sceptyk 20.01.2007 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2007 witam, mam taka sprawę:dom wybudowałem na bardzo mokrym gruncie \ okres zimowo - wiosenny\. Grunt jest piaskowo - gliniasty. Budynek posadowiony na: chudy beton b- 15 - ławy zbrojone fi 14 i 16 z betonu b- 20, kształt prostokątów połączonych jednym bokiem, mur fundamentowy z mocnych bloczków betonowych 30 cm szerokości, ocieplenie od zewnątrz i dobra izolacja wilgociowo - wodna pionowa i pozioma, na wysokości ław drenaż opaskowy w macie kokosowej odprowadzony do studni, deszczówka odprowadzana do kanalizacji deszczowej, mieszkam od wiosny 06::::: i takie wątpliwości:- aby opróznić studnię z drenażu muszę non stop pompować - to je nieopłacane i zaprzestałem tego,- czy woda gruntowa może podmywać i na tyle szkodzić moim fundamentom, że mogą np. osiadać, przełamywać się, powodować degradację budynku etc.- cyz po prosttu olać sprawę i nie przejmować się ewentualnym zzamoknięciem fundametów i zdać się na dobrą izolacje poziomą najgrubsza papa termozgrzewalna + warstwa dysperbitu + b. gruba folia izolacyja- I NAJWAŻNIESZE - CZY KTOŚ Z WAS MA TAKĄ \ PODOBNĄ\ SYTUAJCĘ I JAK TO WYGLĄDA U WAS pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 20.01.2007 23:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2007 Mam bardzo bodobną sytuacje.Mam bardzo dobrego inspektora nadzoru i kierownika budowy.Inspektora nadzoru mam ..bo to dobry znajomy.Budynek(ławy) mam posadowione wyżej o 10 cm wyzej niz zaadoptowała to architekt(po badaniach gruntowych).Ławy w projekcie po adaptacji do warunków gruntowych miały mieć wysokość 35 cm. Przy wykonywaniu szalunku zrobiłem "spory zapas" wysokości szalunku.W trakcie wylewania cały zapas betonu wraz z "dodatkiem przeciwwilgociowym" zapełnił szalunek.Mam ławy o grubości 50 cm.Wszystko wykonywałem pod nadzorem niezależnych : konstruktora, kierowników budów, i inspektora nadzoru.Kontaktowałem ich ze sobą za swoim posrednictwem.Jednogłośnie stwierdzili: jeżeli nie ma możliwości odprowadzenia wody z dren. opaskowego, nie wykonywać , bo będzie nawadniał.Zalecili solidną izolacje ścian fundamentowych.Nadmieniam , iż przed rozpoczęciem prac analizowano posadowienie na "palach" itp.Po dogłebnych obliczenich i analizach zrobiłem jak zalecili.Patrząc na "wilgoć" jaka obecnie istnieje na mojej działce, mam rade dla przyszłych inwestorów: strzeżcie sie wodyi solidnie izolujcie ściany fundamentowe.Ja już mam to za sobą, ale bydowa nad jeziorem kosztuje wiele nerwów.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 21.01.2007 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 i ile więcej kosztowały Cię te bzdury? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sceptyk 21.01.2007 13:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 kolego brarbossa - dlaczego bzdury a jak ty masz mądralo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 21.01.2007 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 ja mieszkam w "mieście" i jest do d...y Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin Grabiec 21.01.2007 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 Odpowiem nie po kolei: - czy woda gruntowa może podmywać i na tyle szkodzić moim fundamentom, że mogą np. osiadać, przełamywać się, powodować degradację budynku etc. sama "obecność" wody w poziomie posadowienia i kontakt z fundamentami powoduje jedynie zmiany nawijmy to "chemiczne" tzn. zawilgocenie, ewentualna korozja betonu czy stali - zmiana wytrzymałości fundamentów to efekt tych procesów. Zmianę własnosci gruntów POD fundamentem wywołują z kolei zmiany poziomu wód gruntowych. Efekt tych zmian zależy od rodzaju gruntu: grunt spoisty (np. glina) po zawilgoceniu będzie chłonął tą wodę i stawał się bardziej plastyczny (to gorzej: mniejsza wytrzymałość) - i odwrotnie. Z kolei wpływ wody na wytrzymałość gruntu sypkiego jest minimalny. Przy gruncie sypkim niebezpieczeństwo może wywołać PRZEPŁYW wody w gruncie (nazywa sie to suffozja - wymywanie cząstek gruntu przez płynącą wodę). Zjawisko takie zachodzi czasem przy żle wykonanych studniach - popularne określenie mówi, że studnia "piaszczy". Prowadząc odwodnienie za pomocą drenazu opaskowego wywołujesz właśnie przepływ wody w gruncie ... Ale bez paniki - ryzyko, że w ten sposub uruchomisz procesy suffozyjne pod fundamentem jest nimimalne. - cyz po prosttu olać sprawę i nie przejmować się ewentualnym zzamoknięciem fundametów i zdać się na dobrą izolacje poziomą najgrubsza papa termozgrzewalna + warstwa dysperbitu + b. gruba folia izolacyja jeżeli masz dobra izolację (a piszesz, że dobrą to nie ma konieczności pompowania wody z drenażu (do wyjaśnienia sprawa wpływu wody na izolacje cieplną muru fundamentowego) - aby opróznić studnię z drenażu muszę non stop pompować - to je nieopłacane i zaprzestałem tego, będę troszkę złośliwy: ten kto doradził Ci robienie drenazu przy braku mozliwości zrzutu grawitacyjnego i nie uprzedził o kosztach funkcjonowania przepompowni ten niech odpowie na pytanie co z tym zrobić ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sceptyk 21.01.2007 19:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 bardzo dziękuję Marcinie za wyczerpująca i merytoryczną odpowiedź drenaż wymyśliłem ....ja za namową .... górali , którzy budowali stan surowy i przy udziale mojego kierownika budowy \ na temat kierownika już popełniłem dość popularny wątek\ teraz zdecydowałbym się na płytę i miałbym problem z głowy woda z drenażu idzie do specjalnej studni, ale ona bardzo szybko się zapełnia i to rozwiązanie jest do pupy czekam na kanalizę sanitarną, ona podobno jest nisko i wtedy włączę tam drenaż, kanalizacja burzowa niestety jest wyżej niż drenaż do kolegi z miasta- ja też mieszkam w mieście, a jednocześnie pod lasem, i co ty na to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 21.01.2007 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 i nie wiesz gdzie wodę zrzucać? trochę adrenalinki wieczorem i po kłopocie, w końcu to przecie woda... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Graczyk 21.01.2007 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 i nie wiesz gdzie wodę zrzucać? trochę adrenalinki wieczorem i po kłopocie, w końcu to przecie woda... A rany aż niechce mi się myśleć czy równie gładko podchodzisz do innych spraw. Taki pomysł niezbyt ładnie świadczy o Tobie ale pokazuja Polską "zaradność" niespotykaną na świecie. Szok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 21.01.2007 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 ... A rany aż niechce mi się myśleć czy równie gładko podchodzisz do innych spraw. Taki pomysł niezbyt ładnie świadczy o Tobie ale pokazuja Polską "zaradność" niespotykaną na świecie. Szok O czym piszesz ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin Grabiec 21.01.2007 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 ... w końcu to przecie woda... ... która w kanalizacji sanitarnej idzie do oczyszczalni za której funkcjonowanie i "przerób" iluś tam m3 na dobę płacę przecież nie ja tylko... no kto właśnie kolego B. ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 21.01.2007 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 No to przewrotnie podpierając Barbarossę powiem wam tak: Teść całe życie pracuje w wodociągach a zbliża się już do emerytury.Teraz już nie kopie i rur nie kładzie tyllko siedzi właśnie na oczyszczalni.Twierdzi że oni specjalnie włączają do kanalizy wodę opadową (w górnych partiach rurociągu) bo to "czyści rury". A sam przepis oczywiście być musi bo jakby tak każdy....koszty itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 22.01.2007 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 i nie wiesz gdzie wodę zrzucać? trochę adrenalinki wieczorem i po kłopocie, w końcu to przecie woda... A rany aż niechce mi się myśleć czy równie gładko podchodzisz do innych spraw. Taki pomysł niezbyt ładnie świadczy o Tobie ale pokazuja Polską "zaradność" niespotykaną na świecie. Szok nie myśl, od tego się robią zmarszczki na czole a koledze z problemem nie chce się płacić za pompę więc i tak nie zrzuci tej wody do lasu, czytajcie uważniej to taką uwagę potraktujecie Tylko i Wyłącznie jako żart Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sceptyk 23.01.2007 19:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 z drugiej strony czysta woda do lasu to chyba nie problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a_kacper 23.01.2007 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Mam pytanko jak zrobić skuteczną izolację pionową w istniejącym już domu na podmokłym terenie. Podejrzewam że warstwa lepiku (dysperbitu ) która jest nie jest już skuteczna. Podejrzewam że najskuteczniej będzie jak:-usunę mechanicznie starą warstwe lepiku (dysperbitu)-nałoże nową -folia kubełkowa.Zastanawiam się na styropianem lecz jeżeli dam go na klej to fundamenty nie będą schnąć. A tak to dzieki foli kubełkowej będzie docierało tam powietrze.Co o tym sądzicie?Może zrobić to innaczej. Poprzednia izolacja nie była wykonana prawidłowo a teren jest dość podmokły!Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 23.01.2007 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Mam pytanko jak zrobić skuteczną izolację pionową w istniejącym już domu na podmokłym terenie.... Moze najpierw spytaj nie "jak" tylko "Po co" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Waldemar Kiejziewicz 23.01.2007 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Moze najpierw spytaj nie "jak" tylko "Po co" Kolega jabko ma rację. Co ci to da? Z zewnątrz zaizolujesz a od środka i tak woda będzie. Przypomnij sobie z fizyki o naczyniach połączonych. Wywalisz niepotrzebnie kasę. Owszem na terenie gdzie poziom wód gruntowych jest dużo niższy od fundamentów to zrobienie takiej izolacji ma sens by woda z opadów nie moczyła nam ich. Ale od tego też są rynny i sprawne odprowadzenie wody. Co innego izolacja pozioma, ta musi być porządna. Fundamenty natomiast niech stoją w wodzie, napewno cię przeżyją. A później.... po co się martić na zapas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a_kacper 23.01.2007 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Więc tak robienie izolacji poziomej teraz byłoby bardzo kosztowne i pracochłonne. Dlatego chcę zastosować folię kubełkową żeby fundamety więcej się już nie moczyły i odrowadzały wilgoć na zewnątrz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 24.01.2007 05:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2007 Obawiam się ze to nie zastąpi izolacji poziomej.IZOLACJA POZIOMA = suche ścianyA blok betonu zwany ścianka fundamentową niech se stoi nawet w jeziorze.Nic mu nie będzie Izolacja pionowa (nawet cieżka) to jak założenie gumiaków bez podeszwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 24.01.2007 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2007 Więc tak robienie izolacji poziomej teraz byłoby bardzo kosztowne i pracochłonne. Dlatego chcę zastosować folię kubełkową żeby fundamety więcej się już nie moczyły i odrowadzały wilgoć na zewnątrz. a ta folia to chyba z jakąś pompą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.