Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy to alkoholizm?


agnieszkakusi

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 405
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To moze ja też dołączę się do tej debaty...hmmm......definicji ani teorii alkoholizmu nie mam, ale jest kilka rzeczy, które zauważyłam w relacjach "piwo/alkohol - człowiek". Wydaje mi się ze problem pojawia się wówczas, gdy picie staje się jakimś rytuałem, nie wazne czy to jest jedno piwo codziennie przed wieczorynką :wink: , czy co tydzien w niedzielę po południu, a może raz na rok, ale w ciągu tygodniowym.... Jeżeli osoba na taki moment "spotkania" czeka, staje się to dla niej rutyną, czymś normalnym, bez czego dzien/weekend/imprezka nie moze sie odbyc, to coś jest nie tak....i dziwne wydaje mi się tu tłumaczenie, ze ktos sobie wypije jedno piwko po pracy codziennie, zeby sie tylko zrelaksowac.....

 

jezeli raz sobie wypije piwko, raz zje lody, raz pójdzie na basen i innym razem na masaż, to ok, bo to "piwko" nie jest regułą, jakby piwka zabrakło, to świat by się też nie zawalił dla tej osoby i tyle.

 

osoba uzależniona za alkoholem tęskni!!! a nawet jeśli nie pije regularnie, to gdzieś tam i odczuwa ten brak....

 

a to co mnie denerwuje w osobach, które piją, to to, że po 2-3 piwkach już się takie indywiduum zachowuje inaczej, nienaturalnie - ktos powie, ze skoro, nie krzyczy, nie ma awantur, albo nie zaczyna opowiadac głupich zartów, to przeciez problemu nie ma.....a moim zdaniem - własnie jest!!! to nie jest juz człowiek trzeźwy i relacje między nim a druga osobą są zakłócone w jakis sposób...dlatego pewnie to tak wiele żon/kobiet denerwuje. bo niby sobie facet 3 piwka wypił, siedzi cicho, moze nawet jest bardziej rozmowny, zabawny, ale nie jest sobą, nie jest normalny..

 

w ramach końcowego wyjąsnienia dodam, ze przeciwniczką alkoholu nie jestem, sama lubię piwo (o smaku cytrusowym najbardziej), ale jestem okrutnym wrogiem picia nałogowego.... i rozumiem jak najbardziej osoby, które czują się niekomfortowo w towarzystwie używających alkoholu. koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podejrzewam, żeby zimne piwko po gorącej saunie stwarzało jakieś zagrożenie :wink: . No chyba, że ktoś wygrzewa się trzy razy dziennie.

Przesada w każdą stronę jest niebezpieczna.

Nawet gdybym piła piwo codziennie przez miesiąc, to potem najwyżej będę rozbita, z bolącą głową i na kacu, a na piwo nie będę mogła patrzeć przez długi okres czasu. Inni po tym okresie zmienią piwo na coś mocniejszego, a potem zwiększą dawkę.

Ale zgadzam się, że jeśli ktoś nie czerpie przyjemności z sauny tylko z tego piwka po......no to chyba zaczyna się problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...