Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Cis-pielęgnacja gdzie kupić (ok.warszawy) i nie przepłacić?


Recommended Posts

Ogrodnicy,

 

mam zamiar kupić Cis, by założyć żywopłot. Do obsadzenia mam ok. 100mb.

Nie szulkam dużych roślinek, ale pewnych i nie ukrywam, że istotna jest dla mnie cena (tak to jest, że na koniec budowy zostaje ogród i 0 w budżecie).

 

Proszę Was o ceny, adresy oraz inne uwagi dotyczące tej rośliny.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co przychodzi mi namyśl szkółka w Żabieńcu. Mają dosyć konkurencyjne ceny. Możesz je tutaj sprawdzić: http://www.krzewyozdobne.pl/

 

A dobra metoda (sprawdzona przeze mnie wtym roku) to pojechać do kilku sklepów ogrodniczych i przedstawić swoje zapotrzebowanie. Poprosić niech się zorientują w ofercie i cenie u różnych producentów, a Tobie pozostanie wybrać najkorzystniejszą.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Legionowo to akurat z drugiej strony, ale możesz odwiedzić skółkę Iglak jadąc w kierunku Mińska Mazowieckiego. Jest to mniej więcej w połowie drogi z Wawy po prawej stronie. Cisów tam dostatek głownie, hicksi i o podobnym pokroju co hicksi ale o złoto żółtej barwie. Rośnie trochę wolniej i jest mniejszy. Razem super się komponują jako szpaler zielono złoty. Nazwa gdzieś mi umknęła.

Gość ma umiarkowane ceny i cisy sam rozmnaża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba Kordus w Mrokowie bardzo dobra szkólka pod względem zdrowotności materiału

 

Ani Kordus, ani Ponderosa aini Iglak nie są konkurencyjne cenowo

Najtaszy jest Żabieniec ale to inny kierunek niż Cię interesuje.

Skoro masz do obsadzenia 100 mb zywopłotu (ok. 200 szt cisów) to proponuje szukać poza Warszawą. Może w szkółkach Lasów Państwowych (ale chyba rzadko produkują ) I szukać w kwietniu -początku maja gdy bedzie w sprzedaży materiał kopany - tańszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relacja zależy od wilkości rośliny.

Generalnie- doniczkowane są droższe, a kopane tańsze.

Róznica może wynosić i 50% ceny, w przypadku roślin wolnorosnących, dużych.

Co do sadzonek 2-3 letnich, to róznica w przyjmowaniu się jest niewielka, bo i system korzeniowy, nie jest zbyt rozrośnięty,więc możliwość uszkodzenia przy wykopywaniu i przesadzaniu- mała.

Poza tym niektórzy ogrodnicy, sprzedają sadzonki ukorzeniane w koszach- paletach, po kilkanaście sztuk, więc choć cena niska, to korzenie "doniczkowane" łacznie :D

 

Cena jest pochodną wielku= wielkości rośliny.

Im mniejsza, tym szybciej dostosowuje się do warunków lokalnych.

Ale każda , ta kopana i doniczkowa, po posadzeniu przynajmniej przez rok, wymaga bardzo starannej i czułej opieki, by rozwinąć system korzeniowy zdolny obsługiwać ( stabilizować, pobierać pokarm z gruntu) i kotwiczyć roślinę w nowym miejscu.

http://www.tracz.pl/i/katalog/91102805.jpg czy roślina od razu taka http://www.conifers.co.nz/taxus/Tax_b_fas_Aurea.jpg

 

+/- cena 5-10zł i 60-80zł

 

Jeśli wsadzisz duże rosłiny, zapłacisz więcej, ale efekt- masz od razu.

Przy wolnorosnących - na efekt czekasz parę lat.

Dlatego , tak jak sugerowano w postach, dobrze jest na początku " widzieć" w myślach koncepcję zadrzewień i pod tym kątem planowac zakupy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haniu

 

na Ciebie zawsze mogę liczyć.

 

Jestem w sprawach domu i teraz ogrodu "cierpliwym człowiekiem" i z wielką przyjemnością będę obserwował zmiany w ogrodzie przez lata. Z tego powodu (ale nie tylko) szukam roślin sprawdzonych, ale możliwie najmniejszych. To da mi świadomość: że ja "od małego to hodowałem" i jak ładnie wyrosło! Kolejna sprawa to koszty: mniejsze to tańsze, potem transport: łatwiej będzie mi przewieźć zakupioną partię, opieka: przy maluchach (ewentualne błędy) nie będą tak widoczne.

 

Mam już swoich faworytów:

 

Cis (dużo odmian)

Berberys (tu podobnie)

Tawuła (j.w)

Irga

Kosodrzewina

te rośliny chciałbym mieć u siebe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słońce, możesz liczyć na każdego z forumowiczów :D

 

Ale aby wyrobić sobie właśny pogląd/ podgląd, najwygodniej wpisać nazwę rośliny w google i dać opcję wyszukiwania grafiki.

Wtedy zobaczysz tuziny obrazków krzewów, w róznych stadiach wzrostu i o rozmaitych formach. A gdy klikniesz w pełny tekst do obrazka - często zobaczysz opis i..cenę :D

Pozdrawiam z koszmarnego, górskiego mrozu -h. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mik99,

A może taki scenariusz Ci się spodoba...

Kupujesz powiedzmy 20, lub 30 cisów np. odnmiany "Wojtek" w tym jeden większy, tak ze dwa razy od pozostałych. Tem właśnie duży poświęcasz na sadzonki. Jak sadzonkować? To nie jest takie trudne, Te cisy, które kupiłeś sadzisz wzdluż jednego czy dwóch płotów w równych odstępach od siebie. Brakujące dosadzasz sukcesywnie, to będą te wychodowane z sadzonek i tak w ciągu klku lat będziesz miał łtyle sadzonek ile będziesz chciał i nie wydasz na to zbyt wielu pieniędzy. Naprawdę nie jest to ani skomplikowane ani trudne.

Jak ja potrafię to i Tobie powinno się udać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mik99,

Też myślałem, że może Ci się to spodobać, bo metoda jest w miarę prosta i do wykonania dla każdego.

Oczywiście chciałbyś wiedzieć jak to zrobić, już piszę, tylko muszę odnaleźć w archiwum, o... już jest...

Ja ukorzeniam moje cisy w maju czerwcu stosując dodatkowo oszczędną metodę pod kątem ilości potrzebnego podłoża. Najpierw przycinamy ostrym sekatorem jak najwięcej sadzonek z naszych matecznych cisów, mogą one rosnąć już w szpalerze, można pojedyncze pobrać z krzewów pozostałych. Sadzonki powinny mieć długość ołówka, lub dłuższe, z takich w miarę szybko będą spore sadzonki.

Wystarczy nam kilka garści ziemi z dodatkiem torfu i gruby czarny worek foliowy. Z worka wycinamy pasek o szerokości 30-40cm, rozkładam na czymś płaskim, środkowym pasem sypię ziemię, ale oszczędnie i układam gałązki cisa tak aby ich końce sięgały do połowy szerokości folii. Najlepiej końce pędów przyciąć skośnie i pourywać dolne gałązki, aby nie znalazły się ani w ziemi ani w folii. Przy długim pasku folii można zmieścić nawet kilkadziesiąt sadzonek, następnie składamy folię na pół i zaczynamy trzymając mocno zwijać w rulon. Na koniec tak przygotowany rulon mocno wiążemy, dziurawimy od spodu, aby nadmiar wody mógł wypłynąć i sadzimy w cieniu. Podlewamy umiarkowanie, raz na tydzień. Po trzech miesiącach zwój wykopujemy i sadzonki przesadzamy do doniczek. Należy bardzo uważać na te młode białe korzonki pojawiające się w dolnej części sadzonek - są bardzo kruche i łatwo można ułamać.

Po dwóch trzech latach mamy na tyle spore krzewiki, że można je wysadzać do szpaleru. Niech gonią swoich rodziców

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mik99,

Po dwóch trzech latach mamy na tyle spore krzewiki, że można je wysadzać do szpaleru. Niech gonią swoich rodziców

A przez te 2-3 lata, gdzie przechowywać te doniczki ?

Czy mogą stać na półkach w nieogrzewanej spiżarni (z oknem) ?

Pozdrawiam serdecznie

 

Doniczki mogą spedzac zimę w spiżarni pod warunkiem że temp jest tam nieco tylko wyższa od 0 st C.

Raczej zadołował bym je w ogrodzie i okrył grubo korą.

Sposób zygmora podoba mi się (choć sam mam lepszy...;))

Zastanawiam się tylko czy niedoświadczony ogrodnik powinien się bujac z rozmnażaniem cisów 2 -3 lata czy kupić sadzonki o wys 30 cm po 10 zł za szt.

Sam rozmnażam bo jest to dla mnie niesłychana frajda ale nie wiem czy statystyczny czytelnik forum ma tyle cierpliwości - pamiętajmy że cis to jeden z wolniej rosnących gatunków, a ukorzenianie następuje czasem nie po 3 miesiącach lecz po pół roku.

Acha i wg mnie dajmy sobie spokój z doniczkami gdy mamy działkę

Doniczki są dobre dla szkółkarzy bo im zalezy by materiał był "gotowy" do sprzedaży cały rok - sadzmy ukorzenione cisy do gruntu będą rosły szybciej niż te w pojemnikach a z przesadzniem cisów nie ma problemu mają zwarty system korzeniowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a4ogrody,

Popieram, ja sadzonki trzymam na zewnątrz, choć w doniczkach, ale te które są dobrze ukorzenione można posadzić do gruntu. Jeszcze jedno, podczas tego ostatniego przycinania na skos warto użyć ukorzeniacza, trzeba pomagać przyrodzie.

 

mik99,

Jak Ci się podoba ta metoda, chyba jest w miarę prosta i oszczędna, a najważniejsze łatwa w wykonaniu. Wystarczy nóż tapicerski i sekator, a to każdy powinien mieć w domu, kilka garści ziemi i ciemny worek z grubej folii też powinien się znaleźć, teraz już tylko dobre chęci i sukces murowany. Ja tnę na sadzonki nawet całkiem długie pędy nawet 30 cm, choć trudniej się ukorzeniają to sadzonki rosną szybciej niż z tych krótszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...