Monika B 18.01.2007 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 Droga Moniko, bardzo jestem ciekawa Twojej opinii i opiii Twojego kolegi. Ja na te schodki się napaliłam i sie ciagle zastanawiam. Napisz mi proszę, jakie są twoje wrazenia jak to widziałas i uzytkowalas, i dlaczego Twoj kolega narzeka - przez potykanie? A jak to wygląda? Ja uzytkuje schodki w innej czesci domu i nie jest to fajne, bo te schodki sa waskie i małe.... ale widzialam na zdjeciu schodki do salonu i tam to obnizenie był naprawde niewielkie i wydaje sie byc (wydaje....) nieproblematyczne.... Właściwie po wypowiedzi Wojtka, to chyba już nic nie powinnam, tłumaczyć Ale jeśli jeszcze masz wątpliwości, to po pierwsze kłopot z dziećmi, po drugie rozlana kawa po drodze do salonu i jeszcze takie zdanie: - jak idę do kuchni, to wolę naookoło przez hall, bo mi się nie chce zginać nóg na dół do salonu i potem na górę do kuchni. Oczywiście możesz zdecydować się na to rozwiązanie jak Irma, ale lepiej być świadomym, że łatwiej się biega naokoło niż łazi po schodach. Ja gdybym mogła, miałabym dom całkiem parterowy, wtedy jeden schodek do sypialni może by mi tak nie przeszkadzał, ale na razie wystarczy mi "zginania nóżek" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WojtekSz 18.01.2007 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 właściwie wszystko juz zostało powiedziane ale jesli juz decydowac sie na stopnie to trzeba pamietać, że to zajmuje sporo miejsca bo jesli mamy co najmniej dwa stopnie to warto aby ten stopień środkowy miał conajmniej 40..45cm szerokości - dopiero wówczas jest to stopień dekoracyjny. Zrobienie stopnia szerokości 30 cm to bardzo niewygodna rzecz bo trudno w taki stopień trafic idąc swobodnym krokiem przez salon.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 18.01.2007 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 Mam w biurze - na szczęscie tam nie mieszkam ( choć czasem jest blisko).Od salonu trzema ! schodkami jest oddzielona jadalnia ( albo coś takiego - nie wiem jak to nazwać). Służy do "składowania" rzeczy różnego autoramentu - jakoś tak wyszło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 18.01.2007 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 właściwie wszystko juz zostało powiedziane ale jesli juz decydowac sie na stopnie to trzeba pamietać, że to zajmuje sporo miejsca bo jesli mamy co najmniej dwa stopnie to warto aby ten stopień środkowy miał conajmniej 40..45cm szerokości - dopiero wówczas jest to stopień dekoracyjny. Zrobienie stopnia szerokości 30 cm to bardzo niewygodna rzecz bo trudno w taki stopień trafic idąc swobodnym krokiem przez salon. pozdrawiam Na jakiej podstawie tak twierdzisz ? Czy to jakies dane z dziedziny ergonomii? pozdrawiam /tez wojtek / Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawelos_Wroc 18.01.2007 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 No dobra, a co jeśli to jest JEDEN stopień o wysokości powiedzmy 13cm?Dziecko musiałoby pędzić z prędkością 60km/h żeby zrobić sobie krzywdę, miejsca zajmuje bardzo mało, bo tak na prawdę stopni nie ma, jest tylko jedna krawędź na różnicy poziomów. Niosąc kawę cały czas można się potknąć, ale pozostałe argumenty chyba przestają mieć takie znaczenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.01.2007 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 Mam taką propozycję dla tych co się zastanowiają czy zrobic schodek, czy nie. Położcie sobie w swoim obecnym miejscu zamieszkania przed wejściem do pokoju dziennego taką przeszkodę, na ktora trzeba wejśc i zejść. Niech ma te 13 cm i przez dzień lub dwa zobaczcie czy wam to przeszkadza , czy nie w codziennym uzytkowaniu. Jak nie, to robcie, a jak macie ochotę kopnąć to coś, to dajcie sobie spokoj. Ja wytrzymałam godzinę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 18.01.2007 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 No dobra, a co jeśli to jest JEDEN stopień o wysokości powiedzmy 13cm? Dziecko musiałoby pędzić z prędkością 60km/h żeby zrobić sobie krzywdę, miejsca zajmuje bardzo mało, bo tak na prawdę stopni nie ma, jest tylko jedna krawędź na różnicy poziomów. Niosąc kawę cały czas można się potknąć, ale pozostałe argumenty chyba przestają mieć takie znaczenie? jeden stopien paradoksalnie jest mniej wygodny niz trzy, a wysokosc 13cm powoduje, ze latwiej sie potknac. Chyba, ze ten 13cm stopien ma ok37cm glebokosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawelos_Wroc 18.01.2007 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 Hmmm... nie rozumiem uwagi na temat głębokości. A co do testów z ustawianą przeszkodą, to przecież to nie tak - znacznie łatwiej jest wejść na wyżej położoną dużą powierznię a potem z niej zejść niż podnosić nogę w celu następowania i zchodzenia z jakiegoś podeściku. kuchnia__________________ salon|#############|___________________________ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 18.01.2007 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 im nizszy stopien tym powinien byc glebszy. liczy sie tak 2xwysokosc stopnia + jego glebokosc i ma byc mniej wiecej 63cm taka jest przecietna dlugosc kroku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna K. 18.01.2007 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 Ja mam salon(duuuży pokój dzienny) położony o 2 stopnie niżej. Przy budowie domu praktycznie nie byłam, projekt widziałam ale nie wnikałam.Teraz po 11 latach od rozpoczęcia budowy(8 lat już mieszkamy) na pewno wybrałabym inny projekt domu. Kiedyś był problem z kupieniem ładnego i funkcjonalnego projektu i mąż ściągał ten projekt aż z Warszawy. Teraz są domki naprawdę ładne, funkcjonalne, dużo moznaby pisać. Te 2 stopnie w dół wogóle mi nie przeszkadzają, może przyzwyczaiłam się. Były dużo gorsze rozwiązania w tym domu niż te schodki ,np z wiatrołapu wchodzę po 5 schodkach w górę na parter. I też można z tym żyć. Może mając 70 lat bedzie to problem, ale nie myślę na razie o tym. Dla mnie te 2 stopnie były dużą pomocą, kiedy mój Junior zaczął raczkować i potem chodzić. Będąc w pokoju nie musiałam aż tak bardzo na niego zwracac uwagę - były przeszkodą nie do pokonania, ale do pewnego czasu. Później już musiałam pilnować aby nie spadł z tych 5. Miał trochę poobijane kolanka, ale to było tak żywe dziecko,że wszędzie się przewracał - więcej na dworze niż w domu zdobywał obrażeń - nie potrafił chodzić tylko biegał. Generalnie mój synio w wieku 1,5 - 2 lata najlepiej ze wszystkich znanych mi dzieci w tym wieku chodził po schodach. Uczył się od małego. Nawet moje psiapsiółki były pełne podziwu. Niektóre swoje dzieci w wieku 4-5 lat sprowadzały za rękę z wyższych schodów a mój syn od dawna radził sobie sam . Myślę że do wszystkiego można się przyzwyczaić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daniel Starzec 18.01.2007 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 Bywam w kilku domach gdzie maja różnice poziomów na parterze i to mi wystarczy.Nigdy nie zamieszkałbym w takim domu.Tylko jedna płaszczyzna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martynka1 19.01.2007 07:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Wczoraj oglądaliśmy dom z takim rozwiązaniem i zdecydowaliśmy, że rezygnujemy z takiego rozwiązania. Stwierdzilismy, że najważniejsza jest funkcjonalność i wygoda poruszania się po własnych czterech kątach. Jeśli chodzi o efekt wizualny takiego rozwiązania to faktycznie fajnie wygląda, ale jeśli chodzi o stronę praktyczną to właśnie te schodki mogą być przeszkodą . Nie wygodne może to być nie tylko ze względu na małego domownika, ale jeżeli części położone wyżej są wystarczająco duże to trzeba "tachać" wózek do salonu (tak było w w domu w którym ogladaliśmy takie rozwiazanie, kobieta chcąc ugotować obiad, "tachała" wózek z 2 miesięcznym dzieckiem do kuchni). A tak jak pisała Tola w powyższym poscie: "A smaczek w salonie można zrobić zupełnie innego rodzaju..." ....... coś znowu muszę wymyśleć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawelos_Wroc 19.01.2007 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 No może się powtórzę, ale problemy te chyba znikają w przypadku połączonego salonu z kuchnią o prostokątnym kształcie, gdzie część tego pomieszczenia (właśnie tylko kuchnia) jest o 13cm wyżej. Trudno mówić tu o jakimś tachaniu ciężarów, czy wózków. Nie mówię tu ogólnie o różnych poziomach pomieszczeń na parterze, ale tylko o podniesionej nieco kuchni. Sorry, że tak męczę temat, ale właśnie takie rozwiązanie planujemy zastosować i wszystkie (również a może zwłaszcza) krytyczne uwagi są bardzo mile widziane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 19.01.2007 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 im nizszy stopien tym powinien byc glebszy. liczy sie tak 2xwysokosc stopnia + jego glebokosc i ma byc mniej wiecej 63cm taka jest przecietna dlugosc kroku No! Na kogo jak na kogo, ale na architekta mozna zawsze liczyc Juz mi te wszystkie cudowne herezje o wysokosci i szerokosci stopini, brane z sufitu, solidnie rozum odbieraly . Dzieki Ci o Pani. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 19.01.2007 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 JA będę mieć schodki, ale między salonem a korrytarzem. Nie powiem ci jak to sie sprawdza, bo dom jest dopiero w budowie, schodki można zobaczyć na któryms zdjęciu w dzienniku. Za to wcześniej dośc dużo naczytałam się o takich rozwiązaniach. ZWniosek z tego jest taki:1. Schodki powinny byc dwa, jeden to za mało, bo będziemy się o niego potykać, trzy z kolei za dużo, nie pamiętam dlaczego - chyba chodzi o ergonomię ruchu.2. POwinny byc dość szerokie i niezbyt wysokie. Co do dzieci, to jak buduje się domy piętrowe i dzieci tam mieszkają i biegają to dwa schodki więcej raczej nie robią róznicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawelos_Wroc 20.01.2007 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2007 Dzięki za wkład w dyskusję! Martwi mnie to stwierdzenie, że jeden schodek to za mało. Czy ktoś wie czy to prawda? I dlaczego tak jest? W naszym przypadku chodzi o wizualne oddzielenie salonu od kuchni. Podwyższona kuchnia tworzy dodatkowo ciekawy efekt patrzenia na salon "z góry", gdy się w niej stoi.Ponadto w kuchni mamy półwysep, który oddziela też salon i stoi na granicy podwyższenia (ciągle na podwyższeniu). Blat półwyspu chcemy troszkę podnieść, żebym miał wygodniej przy pracy w kuchni (jestem prawie 25cm wyższy od żony). A wtedy od strony niżej położonego salonu będzie on jeszcze trochę wyższy, więc zbliży się formą do barku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 20.01.2007 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2007 Pawelos z tego co pamietam z wyczytanych przeze mnie wywodów o jeden łatwiej się potknąć niż o dwa. Jest mniej widoczny niż dwa schodki I jak idziemy to ponoć łatwiej zrobić te dwa kroki. Przypomniałam sobie, że było na ten temat parę miesięcy temu, a może i ponad rok w płycie dodanej do Muratora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.