ania1719508426 17.01.2007 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2007 Pytanie moje (a raczej prośbę o rady) kieruję do tych, którzy od podstaw ułożyli program swoich zajęć. Stoję właśnie przed koniecznością ułożenia takowego programu i nie wiem jak się do tego zabrać. Przedmiot moich zajęć jeszcze nie jest nigdzie wykładany. Czy są jakieś publikacje pomocne w tym temacie? Albo może ktoś mógłby podzielić się doświadczeniami? Nie chciałabym zmarnować czasu pierwszych 3 roczników na metodę prób i błędów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 17.01.2007 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2007 Pytanie moje (a raczej prośbę o rady) kieruję do tych, którzy od podstaw ułożyli program swoich zajęć. Stoję właśnie przed koniecznością ułożenia takowego programu i nie wiem jak się do tego zabrać. Przedmiot moich zajęć jeszcze nie jest nigdzie wykładany. Czy są jakieś publikacje pomocne w tym temacie? Albo może ktoś mógłby podzielić się doświadczeniami? Nie chciałabym zmarnować czasu pierwszych 3 roczników na metodę prób i błędów... O jak ja bym chciała mieć takiego psora na studiach... Nie chce ze studentów królików doswiadczalnych robić Ja niestety takim królikiem jestem i uważam, ze to naprawdę super, ze masz takie podejście do sprawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martynka1 17.01.2007 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2007 Każda uczelnia posiada tzw. Podstawę programową. W niej są zawarte szczegółowe zagadnienia materiału, które są do zrealizowania w danym roku/semestrze.Poczytaj http://www.vulcan.edu.pl/uczyclepiej/archiwum/2001/11/nauczyciele.htmlPolecam tą książkę http://www.lideria.pl/sklep/opis?nr=26981&id=12xmJNyvBHKHo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cisza1 17.01.2007 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2007 i tak zmarnujesz w moim przypadku 1 rok byl wielka improwizacja... pozniej coraz lepiej... ale ja wytrzymalem tylko 5 lat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martynka1 17.01.2007 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2007 i tak zmarnujesz w moim przypadku 1 rok byl wielka improwizacja... pozniej coraz lepiej... ale ja wytrzymalem tylko 5 lat... To prawda , pierwszy rok jest najbardziej stesujący. Później już coraz lepiej ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 18.01.2007 10:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 do martynka1 - Bardzo dziękuję! O to chodziło. Książka w ofercie co prawda niedostępna ale chyba znajdę ją w Bibl. Narodowej. do cisza1 - Dlaczego wytrzymałeś tylko 5 lat? Miałeś tylko wykłady czy też jakieś cwiczenia? do pp - lizus! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lucia 18.01.2007 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 To prawda , pierwszy rok jest najbardziej stesujący. Później już coraz lepiej ..... Zależy gdzie. Na mojej uczelni pierwszy rok z założenia był towarzysko - rozrywkowy Na drugim musialam się troszke przyłożyć i zdecydowanie częściej bywać na zajęciach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cisza1 18.01.2007 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 mialem cwiczenia + zaliczenia.dlaczego tylko 5 lat... no coz... powiedzmy ze zmienily mi sie priorytety w zyciu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dode 18.01.2007 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 To prawda , pierwszy rok jest najbardziej stesujący. Później już coraz lepiej ..... Zależy gdzie. Na mojej uczelni pierwszy rok z założenia był towarzysko - rozrywkowy Na drugim musialam się troszke przyłożyć i zdecydowanie częściej bywać na zajęciach. ale tu chodzi chyba o druga strone katedry.... Ale Aniu można i tak, drugiego roku bardziej sie przyłozyc i częściej bywac na zajęciach . To by studenci przez pierwszy rok radochę mieli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cisza1 18.01.2007 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 Miałeś tylko wykłady czy też jakieś cwiczenia? a tak apropos tego powyzej... za moich czasow to mgr nie mogl prowadzic wykladow... teraz moze??? ho... ho... musza miec duze braki kadrowe chyba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzesiek13 18.01.2007 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 Jak ja kiedyś bawiłem na uczelni dla zaocznych (bo miałem do szkoły pod górkę ), to dziakan na I roku od razu wyłożył Swój program nauczania w stylu "Wy zaoczni nie możecie określać się mianem studentów. Dla mnie student zaoczny nie jest w stanie opanować materiału w przeciwieństwie do studenta stacjonarnego". Cholera jak On umiał przekazać wiedzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 20.01.2007 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2007 Pytanie moje (a raczej prośbę o rady) kieruję do tych, którzy od podstaw ułożyli program swoich zajęć. Stoję właśnie przed koniecznością ułożenia takowego programu i nie wiem jak się do tego zabrać. Przedmiot moich zajęć jeszcze nie jest nigdzie wykładany. Czy są jakieś publikacje pomocne w tym temacie? Albo może ktoś mógłby podzielić się doświadczeniami? Nie chciałabym zmarnować czasu pierwszych 3 roczników na metodę prób i błędów... ania, parę pytań: 1. dla kogo ten program - dla studentów, kierownictwa czy Ciebie samej? 2. czy to ćwiczenia z przedmiotu, z którego jest wykład, czy autonomiczne zajęcia? Jeśli ktoś inny prowadzi wykład - to warto się skonsultować i przedyskutować zagadnienia do omówienia 3. czy dokładnie wiesz, jakie treści będą na zajęciach i chodzi o formę programu, czy też o dobór treści Na mojej uczelni jest wymóg dostarczania programów zajęć dyrekcji instytutu, ale nie ma wytycznych, jaką ma mieć formę. Z reguły zawiera - poza kierunkiem i rokiem studiów, nazwą przedmiotu i nazwiskiem prowadzącego - listę szczegółowych zagadnień w punktach, ewentualnie z podziałem na ilość godzin oraz zalecaną literaturę do przedmiotu. Cele, metody i warunki zaliczenia i tak są w pakiecie ECTS, więc ich w programie nie powtarzam Co do doboru zagadnień - na początku podpierałam się układem treści w różnego rodzaju "wstępach do...", a doświadczenie na żywym materiale pozwoliło wypracować własne priorytety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 21.01.2007 08:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 Maggie: 1. Program jest dla mnie i częściowo dla kierownictwa. Dla mnie, bo nie umiałabym uprawiać totalnej prowizorki. Dla kierownictwa, bo wprowadzają całkiem nowy przedmiot. Prawdopodobnie program jest potrzebny ze względów formalnych. 2. Przedmiot jest nowy i w mojej gestii będą zarówno wykłady jak i zajęcia praktyczne. Mam do dyspozycji 3 godziny. 3. Chodzi przede wszystkim o dobór treści. Kierownictwo wie tylko że: co roku daje się zauważyć kilku słuchaczy o interesujących osobowościach i dużym potencjale. Ci studenci ewidentnie potrzebują innego modelu edukacyjnego – mają bowiem twórcze podejście do materii. Ode mnie więc oczekuje się aby ich potencjał się rozwinął. P.S. Co to jest ECTS? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martynka1 21.01.2007 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 Przedmiot jest nowy i w mojej gestii będą zarówno wykłady jak i zajęcia praktyczne. Mam do dyspozycji 3 godziny. Aniu 3 godziny ? Tygodniowo ?? czy jak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 21.01.2007 16:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 Raz w tygodniu 3 godziny zegarowe pod rząd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 21.01.2007 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 P.S. Co to jest ECTS? na temat ECTS: http://www.socrates.org.pl/socrates2/index1.php?dzial=4&node=23&doc=1000047 Co do doboru treści - trudno doradzać w ciemno, jak nie znamy tematu zajęć ani kierunku . Kurczę - jeśli ta grupa studentów ma potencjał, to może coś na zasadzie projektu albo warsztatów? [/code] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonzo93 26.01.2007 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2007 Bez jaj proszę. Jeśli chodzi o wykłady to WYŁĄCZNIE powinien prowadzić je doktor (lub lepiej habilitowany lub profesor). Moim zdaniem obciążanie studentów nowymi tematami do referowania to ściema na całego. Znam niestety takie przypadki. Wykład to wykład a nie seminarium. Niestety przy wykładzie trzeba być obrytym na cztery kopyta i być ekspertem w danej dziedzinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 26.01.2007 13:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2007 Gonzo,w uczelniach artystycznych nie ma nigdy typowych wykładów. Zawsze jest to rodzaj warsztatów - trochę mistrz, trochę uczeń. Inaczej studia nie miałyby sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.