ucieszcie się ze mną

[leila2004]

Pięknie się czyta ten wątek. Siedzę , czytam i uśmiecham się do ekranu

[kania]

"że nie wyremontujemy,nie wyrobimy finansowo, że po co bo przecież mamy gdzie mieszkać"

 

O matko, no nie płacz, nie płacz. Ja myślę, że oni z troski standardowo tak dziamgolą. Przecież prawie każdy się zastanawia, czy starczy mu kasy na budowę czy remont. A jak się tak przejmują, to pewnie w biedzie też nie zostawią (tylko żeby nie zapodawali "A nie mówiliśmy?" ).

 

Moja znajoma mieszka z teściami przez ścianę w bliźniaku. Jak się z nimi kiedyś poprztykali, to zaczęli szukać działki, żeby się budować. Rodzice jedni i drudzy w lament, że nie wybudują, nie wyrobią finansowo, że po co, bo przecież mają gdzie mieszkać (przypomina Ci to coś?). No i nie pobudowali. A ja wierzę, że jakby zaczęli, to już meszkaliby u siebie.

 

Gratuluję Ci matko i trzymam kciuki!

[pjr]

Przy tych galopujących cenach nieruchomości na pewno żle nie zrobiłaś. Zrób staranny remont, a na tej chałupce nie stacisz. A jak się wyjaśni z tymi drugimi domami to zdecydujesz gdzie będziesz mieszkać. Gratulacje!

[adam_mk]

Witaj

Odcinasz pępowinę i dziwisz się, że to szok, strach i zgroza?!

Wdepnęłaś, bo za dobrze Ci było. Wydoroślejesz teraz. Wyedukujesz.

Decyzja bardzo dobra!

Praca uczłowiecza. Na lenistwo, które uszczęśliwia, będzie czas , jak skończysz remont.

Wchodzisz w ciekawy kawałek swojego życia!

Dasz radę. Da się.

Trzymaj się i życzę realizacji planów.

Adam M.

[marzycielka74]

Nie wiem czemu Ci rodzice tak mają.Moi także ,zamiast pomóc ,dodać wiary człowiekowi to na odwrót (tyś jest głupia że wogóle myślisz o budowie ,nie masz szans ,itp.)

W takiej sytuacji przecież potrzebne jest wsparcie .Ale nie martw się na pewno Wam się uda i będziecie szczęsliwi że mieszkacie na swoim.

MARZENIA SĄ PIĘKNE!!

[aldio]

Przy tych galopujących cenach nieruchomości na pewno żle nie zrobiłaś. Zrób staranny remont, a na tej chałupce nie stacisz. A jak się wyjaśni z tymi drugimi domami to zdecydujesz gdzie będziesz mieszkać. Gratulacje!

Zrobiłaś bardzo dobrze realizując marzenia.

Jeszcze im pokażesz, kto miał nosa do inwestycji.

Teraz bierz się za robotę, a dobre rady rodziny słuchaj uważnie i rób po swojemu

Powodzenia

[matka dyrektorka]

dzieki wam wszystkim za wsparcie

ech trzeba było rodzinie smsa wysłać mniejszy stres!!

trzy dni minęły i rorzinka się oswoiła i do pomocy chętni nawet

chyba wyrodna córka jestem tak żle ich oceniałam a tu niespodziewana niespodziewanka

ale z czego wy będziecie żyć??? zostało jeszcze odpowiadamy ze z przyzwyczajenia .... i troche to prawda