Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOLEKTOR SłONECZNY- opłaca się czy nie


Recommended Posts

Nic nie pasuje.

W pomieszczeniu z PC jest za mało zgromadzonej energii dla c.w.u. Dlatego te 5m2 do wyliczeń to za mało.

Z tego co teraz piszesz to wynika, że płacisz grubo poniżej 9PLN/mc za c.w.u grzaną w praktyce piecem gazowym.

To niemożliwe.

 

poczytaj:

http://www.budujemydom.pl/component/option,com_content/task,specialblogcategory/act,view/id,1346/Itemid,255/

 

Na innej stronie znalazłem dane: 3 osoby, 1-mc -> 4690l wody na c.w.u. (prysznice, umywalki, wc). 21m3 gazu /mc. Przyjmując cenę 1PLN/m3 (bez opłat przesyłowych) to mamy 21 złotych za c.w.u. dla 3 osób/mc.

 

Do tego trzeba dodać koszt pracy PC. Co najmniej 2 godz./dobę.

Edytowane przez MCB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 708
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W miesiącach "letnich" zapłacisz tylko za pracę sprężarki. Ile to zależy od zużycia c.w.u. i sprawności pompy. Tu PC jak najbardziej się opłaca.

W miesiącach "zimowych" zapłacisz za pracę sprężarki i dodatkowo ogrzewanie powietrza dolnego źródła PC. Tu PC generuje tylko straty bo korzystniej jest bezpośrednio grzać c.w.u. piecem gazowym.

 

Są PC pracujące dobrze w okolicach 0st. chociaż ich COP jest niższy. Taka PC jeszcze bardziej się opłaci bo wydłuży okres "letni".

 

Pamiętaj też o kosztach stałych gazu. To kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Z tego powodu (oraz kosztownej inwestycji w sieć) zrezygnowałem z gazu i mam tylko prąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał już podłączony gaz nie zawracałbym sobie głowy ani PC ani solarami

Gdybym ogrzewał prądem w II taryfie nie zawracałbym sobie głowy solarami ale pompa do CWU jak najbarcziej

Mam PC do wszystkiego i u mnie solary bez serwisowania zwróciły by się za 100 lat.

Pytanie jest takie; opłaca się mieć solary czy nie? Otóż opłaca (zakładamy przeciętną polską rodzinę i przeciętne zużycie) tylko w przypadku grzania prądem i to w taryfie G11. Mało kto jednak jest na tyle odważny by grzać CWU w I taryfie. I tylko w tym jednym przypadku okres zwrotu może wyjść poniżej 10 lat. Nawet jak to większość branży podaje 5-6 lat. Ale to jest skrajny przypadek dla samobójców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli PC dostarczy 10KW c.w.u przy COP=4 to:

 

1. Pobierze 2,5kW prądu.

2. Pobierze 10kW energii z pomieszczenia. Energia ta kosztuje tyle ile jej wytworzenie przy pomocy pieca gazowego.

 

Czyli zapłacisz za 2,5kW prądu + wytworzenie 10kW piecem gazowym.

Prawie dobrze. Przy 10kWh energii grzewczej dostarczonej do przygotowania ciepłej wody użytkowej i COP=4,0, trzeba dostarczyć 2,5kWh energii elektrycznej i pobrać 7,5kWh energii z powietrza, czyli w sezonie grzewczym praktycznie z pomieszczenia.

Nie ma tu znaczenia jaka będzie powierzchnia tego pomieszczenia. Co najwyżej przy zbyt małej ilości ciepła w tym pomieszczeniu schłodzi się ono do tego stopnia, że pompa ciepła wyłączy się w trybie awaryjnym.

 

Zyskiem ze stosowania PC powietrze-woda jest oczywiście okres letni i okresy przejściowe, kiedy mamy darmowe ciepłe powietrze.

Latem otrzymujemy dodatkowy bonus w postaci chłodnego powietrza.

Praktycznie większość pomp ciepła tego typu bez problemu pracuje jeszcze przy temperaturze powyżej +5 st. C (patrz instrukcja, do której link podałem wyżej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 4 months później...

Witam,

Chciałbym dołożyć swoje 3 grosze.

Ogrzewam dom gazem.

Mam kocioł dwufunkcyjny z zasobnikiem 40l.

Jesli zabraknie ciepłej wody w zasobniku to kocioł grzeje przepływowo więc nie ma problemu z ilością ciepłej wody. Moge nalać i wanne 200 litrów.

Ale ciągle podgrzewam tylko 40 litrow.

Aby skorzystać z kolektorów musiałbym dokupić baniak ze 300l aby magazynować ciepło ze słońca.

Nietety oznacza to też podgrzewanie tych dodatkowych 300 litrów jesli ze słońca nie podgrzeje się do 45 stopni.

Zużywam rocznie 45*12=540 m3 gazu na ogrzewanie wody i kuchenke, kuchenki nie jestem w stawnie odjąć bo nie wiem ile, ale to pewnie nie duzo.

Czyli koszt gazu to rocznie około 1000 zł.

Czy kolektor się opłaci ?

Nawet jeśli mój wkład finansowy bedzie kolo 3-4 tys zł. ?

Czy ktos policzy ile muszę dodatkowo włożyć gazu na podgrzewanie zbiornika 300 litrow, szczególnie w zimie ?

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Czy ktos policzy ile muszę dodatkowo włożyć gazu na podgrzewanie zbiornika 300 litrow, szczególnie w zimie ?

Karol

Nic bardziej błędnego. Jeżeli zbudujesz instalaję ze zbiornika 300l i 40 l i poączysz je szeregowo to nie potrzebujesz podgrzewać tych 300l bo ten zbiornik będzie podgrzewany tylko przez kolektory słoneczne. A więc odpowiadając na Twoje pytanie: ilość gazu potrzebna na podgrzanie zbiornika 300l wynosi 0. Więcej na ten temat jeżeli to Ciebie interesuje poczytasz: http://www.bachus.com.pl/wicia/index.php?site=publikacja2 .

Pozdrawiam.

Witold

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

re kolektor1, nie tak do końca 0 - ale odpowiedź prawidłowa - tu trzeba uwzględnić straty na zbiorniku (niewielkie, zależą od zbiornika), natomiast koszt podgrzania cwu nadal będzie zależał od zużycia w okresie kiedy solary nie grzeją. Przy obecnym koszcie 1000 zł po zastosowaniu solarów można liczyć na obniżenie tego kosztu do 65% czyli oszczędność do 650zł/rocznie. Nie bez znaczenia jest fakt, że przy ciągłym wzroście ceny nośników energii - ta ze słońca zawsze będzie za darmo (miejmy nadzieję, że jej nie opodatkują), zatem należy brać pod uwagę, że oszczędności roczne będą miały tendencję wzrostową w okresie zwrotu z inwestycji co niewątpliwie przyspieszy jej zwrot. Z moich wyliczeń wynika, że jeśli inwestycja w solary miałaby przekroczyć 8-9k zł - to trzeba sobie odpuścić (chyba że ktoś się nie liczy z kasą), ponieważ w takim przypadku oszczędności mogą nie zwrócić kosztu inwestycji w okresie jej użytkowania. W takim przypadku zastanawiałbym się nad taką inwestycją przy zwrocie do 10 lat tj koszt do 6500zł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zwane wstępne przygotowanie ciepłej wody.

Jak solar w kiepskie dni wodę zagrzeje do 35*C to piec gazowy nie będzie wody musiał ogrzewać od 10 tylko od 35*C a to już różnica.

W takim układzie pozostaje tylko pytanie czy piece dwu funkcyjne nie mają jakiś ograniczeń co do maksymalnej temperatury na zasilaniu kotła.

 

Tak lekko off-topic - jak sobie chwalicie piece dwu funkcyjne. Ja z małżonką widziałem kilka instalacji u rodziny na takich piecach i stwierdziliśmy, że nawet gdybym w bloku miał mieć swój piec to tylko jednofunkcyjny z zasobnikiem. Strasznie nas wkurzały różne temperatury ciepłej wody w zależności od bieżącego przepływu. Z zasobnika leci woda o stabilnej temperaturze i nie ważne jak odkręcę kran. Wiem, że jest to okupione stratami na zbiorniku, cyrkulacją itp ale jak dla nas komfort nie porównywalny i warty grzechu. A może trafiliśmy na kiepskie piece?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zainstaluje zbiornik dodatkowy 300 litrów (oprócz tego co mam 40l) to musze go podgrzewać stale do 45 stopni jesli solar go nie podgrzeje. A w zimie nie podgrzeje. Wbrew pozorom jakies strary sa poprzez styropian i dlatego sie pytam tutaj jakie ? Musi być 45 stopni bo w mniejszej temp. się bakterie legionelli rozmnażają.

A piec dwufukcyjny jest super taki jak mam z małym zbiornikie 40 litrowym. Ciepła woda ma zawsze stała temperature bo bierze ze zbiornika a jak mu zabraknie to grzeje przepływowo ale tylko chwilka oddechu i znowu ma podgrzany zbiornik bo jest mały. W zasadzie sa dwa male po 20 litrow.

Miałem w mieszkaniu dwufunkcyjny bez zbiorników i wiem ze temp. wody to jest problem przy myciu, trudno zmieszac taka jak trzeba.

Teraz nie mam zadnych problemow. Jestem bardzo zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic bardziej błędnego. Jeżeli zbudujesz instalaję ze zbiornika 300l i 40 l i poączysz je szeregowo to nie potrzebujesz podgrzewać tych 300l bo ten zbiornik będzie podgrzewany tylko przez kolektory słoneczne. A więc odpowiadając na Twoje pytanie: ilość gazu potrzebna na podgrzanie zbiornika 300l wynosi 0. Więcej na ten temat jeżeli to Ciebie interesuje poczytasz: http://www.bachus.com.pl/wicia/index.php?site=publikacja2 .

Pozdrawiam.

Witold

No raczej widze że uzytkownik Witold to jest reklama kolektorow.

Ja odszukałem w inetrenecie ze straty postojowe zbiornika 300 litrow to 2,58 KWh/24h.

Czy rocznie 774 kWh.

Jesli przyjmiemy prąd w II taryfie to bedzie 380 zł.

Oczywiscie obliczenia sa bardzo orientacyjne ale rząd wielkosci taki bedzie. Może wyjdzie 200 zł a moze 500 zł.

Jednak jest to dodatkowy koszt eksploatacyjny instalacji solarnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No raczej widze że uzytkownik Witold to jest reklama kolektorow.

Ja odszukałem w inetrenecie ze straty postojowe zbiornika 300 litrow to 2,58 KWh/24h.

Czy rocznie 774 kWh.

Jesli przyjmiemy prąd w II taryfie to bedzie 380 zł.

Oczywiscie obliczenia sa bardzo orientacyjne ale rząd wielkosci taki bedzie. Może wyjdzie 200 zł a moze 500 zł.

Jednak jest to dodatkowy koszt eksploatacyjny instalacji solarnej.

Nawet sie pomyliłem.

Rocznie: 941 kWh !!!

Jesli wezmiemy gaz to koszt wychodzi: 188 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcelib - nie rozumiesz podstawowej idei działania takiego układu.

Możesz sobie postawić tak jak Witold napisał w szeregu zbiornik 300l solarny i nawet solarów do niego nie podłączać a koszt ogrzewania twojej wody nawet o grosz nie wzrośnie. Dopływ zimnej idzie do zbiornika solarnego a wyjście jest połączone z wejściem twojego pieca, więc i tak grzeje gaz i tak. Tylko sobie układ skomplikowaliśmy bo po drodze na przelocie znajduje się dodatkowy zbiornik.

Teraz czary mary i do zbiornika solarnego podłączasz kolektory - jak się w nim woda zagrzeje do 50*C i odkręcisz kurek w łazience z zasobnika solarnego poleci na wejście kotła gazowego woda o temperaturze 50*C a ten wykryje że nie musi jej grzać i gazu nie zużyje. Jak w zbiorniku solarnym woda się nagrzeje do 30*C to gazówka wodę dogrzeje o 20*C i jest taniej. Zimą solar wogóle nie grzeje, więc gazówka grzeje jakby zbiornika po drodze nie było a ty byś wodę z wodociągu bezpośrednio przyłączył do kotła gazowego. Za przeproszeniem gówno w takim przypadku cię interesują straty w zbiorniku solarnym tylko to o ile mniej będzie się załączał kocioł gazowy.

 

Mam nadzieję że to jasne, bo już chyba prościej się nie da. Jeżeli dalej twierdzisz, że w takim układzie trzeba dodatkowo go dogrzewać to ja wysiadam.

Edytowane przez yaiba83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na etapie budowy domku zleciłem opracowanie indywidualnej instalacji c.o. (ogrzewanie podłogowe na parterze a na poddaszu tradycyjne kaloryfery) i c.w.u. (300 litrowy zasobnik ciepłej wody wspomagany pompą obiegową) wykorzystującej kilka źródeł zasilania - zdecydowałem się na kominek z płaszczem wodnym wspomagany przez nowoczesny kocioł gazowy i instalację solarną. Firma wykonała stosowną instalację - zamontowano kominek wraz z 300 litrowym zasobnikiem ciepłej wody i przygotowano konieczne przyłącza gotowe do późniejszego podłączenia kotła gazowego i instalacji solarnej.

Po około 2 latach użytkowania okazało się iż sam kominek nie sprawdza się w 100%. Ma swoje wielkie zalety (niskie koszty ogrzewania) ale i wady w użytkowaniu m.in. przy bardzo niskich temp. zewnętrznych konieczność dość częstego dokładania drewna lub innego wkładu (średnio raz na 3-5 godz.), brak pełnej kontroli temperatury w poszczególnych pomieszczeniach, zaś w okresie letnim w celu ogrzania wody użytkowej konieczne jest "palenie w kominku" ... Ufff ... w salonie upał a tutaj dochodzi jeszcze żar kominka ...

 

Zacząłem się więc rozglądać za instalacjami solarnymi oraz kotłem gazowym. Ponieważ sprawność solarów w okresie zimowym jest niewielka ich wykorzystanie do ogrzania domku i c.w.u. jest wówczas znikoma.

 

Pojawiła się niedawno możliwość dofinansowania z NFOŚiGW - jak głoszą informacje do 45%. Rzeczywistość okazała się jednak nie taka różowa. Po wysłuchaniu innych którzy starali się o takie wsparcie i przeprowadzeniu własnej kalkulacji doszedłem do sedna sprawy - czas zwrotu takiej instalacji, nawet przy uwzględnieniu 45% dotacji, jest dla mnie zbyt długi. Poza tym te minimum 10 tyś zł jakie musiałbym wydać za instalacje solarną jak przeznaczę na ogrzewanie c.w.u. nowoczesnym kotłem gazowym to starczy na dobrych kilka lat. Do tego np. w moich rejonach dochodzi ryzyko uszkodzenia mechanicznego kolektorów - zdarza się grad który już kilku osobom zniszczył takie instalacje.

Poza tym i tak muszę zainstalować kocioł gazowy, jako alternatywę dla kominka, który wykorzystam do ogrzewania c.w.u., więc NIE WARTO WYDAWAĆ DWA RAZY NA TEN SAM CEL ...

 

Jeśli kogoś to interesuje to więcej o tym napisałem na swoim blogu - http://mojwymarzonydomek.blogspot.com/

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcelib - nie rozumiesz podstawowej idei działania takiego układu.

Możesz sobie postawić tak jak Witold napisał w szeregu zbiornik 300l solarny i nawet solarów do niego nie podłączać a koszt ogrzewania twojej wody nawet o grosz nie wzrośnie. Dopływ zimnej idzie do zbiornika solarnego a wyjście jest połączone z wejściem twojego pieca, więc i tak grzeje gaz i tak. Tylko sobie układ skomplikowaliśmy bo po drodze na przelocie znajduje się dodatkowy zbiornik.

Teraz czary mary i do zbiornika solarnego podłączasz kolektory - jak się w nim woda zagrzeje do 50*C i odkręcisz kurek w łazience z zasobnika solarnego poleci na wejście kotła gazowego woda o temperaturze 50*C a ten wykryje że nie musi jej grzać i gazu nie zużyje. Jak w zbiorniku solarnym woda się nagrzeje do 30*C to gazówka wodę dogrzeje o 20*C i jest taniej. Zimą solar wogóle nie grzeje, więc gazówka grzeje jakby zbiornika po drodze nie było a ty byś wodę z wodociągu bezpośrednio przyłączył do kotła gazowego. Za przeproszeniem gówno w takim przypadku cię interesują straty w zbiorniku solarnym tylko to o ile mniej będzie się załączał kocioł gazowy.

 

Mam nadzieję że to jasne, bo już chyba prościej się nie da. Jeżeli dalej twierdzisz, że w takim układzie trzeba dodatkowo go dogrzewać to ja wysiadam.

 

No to chyba wysiadaj.

Jak można mówić ze zbiornik dodatkowy po drodze nie generuje strat.

Masz zbiornik z temperatura 50 stopni a otoczenie ma albo 20 albo 30 stopni.

Przez obudowe masz straty postojowe podawane nawet przez producenta na 941kWh rocznie.

Nie masz zbiornika, nie masz tych strat.

Co tu dyskutowac.

Na pokrycie tych strat w lecie jest energia z solara, w zimie ze spalania gazu.

Jeśli sie próbuje zaprzeczyc prawa fizyki i stworzyc perpetum mobile to ja wysiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, już po zapnieliśmy o podstawowym założeniu.

W zbiorniku solarnym trzeba utrzymywać temp. nie niższa niż 45 stopni.

Jesli nie to będą się w nim rozmnażały bakterie legionelli.

Można te bakterie zabic podgrzewając do temp. 65 stopni ale jeśli zbiornik solarny będzie pierwszy to nie ma jak podgrzać go do takiej temperatury w zimie.

Więc podłączenie go jako pierwszego bez cyrkulacji to błąd konstrukcyjny instlacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, już po zapnieliśmy o podstawowym założeniu.

W zbiorniku solarnym trzeba utrzymywać temp. nie niższa niż 45 stopni.

Jesli nie to będą się w nim rozmnażały bakterie legionelli.

Można te bakterie zabic podgrzewając do temp. 65 stopni ale jeśli zbiornik solarny będzie pierwszy to nie ma jak podgrzać go do takiej temperatury w zimie.

Więc podłączenie go jako pierwszego bez cyrkulacji to błąd konstrukcyjny instlacji.

 

No cóż, nie zawsze myślenie "na zdrowy rozum" bez podbudowy wiedzą się sprawdza... Polecam poczytanie trochę (nawet na tym forum) odnośnie instalacji CWU do solarów przed bronieniem przegranej sprawy.

Powtarzając innymi słowami za yaiba83: woda w zbiorniku solarnym ma w zimie ok. 10 stopni i nie masz na niej żadnych strat bo grzejesz wodę dopiero w następnym zbiorniku!! Co do pkt. 2 - Legionella nie namnaża się w tej temp., a latem bez problemu uzyskasz okresowo temperaturę ponad 60 stopni.

Nie zmienia to jednak faktu, że inwestycja w solary w większości przypadków standardowych rodzin nie ma szans się zwrócić (nawet przy dofinansowaniu "niby 45%"). Na pewno też nie zwróciłaby się u Ciebie

 

Pozdrawiam

Edytowane przez rafgam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

No raczej widze że uzytkownik Witold to jest reklama kolektorow.

Skoro zostałem wezwany do tablicy to odpowiem.

Proszę zwrócić uwagę, że podany link nie jest do strony głównej, czy cennika a do opisów różnych konfiguracji instalacji solarnych możliwych do zastosowania. Wiele razy pojawia się ten sam problem, tu na forum, czy w rozmowach telefonicznych jak poprawnie i z oczekiwaniami zbudować instalacje. To opracowanie powstało również aby przede wszystkim obalić mit stosowania zbiorników dwuwężownicowych gdzie przy ich zastosowaniu masz rację nie obyło by się bez znacznych strat. Łatwiej jest napisać raz i wkleić link niż wiele razy pisać to samo i z rysunkami ale nikt jednak Ciebie nie zmuszał do oglądania całej strony, to tylko Twoja ciekawość.

Są osoby, które po przeczytaniu tego zrozumieją o co w takim podłączeniu chodzi, Ty nie bardzo zrozumiałeś - jeżeli tak to tu rozszerzę to bardziej.

Druga rzecz to Legionella. Aby o tym "zjawisku" dyskutować to jednak trzeba wiedzieć jaka jest tego geneza i na ile w prostych instalacjach c.w.u. zagrożenie jest realne. Czy 20 lat temu o Legionelli się mówiło? Śmiem twierdzić, że nie a woda była w owym okresie gorszej jakości. I tak dla wyjaśnienia to zjawisko występuje w wodach stojących a nie w wodzie użytkowej, która co by tu nie mówić jest jednak badana. Oczywiście może wystąpić jak wyjedziemy na miesiąc i zostawimy wodę w zbiorniku i się "zaśmierdnie" ale nie gdzie wciąż pobieramy z przyłącza. Według mnie cała ta panika jest nakręcana przez producentów zbiorników, którzy prześcigają się w tworzeniu coraz to nowych teorii. Tam gdzie woda przechodzi dosyć wolno przez duże zbiorniki i długo zalega w nich to inna bajka.

Straty na zbiorniku: Producenci zbiorników ograniczają koszty stosując coraz to cieńsze otuliny cieplne a użytkownik nie będzie w stanie sam określić jakie one są faktycznie. Jest przecież różnica jeżeli zbiornik będzie izolowany 5cm warstwą styropianu (polistyrenu) a 10 cm warstwą poliuretanu. Mało kto na to zwraca uwagę byle by zbiornik był tańszy. Można również samemu owinąć zbiornik wełną mineralną to nie wiele kosztuje a straty będą minimalne. Natomiast straty są właściwie kłopotem latem, bo zimą straty wchodzą do ogólnego bilansu grzewczego budynku (chyba, że zbiornik stoi na zewnątrz).

pozdrawiam.

Witold

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...