Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

wiem jednak, że większość pań wpada w swoistą psychozę na tle alkoholu u mężczyzn, z którymi są związane. Ba, nawet jeśli tolerowały alkohol w okresie przedmałżeńskim, po ślubie chcą "przerobić" swego partnera życiowego, co na ogół kończy się porażką i rozczarowaniem.

Wiesz, chyba odpuszczę sobie dalszo rozmowę z Tobą na ten temat. Po prostu czuję się tak, jakbyś zarzucał mi kłamstwo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70267-czy-to-alkoholizm/page/19/#findComment-1591598
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 405
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wiesz, chyba odpuszczę sobie dalszo rozmowę z Tobą na ten temat. Po prostu czuję się tak, jakbyś zarzucał mi kłamstwo.

 

Twoja decyzja. Jeśli jednak w taki sam sposób reagujesz na to, co do Ciebie mówi Twój mąż w kwestiach, w których jesteście niejednomyślni, to powiem Ci, że - bez urazy - wcale nie dziwię się, że nie ma ochoty prowadzić z tobą dialogu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70267-czy-to-alkoholizm/page/19/#findComment-1591718
Udostępnij na innych stronach

dziś przeprowadziłam z mężem rozmowę, trochę nerwową ze łzami...skutki pobytu małej w szpitalu. Puściły mi nerwy..powiedziałam o strachu, obawach, o tym, żeby mi udowodnił, że nie musi pić (Wasze rady o miesięcznej próbie), żeby udowodnił sobie, że nie ma z tym problemu, że wytrzyma miesiąc bez huśtawek nastojów, nerwów...że nigdy nie zdecyduję się na drugie dziecko nie mając w domu pewności....była to nerwowa rozmowa, ale mąż obiecał mi, że teraz będzie już tylko lepiej... :-?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70267-czy-to-alkoholizm/page/19/#findComment-1591810
Udostępnij na innych stronach

dziś przeprowadziłam z mężem rozmowę, trochę nerwową ze łzami...skutki pobytu małej w szpitalu. Puściły mi nerwy..powiedziałam o strachu, obawach, o tym, żeby mi udowodnił, że nie musi pić (Wasze rady o miesięcznej próbie), żeby udowodnił sobie, że nie ma z tym problemu, że wytrzyma miesiąc bez huśtawek nastojów, nerwów...że nigdy nie zdecyduję się na drugie dziecko nie mając w domu pewności....była to nerwowa rozmowa, ale mąż obiecał mi, że teraz będzie już tylko lepiej... :-?

 

bedzie dobrze Aga

 

zycze wam tego z calego serca :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70267-czy-to-alkoholizm/page/19/#findComment-1591893
Udostępnij na innych stronach

dziś przeprowadziłam z mężem rozmowę, trochę nerwową ze łzami...skutki pobytu małej w szpitalu. Puściły mi nerwy..powiedziałam o strachu, obawach, o tym, żeby mi udowodnił, że nie musi pić (Wasze rady o miesięcznej próbie), żeby udowodnił sobie, że nie ma z tym problemu, że wytrzyma miesiąc bez huśtawek nastojów, nerwów...że nigdy nie zdecyduję się na drugie dziecko nie mając w domu pewności....była to nerwowa rozmowa, ale mąż obiecał mi, że teraz będzie już tylko lepiej... :-?

 

bedzie dobrze Aga

 

zycze wam tego z calego serca :)

 

Agnieszko będzie dobrze :p

Ja sam się wystraszyłem, jak to wszysto przeczytałem... :o

i postanowiłem się sprawdzić, bo też mię pifko smakuje 8) :wink:

12 dni już wytrzymałem i ręce nawet mi się nie trzęsą :o :wink:

a tak nawiasem, może któraś z pań nie będzie jadła słodyczy

przez 30 dni :p 8) :wink:

Są chętne? :o

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70267-czy-to-alkoholizm/page/19/#findComment-1591939
Udostępnij na innych stronach

Twoja decyzja. Jeśli jednak w taki sam sposób reagujesz na to, co do Ciebie mówi Twój mąż w kwestiach, w których jesteście niejednomyślni, to powiem Ci, że - bez urazy - wcale nie dziwię się, że nie ma ochoty prowadzić z tobą dialogu.

Na szczęście z Tobą nie musze na ten temat rozmawiać. Jedno tylko pytanie. Fajnie tak dokopac komuś kto ma kłopot, co ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70267-czy-to-alkoholizm/page/19/#findComment-1592023
Udostępnij na innych stronach

Ja sam się wystraszyłem, jak to wszysto przeczytałem... :o

i postanowiłem się sprawdzić, bo też mię pifko smakuje 8) :wink:

12 dni już wytrzymałem i ręce nawet mi się nie trzęsą :o :wink:

 

mamlas 8)

 

Ty podobno nie będziesz jadł więcej cytryny :o 8) :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70267-czy-to-alkoholizm/page/19/#findComment-1592052
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka- ze smutkiem to wszystko przeczytalam- ty bardziej w powiazaniu z choroba twojej coreczki. Ale moze i ten jej pobyt w szpitalu i twoja rozmowa cos mu uswiadomi :roll: Tez zycze wam jak najlepiej i wierze, ze malzonek przejrzy na oczy i ze sobie z tym poradzicie.

 

Co do tekstu o slodyczach- ja sie nie zdecyduje. Sa chyba jednak mniej szkodliwe niz codzienne piwko do kolacji :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70267-czy-to-alkoholizm/page/19/#findComment-1592149
Udostępnij na innych stronach

ja wygrałam wreszcie los na loterii....po 32-letnim życiu notabene nie usłanym różami mam małża który (...)

 

Oj, dziewczyno, dziewczyno... ;) Po 37-letnim życiu, notabene nie zawsze usłanym różami lubię sobie nierzadko wypić piffko. Uważam, że w niczym mi to nie ujmuje, nie śmierdzę piwskiem, petami, ani niczym innym, zawsze trzeźwo myślę, nie jestem nerwowy, piwo nie przesłania mi widoków na teraźniejszość i przyszłość. No i najważniejsze: nie muszę zmieniać się o 360 stopni :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70267-czy-to-alkoholizm/page/19/#findComment-1592803
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście z Tobą nie musze na ten temat rozmawiać. Jedno tylko pytanie.

 

Dla przypomnienia: jeszcze niedawno twierdziłaś zdaje się, że chciałabyś móc tak porozmawiać z mężem, jak rozmawiasz ze mną...

 

Fajnie tak dokopac komuś kto ma kłopot, co ?

 

Moja droga, jak chcesz przedstawić swój problem na forum publicznym, to nie zakładaj a priori, że wszyscy czytający będą Ci przytakiwać. Nie każdy musi mieć w temacie dokładnie takie zdanie, jak i Ty. I uwierz: nie ma to nic wspólnego z dokopywaniem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70267-czy-to-alkoholizm/page/19/#findComment-1592813
Udostępnij na innych stronach

oj, chopoki....chopoki..... was to powinno sie profilaktycznie z rana trzasnąć w palnik na "zaskoczenie myślowe prawidłowotorowe" :lol: :D :lol:

 

ja wygrałam wreszcie los na loterii....po 32-letnim życiu notabene nie usłanym różami mam małża który już teraz wcale nie pije od 3 lat (przeszedł terapię, jest trzeźwym alkoholikiem)..... i w niczym mu to nie ujmuje....jest pachnący, nie śmierdzący piwskiem i petami (nie palimy....razem rzucaliśmy 4,5 roku temu).....zawsze trzeźwo myśli :wink: :D ..... nie jest nerwowy..... piwsko nie przesłania mu widoków na teraźniejszość i przyszłość.... zmienił sie o 360 stopni na lepsze....wiem co mówię bo mam porównanie z "przed" i "po"....ale to była jego decyzja.... i widzę że nie żałuje.... a ja mam wreszcie stabilne spokojne życie :roll: i możemy wspólnie planować sobie świadomie coraz to nowe cele bez obaw o przyszłość.

 

Np. wczoraj byliśmy w knajpce na spotkaniu z przyjaciółmi którzy przyjechali na 2 tygodnie z Grecji do rodziny...... mój T. pił se soczek jak zwykle :lol: , ja wypiłam dwa piwka....świetnie się bawiliśmy....ściągnęliśmy do domu o 3 rano :o ....ale było naprawdę świetnie(cały bar nasz...lotki, piłkarzyki....jak dzieci :D )..... nawet nie wyobrażałam sobie jeszcze z 5 lat temu że pójde z moim mężem do knajpki a on nie będzie w ogóle pił....a ja się nie będę denerwować czy mu się agresor albo smaki nie załączą :lol: . I tak codziennie...on się już pogodził z tym, że jest alkoholikiem i do końca życia nic nie wypije .... ale teraz, po tym trzeźwym czasie bije z niego taki....spokój wewnętrzny :roll: ..... zero jakiejkolwiek agresji czy nerwówki..... nie to co kiedyś :wink: .

 

Życzę takiego spokoju wewnętrznego w tym temacie każdemu .

Pozdrawiam, Smoczyca.

 

Moim zdaniem powinnas byc w tej abstynencji razem z nim. Zrezygnowalbym z picia piwka przy malzu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70267-czy-to-alkoholizm/page/19/#findComment-1592870
Udostępnij na innych stronach

Wiochman....

Gdybym widziała, że jest wtedy nerwowy albo że "go nosi" to darowałabym sobie to piwo..... tylko jest tak jak mówię: to jest facet który pogodził się w 100% z tym, że już nie może wypić nic z alkoholem....nigdy.....bije z niego taki wewnętrzny spokój i pewność .....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70267-czy-to-alkoholizm/page/19/#findComment-1592893
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...