Czy ktoś z Was zakładał prywatne przedszkole/akademie przed?

[Paulka]

arcobaleno - ja też jak sie rozpędze w marzeniach, to nic mnei nie może zatrzymać

 

Rozwinę twoje plany, jesli pozwolisz

mysle moznaby stworzyć kilka "grup", jedna na przykład dla malutkich "żłobkowych" dzieci, druga dla 2-3 latków, trzecia dla 4-5 latków

przydałaby sie jakaś kuchnia, obiady...

i koniecznie duży ogród z huśtawkami

...

 

przy organizacji waze są dobre pomysły - pomysły dzieki którym dzieci nei będa sie nudzić, chodziłyby do "przedszkola" z radościa i dzieki temu rodzice mieliby pewność, że dobrze zrobili

ważne tez są (pisze teraz z perspektywy rodzica) dodatkowe, ciekawe zajęcia

- angielski, ćwiczenia, może muzyka, prace manualne, teatr...możliwości sa nieograniczone

 

Myślę, że taki interes ma prawo bytu, ale wahałabym sie jednak zaczynając od

dużego kredytu (bo jeśli kredyt na działkę, budowę i wyposażenie takiego budynku to chyba duży).

My już bierzemy kredyt na dom wiec kolejny kredyt odpada. POza tym zawsze trzeba brać pod uwage ryzyko, że może sie nie udac.

 

na koniec ponowie pytanie: Czy zrobilibyście coś takiego w domu (ja mam takie 30 metrowe pomieszczenie nad garażem)???

boje sie ludzi chodzących po domu (rodzice odpierający dzieci) i ogólnie pomieszania pracy z domem.

[arekk]

Ciekawy temat tym bardziej że nie w Gdyni podobno jest jeden żłobek

[arcobaleno]

Paulka - ja bym już wszystko szczegółowo obmyśliła - kuchnia obowiązkowo i dodatkowe zajęcia również

Muszę w wolnej chwili zgłębić temat przepisów..

 

Co do małego przedszkola w domu - ja bym się nie zdecydowała. Za duże zamieszanie. Poza tym 30 m2 to niezbyt dużo jak na taką działalność - a co z kuchnią i łazienką, pokojem do spania ? Odstąpisz część domową? To juz w ogóle jak dla mnie nie wchodziłoby w grę.

 

Kurczę napaliłam się trochę - jak to zwykle ja Na razie ja będę obmyślać szczegóły i zaznajamiać się z przepisami a kasiorka niech się zbiera - zawsze to lepiej zaczynać biznesa z własnym wkładem

 

A co do ryzyka - myślę, ze ta działalność jest obciążona mniejszym ryzykiem niż inne typowo komercyjne. Tym bardziej , że rozejrzałam się trochę po tym rynku i wiem,ze są braki..ostatnio babka otworzyła u nas przedszkole, zrobiła 80 miejsc a w pierwszym miesiącu wpłynęło 300 podań

[arcobaleno]

A czy ktoś z Was orientuje się (bo na szybkiego nie mogę znaleźć) jak przepisy regulują liczbę dzieci podlegających jednej opiekunce? Ciekawa jestem jak liczne mogą być grupy i ile osób musiałabym zatrudnić planując miejsca dla powiedzmy 50 dzieci.

[Paulka]

A czy ktoś z Was orientuje się (bo na szybkiego nie mogę znaleźć) jak przepisy regulują liczbę dzieci podlegających jednej opiekunce? Ciekawa jestem jak liczne mogą być grupy i ile osób musiałabym zatrudnić planując miejsca dla powiedzmy 50 dzieci.

 

ja nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że jeśli otwierasz działalność, która nie jest przedszkolem. tylko np "opieka nad dziećmi" itp, to wtedy sama sobie ustalasz zasady. Oczywiście takie realne. jesli rodzice dowiedzą sie, że sama masz zamiar opiekować sie 20 sztukami , to nikt ci dziecka pod opiekę nie zostawi.

w przedszkolu państwowym jest (tak na oko, nie znam przepisów, ale dowiem sie - moja teściowa jest emerytowaną dyrektorką przedszkola) to ok 10 dzieciaków na jedna. opiekunkę. dla mnie troche mało. to jednak zalezy,c zy dzieliłabys na grupy - bo myślę, że nawet na najmniejsza grupę osób potrzebne są conajmniej dwie osoby! To minimum.

 

Jeśli chodzi o to "domowe przedszkole" , to ja brałam pod uwagę tylko 10- 15 dzieciaków, czyli 2 opiekunki tylko, obiady zamawiane, śniadania robione w domu.

Wogóle tam bardziej "po domowemu" sobie to wyobrażałam..

 

a powiedzcie JAKO RODZICE ile bylibyście w stanie zapłacić za takie "przedszkole". Zakładając,że państwowe to koszt ok 200 zł miesięcznie.

Opiekunka to pewnie jakieś 500 - 600 zł. Myslę, że cena powinna być wypośrodkowana.

[ziemia2]

dawno nie zagladalam na watek...a tu takie rozwiniecie

hm. co do czesnego to ja jako mama jestem sklonna zaplacic wiecej byleby dziecko mialo zapewnione ciekawe zajecia dodatkowe.i chyba przy ustalaniu czesnego trzeba wziac pod uwage ogolne koszty jakie sie ponosi z tytulu prowadzenia przedszkola( oczywiscie w granicach rozsadku)Placowki panstwowe maja dofinansowania i pewnie stad sa tańsze.Najlepiej byloby pozyskac jakies fundusze na rozwoj placowki np.z unii europejskiej....ale nie wiem czy to mozliwe ..az tak daleko sie nie zaglebialam.Co do cen za przedszkola prywatne to w małym miasteczku jest to ok.500zl, a w wiekszych to nawet o 1300 zl slyszalam.pozdrawiam

[ania klepka]

a ja zastanawiam się nad otwarciem przedszkola dla seniora.

[fw4]

Przedszkole czy żłobek to dobra inwestycja