MARKOG 13.01.2007 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2007 Czy ktoś z forumowiczów podpowie mi czy to trudne zajęcie. Chce kupić spawarkę inwertorowąi się zastanawiam czy nie kupić spawarki z opcją spawania TIG - miałbym trochę nierdzewki do pospawania - obudowa kominka, balustrady - za które firmy krzyczą mi koszmarne ceny - nie śpieszy mi się też z tym tak więc mogę sobie pół roku potrenować na nierdzewnym złomie. Proszę o porady - jak to jest w praktyce - zaznaczam że to nie ma być spawanie przemysłowe tylko dwa razy do roku na własny użytek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oorbus 13.01.2007 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2007 jak masz taką kasę to kupuj.jesli umiesz spawać mig, elektrodą , to spawanie tigiem proste jest generalnie... trochę zabawy i cierpliwości.potem wytraw ten spaw. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 13.01.2007 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2007 To wyższa szkoła jazdy w spawalnictwie. Bez doświadczonego instruktora nie da rady. Takie jest moje skromne zdanie.Znam zakład wykonujący wszelkiego rodzaju prace spawalnicze metodą TIG.Kilka miesięcy trwało zanim spawacze po kursie spawania metodą TIG załapali o co w tym wszystkim chodzi. Po kursie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 13.01.2007 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2007 Oorbi, nie wiedziałem, że z Ciebie taki szpeniocha w spawalnictwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fugo79 13.01.2007 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2007 Witam. Nie polecam kupna spawarki jesli nie masz doswiadczenia w spawalnictwie.Po pierwsze spawanie w argonie to nie TIG tylko MAG czyli spawanie w osłonie gazów aktywnych. Spawanie to wyższa szkoła jazdy a spawanie TIG to juz wogule jest rewelka. Wiem co mówie bo jestem spawaczem z doswiadzczeniem 8 letnim. Moim zdaniem do takiego spawania w domu to zwykła spawareczka na elektrode . Ale decyzja nalezy do ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.01.2007 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2007 Na początek lepiej poćwiczyć na zwykłej spawarce (elektroda w otulinie). Spawanie elektryczne ma to do siebie, że spawa się w dosyć wysokich temperaturach (z jednej strony jest 3000 stopni C a z drugiej strony 3500). Trzeba nabrać wyczucia, żeby z jednej strony nie powypalać spawanego materiału a z drugiej strony w odpowiednim tempie "zalewać" topiącą się elektrodą. Uczenie się jest łatwiejsze na zwykłym prostowniku spawalniczym. Oczywiście przy spawaniu stali nierdzewnej trzeba się zaopatrzyć w taką samą elektrodę (nierdzewną). Wcześniej można sobie poćwiczyć na tańszym złomie tańszymi elelktrodami. Przy spawaniu grubych elementów spokojnie można sobie po jakimś czasie poradzić. I spoina taka pokrywa sie żużlem z otuliny, który chroni spoinę w czasie jej stygnięcia oraz pozwala na równomierniejsze stygnięcie spoiny. W spalnictwie jest znana metoda spawania elektrodą leżącą, i jak się tylko opanuje zajarzenie łuku (tak, żeby nie przyklejać elektrody), to spawając odpowiednio grubą elektrodą można ją po prostu położyć i sie będzie topiła, a otulina nie będzie pozwalała na przerwanie procesu spawania. Odpowiednio mocna spawarka może "przetopić" dosyć grube leketrody - 3,5, 5 mm, i ta powierzchnia przekroju elektrody "pretapia" się na spoinę. A od grubości spoiny (jej powierzchni przekroju poprzecznego) zależy jej wytrzymałość. Metodami w osłonie gazów spawa się cieniutkim (w porównaniu z elektrodami w otulinie) drutem, w związku z czym, dla uzyskania spoiny o przekroju odpowiednio dużym (tym samym i wytrzymałym) trzeba wykonywać ruchy w odpowiednim tempie i kierunku, żeby "wylać" ładnego kształtu spoinkę. Dla porównania: Zrób sobie tort (najlepiej od razu dwa) z założeniem, że na obwodzie (na wierzchu) zrobisz obramówkę z kremu o grubości 1 cm żeby w środek wlać galaretkę. Jedną obramówkę zrób wyciskaczem do kremu, z któęgo wychodzi wzorek o ślednicy około 1 cm, a obramówkę na drugim torcie zrób tubą po silikonie, z której "wychodzi" niteczka o grubości 2 mm. I zobacz, która obramówka będzie ładniejsza, a przede wszystkim szczelniejsza, a tym samym lepiej zapobiegająca wylewaniu sie galaretki. Taka sama jest różnica w wykonaniu spoiny grubej, grubą elektrodą, i podobnie grubej cieniutką elektrodą w osłonie gazów.Ze spawaniem jest podobnie, ale trochę trudniej (gdyby utrudnienia,z jakimimusi sobie poradzić spawacz, zadać cukiernikowi,przy niewłaściwym tempie wyciskania mógłby mu się rozpuszczać krem albo wylewany z wyciskaczki, albo ten, który leży już na torcie). Spoina, żeby była wytrzymała, musi być szczelna, zwłaszcza przy wkładzie kominkowym. Szczelność można zbadać prostym sposobem. Z jednej strony, po wykonaniu spoiny, posmarować ją "mazidłem" z rozpuszczonej w wodzie kredy, a jak toto wyschnie, z drugiej strony posmarować naftą. Wszelkie nieszczelnosci spoiny od razu zakwitną na powierzchni pomalowanej tą farbą kredową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.01.2007 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2007 PS. To powyżej pisał oczywiście mój małż. Ja na spawaniu znam się jak kura na pieprzu.Jeszcze podpowiedział, żebym dopisała, że gazy do spawania są drogie, więc nauka może być kosztowna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukol-bis 13.01.2007 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2007 Popieram zdanie poprzedników, a jeszcze dodam, że spawanie kwasówki (bo pewnie o to Ci chodzi - nierdzewka wg polskich norm, to jest zupełnie co innego), to jest temat trudny nawet dla profesjonalistów i jeszcze jedno pytanie; skąd wziałbyś drut do tego spawania kwasówki?Najlepiej odpuść sobie ten temat, a jeśli już..... nie, jednak odpuść sobie.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 13.01.2007 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2007 No, można jeszcze dodać, że wszelkie manipulacje zwykłymi narzędziami (młotek, szczotka druciana, papier ścierny) przy spawach z nierdzewki powodują nawęglanie się tych miejsc i utratę ich nieaktywności chemicznej. W związku z tym trzeba również zaopatrzyć się w specjalne narzędzia i materiały pomocnicze. Niestety, również są dość drogie. PS. Podziwiam ludzi, którzy mają tak dużo czasu i kasy, że chcąc wypić piwo, myślą o kupnie browaru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 13.01.2007 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2007 Jeżeli już ktoś bardzo uparł się na spawanie(naukę spawania) TIGiem, to proponowałbym najpierw opanować metodę spawania gazowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 14.01.2007 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2007 A prosze mi powiedziec bo kurcze nie orientuje sie, czym sie rózni spawarka tig od spawarki mig-mag . W mig-mag spawa sie drutem ze szpuli w osłonie gazów a w spawarkach tig czym sie spawa? Co do spawania migomatem to spawanie jest bajecznie proste i po kilku treningach mozna juz dojs do wprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vangrego 14.01.2007 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2007 A jak jest z pospawaniem ogrodzenia początkujący da radę? Ogrodzenie z elementów kutych.Jaka powinna być spawarka o jakiej mocy czy się sugerować przy kupnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARKOG 14.01.2007 10:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2007 Witam Witam. Nie polecam kupna spawarki jesli nie masz doswiadczenia w spawalnictwie.Po pierwsze spawanie w argonie to nie TIG tylko MAG czyli spawanie w osłonie gazów aktywnych. Spawanie to wyższa szkoła jazdy a spawanie TIG to juz wogule jest rewelka. Wiem co mówie bo jestem spawaczem z doswiadzczeniem 8 letnim. Moim zdaniem do takiego spawania w domu to zwykła spawareczka na elektrode . Ale decyzja nalezy do ciebie. Spawanie TIG to spawanie elektrodą wolframową w osłonie gazu obojętnego jakim jest argon, hel lub ich mieszanki - stosuje się do spawania materiałów trudno i niskotoplikwych . Druga sprawa że TIG to tylko dodatek -świetnie sprawdza się ten inwerter jako zwykła spawarka elektrodowaChcąc spawać w osłonie zakupuje się małą butlę z gazem + elektrody odpowiednie a spawarka w odpowiednim czasie otwiera zawór ot i tyle. I nie ukrywam że głównie służyłaby do spawania zwykłego ale może bym sie nauczył w międzyczasie spawac nierdzewkę.Dodam że spawanie zwykłą elektrodą jakoś mi idzie (jakoś to nie znaczy że heftam i tylko zasmarkam - wiem jak wygląda dobry spaw). Acha i widziałem jak u mnie spawano barierki taką małą spawarką inwerorową (nie MIG-iem) i jakoś nie wydawało mi się to niemożliwe do wykonania przez amatora - ale może tylko tak wyglądało. Agduś dzięki mężu za poręczny opisik - oczywiście że najpierw będę próbował za zwykłych elektrodach - co do tortu to jednak nie. Acha i dla jasnośći. Nie zamierzam spawać obudowy kominka - toż to zagraża bezpieczeństwem domowników - chciałem tam coś dorobić z nierdzewki przy obudowie kominka. Ogólnie to poszukuję amatorów którym takie spawy tanimi spawarkami z TIG wychodzą ale wysłucham też cennych rad forumowiczów profesjonalistów i zawodowców - biorąc poprawkę że pracują oni na niebo lepszym przemysłowym sprzęcie. Jeżeli już ktoś bardzo uparł się na spawanie(naukę spawania) TIGiem, to proponowałbym najpierw opanować metodę spawania gazowego. Janussz a co mi szkodzi popróbować na złomie i trenować od razu taką spawarką z TIG - praktycznie jest to dużo łatwiejsze do wykonania w domu niż spawanie gazowe - chociażby patrząc na rozmiar i cenę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARKOG 14.01.2007 10:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2007 PS Oczywiscie jak mi odradzicie na maksa (czyt. zniechęcicie)- bo sobie nie dam rady to zaoszczędzę te 500 zł i kupie zwykła transformatorówę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NJerzy 14.01.2007 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2007 Kolego MARKOG - nie słuchaj teoretyków. Kup sobie spawarkę TIG i spawaj nierdzewkę ! Spawanie TIG-iem to banał, jeśli poznasz kilka "tajemnic" i bezwzględnie będziesz ich przestrzegał: - musi być automatyczne zajarzanie łuku - elektroda musi być zaostrzona na szpilkę - im dłuższy i ostrzejszy szpic tym lepiej - elektrodę trzeba prowadzić w minimalnej odległosci od materiału - 3 mm to dystans za duży, 0,5 mm dobry - najlepiej wychodzą spawy bez dodawania drutu, czyli sam przetop elementów łączonych - elementy spawane muszą się dotykać bez szczeliny, szczelina nawet 0,2 mm to już kłopoty i paskudny wygląd spawu - automatyczna przyłbica jest niezbędna - praktyczny 15-minutowy pokaz kogoś kto opanował spawanie daje więcej niż samodzielne dwumiesięczne próby. Łuk i sposóbjego prowadzenia trzeba zobaczyc, bo opisac to trudno. Najtańsza na rynku spawarka z zajarzaniem łuku to Gysmi 130 ok 2400 zł, do tego przyłbica 400, butla na argon 200, reduktor ciśnienia gazu jest w komplecie ze spawarką. Nic tańszego nie warto kupić, bo się zniechęcisz - zajarzanie pocieraniem elektrody to porażka. Tym zestawem pospawasz nierdzewkę do 5 mm, a wykazując cierpliwość do 12 mm. Spawanie blach poniżej 1,5 mm wymaga dobrze wyrobionej ręki ale to sprawa niezależna od sprzętu. To wystarczy do spawania wszystkiego w domu, nie tylko nierdzewki. Oczywiście spawanie instalacji zm rurek nierdzwnych w browarze to nie spawanie balustrad, tam dochodzi jakosć spawu od wewnątrz rury, a to wymaga talentu i kilku lat praktyki. Na szczęście konstrukcje w domu muszą być ładne tylko z jednej strony Oczywiście wszystko co powyżej przerobiłem "własnymi ręcami" Jeśli potrzebujesz dodatkowych informacji - pytaj, odpowiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARKOG 14.01.2007 12:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2007 Tu mnie troszke zmartwiłes tym bezzwarciowym zajarzeniem łuku i przyłbicą automatyczną - niestety takich pieniążków na spawanie amatorskie chyba już mieć nie będę. Ale też tak pomyślałem że zwykła maska/okulary to chyba nie zagwarantuje dobrego prowadzenia spawu w pierwszym momencie. Mam pytanko odnosnie obróbki takiego spawu - jak to się obrabia , szlifuje - można ? tak żeby uzykać np satynowy połysk na łączeniu i żeby oczywiśći miejsce spawu nie korodowało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oorbus 14.01.2007 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2007 Janusz, tu chyba nie chodzi o spawanie wytzrymałościowe , czy nawet szczelne . nie chodzi też o po spawanie puszki po piwie ( jak to zrobił Jessie James-szacunek ) ja też nie jestem jakimś specjalistą - spawałem tylko kilka razy tigiem. W Telawiwie mnie kolesie ( spawali wcześniej elementy samolotów wojskowych ) o co koman, i jechałem ( właściwie dla zabawy) tunel z nierdzewki. spaw pionowy -b lacha 1,25 - 1,5. i to nawet jakoś wyszło - i nawet szczelne było!!!. może tak z dzień ( a raczej noc ) se spawałem i co? dla amatorskiego spawania naprawde nie trza 20 letniego doświadczenia. pozdrawiam acha : automatycne zajarzanie łuku bardzo ważne. kiedyś próbowałem bez, i jakoś nie mogłem wyczuć tego skutkiem czego topiłem elektrody.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NJerzy 14.01.2007 23:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2007 Tu mnie troszke zmartwiłes tym bezzwarciowym zajarzeniem łuku i przyłbicą automatyczną - niestety takich pieniążków na spawanie amatorskie chyba już mieć nie będę. Ale też tak pomyślałem że zwykła maska/okulary to chyba nie zagwarantuje dobrego prowadzenia spawu w pierwszym momencie. Mam pytanko odnosnie obróbki takiego spawu - jak to się obrabia , szlifuje - można ? tak żeby uzykać np satynowy połysk na łączeniu i żeby oczywiśći miejsce spawu nie korodowało Bez przyłbicy da się spawać, bez zajarzania szlag Cię trafi. Zdecydowanie warto wydać ten tysiąc więcej za TIG-a z zajarzaniem. Spawu po TIG-u się nie obrabia - spoina jest barzo mała i wygląda jak z żurnala W wypadku nierdzewki można spaw oczyścić z nalotu płynem do czyszczenia spawów, ewentualnie szczotką drucianą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARKOG 15.01.2007 06:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2007 NJerzy - to jak np obrobiony jest dekiel w rurze kończący barierkę - ani śladu spawu tak jakby jednorodny materiała - ale oczywiście połaczenie spawane - po południu postaram się zamieścić zdjęcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vangrego 15.01.2007 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2007 Ponawiam pytanie .Czy spawarką transformatorową można porządnie pospawać płot .Czym sugerować się przy kupnie -moc ,prąd spawania. W liroy marlen sprzedaja na promocji spawarke inwertorową moc 65A czy wystarczająca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.