Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Sam u siebie zrobilem to w ten sposób, że ze względu na modularne ściany nośne dusza wyszła mi 55 cm czyli r=27,5 cm. Ze wzoru na dł. wycinka koła (min. 10 cm przy promieniu) obliczyłem kąt i odkładałem... ale sam nie wiem skąd go odkładać czy od górnego biegu, czy od dolnego : ( na konsultacji usłyszałem tylko, że tak nie może być. Sugerując się książką dr Markiewicza "Projekt jednego domu w pięciu technologiach" odłożyłem od gornego biegu. Nie wiem jeszcze czy to będzie dobrze ale jakoś nie zadowala mnie ta metoda bo jest bezsensowna. Zamiast zakładać ilość schodów, wysokość i ze wzoru szerokość to dobieram wszystko pod zabieg.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 263
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Chęć poznania i zrozumienia ma swoją przyszłość. Nie deprymujmy młodych, potraktujmy to jako motywację do bardziej logicznego układania zależności. Pozdrawiam.

Ja nie staram sie nikogo zdeprymować. Dziwię się czemu student kierunku było - nie było technicznego szuka takich informacji na forum dla amatorów budownictwa. Są do tego podręczniki, dla laika być może niezbyt zrozumiałe ale student budownictwa to juz nie powinien byc laik. W ostateczności pomocą powinni służyć pracownicy uczelni no ale rozumiem że ciężko taką pomoc uzyskac. To polska specjalość - pracownik akademicki który wymaga ale nie pomaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie staram sie nikogo zdeprymować. Dziwię się czemu student kierunku było - nie było technicznego szuka takich informacji na forum dla amatorów budownictwa. Są do tego podręczniki, dla laika być może niezbyt zrozumiałe ale student budownictwa to juz nie powinien byc laik. W ostateczności pomocą powinni służyć pracownicy uczelni no ale rozumiem że ciężko taką pomoc uzyskac. To polska specjalość - pracownik akademicki który wymaga ale nie pomaga.

O.K. Masz wiele racji. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) masz wiele racji z tym, ze wymagaja a nic nie podaja :) no ale udalo sie i zaliczylem o_O tak czy tak okazalo sie, ze nie ma "metody" projektowania. Jedynie spelniony musi byc warunek gdzie dla 40cm od duszy szerokosc stopnia wynosi 25cm - wg normy :)

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marnie to widzę. Jak student budownictwa może nie wiedzieć jak wyglądają schody ?.

Tego typu absolwenci projektują później np. słup linii energetycznej w samym środku budynku. To trzeba być "Eugeniuszem", żeby coś takiego wymyślić.

Przykład podobnego absurdu : http://www.rynek-kolejowy.pl/29242/Obroncy_willi_Winne_sa_wladze_Szczecina.htm .

A inni decydenci chcą zamiast przesunięcia paru kresek na projekcie ( bo realizacja jeszcze nie nastąpiła ) przenieść cały budynek !!!!

Zupełny absurd.

Edytowane przez subfosylny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Takie schody wygodne to chyba raczej być nie mogą ;/ Wygodne schody do schody proste albo zabiegowe o bardzo dużym promieniu, tutaj masz dość wąskie stopnie w centrum klatki schodowej. Nie stąpa się po nich zbyt pewnie (do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale jakby chyba nie o to chodzi w ergonomii). Wygodne schody to schody proste i z podestem, o głębokim stopniu i małym skoku w górę i do tego odpowiednio szerokie w sensie klatki schodowej, ale to trzeba przewidzieć i zaplanować na etapie sporządzania projektu. Wszyscy hole i schody traktują jako zło koniecznie... a potem kombinują jak z tego wybrnąć... Ja mam wygodne schody bo to było jedno z podstawowych założeń przy projektowaniu budynku.

 

BTW Ładne drewniane schody niezbyt znajduję z dodatkami w rodzaju kawałeczków wykładziny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

zastanawiam się nad schodami wspornikowymi wykonanymi systemem Bucher, prawie takimi samymi jak tutaj: http://www.schody-wieczorek.pl/schody-tm-viva.html#!Schody_TM_Viva_043.

 

Czy ktoś z Was ma takie / podobne schody ? Jak się sprawdzają w praktyce, czy są stabilne ? Słyszałem , że nie są tak stabilne jak schody montowane na policzkach, i są delikatne drżenia przy chodzeniu. Zastanawiam się jak duże są to drżenia, i czy to faktycznie przeszkadza.

W związku z tym zastanawiam się jak taka konstrukcja schodów zachowa się po paru latach ? Czy będą wyglądać tak samo ?

 

Z drugiej strony obawiam się o pękanie np tynku na ścianie z powodu tych drżeń. Bolce wiercone będą w ścianie o grubości 12 m, na głębokość 8 mm, osadzone na specjalnych gumach redukujących drżenia. Nie wiem czy ta ściana nie jest za cienka ?

 

I ostatnia rzecz - ponieważ są mocowane do ściany - chyba ze względów estetycznych nie montuje się poręczy przy tej ścianie - pytanie tylko jak ta sciana będzie wygladać za parę lat przy dwujce urwisów ? Może są jakieś sposoby - tapeta / kamień / poręcz ?

 

dziękuję za odpowiedź,

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że ściana o grubości 12m da sobie radę ze stopniami :) A poważnie to bardzo cieniutka ta ściana. Rozumiem, że 12 to żadna nośna więc chyba montować w niej schody w ten sposób to zły pomysł - ale to tylko moje intuicyjne wrażenia. Przy takim montażu naprężenia mają bardzo punktowy charakter w tego tak cienka ściana pewnie nie będzie lubić. Co do poręczy to generalnie u mnie w ogóle o niej nie myśleliśmy, bo zabiera miejsca, po co i takie tam. Wcisnął nam ją Pan od balustrad i powiem szczerze to był świetny pomysł. Korzystam z niej przy każdym przechodzeniu... Co do zabezpieczenia ściany przed dzieciorami i nie tylko to proponuję tynk mozaikowy, drobny położony na gładko (żeby nie porysować się przy kontakcie). Mam tak zrobioną klatkę schodową i to też była rewelacyjna decyzja :) Tapeta też się pewnie sprawdzi ale z pewnością jest mniej wytrzymała niz taki tynk. Dodatkowo tynk ma fajne walory wizualne odpowiednio dobrany do reszty :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Takie schody wygodne to chyba raczej być nie mogą ;/ Wygodne schody do schody proste albo zabiegowe o bardzo dużym promieniu, tutaj masz dość wąskie stopnie w centrum klatki schodowej. Nie stąpa się po nich zbyt pewnie (do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale jakby chyba nie o to chodzi w ergonomii). Wygodne schody to schody proste i z podestem, o głębokim stopniu i małym skoku w górę i do tego odpowiednio szerokie w sensie klatki schodowej, ale to trzeba przewidzieć i zaplanować na etapie sporządzania projektu. Wszyscy hole i schody traktują jako zło koniecznie... a potem kombinują jak z tego wybrnąć... Ja mam wygodne schody bo to było jedno z podstawowych założeń przy projektowaniu budynku.

 

BTW Ładne drewniane schody niezbyt znajduję z dodatkami w rodzaju kawałeczków wykładziny :)

 

Gdybasz czy nie są? Otóż oświadczam ci że są bardzo wygodne. Od dołu do samej góry wchodzi się bez jakiejkolwiek zmiany rytmu, stopnie są na równych wysokościach i głębokość mają identyczną. Jedynie jaką trudność sprawiają to wnoszenie jakichś mebli.

Co do dywaników. Jeżeli poślizgnie ci się na tych schodach kilkuletni syn i wyrżnie głową w stopień to sam w nie zainwestujesz. Od czasu ich założenia zrobiło się na nich zdecydowanie bezpieczniej. A bezpieczeństwo mojej rodziny jest dla mnie ważniejsze niż fanaberia różno rozumianej estetyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybasz czy nie są? Otóż oświadczam ci że są bardzo wygodne. Od dołu do samej góry wchodzi się bez jakiejkolwiek zmiany rytmu, stopnie są na równych wysokościach i głębokość mają identyczną. Jedynie jaką trudność sprawiają to wnoszenie jakichś mebli.

Co do dywaników. Jeżeli poślizgnie ci się na tych schodach kilkuletni syn i wyrżnie głową w stopień to sam w nie zainwestujesz. Od czasu ich założenia zrobiło się na nich zdecydowanie bezpieczniej. A bezpieczeństwo mojej rodziny jest dla mnie ważniejsze niż fanaberia różno rozumianej estetyki.

 

Skoro dla Ciebie są wygodne to się cieszę. Nie korzystałem z nich więc jak napisałeś "nie wiem". Wg mnie są nie dość, że nie wygodne to jeszcze niezbyt bezpieczne. Dywaniki na pewno bezpieczeństwo poprawiają - o ile są przymocowane na stałe i nie można zjechać z dywanikiem albo się o niego zahaczyć. Moje dzieci wiedzą, że po schodach się nie biega i nie chodzi w skarpetach. na boso i w kapciach poślizgu nie ma :)

Nie mylmy wygody z przyzwyczajeniem :) Schody z założenia nie są wygodne bo lepiej chodzi si e po płaskim :) W domkach schody są złem koniecznym zwykle brakuje dla nich miejsca, są gdzieś wciśnięte między ściany, albo owinięte wokół komina. U mnie miały priorytet - mają być wygodne i komfortowe i takie są. Każdy robi to co lubi i co mu pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...