Firmy ochroniarskie

[AlaKa]

Od kilku już osób słyszałam, że firmy ochroniarskie zatrudniane do ochrony domów, to zwykła mafia, która jest tak długo dobra, jak długo ma się z nimi podpisaną umowę. Ponoć trudno jest z nimi taką współpracę zerwać nie narażając się przy tym na nieprzyjemnosci. Kradzieże tuż po zerwaniu umowy są ponoć nagminne. I skruszony klient zmuszony jest do takiej firmy ochroniarskiej wrócić. Słowem mafia lege artis. Czy macie podobne doswiadczenie?

[krzysztofh]

Ja słyszałem o przypadkach nakłaniania do zawarcia umowy z firmą ochroniarską. Najpierw w formie oferty - legalnie, a w przypadku braku efektu, poprzez włamanie podczas nieobecności domowników (niewielkie szkody - można powiedzieć symboliczne).

Ale to tylko plotki i nie mam potwierdzenia. Faktem jest, że wszyscy na moim terenie zawierają umowy.

Ja też zamierzam to uczynić w stosownym czasie. Żaden alarm i okna antywłamaniowe nie są skuteczne bez wsparcia ochrony - to trzeba sobie powiedzieć.

[Rafter]

Znajomemu włamali się do świeżego domu i nic nie wzięli.

Kamerę przenieśli z sypialni do salonu. Wideo odwrotnie. Nic nie wzięli tylko zaznaczyli obecność. Otworzyli garaż i dali do zrozumienia, że następnym razem wezmą co zechcą.

Za cztery dni podjechał partol z ofertą bo "wie pan okolica nie jest za ciekawa"

I chciał nie chciał wziął ich ofertę za najlepszą.

[Gość]

HEHE

Jak u mnie. W grudniu (31-go) zrezygnowaliśmy z ochrony (kilka domków w budowie). W styczniu po dwa włamania do pięciu domów. Zabrali troche narzędzi. Myśle że włamywacz z "urodzenia" zabrałby inne rzeczy np. spłuczkę geberit w pudełku (otwarte na środku garażu) czy nawet okna które przed tynkowaniem łatwo wyjąć. Niestety jedyną radą jest zatrudnienie innej agencji (ci pewnie okradli innych) lub pilnować samemu (najlepiej z bronią i strzelać bez ostrzerzenia).

Pozdrawiam

[Frankai]

A może te pułapki + ostrzeżenie "Uwaga pułapki", o których pisaliśmy w innym wątku?

A może walnąć tabliczkę - budowa chroniona przez agencję ochrony Blablabla". Może być konkurencyjna (trzeba dobrze podrobić logo), albo zmyślić jakąć nazwę.

[krzysztofh]

Pomysł z podrabianiem szyldu odpada. Oni sami wiedzą najlepiej jaką maja konkurencję.

Chyba jesteśmy zdania na ich "ochronę".

Jeżeli byliby skuteczni to nawet warto. W mojej okolicy podobno (bo do mnie jeszcze nic nie ma) pojawiają się do 3-5 min. od powiadomienia.

Tylko rzeczywiście jak człowiek będzie na emeryturze to rzeczywiście problem. Wszystko działa z odwrotną proporcją. Kasy mniej, czasu "na pilnowanie" więcej.

A jeszcze przyjdzie się użerać z agencją, gdyby się chciało rozwiązać umowę.

[Gość]

Jak złożą Ci ofertę, albo jak się wycofasz z umowy, to instalujesz sobie po cichu na budowie gościa z gnatem i jak przyjdą to bum, bum. Kto mu udowodni, że nie nie chcieli go uszkodzić? Taki włamywacz, to zawsze coś ze sobą ma - choćby łom. A jak nie ma to robimy tak jak amerykańska policja - podkładamy po fakcie; może być nawet zabawka na wodę. W nocy nikt nie musi rozróżniać, a ma prawo się bronić.

Pa!Pa!Bum!Bum!

[empi]

Wedlug mnie najskuteczniejszą formą ochrony jest POLISA UBEZPIECZENIOWA, a jeżeli już ochrona to państwowa (Policja), ale to chyba nieosiągalne dla prywatnej posesji.

[Arthee]

Wiem ze czesc zalog firm ochroniarskich to nie sa krysztalowi ludzie, rozna maja przeszlosc i sami "rozpoznaja teren" do dalszej robotki. Bron wiele by wyjasniala, ale w naszym kraju to niestety zlodziej i bandyta maja prawo za soba, a sprecyzowanie pojecia "obrona konieczna" jest zazwyczaj niekorzystna dla broniacego swoich dobr.

[Paweł]

Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy, jeśli sąsiedzi mają umowę, a my odstępujemy od niej i dodatkowo znają "czystość intencji" firmy nie będą reagować na włamanie, bo wolą nie narażać się firmie-mafii która ochrania jego dom.