Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gdzie na piaszczystą plaże w Europie z 4-latkiem?


buleczka_77

Recommended Posts

Wiem, że pełno tego w katalogach i wszystko wygląda pięknie, ale nie chciałabym się naciąć na jakiś żwir, kamienie :( itd. Chciałabym żeby moj Krzyś był zachwycony wyjazdem :lol: Jeśli był ktoś w jakimś sprawdzonym miejscu, gdzie jest naprawdę piaszczysta plaża + jakiś przyjemny hotel to podzielcie się swoimi doświadczeniami pls. Wyjazd planuje w czerwcu, ale chyba już trzeba coś zacząć rezerwować. Będę wdzięczna za nazwę miejscowości i ewentualnie nazwę hotelu, przyjaznego dzieciom.

Z góry dzięki za pomoc.

Buła :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We wrześniu 2006 byliśmy z naszym 2,8 latkiem na Rodos - niestety, ale nie ma tam piasku tylko kamienie różnej wielkości. Natomiast baseny były rewela.

 

Zastanawialiśmy się nad Turcją , Egiptem czy innym państwem płn afrykańskim ale po wielu konsultacjach żony z koleżankami wybraliśmy Europę i z tego co pamiętam to radzę Ci to też zrobić. We wspomnianych krajach poważnym problemem są bakterie obce dla nas, europejczyków oraz bardzo wyluzowany stosunek do czystości i higieny tubylców. Reasumując to jednym się udaje a drugim nie - ruletka.

 

Powiem szczerze, że problemem dla małego dziecka są długotrwałe podróże samolotem - max 4 -5 godzin do zniesienia. Kraje europejskie leżą w zasięgu wspomnianych możliwości czasowych i dlatego gorąco namawiam Cię na Hiszpanię - świetne miejsce dla rodziców i dziecka. Plaże the best, widoki, zabytki + cywilizacja !!!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odzew. Myślałam o Bałtyku, ale jak sami zauważyliście będzie jeszcze za zimnę :cry: a jego z dala od wody nie utrzymam.....więc będzie tydzień wakacji, a potem 3 leczenia. Już to przerabiałam. Wolę jednak cieplejszą wodę. A i dodam, że kraje muzułmańskie zupełnie odpadają, bo się tam poprostu boję jechać. Grecja, Hiszpania....może jakieś wyspy...w sumie najważniejszy ten piasek :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Mariusz możesz polecić w Karwii jakieś noclegi?Byłam tam kiedyś jako dziecko i potwierdzam,że było pięknie. :D

 

Jadę tam w tym roku z rodzinką ;) Popytam żonę, ona ma namiar na "naszą" kwaterę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może ktoś coś sprawdzonego w Hiszpanii jeszcze dorzuci :D .

A apropo zimnego morza w czerwcu i małych dzieci,to ja ze swoimi chlopcami (obecnie 5 i 6 lat)od trzech lat własnie w czerwcu odpoczywalismy nad bałtykiem i dzieci nawet w zimne dni(a takie sie zdarzały) brodziły w morzu.Ubrane były w polarowe bluzy,czapki,chustki pod szyją i podwinięte spodnie-ktore potem musialy byc zdjete bo przypadkiem sie pomoczyły i nigdy nie chorowały,nawet najmniejszego kataru nie było!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grecja - półwysep Peloponezki - gdziekolwiek! :] widoki zapieraja dech!, plaże piękne piaszczyste a woda tak ciepła jak w jeziorze, niektóre plaże mają kilkumetrowe płaskie wejście do morza, więc dzieciak może biegać nawet z 6 m od brzegu do pasa w wodzie. Warto też wybrać się na wycieczkę do podziemnych grot, płynie się małymi łódeczkami po podziemnych jeziorach, np: jez. Melissani, Kefalonia, jaskinia Drogarati. Port St Nicholas jest śliczny, park wodny dla dzieci tuż nad brzegiem morza [był przynajmniej te kilka lat temu]. Warto też obejrzeć Błękitne Groty na Skinari. Wszędzie odległości to kilka km. - http://www.kefaloniatravel.com/kefalonia_cephalonia_underground_lakes_caves.html

 

Kreta - jedyna piękna plaża piaszczysta i z palmami to plaża Vai [ http://greeklandscapes.com/beach/vai.html ] całkowicie na północno-wschodnim krańcu wyspy, cała część południowa też jest b. ładna, ale na plażach w wakacje bywają zakazy wstępu, bo lęgną się żółwie. No i na Krecie koniecznie trzeba zobaczyć jedyne tam jeziorko - Kourna - o którym mało który turysta wie dlatego jest tam pelna cisza i spokój, plaży prawie nie ma, do wody wchodzi się prosto z trawy :)

 

Portugalia - plaże piękne, piaszczyste, chociaż ocean bywa chłodnawy, ale ceny niziutkie, zwłaszcza Praia Grande - dodatowy plus: w miarę blisko do Lizbony

 

co do hoteli to nie wiem, bo nie korzystalismy, ale miejsca sprawdzone ;)

 

z Hiszpanii odradzam San Sebastian - brudno i hałas, mimo że plaże duże i piaszczyste, ale tłumy takie że nie ma gdzie się wcisnąć, poza tym woda dużo zimniejsza niż na płd. - lepiej szukać czegoś w okolicach Barcelony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

buleczka,

 

ostatnio byliśmy z dzieciakami rocznik 2004 i 1996:

2005 - Tunezja - Hammamet Yasmin hotel Imperial Park, stosunkowo nowy hotel, klima regulowana w pokojach (co nie bywa takie oczywiste), suuper żarcie, basen i brodzik dla maluchów przy hotelu, przejście na piaszczystą plażę przez nieuciążliwą uliczkę, ok. 400-500m do piaszczystej plaży wśród innych hoteli. Do centrum "miasteczka"-bo to niby dzielnica Hammamet, 15-20 min spacerkiem z wóżkiem. Tam jest główna promenada i inne atrakcje, m.in. park rozrywki, gdzie dzieciaki mogą utknąć na dłuuugo... :lol:

2006 - Egipt - Hurghada hotel Titanic Aqua Park, jak sama nazwa wskazuje hotel jest zlokalizowany przy największym aquaparku w Hurghadzie. Dla gości hotelowych korzystanie z atrakcji do bólu za darmo. Goście z innych hoteli płacą wejściówki. Jedzenie bardziej monotonne niż w Titanicu, ale park wodny wszystko rekompensował. Osobiście nie jestem miłośnikiem ciągłego zjeżdżania, moczenia się pod fontannami wody itp., ale jadąc z dzieciakami i chcąc, by przede wszystkim one na tym skorzystały, trzeba iść na daleko idące kompromisy. :D

Jeśli chodzi o zagrożenie zdrowia - stosowaliśmy się do ogólnych zaleceń higienicznych i nie było problemów. Oczywiście nasza najmłodsza pociecha chorowała zarówno w Tunezji, jak i w Egipcie. W Hammamecie przeziębiła się z naszej winy, bo pojechaliśmy z nią na całodzienne zwiedzanie Tunisu klimatyzowanym autokarem, gdy na zewnątrz było "dość" ciepło, parę razy weszliśmy i wyszliśmy do/z klimatyzowanych budynków i klops... :cry: Leczył ją miejsowy lekarz wezwany przez obsługę hotelu na naszą prośbę. 4 dni mieliśmy kłopot, ale dziecię wyzdrowiało bez problemu.

W Hurghadzie dopadł ją jakiś obrzydliwy wirus - wysoka gorączka, brak apetytu, utrata sił etc. Scenariusz podobny - miejscowy lekarz "no problem, sir!" 3 dni i dziecię jak nowe!

Piszę to po to, by udowodnić, że w razie problemów z naszymi pociechami naprawdę możemy liczyć na miejscowe służby medyczne, pod warunkiem oczywiście, iż udamy się do przyzwoitego hotelu, chętnie goszczącego u siebie rodziny z maluchami. To wszystko można i trzeba sprawdzić przed wyjazdem, żeby później móc cieszyć się udanym urlopem. Zwłaszcza serwisy i fora amerykańskie i brytyjskie dość szczegółowo opisują wszystkie najczęściej wybierane przez rodziny hotele i miejsca wypoczynkowe.

 

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...