Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Stopień niżej ....


martynka1

Recommended Posts

Czy ktoś mieszka z takim rozwiązaniem ? Duża powierzchnia i jakiś kawałek podłogi jest jeden stopień niżej.

My w połączonej kuchni-jadalni-salonie wymyśliliśmy żeby ten salon był jeden stopień niżej bo wizualnie nam się takie rozwiązanie bardzo podoba, przestrzeń też zmienia, etc. etc. ale podobno w życiu codziennym to się za bardzo nie sprawdza, jakieś mikrourazy kostki, etc. i spotkaliśmy ludzi, którzy mówią, że drugi raz by tego nie zrobili.

No i szukam więcej opinii...? Ktoś ma jakies doswiadczenia w tym temacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doświadczeń nie mam, ale bym sobie czegoś takiego nie zrobiła. Jestem przeciwniczką wszelkich barier i utrudnień w domu. Może to nie wysiłek wejśc na ten jeden schodek, ale jednak trzeba na niego uważać, aby sie nie potknąc za ktorymś razem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobne posty już były na forum, i tam rzeczywiscie ludzie wypowiadali się róznie. Co dziwne, ci ktorzy byli przeciwni takiemu rozwiazaniu sami go w domu nie maja, tylko sie domyslają, ze byłoby to niewygodne lub niebezpieczne. Natomiast te osoby, ktore mają schodki do salonu np. są zadowolone, chociazby ze względów estetycznych - wyglada to swietnie. Ja osobiscie jestem wielką fanką takiego rozwiazania, nie tylko wygląda to pieknie, ale salon wydaje sie tez przytulniejszy i pomimo ze połączny np. z korytarzem wydaje sie byc optycznie oddzielony. schodki wyglądają bardzo efektowanie. Na forum były nawet zdjęcia i 2 schodki to nawet niewielki spad i nikomu nie powinno to przeszkadzac. Niektorzy twierdza, ze pomiesczenia mozna oddzielic wizualnie roznymi typami podłogi - mi takie rozwiazanie sie bardzo nie podoba.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cora

Trochę się z Tobą nie zgodzę. Myślę, że to nie jest tak, że o niedogodności schodów w salonie mogą pisać tylko Ci, którzy je mają.

Bo widzisz przed budową robimy rozeznanie, by wiedzieć co nam pasuje, a co nie.

Trudno byłoby eksperymentować. Wybudować i potem stwierdzić, że to jednak dopust Boży.

A przeróbka takiego stanu rzeczy byłaby mocno kłopotliwa.

Dlatego bywając u znajomych, którzy mają takie rozwiązanie patrzymy, czy nam to pasuje, czy nie.

I podejmujemy przemyślaną decyzję.

Rozumiem te osoby, które te schody chcą mieć i że im to nie sprawi kłopotów.

Przyzwyczaić się można do wszystkiego. Gorzej mają goście, którzy o te schody bywa, że się potykają,

ale w końcu dom budujemy dla siebie.

Tak jak w każdej sprawie, są zwolennicy i przeciwnicy.

I dobrze. Martynka pewnie chce wysłuchać wszystkich opini, pozwólmy jej na to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cora

Trochę się z Tobą nie zgodzę. Myślę, że to nie jest tak, że o niedogodności schodów w salonie mogą pisać tylko Ci, którzy je mają.

 

Droga Tolu, ale ja nie pisałam nic o tym, ze o tym, czy schodki takie są niewygodne mogą pisac tylko osoby, ktore juz je mają. Cutuję wręcz odwrotnie - ze osoby, ktore je mają, są zadowolone. Natomiast jeśli chodzi o gosci, to te same osoby piszą, ze nigdy nie zdazyło sie im, aby ich goscie sie o te schody potkneli.

 

A jesli chodzi o osoby, ktore ich nie mają, a są przeciwnikami pewnie bazują na przypuszczeniach, i do tego mają tez prawo oczywiscie. Nie rozumiem twojego problemu Tolu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cora

ja nie mam problemu, spokojnie.

Wyjaśniłam tylko, że osoby które nie mają schodków, a uważają, że są one niewygodne nie bazują na przypuszczeniach, ale na własnej obserwacji.

To nie jest tak, że ja ich nie mając, nie wiem, jak się je użytkuje.

U swoich znajomych sama się nieraz potknęłam, ale może gapa jestem :wink:

 

Zgodzę się z tym, że ci co je mają, nie narzekają, bo pewnie to też był ich świadomy wybór, a nie moda czy przypadek.

Zrobili tak, jak chcieli i są zadowoleni. I dobrze.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje zdanie pokrywa się z poprzedniczkami - zdecydowanie płaska podłoga. Jesli chcesz miec wyższe pomieszczenie salonu to podnies sufit ale zostaw podłogę płaska - może to nie takie specjalne w wyglądzie bo nie tego ciekawego schodka ale choć widziałem kilka domów z takimi schodkami u siebie zdecydowanie jedyne schodki to schodki pomiedzy garazem a domem. W domu wszystko na jednym poziomie.

A i tak jak ostatnio był u nas Teśc to nieomal sie przewrócił na tych jedynych schodkach. Może wy tez kiedys sie zestarzejecie?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martynko, jeśli chodzi o efekt wizualny takiego rozwiązania to faktycznie fajnie wygląda, ale jeśli chodzi o stronę praktyczną to właśnie te "schodki" mogą być przeszkodą, bo dzieci biegają, bo idziesz z tacą z kawką i jakoś nie utrafiłaś w schodek. Ja osobiście znam tylko jeden przypadek takiego rozwiązania u znajomych, pozostali nie zdecydowali się na to i my również nie, szczególnie ze względu na biegające dziecko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno przemyślę to jeszcze :wink: .... ale raczej rezygnuję z tego rozwiązania ... z powodów czysto praktycznych. Ładnie to wygląda, ale na podstawie powyższych wypowiedzi, doszłam do przekonania, że jednak trochę się traci na funkcjonalności i wygodzie poruszania się po własnych czterech kątach.

Chociaż jak zaobserwowalam - nie każdemu to przeszkadza :roll: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam sobie wypowiedzi posiadaczy takiego stopnia, że nigdy więcej! Może w wątku "czego nie zro0bilibyście ponownie"? W każdym razie po takich wypowiedziach całkowicie przeszły mi takie pomysły, zwłaszcza, że potem kolega takie zrobił i też szybko wybił mi z głowy zachwyt :lol: Już mieszka i... klnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga Moniko,

 

bardzo jestem ciekawa Twojej opinii i opiii Twojego kolegi. Ja na te schodki się napaliłam i sie ciagle zastanawiam. Napisz mi proszę, jakie są twoje wrazenia jak to widziałas i uzytkowalas, i dlaczego Twoj kolega narzeka - przez potykanie? A jak to wygląda? Ja uzytkuje schodki w innej czesci domu i nie jest to fajne, bo te schodki sa waskie i małe.... ale widzialam na zdjeciu schodki do salonu i tam to obnizenie był naprawde niewielkie i wydaje sie byc (wydaje....) nieproblematyczne....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeby powiedziec dlugie stanie na jednej nodze jest niewygodne, nie trzeba chodzic o kulach.

Mozna zajrzec do poradnika projektowania Neuferta albo poczytac o barierach architektonicznych, zeby wiedziec czy stopien wpokoju jest wygodny czy nie.

Tak jak wysokosc blatu tak wysokosc i ilosc stopn w architekturze ma swoje podstawy, nie trzeba samemu przez to przechodzic , zeby cos stwierdzic , ze jest do bani.

Moj sasiad lubi palic i wypala 2 paki dziennie a w d.pie ma ostrzezenia na opakowaniu. Nie mowi jednak , ze palenie to zabieg zdrowotny.

To sie nazywa wolny wybor , bez podwazania udowodnionych faktow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martynko należę do przeciwników koncepcji jakichkolwiek schodków w salonie, kuchni.....zdecydowanie preferuje jedną płaszczyznę.....i z praktycznego i wuzalnego punktu widzenia......musisz zatem jeszcze mocno przesmysleć czy ten schodek ma byc czy też nie............pochwal nam się jakiego wyboru dokonaliscie :)

 

pozdrawiam

motyczka :)

 

ps. ja w swoim projekcie mialam salon niżej połozony o 2 stopnie, od samego początku wiedziałam ze u nas bedzie na równi :) ............

 

ale pewnie Tobie nie pomagamy :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moi znajomi maja obniżony poziom w pokoju dziennym i schodzą do niego po dwóch stopniach prześlicznie zrobionych z parkietu ( schody są poprowadzone łukiem ) ....jak to zobaczyłam wpadłam w zachwyt :D ale Basia ( pani domu ) nie była taką entuzjastka tego rozwiązania ...taki mieli projekt -zabudowa szeregowa i wszyscy maja takie samo rozwiązanie .

Są pewne sytuacje kiedy poziomy nam uciekaja i bez stopni :wink: ale i w prozaicznych sytuacjach wciąż trzeba pamietać ,że będzie uskok :-?

Jak Ci sie podoba ( martynka i cora)- to zrób i nie słuchaj nikogo ,ale jak masz wątpliwości to sie pytaj pytaj i pytaj :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest jeszcze jeden aspetk tych schodkow .....dzieci brat mojej mamy ma takie rozwiazanie w salonie duzy piekny salon otwarty i w dwoch miejsach duze wejscie po tych schodkach wyglada to bardzo ciekawie tylko ze jak ma sie dzieci male to jest to dosc niebezpieczne bo musisz ciagle przy nich stac i pilnowac ciocia sama sie przekonala o tym jak jej syn byl maly ..............a ja przekonalam sie tez na swoim dziecku ile razy u nich bylam to zamiast z nimi siedziec to musialam przy tych schodkach stac zeby dziecko z nich nie spadlo niby 2 schodki a jednak

 

ogolnie jesli chodzi o walory estetyczne to pomysl jest super gorzej w codziennym uzytkowaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja bede miec schodki, najwyzej bede klac, tak mi sie to podoba, ze nie potrafie sie oprzec! Zreszta dzieci nie beda juz takie malutkie... mysle, ze wazne jest to, zeby jadalnia kuchnia i wyjscie na taras byly na tym samym poziomie, wtedy obnizony tylko salon- tak naprawde pokoj telewizyjny nie bedzie zbyt przeszkadzal...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...