kejtlin 22.01.2007 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 Witam, z różnych względów założyłam sobie nowe konto na forum. Chciałabym poruszyć pewien temat i poprosić o radę, a może jest tu ktoś z mysliwych i mógłby coś konkretnego doradzić. Weekendowy poranek, nagle słychac przeraźliwy huk, po chwili następne, podbiegłam do okien, bo myślałam, że mi się dom albo dach zawalił. Jakież było moje zdziwienie i szok, gdy ujrzałam następujący obrazek:po drugiej stronie mojej "ulicy" ( 8-metrowej) jest nieodrolniona działka, szerokości może 45-50m, zarośnięta wysokimi chaszczami, w których pełno kuropatew i bażantów, i po tych właśnie chaszczach wędruje sobie trzech panów w strojach myśliwskich z pieskami wolno biegającymi i ... strzela ostrą amunicją do ptaków!Co należało zrobić??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 22.01.2007 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 zdjęcia! serio! ja sie na prawie mysliwskim nie znam ale... to na pewno nie jest tak ze mozna sobie o kazdej porze i w dowolnym miejscu jest to bardzo scisle okreslone a teren powinien byc odpowiednio zabezpieczony Chyba ze był (czego moglas np. nie zauwazyc) a Panowie mieli stosowne zezwolenia (choc w tak bliskim sasiedztwie domów ludzkich - wydaje mi sie to nie mozliwe) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.01.2007 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 a skąd wiesz, że to była ostra amunicja, a nie śrut?Ale to tak na marginesie...Ale generalnie:CHYBA BYM ICH ZATŁUKŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 22.01.2007 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 srutem tez nie mozna sobie tak ot strzelac gdzie sie chce ja bym zadzwonila do najblizszego lesnictwa czy tam kola mysliwskiego i wypytala o takie rzeczy - odleglosc od siedzib ludzkich i czy wogole jest sezon na polowania na bazanty i kuropatwy Bo sezon na ptactwo to chyba jest Jesli bylo legalnie dzwonisz do Związku Łowieckiego - dowiadujesz sie jakie Koło Łowieckie (lub Koła) masz na swoim terenie i tam dowiadujesz sie czy o tej i otej godzinie tu i tu - bylo legalne i oni o tym wiedza czy nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.01.2007 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 Zielonooka o tym, że śrutem pif paf gdzie się chce też nie można to wiem spytałam, bo nie wiem skąd osoba zainteresowana wiedziała, że to ostra amunicja. generalnie rady Zielonookiej są dobre i trzeba coś z tym zrobić zanim komuś stanie się krzywda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 22.01.2007 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 Nielegalnie i nawet jak w kole maja wpis ,że dzisiaj polowanko.Podobno przepisy sie zmieniły.Ale wyobraźmy sobie nagle wzbijajace sie kuropatwy lecace w kierunku twojego domu i co bedzie strzelał dalej bo ma pozwolenie i ciuchy z lumpexu?Telefonik na policje i informacja o panach z flintami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kejtlin 22.01.2007 11:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 Agnieszkakusi, może to był i śrut, nie chodziłam potem oglądać łusek, ale przypomniałam sobie, że juz kiedyś, jak jeszcze nie mieliśmy działki ogrodzonej zanjdowałam na podwórzu łuski i to po nabojach na grubą zwierzynę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.01.2007 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 wiecie co, czytam i czytam i normalnie jestem w szoku. Jak można byc tak nieodpowiedzialnym?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kejtlin 22.01.2007 12:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 Cóż, pewne działania z naszej strony zostały poczynione, nie pisałam o nich wcześniej, bo chiałam najpierw zobaczyć, co napiszecie. Mój mąż podjechał do nich z kamerą (ale miał pecha, bo nie wcisnął "play") i najpierw grzecznie zapytał, co tu robią i dlaczego strzelają, na co oni do niego w brzydkich słowach, że niby oni sobie moga itp. Na to on, że na drugi dzień zgłosi to policji, oni dość odważnie, po co jutro, dzwoń od razu, co zresztą właśnie mój mąż wykonał. Oni wtedy oczywiście szybciutko się zwinęli i odjechali. ppolicja później przyjechała, spisała zeznanie i tyle. Teraz ja trochę sie boję, bo oni znają nasz adres, numer samochodu mojego męża, no i boję się, czy nie będą chcieli się mścić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 22.01.2007 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 Niedaleko mnie ma dom kolega, którego działka przylega do lasu. Polowania za płotem ma dosyć często. Problem miał podobny, bo mu srut po podwórku latał/ ma dzieci/ Zgłebił temat i okazało sie ze mogą sobie polowac ale w okreslonej prawem /nie pamiętam ile to/odległości. Próbował z polującymi rozmawiać, wzywac policje itp ale to nic nie dawało.W rozpaczy więc kolejnym razem wyleciał do nich z aparatem fotograficznym, informujac, ze zrobi ze zdjęc uzytek.. Pomogło. Od jakiegos czasu ma spokój. Poluja ale odległosci pilnują.Z tym ze oni byli legalnymi mysliwymi i pewnie po zdjęciach dałoby sie ich zidentyfikowac, bo oni gdzieś rejestrowani.Gorzej by pewnie było z kłusownikami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 22.01.2007 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 kejtlin - glowa do gory nie sadze by sie "chcieli mscic" Jesli wygladali na mysliwych (a tym bj jesli mieli ostra bron) to na bank naleza do jakiegos koła łowieckiego.... inna rzecz ze w kołach łowieckich - tez istnieja dziwne ludki (jak wszedzie ) i pewnie zdarza sie ze poluja na boku (bez wiedzy danego koła) Inna rzecz ze być moze - bylo tak że wszystko odbywało sie legalnie ... (jesli obok byly niezabyudowane tereny to mysliwy wie w ktora strone ma strzelac i nawet jak "kura" poleci w strone siedzib ludzkich to wiadomo ze w tamta strone nikt strzelac nie bedzie) (choc nadal wydaje mi sie ze to by bylo dziwne tak blisko.... ) z kolei jest zastanawiajace ze tak zachecali twojego meza do dzwonienia na policje - byc moze jakis papier mieli - bo inaczec prawdopodobnie by prysneli to znaczy ja bym, tak zrobila na ich miejscu - bylabym "kryta" to bym sie stawiala, a nie to bym zaraz zwiala .... sprawdz w tym zwiazku - oni tam maja (a przynajmniej powinni miec) wszystko pozapisywane - kto, gdzie, na co poluje i w jakim czasie . Zawsze tez mozna - jesli bylo legalne - zglosic protest do zwiazku (czy tam koła - nie wiem :-/) np. na pismie - ze za glosno, ze niebezpiecznie, ze sie boicie o dzieci , ze nikt nie pwoiadomil wczesniej !!!! itp. i ze mieszkancy sie nie zgadzaja zycze powodzenia I musza odpowiedziec na takie pismo. [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 22.01.2007 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 Ech, znow to samo...Ucieka dwoch murzynow przed białym i nagle jeden sie pyta:"Dlaczego uciekamy, przeciez nas jest dwoch". A drugi odpowiada: "Nie wiadomo, ktoremu z nas bedzie chcial przywalic." Nie badz uciekajacym. Jak sobie gosc kolejny raz testowal samochod pod moim domem, wyskoczylem z aparatem. To byl ostatni raz, kiedy go widzialem. I nastepnym razem zrob tak samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 22.01.2007 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 Sprawę należy bezzwłocznie zgłosić policji. Z tego co wiem prawo łowiecki mówi o zachowaniu 100 m dystansu od zabudowań mieszkalnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kejtlin 22.01.2007 13:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 Dziękuje bardzo za odpowiedzi. Chyba rzeczywiście, nie mogę dać się zastraszyć. Policja juz wie, a zaraz zadzwonię do Koła Łowieckiego sprawdzic legalność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.01.2007 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 Kejtlin, a możesz uchylić choć trochę rąbka tajemnicy dlaczego zmieniłaś nick, żeby opisać tą sytuację? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna K. 22.01.2007 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 Jakiś czas temu (11 lat ) miałam "przyjemność" pracować w Sklepie Myśliwskim. Dopóki sprzedawałam amunicję, wiatrówki,broń gazową czy inne akcesoria myśliwskie było ok. Ale kiedy szczęśliwi myśliwi przynieśli do sklepu zdjęcia z udanego polowania, to mi mina zrzedła. Nie lubię takiego hobby, ale rozumiem że takie coś jest czasami potrzebne, aby przyroda mogła funkcjonować prawidłowo. Nie pamiętam już jakie są przepisy Koła Lowieckiego odnośnie bezpieczeństwa na polowaniu, ale wiem że złamanie zawsze miało poważne konsekwencje. I znajomi myśliwi pilnowali reguł. Inny problem stanowili kłusownicy.Godziny spedziłam na słuchaniu opowieści z polowań i nigdy nie słyszałam aby myśliwi mogli tak sobie strzelać niedaleko zabudowań. Takie rzeczy powino się jak najszybciej zgłaszać na policję, a policja jeśli ma zgłoszenie że biega jakiś świr z bronią na ostrą amunicję i strzela - na pewno zareaguje. I niech oni sprawdzają w Kole kto aktualnie poluje, bo podejrzewam że osobie postronnej nikt nie udzieli takiej informacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kejtlin 23.01.2007 09:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Dzwoniłam do prezesa koła, no i cóż, poza przeprosinami i deklaracją, że więcej do nas nie przyjdą polować nie uzyskałam nic więcej, za to nasłuchałam się pięknych opowieści, jak to teraz biednie, bo tereny im się kurczą przez budowy itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 23.01.2007 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dode 23.01.2007 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Dzwoniłam do prezesa koła, no i cóż, poza przeprosinami i deklaracją, że więcej do nas nie przyjdą polować nie uzyskałam nic więcej, za to nasłuchałam się pięknych opowieści, jak to teraz biednie, bo tereny im się kurczą przez budowy itp. to niech sobie na safarii pojadą! Kogo to obchodzi, że im sie tereny kurczą! Polowanie w poblizu zabudowań jest zabronione! A obietnica, że nie przyjadą więcej polowac to jednak dużo, bo myślę, ze faktycznie nie przyjadą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cosworth1 23.01.2007 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Pozwólcie że i ja wtrące swoje trzy grosze: Jestem wędkarzem i u nas problem klusowników rozwiązuje sie następująco: zgłoszenie musi zawierać date godzine oraz NUMERY REJESTRACYJNE SAMOCHODÓW KTORYMI OSOBNICY PRZYJECHALI oraz w miare możliwosci ZDIĘCIA OSOBNIKÓW I mozecie mi wierzyc już nie jeden klusownik przestal przezemnie kłusowac zgłaszasz na policje i sprawa rozwiązana tylko potrzebne dowody [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.