Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy zlewozmywak w rogu kuchni to dobry pomysł?


ZaKontyK

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 61
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jeśli nie musisz, zastanów się 3 razy. Dostęp drugiej osoby bardzo utrudniony - prosta czynność odcedzania spaghetti (jedna osoba trzyma durszlak druga przechyla garnek) wymaga bliskiego kontaktu :) ale to mi akurat nie przeszkadza. Bardzo ważne jest natomiast wykonanie - łączenie blatów wypada w najbardziej mokrym punkcie kuchni. Do tego wylewka - jeśli taka która obsługuje obie komory - to musi mieć moment, gdy woda leci poza zlewozmywak, trzeba się przyzwyczaić. Oprócz tego szafka narożna pod zlewozmywakiem - jeśli planujesz tam kosz na śmieci - zapomnij. Drzwiczki żeby przestrzeń była jako tako funkcjonalna muszą być przegubowe. No ale fajnie to może wyglądać. Ja się przyzwyczaiłem bo nie miałem wyjścia.

Pozdrawiam

PR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne dzięki za rzetelną oceną własnych rozwiązań. To nie jest proste - tym bardziej zasługuje na pochwałę.

 

Czy tylko jedna osoba ma ochotę powiedzieć coś o swoim narożnym zlewozmywaku?

 

Przecież nie tylko ze względu na ergonomiczny ciąg urządzeń lub przymus "projektu" umieściliście go właśnie w tym miejscu.

 

Pozdrawiam, zachęcam i czekam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie zgodzę się z Pan Roman dlaczego mówisz że drzwiczki muszą być wahadłowe, mam zwykłe i jest ok. Ja od 4 lat mam narożny zlew spokojnie mieszczą mi się tam dwa kosze (odpadki i frakcja sucha)jest sporo miejsca na środki czystości i jeszcze stoją tam ziemniaki i warzywa. Jeżeli jest dobrze położony blat i odpowiednio zabezpieczony nie ma problemu że coś jest z nim nie tak. Wygląda dużo lepiej niż zlew "nie narożny". Jedyny mankament to dostęp do zlewu przez więcej niż jedną osobę. Ale coś kosztem czegoś. Gdybym teraz robił kuchnie też tak bym wybrał. A jeszcze jedno Pan Roman weź pod uwagę że szafka zlewu narożnego jest dużo większa niż zwykła szfka bo ma wymiary 90x90.

Pozdrawiam nie zastanawiaj się zlew narożny jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz zmywarkę a co za tym idzie używasz zlewu sporadycznie do opłukania rzodkiewki raz w roku to narożny zlew nie jest żadnym problemem.

Ja planuje zmywarkę i robię jedna okrągłą komorę właśnie w rogu.

Miałem tak kilka lat w poprzednim mieszkaniu i nie widze problemu

 

Przy codziennym myciu też odradzam.

 

 

P.S - Sphagetti je sie raz na miesiąc :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mamy jeden garnek po bigosie raz na 3 miesiące i spaghetti raz na miesiąc.

 

Macie racje. Absolutnie zlew musi być na wyspie zeby był łatwy dostęp ze wszystkich stron.

Proponuje też piekarnik panoramiczny z drzwiczkami z wszystkich 4 stron tak na wypadek gdyby raz w roku zachciało się nam go otworzyć "od tyłu".

I szafki z napędem elektrycznym - w końcu otwierane codziennie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja podobna do tej "zlewozmywak pod oknem - fajnie jest podczas zmywania garów popatrzeć przez okno". Tyle że 99% ma zmywarki.

Miałem zwykły jednokomorowy, miałem dwukomorowy, miałem trzykomorowy, teraz mam po raz pierwszy w narożniku 1 1/2 komory. W eksploatacji nie widzę różnicy. Obecnia jak muszę zmyć garnek w zlewie to jest wygodniej bo komora jest większa niż poprzednio. Durszlak - bez rączki, więc obsługa jednoosobowa. Pojemnik na śmieci włożony do drucianego kosza na stałe przykręcony do drzwi od wewnątrz szafki. Zresztą taki sam jak poprzednio gdy był zlewozmywak w szafce pod ścianą.

Zmywarka jest obecna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My też mamy narożnikowy i uważam to za jeden z głównych błędów w czasie budowy. Problemem nie jest dla mnie mycie, płukanie ani zalewanie, czy stracona powierzchnia pod warunkiem że w kuchni działa jedna osoba. Kiedy rano oboje z mężem wstajemy o tej sanej godzinie, to jest bardzo niewygodnie. Kiedy jedna osoba myje cokolwiek, druga nie ma dostępu ani do kosza na śmieci ani do szafek z obu stron. Tak naprawdę wchodzimy sobie tylko w drogę i powoduje niepotrzebna napięcia co zwłaszcza rano jest uciążliwe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

P.S - Sphagetti je sie raz na miesiąc :lol:

 

Zależy u kogo. Włosi nawet codziennie, a wielbiciele kuchni włoskiej moga co drugi dzień. :lol:

 

My jadamy sphagetti średnio raz w tygodniu i zawsze odcedzam sama makaron, mam taki durszlak, który można postawić w zlewie. Mam zlewozmywak narożny i w życiu bym nie pomyślała, że jego wadą jest oproblem z odcedzaniem sphagetti :roll:

 

Ogólnie jestem zadowolona z umieszczenia zlewu, mam proste drzwiczki, kosz wisi na drzwiczkach, w szafce pod zlewem trzymam środki czystości, nie mam zmywarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My też mamy narożnikowy i uważam to za jeden z głównych błędów w czasie budowy. Problemem nie jest dla mnie mycie, płukanie ani zalewanie, czy stracona powierzchnia pod warunkiem że w kuchni działa jedna osoba. Kiedy rano oboje z mężem wstajemy o tej sanej godzinie, to jest bardzo niewygodnie. Kiedy jedna osoba myje cokolwiek, druga nie ma dostępu ani do kosza na śmieci ani do szafek z obu stron. Tak naprawdę wchodzimy sobie tylko w drogę i powoduje niepotrzebna napięcia co zwłaszcza rano jest uciążliwe.

 

Do kosza druga osoba nie ma dostępu nie z powodu narożnego zlewu, tylko umieszczeniu kosza po zlewem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio przestrzegł mnie znajomy żebym nie robiła zlewu w narozniku !!

Takie rozwiązanie ma teraz w bloku ale w przyszłym domu za żadne skarby świata nie popełni błedu po raz drugi.

Trudny dostęp do zlewu no i ból pleców podczas nachylania sie nad zlewem gdy trzeba umyć naczynia.

 

Posłucham znajomego bo fakt może ładnie takie usytuowanie zlewu wygląda tylko ponad jego urodę cenię swoje własne samopoczucie :o)

 

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zlwozmywak w rogu jest bez sensu, kolejna głupia moda nie mająca zadnego logicznego uzasadnienia,

 

Niezupełnie... czasami takie położenie zlewozmywaka podyktowane jest tzw. ciągiem kuchennym... moja żona świadomie wybrała narożny zlewozmywak bo dzieki temu ma ciągły blat roboczy o długości niemalże 2 metry (narożnik ok 1.30 + 0.7m)...

 

Prawidłowy ciąg kuchenny rozpoczyna się od lodówki lub szafki, w której przechowujemy żywność - najlepiej z wysuwanym koszem tzw. cargo. Dalej blat, na który wyjmujemy produkty, potem zlewozmywak, następnie znowu kawałek blatu potrzebny do przygotowywania potraw i wreszcie płyta gazowa lub elektryczna (tzw. ceramiczna).

 

Jeśli chodzi o ilośc osób korzystających z narożnika ze zlewozmywakiem to w 99.5% przypadków jest to jedna osoba... a problem z dojściem do np. kosza na śmieci pod zlewozmywakiem istnieje w każdym przypadku bo tak czy siak stojący przy zasłania i przeszkadza IMHO...

 

Polecam linki poniżej:

 

http://www.muratordom.pl/6434_1365.htm

http://www.obcasy.pl/index.php?art=1&dzial=76&dzial2=135

http://www.muratordom.pl/6434_4469.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...