EZS 31.01.2007 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2007 Ja mam większą 750 MA więszą szybkę i dodatkow system dopalania spalin. Bardzo użyteczne są boczne dzwiczki. Natomiast żle jest przygotowana do palenia w systemie otwartym tzn gdy chę otworzyć na szybę i zrobić kominek otwarty - duże płomienie potrafią wyskakiwać poza obręb kominka. Wiem że nie po to go projektowane - ale pomysły użytkowników są różne Powiedz jeszcze - czy nikt się o nią nie oparzył??? U mnie ma stać w salonie ale w przejściu. Boję się, że będę musiała ją jakoś obudować. I drugie pytanie czy taka koza faktycznie daje tyle ciepła? Koza to pomysł mojego małża, ja mam doświadczenie tylko z taką 3kW na działce - nie była rewelacyjna, ciepło to może było, jak się siedziało 20cm od pieca. dalej zimno. U nas ma stać trochę w przejściu, zeby sobie ciepło leciało też na schody i do góry, zupełnie nie wiem jaką moc wziąć... jakoś nie czyję tematu, napisz proszę z punktu użytkownika kozy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 31.01.2007 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2007 Oj koza np:14kW to wielka róznica. W gębe gorąco nawet z 3m jak sie mocno pali. Moje dziecko miało 9miesięcy jak zaczęło chodzić, nie stosowałem żadnych płotków. Był nauczony że nie wolno bo "ziazi". Nigdy nikt się nie oparzy oprócz mnie ...ale to przy grzebaniu w środku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 31.01.2007 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2007 Tak też myślałem, że chodzi o wyższą temperaturę spalania. Ale to raczej ma znaczenie, gdyby palić tylko węglem. A zadałem to pytanie, bo palę mokrym drewnem i na początek, po rozpaleniu szczapkami sosnowymi dorzucam parę bryłek węgla, że szybciej się rozpaliło, na to kładę mokre drewno i pali się dobrze. Chciałem tylko wiedzieć, co mi ewentualnie grozi Robisz dwa błędów jednocześnie... 1. Palisz mokrym drzewem 2. Palisz sosnę 3. Paląc mokrym drzewem to podówjny wydatek...z mokrego mniejsza wydajność energetyczna. Jak tak dłużej pociągniesz to: 1. Zasyfisz sobie istotnie komin, w extremalnym przypadku będziesz musiał wypalić w nim sadze (wywołać pożar sadzy) 2. Już teraz masz pewnie w wyczystce sporą ilość ciekawego bagienka 3. Obniżasz wydajność kominka Też się zastanawiałem dlaczego nie węglem... Po rozmowie z przedstawicielem producenta (Makroterm z pw) wyszło na to, że faktycznie chodzi o deformację elementów żeliwynych. W moim przypadku chodziło o sam "płotek". Ponieważ słyszał o jednym pacjencie co to nawalił węgla i mu się ten płotek odkształcił... Ale to musiał nawalić go od cholery jasnej... Ja kupiłem sobie na testy z 30 kg. Małe dawkowanie...przyjemne ciepło, promieniowanie (cieplne oczywiście), zero popiołu...piękna sprawa... Już sobie powiedziałem...dosyć experymentów z różnymi brykietami... Zawsze totolotek...kilka razy wlazłem już na minę.. Węgieli to węgiel... Jest tylko jedno pytanie...jak palenie może (czy wogóle) wpływa na rure żaroodporną?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 31.01.2007 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2007 Ja mam większą 750 MA więszą szybkę i dodatkow system dopalania spalin. Bardzo użyteczne są boczne dzwiczki. Natomiast żle jest przygotowana do palenia w systemie otwartym tzn gdy chę otworzyć na szybę i zrobić kominek otwarty - duże płomienie potrafią wyskakiwać poza obręb kominka. Wiem że nie po to go projektowane - ale pomysły użytkowników są różne Powiedz jeszcze - czy nikt się o nią nie oparzył??? U mnie ma stać w salonie ale w przejściu. Boję się, że będę musiała ją jakoś obudować. I drugie pytanie czy taka koza faktycznie daje tyle ciepła? Koza to pomysł mojego małża, ja mam doświadczenie tylko z taką 3kW na działce - nie była rewelacyjna, ciepło to może było, jak się siedziało 20cm od pieca. dalej zimno. U nas ma stać trochę w przejściu, zeby sobie ciepło leciało też na schody i do góry, zupełnie nie wiem jaką moc wziąć... jakoś nie czyję tematu, napisz proszę z punktu użytkownika kozy Ja się oparzyłem bo chciałem sprawdzić jak grzeje. Ale to tylko raz Teraz nie dotykam kozy w tak bezpośredni sposób. Stoi sobie w salonie który raz z półotwartą kuchnią i korytarzem ma z 50m m2. Do tego duże schody i tyle samo powierzchno otwartej na górze. Tak samo ciepło mam na dole i na górze (może na górze trochę cieplej). Nie paliłem jeszcze na maxa ... bo nie mam zbyt dużo drewna (pierwszy sezon). Wolałem większą bo zawsze łatwiej słabiej palić niż mocniej (i mieć np. deformację). Do większego też łątwiej wkładać większe kawałki drewna (mi wchodzi nawet konar fi30cm (tak na oko) i długości 60cm). Największym problemem jest dystrubucja ciepłego powietrza w najdalsze zzakątki salonu - nie ma dgp - ale znajomi w przypadku kominka mają zdecydowanie gorzej (taki sam dom - góra ciepła, na dole zimno) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 31.01.2007 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2007 Też się zastanawiałem dlaczego nie węglem... Po rozmowie z przedstawicielem producenta (Makroterm z pw) wyszło na to, że faktycznie chodzi o deformację elementów żeliwynych. W moim przypadku chodziło o sam "płotek". Ponieważ słyszał o jednym pacjencie co to nawalił węgla i mu się ten płotek odkształcił... Ale to musiał nawalić go od cholery jasnej... Ja kupiłem sobie na testy z 30 kg. Małe dawkowanie...przyjemne ciepło, promieniowanie (cieplne oczywiście), zero popiołu...piękna sprawa... Już sobie powiedziałem...dosyć experymentów z różnymi brykietami... Zawsze totolotek...kilka razy wlazłem już na minę.. Węgieli to węgiel... Jest tylko jedno pytanie...jak palenie może (czy wogóle) wpływa na rure żaroodporną?? Z tą myslą kupiłem najiększą kozę. Jest tam z 200 kg żeliwa .. nie łatwo poważnie nagrzać Dosypywałem czasami węgla aby "przegrzać" komin - jest OK. i też wziałem na próbę 30 kg ekogroszku .... następnym razem wezmę w większych bryłach - będzie lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 31.01.2007 22:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2007 Na bazie tej dyskusji jak nic jasno się rysuje temat przewodu doktorskiego (nie mylić z kominowym) . Pozdrawiam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 01.02.2007 00:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Robisz dwa błędów jednocześnie... 1. Palisz mokrym drzewem 2. Palisz sosnę 3. Paląc mokrym drzewem to podówjny wydatek...z mokrego mniejsza wydajność energetyczna. Wiem. Niestety nie mam teraz szans na suche drewno. Mam więc wybór - albo palić mokrym, albo wcale Na zasyfianie komina stosuję Sadpal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
telesforek 01.02.2007 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Ja kupiłem sobie na testy z 30 kg. Małe dawkowanie...przyjemne ciepło, promieniowanie (cieplne oczywiście), zero popiołu...piękna sprawa... Już sobie powiedziałem...dosyć experymentów z różnymi brykietami... Zawsze totolotek...kilka razy wlazłem już na minę.. Węgieli to węgiel... Senser, jak ty sypiesz ten węgiel - na ruszt czy bezpośrednio, ile i kiedy (na początku czy na końcu palenia)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 01.02.2007 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Sprobujcie tak: po rozpaleniu drewnem i uzyskaniu porcji żaruzgarnijcie żar w jedną "kupkę" obsypcie dookoła węglem. Na wierzchudla lepszego rozpalenia można położyć pare małych kawałków drewna.Węgiel bedze się wypalał stopniowo, bez nadmiaru dymu. Po dojściu węgla do postaci żaru zssunąć całość do środka. Poczekać zwypaleniem żaru prawie do końca, i powtórzyc cykl palenia. Podobnie palić można oczywiscie także drewnem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heimnar 01.02.2007 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Kominek stanowi z założenia budowlę otwartą. A jak wiadomo, produktem spalania węgla w zbyt niskiej temperaturze jest tlenek węgla (czad). Jest to gaz cięższy od powietrza i gromadzi się blisko podłogi. Jeśli są jakiekolwiek nieszczelności (a przeważnie są) to końcówka spalania węgla, kiedy spada temperatura i nie ma pełnego "ciągu", a więc jest deficyt tlenu w palenisku, stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo dla użytkownika. Podtrzymywanie spalania drzewa przez kilka bryłek węgla, przy założeniu, że palenie kończymy wyłącznie drzewem i w palenisku nie ma już niespalonego węgla w zasadzie niczym nie grozi (oprócz oczywiście skutków o wiele wyższej temperatury). Ludzie, litości - sprawdzajcie swoje "niepewności" zanim zaczniecie pisać [przepraszam] bzdury. Tlenek węgla powstaje ZAWSZE, gdy spalane jest jakiekolwiek paliwo (zawierające pierwiastkowy węgiel) przy niedostatecznym udziale tlenu. Niezależnie jakie paliwo, gdzie i jak spalane - za mało tlenu - powstaje CO i koniec. CO jest lżejszy od powietrza - żeby zakończyć dyskusję - średnia masa cząsteczkowa powietrza to 29 g/mol, zaś tlenku węgla (C=12, O=16) to 28 g/mol więc jest lżejszy i stąd podstawowa zasada ewakuacji z pomieszczenia, gdzie pojawił się CO polega na tym, że wychodzi się w kucki - jak najbliżej podłogi. (A wspomniana para mogłaby spokojnie kontynuować swoje zajęcie). To ile powietrza (tlenu) jest potrzebne do spalenia 1 kg paliwa zależy od jego składu chemicznego (zależy to od reakcji spalania różnych palnych pierwiastków - jedne potrzebują więcej tlenu, bo spalają się np do H2O (8 kg tlenu na kg wodoru) inne mniej - bo spalają się no do CO2 (32 kg tlenu na 12 kg węgla). Stąd by wynikało, że to jednak drewno wymaga więcej powietrza niż węgiel i teoria o CO staje się zupełnie bezsensowna. Oczywiście można sobie dywagować, że dla 1 kg słomy potrzeba tyle kg powietrza, a do węgla tyle, ale w sumie nie ma to sensu, bo i tak ilość powietrza jaką dostarczamy do spalania w kominku jest kilkakrotnie większa niż ta wartość graniczna, gdy może pojawić się CO. Oczywiście pod warunkiem, że kominek mamy dobrze skonstruowany (doprowadzenie powietrza, kanał spalinowy itp.) Dzięki za uwagę =) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 01.02.2007 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Senser, jak ty sypiesz ten węgiel - na ruszt czy bezpośrednio, ile i kiedy (na początku czy na końcu palenia)? Nie tyle sypiesz co sypałem miałem tego tylko 40 kg na testy. Sypię bezpośrednio...w niedużych ilościach, tak aby grzał samodzielnie ale bez przegrzania... Sypię pod koniec palenia pierwszego wsadu z drzewa.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 01.02.2007 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Ludzie, litości - sprawdzajcie swoje "niepewności" zanim zaczniecie pisać [przepraszam] bzdury. Tlenek węgla powstaje ZAWSZE, gdy spalane jest jakiekolwiek paliwo (zawierające pierwiastkowy węgiel) przy niedostatecznym udziale tlenu. Niezależnie jakie paliwo, gdzie i jak spalane - za mało tlenu - powstaje CO i koniec. CO jest lżejszy od powietrza - żeby zakończyć dyskusję - średnia masa cząsteczkowa powietrza to 29 g/mol, zaś tlenku węgla (C=12, O=16) to 28 g/mol więc jest lżejszy i stąd podstawowa zasada ewakuacji z pomieszczenia, gdzie pojawił się CO polega na tym, że wychodzi się w kucki - jak najbliżej podłogi. (A wspomniana para mogłaby spokojnie kontynuować swoje zajęcie). To ile powietrza (tlenu) jest potrzebne do spalenia 1 kg paliwa zależy od jego składu chemicznego (zależy to od reakcji spalania różnych palnych pierwiastków - jedne potrzebują więcej tlenu, bo spalają się np do H2O (8 kg tlenu na kg wodoru) inne mniej - bo spalają się no do CO2 (32 kg tlenu na 12 kg węgla). Stąd by wynikało, że to jednak drewno wymaga więcej powietrza niż węgiel i teoria o CO staje się zupełnie bezsensowna. Oczywiście można sobie dywagować, że dla 1 kg słomy potrzeba tyle kg powietrza, a do węgla tyle, ale w sumie nie ma to sensu, bo i tak ilość powietrza jaką dostarczamy do spalania w kominku jest kilkakrotnie większa niż ta wartość graniczna, gdy może pojawić się CO. Oczywiście pod warunkiem, że kominek mamy dobrze skonstruowany (doprowadzenie powietrza, kanał spalinowy itp.) Dzięki za uwagę =) No...i przestańcie pisać te bzdury...a temu komu się nudzi kolega wyżej napisał przepis na bombę... Jakieś pytania do tego wywodu?? Może komuś jeszcze jakiś azotek przeszkadza?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 01.02.2007 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Wiem. Niestety nie mam teraz szans na suche drewno. Mam więc wybór - albo palić mokrym, albo wcale Na zasyfianie komina stosuję Sadpal. Jak nie kupisz drzewa teraz już na kolejny sezon to przy następnej zimie będziesz miał ten sam problem... Ja kupuje rok przed... Drzewo za pierwszym razem kupiłem jeszcze jak chałupa była w stanie surowym... I teraz nie mam już sytuacji, że muszę wyskakiwać z kasy na dwa sezony... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 01.02.2007 09:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Jak nie kupisz drzewa teraz już na kolejny sezon to przy następnej zimie będziesz miał ten sam problem... Ja kupuje rok przed... Drzewo za pierwszym razem kupiłem jeszcze jak chałupa była w stanie surowym... I teraz nie mam już sytuacji, że muszę wyskakiwać z kasy na dwa sezony... To logiczne. Niestety, u mnie najpierw był dom a potem ogrodzenie. Gdybym kupił drewno przed skończeniem ogrodzenia, to na pewno dostało by nóg, i musiałbym wyskakiwać z kasy nie 2 ale 3 razy Jak tylko przyjdzie wiosna, zaczynam robić zapasy drewna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amdam78 01.02.2007 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Też się zastanawiałem nad węglem, o ile gość od kominka powiedział, że może zrobić mały ruszt i na nim palić w kominku o tyle szyba, której nikt nie wspomniał pęknie. Szyby są dostosowane do pewnych temperatur, a węgiel daje znacznie większe temperatury wewnątrz. Osobiście nie eksperymentowałem i raczej nie będę po informacjach uzyskanych od gościa, który robił całość. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 01.02.2007 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Musiałbyś ostro i blisko naładować tego węgla...wtedy ci pęknie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 01.02.2007 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 retrofood napisał Jak ja chodziłem do szkoły, to jeszcze był cięższy... Widocznie wraz z ustrojem zaszła przemiana ... Zastanawiam się czy ty chodziłeś do szkoły ?? Być moze jak wykładano o CO - tlenek węgla to miałeś anginę i nie brałeś udiału w zajciach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 01.02.2007 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Senser napisał No...i przestańcie pisać te bzdury...a temu komu się nudzi kolega wyżej napisał przepis na bombę... Senser dobre kolega Heimnar to tak dołozył do pieca z tymi wyliczeniami ze już węgla nie trzeba dokładać a nie prościej podać ciężar właściwy ???? a nie pisać prace doktorskie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 01.02.2007 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Zastanawiam się czy ty chodziłeś do szkoły ?? Być moze jak wykładano o CO - tlenek węgla to miałeś anginę i nie brałeś udiału w zajciach Też mam wątpliwości. PS Jak już siedemndziesięciu czterech napisało, że lżejszy, to widzę, że coraz więcej odważnych, aby przykopać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 01.02.2007 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 retrofood sorki, nie chciałem przykopać, wybacz, tak mi się napisało, ja rozumię to że bardzo często się myli komuś CO z CO2 czyli tlenek wegla z dwutlenkiem węgla a ten drugi czyli CO2 jest cięższy od powietrza sorki retrofood Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.