wiktoria 25.01.2007 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2007 Witam serdecznie, wprawdzie do komentowania jeszcze niewiele - dopiero zalozylam wymarzony swoj dziennik, ale zapraszam juz teraz wszystkich, ktorzy zechaca nam kibicowac i radzic w budowlanej przygodzie, a takze dowiedziec sie jakie sa roznice w budowaniu domu w Australii, gdzie teraz mieszkamy. Wiktoria (i Wojtek) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 26.01.2007 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2007 Powodzenia !!!Czy na antypodach tez w domach jest ogrzewanie - a jesli tak to w jakies postaci ? Centralne ogrzewanie, kominek z rozprowadzeniem ciepla ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 26.01.2007 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2007 Myślę że ze sporym zainteresowaniem będę śledzić Wasz dziennik budowy, przede wszystkim powodzenia w budowie czy w Australii też mnóstwo czasu zabiera papierologia? Bo w Polsce stanowczo za dużo, może moglibyście zamieścić zdjęcia typowego budownictwa w Waszych okolicach? Pozdrawiam gorąco i czekam na zdjęcia z placu boju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiktoria 26.01.2007 12:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2007 Odnosnie papierologii, to jak sie wie, co trzeba, gdzie i kiedy to jest latwo Generalnie u nas bylo to tak: 1 tydzien - pieczatka (akceptacja planow i kolorystyki elewacji i dachu) od developera (taki wymog mielismy w kontrakcie kupujac ziemie) 1 tydzien - zagospodarowanie terenu pozwolenie na budowe 2 dni do 6 tygodni, zalezy gdzie i za ile i czy da sie caly komplet dokumentow, czy moze czegos brakuje. u nas to jakies 10 dni Do pozwolenia trzeba bylo miec oprocz wymienionych wczesniej dokumentow plany od architekta, plany inzynierskie, swistek o energooszczednosci (tudziez nieoszczednosci ). Doliczyc oczywiscie nalezy z 2-3 dni na przesylke dokumentow. Duzy plus to to, ze jak mowia tydzien, to rzeczywiscie byl to tydzien Nie wozilismy nic osobiscie, tylko zwykle listy, nawet nie polecone... U nas byly opoznienia, ale zwiazane z samymi planami, na szczescie ten etap juz za nami. -------- Zdjecia typowych postaram sie wrzucic. Bedzie fajne porownanie, bo nasz jest/bedzie zupelnie nietypowy -------- Ogrzewanie to wazny dla mnie temat. Napisze nieco wiecej pozniej. Teraz tylko powiem, ze jest potrzebne i to bardzo. Okres grzewczy dluzszy niz w Polsce. Oczywiscie nie grzeje sie wowczas 24godz na dobe, ale np. troche nad ranem. U nas bedzie mniej konieczne, bo jak pisalam beda NORMALNE podwojne okna w drewnianych ramach, pozadna izolacja. Nie wiem, jakie sa wskazniki izolacji w Polsce, wegldu jakis tam norm jest wskaznik R - im wyzszy tym lepsza izolacja. Na sciany zalecaja dla mojego regionu R1.5 - my bedziemy mieli jakies R3.5, dla dachu (sufitu - prawie nie ma domow z poddaszem) jest R3.5, u nas bedzie R5. Mowilam ,ze napisze pozniej, ale co tam, juz i tak sie rozpisalam, to skoncze W starych domach czesto nie ma ogrzewania albo jest jeden piec gazowy nadmuchowy na caly dom. Mieszkalismy w takim pierwsze 3 miesiace - tragedia! Nastawialo sie na maxa w salonie i grzalo sypialnie przez otwarte drzwi; ok 2-3 w nocy trzeba bylo wstac i wylaczyc, bo bylo za goraco (w salonie oczywiscie juz wczesniej byla sauna), no i wlaczyc znowu kolo 6 rano, bo budzilismy sie zgrzytajac zebami - temperatura w domu podobna do tego, co na zewnatrz... Teraz stosuje sie ducted heating, to ogrzewanie nadmuchowe. Kiedys montowane w podlodze, ale teraz glownie w sufitach (domy buduje sie przewaznie na plycie fundamentowej, kiedys czesciej byly stawiane na takich palikach - nieco uniesione ponad ziemie.) Jaki to bezsens to mozna sobie wyobrazic... W dodatku mozna grzac tylko caly dom lub wcale, ewentualnie pozielic dom na dwie strefy i nic poza tym. Jak czytalam zachwalajacych ten typ ogrzewania na forum, to w Polsce jest to chyba jakis wyzszy poziom. Pewnie i tu mozna znalezc jakies super hiper - ciche przede wszystkim. Teraz to warczy niemal jak czajnik elektryczny z gotujaca woda, "robi wiatr", zaraz po wlaczeniu dmucha najpierw zimnym powietrzem. No i ten nowy typ - od sufitu... cieple powietrze ma problem, zeby zejsc do podlogi, no i np. lezac w lozku jest pomimo ogrzewania dosc chlodnawo, ale jak sie wstanie, to od razu glowa, ramiona w innej - cieple strefie. No, ponarzekalam, a teraz o naszym domu... Jak juz wspomnialam - przede wszystkim duuuuuuuuuzo lepsza izolacja. No i zwykle grzejniki wypelnione woda - tu sie to dumnie nazywa: hydronic system heating I jest to super-nowosc na rynku! Cena w zwiazku z tym tez ladna, ale mamy znajomego, ktory pokaze nam jak pociagnac rurki, wiec juz polowa kosztu odejdzie, no i nie musimy kupowac od razu wszystkich grzejnikow, damy je na poczatek tylko w uzywanych pomieszczeniach - czyli pewnie zaczniemy od naszej sypialni. ------ Ale jestem gadula! Oby zapal do pisania mi nie rpzeszedl w natloku zajec Mam jeszcze pytanie w kwestii formalnej - rozmumiem, ze polemike tudziez odpowiedzi na komentarze powinnam pisac w tym watku, a rzeczy stricte dziennikowo-pamietnikowe w dzienniku, tak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K74 26.01.2007 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2007 Wiktorio, będę do Was zaglądać często. Bardzo ciekawe może być to porównanie polskich i australijskich realiów. Trzymam kciuki, powodzenia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.01.2007 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2007 Ja też łapię się na czytelnika Waszego dziennika. Widzę, że Australijczycy, jeśli chodzi o technologię budowlaną, wielu rzeczy mogliby się nauczyć od Polaków . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 27.01.2007 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2007 Krokodyla juz macie jakiegoś upolowanego ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiktoria 27.01.2007 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2007 Widzę, że Australijczycy, jeśli chodzi o technologię budowlaną, wielu rzeczy mogliby się nauczyć od Polaków . Oj, mogą, mogą, ale... sa oporni Jesli chodzi o budownictwo to chyba szczegolnie. Mysle, ze glowne przyczyny sa 3: jesli cos nie jest najgorzej to po co zmieniac - w dodatku na drozsze rozwiazania (a sa drozsze, bo niepopulartne i kolo sie zamyka), wciaz wierza, ze Australia to kraj wiecznego lata i nie potrzebuja izolacji/lepszych okien (w naszym rejonie - Melbourne klimat az tak bardzo rozny od znanego z Polski nie jest, owszem zimy nie ma, tzn jest w formie dluuuugiej jesieni, bardzo wietrznej, w dzien od 5 do 15 stopni, a lato podobne jak w Polsce; zreszta nawet w cieplejszych rejonach AU izolacja by sie przydala - ze wzgledu wysoka temperature) i trzecia przyczyna - trabi sie o oszczesnosciach - wody, energii (gaz, prad), a tak naprawde sa one tak tanie (moze niedrogie, w kazdym razie kazdego stac tak czy siak), ze ludzie nie czuja potrzeby oszczedzac - jak jest goraco, to sie wlacza klime,jak zimno ogrzewanie i tyle. Jako ciekawostke dodam, ze jesli kilka firm oferujacych tylko okna z podwojna szyba (w innych czasem mozna zamowic to jako opcje, znacznie drozsza). Jedna z nich prowadzi seminaria, jak zbudowac energooszczedny dom. W czasie wykladow mowia o roznych aspektach, nie tylko o oknach, ktore produkuja. Dopiero od niedawna - jak powstaly te seminaria - mowia wprost, ze oszczedza sie energie i inwestycja sie za jakis czas zwroci, nie wspominajac juz o komforcie mieszkania (gdy nie wlaczamy na noc ogrzewania ani klimy w dzien (w poprzednim domu nie mielismy klimatyzacji), temp latem spada w domu z 38 do 20-16, a zima nawet do 12 stopni na parterze - przy wlaczonym ogrzewaniu - mamy dom pietrowy, ogrzewanie jak juz pisalam nadmuchowe od sufitu, parter jest rowniez ogrzewany...). Zrobila mi sie dygresia, ale wracam do okien ten firmy - otoz reklamowano i nadal to robia jako okna dzwiekoszczelne, bo inaczej nikt w ogole nie byl zainteresowany wydaniem dodatkowej kasy (owszem ta ceche tez maja, ale raczej nie jest to cecha glowna, co najwyzej rownolegla). Do budownictwa nigdy sie tutejszego nie przyzwyczaje, zreszta juz niedlugo nie bede musiala Cala sciana w olbrzymich pojedynczych szybach i te cieniutkie metalowe ramki... Firmom budowlanym wychodzi taniej takie wstawic niz dawac wiecej szkieletu, izolacji (jakas tam niby daja), cegiel. W ogole gadula jestem, narzekam raczej rzadko, ale na temat budownictwa to moge godzinami! ps krokodyli w naszym rejonie nie ma, kroluja kangury, papugi kakadu, nieco rzadziej koale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 27.01.2007 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2007 taki koala w obejściu zamiast psa - super sprawa hydronic system heating - woda w grzejnikach - chyba to najbardziej mnie zadziwiło i rozbawiło jako super nowość! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.01.2007 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2007 Hello, ja również z wielkim zainteresowaniem będę śledził wasze budowlane (i nie tylko - mam nadzieję) przygody. tym bardziej, że nie tak dawno zrezygnowaliśmy z małżonką z możliwości emigracji na stałe do adelajdy... lektura waszego dziennika pewnie będzie u nas powodem do kolejnej serii rozmyślań, czy to dobrze się stało, że zostaliśmy w III/IV/? RP, czy też nie, ale co tam! a może jeszcze kiedyś? pozdrawiam i kibicuję, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiktoria 29.01.2007 01:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2007 Dziekuje Wam wszystkim za zainteresowanie Jestem wlasnie po lekturze waszych dziennikow (do komentarzy jeszcze nie dotarlam). Mam nadzieje, ze wkrotce i ja bede sie mogla pochwalic, czyms wiecej niz problemami Planujemy zakonczyć prace w lipcu. Wiec niecale pol roku do przeprowadzki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2007 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2007 Wiktoria, a jak u Was z huraganami? Czy takie szkieletowe domki po prostu nie odlatują jak mocniej zawieje. U nas od kilku dni silny wiatr, jednak nawet dacówka na dachu nie ma prawa drgnąć. Ciekawa jestem jak sprawowałyby się w Australii zwykłe murowane domy. Skoro tam u Was okna pojedyńcze, to pewnie o ocieplaniu ścian też nikt nie słyszał. A jeśli istnieją już jakieś materiały ociepleniowe to co - wełna, styropian czy może coś zupełnie innego? Taki miś koala zamiast psa na placu mógłby fajnie wyglądać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 29.01.2007 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2007 W wolnym przekladzie chodzi o to, ze budowanie to przygoda, pelna wzlotow i upadkow - jak zycie. Budowanie to fascynujace zyciowe doswiadczenie. Mamy sie nie poddawac i z radoscia bnac do przodu zgadzam się w zupełności - u nas też tak bywało, zwłaszcza jak miało być obiecane pozwolenie na budowę, firma przygotowana na wkroczenie na plac boju, pogoda coraz gorsza tylko czekaliśmy że przejdą mrozy i d...blada, a pozwolenia ni ma. Oj nieciekawie było Potem czasami również. "Południe zacienione" no koniec świata po prostu Pozdrawiam gorąco!!!!!! A domek będzie świetny na pewno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiktoria 03.02.2007 02:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2007 Wiktoria, a jak u Was z huraganami? Czy takie szkieletowe domki po prostu nie odlatują jak mocniej zawieje. U nas od kilku dni silny wiatr, jednak nawet dacówka na dachu nie ma prawa drgnąć. Ciekawa jestem jak sprawowałyby się w Australii zwykłe murowane domy. Skoro tam u Was okna pojedyńcze, to pewnie o ocieplaniu ścian też nikt nie słyszał. A jeśli istnieją już jakieś materiały ociepleniowe to co - wełna, styropian czy może coś zupełnie innego? Taki miś koala zamiast psa na placu mógłby fajnie wyglądać . Jesli chodzi o huragany... to tfu, tfu u nas nie ma, ale na polnocy AU co jakis czas szaleja Dachowki? hmmm... w sumie wiekszosc domow w PL to dach maja taki jak nasz szkielet My zdecydowalismy na dach z blachy. Dachowka wyglada lepiej, ale jest duzo ciezsza, weic i konstrukcja znacznie drozsza, a dach u nas bedzie wielki... Bardzo chcialam miec dachowki astaltowe (nie wiem, jak to sie po polsku nazywa - nieco podobne do dachowke z papy...) Podobaja mi i nie sa drogie, jednak mamy bardzo dobra oferte na blache i wyszlo by nam drozej. Trudno! na pocieche mam, ze dachowek (najczesciej betonowych nie ceramicznych) jest pol na pol z blacha - wiec kwestia przyzwyczajenia, choc na poczatku bardzo protestowalam Ocieplenie - jest znane, choc normy "optymalne" moooooooocno zanizone. Jeszczed nie tak dawno nie bylo zadnej izolacji lun z trawy morskiej. Teraz kroluje wata szklana, folie ilolacyjne, ale sa tez np. panele polystyrenowe. My same sciany bedziemy mieli z dosc dobrymi wlasciwosciami izolacyjnymi - wedlug tutejszego wskaznika R2, zalecany jest R1.5, a damy jeszcze 1.5, wiec bedzie R3.5 na scianach. Tym sie juz chyba chwalilam A koale... fajnie byloby miec ale pozytku niewiele - siedzi to na drzewach wieczne nacpane... http://wiki.melbourne.pl/koala.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 07.02.2007 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2007 Wiktoriaaaa, gdzie się podziewasz? Skrobnij coś częściej, bardzo jubię Twój dziennik. Te dachówki asfaltowe to u nas gonty bitumiczne.A czemu te misie koala wiecznie naćpane? Czyżby w drzewach eukaliptusowych coś było? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiktoria 07.02.2007 10:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2007 U nas teraz taki nawal roboty, zalatwiania, pilnowania, ze ciezko wyskrobac choc chwilke... Zdjecia czekaja na wrzucenie na serwer i stronke. Postaram sie jutro napisac, a moze jeszcze dzis...? Dzieki za doping Liscie eukaliptusow sa narkotykiem, moze nie az taki mocny jak kokaina, ale jak miski ciagle podryzaja tylko i wylacznie eukaliptusy, to nic dziwnego, ze wiecznie zaspane. Narkomany jedne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 07.02.2007 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2007 O widzisz, nie miałam pojęcia, że eukaliptusy narkotyzujące. Ile to ciekawych niebudowlanych rzeczy można dowiedzieć się na forum budowlanym . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.02.2007 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 Wiktoria, fajnie, że domek tak szybko rośnie. Niefajnie za to z tym kredytem. Trzymam kciuki, by udało się Wam załatwić kasę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ula1719501037 08.02.2007 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 Wiktoria, pisz dużo i często...życzę Wam samych trafnych decyzji....ps. jak Ci się tam mieszka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.02.2007 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 I po problemie z kasą . Cieszę się, że się Wam udało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.