Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dlaczego w kominku nie wolno palić węglem?


anpi

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 69
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tak też myślałem, że chodzi o wyższą temperaturę spalania. Ale to raczej ma znaczenie, gdyby palić tylko węglem. A zadałem to pytanie, bo palę mokrym drewnem i na początek, po rozpaleniu szczapkami sosnowymi dorzucam parę bryłek węgla, że szybciej się rozpaliło, na to kładę mokre drewno i pali się dobrze. Chciałem tylko wiedzieć, co mi ewentualnie grozi :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega ma w firmie wkład z Castoramy. Cztery lata temu dorobił do niego z prętów stalowych ruszt - własnie

po to by nie było kontaktu węgla z żeliwem - i hajcuje "czarnym złotem" aż miło :) Od tamtego czasu wkład

widzi drewno tylko przy porannym rozpalaniu. Póki co żadnych ujemnych objawów po wkładzie nie widać.

W domu bym na to jednak nie poszedł - mimo najszczerszych chęci zawsze sie cos weglem ubrudzi i nakurzy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kominek stanowi z założenia budowlę otwartą. A jak wiadomo, produktem spalania węgla w zbyt niskiej temperaturze jest tlenek węgla (czad). Jest to gaz cięższy od powietrza i gromadzi się blisko podłogi.

Jeśli są jakiekolwiek nieszczelności (a przeważnie są) to końcówka spalania węgla, kiedy spada temperatura i nie ma pełnego "ciągu", a więc jest deficyt tlenu w palenisku, stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo dla użytkownika.

Podtrzymywanie spalania drzewa przez kilka bryłek węgla, przy założeniu, że palenie kończymy wyłącznie drzewem i w palenisku nie ma już niespalonego węgla w zasadzie niczym nie grozi (oprócz oczywiście skutków o wiele wyższej temperatury).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A brykiety? Można drewno przekłądać brykietami? Jak nie ma suchego to może jest to jakieś wyjście... :roll:

Pewnie można. Ważne jest, aby utrzymywać dość wysoką temperaturę i dobry ciąg, który w razie powstawania tlenku węgla jest w stanie "zassac" go w komin.

Dlatego, jak pisałem, najbardziej niebezpieczne jest końcowe dopalanie. Wtedy spada i temperatura i ciąg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkąd odkryto węgiel, w angielskich kominkach (otwartych) zaczęto dobudowywać specjalne przytawki do spalania węgla w kominkach, więc ta wersja ze szkodliwością palenia weglem chyba nie jest zasadna. Ograniczenia mogą być spowodowane możliwością pęknięcia żeliwa, przy bezpośrednim kontakcie żaru węglowego do ścian kominka.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście jest to temat zastępczy bo w kominku palę czym chcę i nic złego sie nie dzieje. A węgiel to niby co jest minerał z kosmosu czy leżakowane drewno? Palta czym chceta tylko palta nie spalta :lol: . Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...