stukpuk 27.01.2007 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2007 Witam wszystkich Kupiliśmy działkę, i jak się okazało z całym inwentarzem. Ropucha była najlepsza. hihiiiiii żona uciekała jak szalona (czego tu sie bać? ) Nawet zdjecia bała się zrobić Jak żonie wytłumaczyć, że to porzyteczny zwierzaczek, miły, sympatyczny, mądry i takie tam Wkońcu mieszka razem z nami na naszych hektarach! (ona była pierwsza) Jest też kilka innych zwierzątek, ale to innym razem napiszę. http://images4.fotosik.pl/305/cf35311c291654e4.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 27.01.2007 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2007 nie wiem jak - bo tez nie rozumiem... :-/:-/:-/ :o:o ropuszka jest sliczna ale raczej nie bierzcie jej wiecej na rece ... Ona sie bidula mocno stresuje w takim wypadku [ trudno jej sie dziwic] jak jeszcze jestem w stanie pojac strach kobiet przed myszami szczurami czy wezami (choc osobiscie bardzo lubie te "zwierzatka" - no bo szczur i mysz sa szybkie - i maja zeby (wiec teoretycznie moga "dziabnac")- wiec ok - moze sie ktos ewentualnie bac ze wbiegnie po nodze z predkoscia swiatla i ugryzie w nos (waz tez potrafi byc szybki i taki "dziwny w dotyku") Pozatym w strachu i bez mozliwosci ucieczki teoretycznie moga sie bronic atakujac No ale ropucha?! ani nie ma zebow, jest raczej powolna , no skacze sobie ale ona sie bardzo boi czlowieka , a w dodatku jej obrona to wylacznie ucieczka (atakuje tylko wydzielajac przez skore taka substancje bidulka - nieuczulonego czlowieka nawet to nie zaszczypie mocniej) wiec nie ma tak ze sie rzuci na nas... i naparwde jest przesliczna!!! ps. ja sie boje pajakow... wydaje mi sie ze to cos owloscione i z odnozami zamieni sie w szalejacego potwora ktory mi wbiegnie po rece (ale pajaki sa piorunsko szybkie a pozatym umieja chodzic po scianach suficie (i sie z tego sufitu zjechac po pajeczynie na glowe (ale teorie, nie?! ) albo tez "ugryzie" brrr... i faktycznie przebywanie w poblizu - robi mi sie lekko slabo....) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 27.01.2007 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2007 powiedz jej , ze jest bardzo pożyteczna w walce ze szkodnikami ogrodów i pól. Jako zwierzę o nocnym trybie życia zastępuje śpiące wtedy ptaki owadożerne. Masowo zjada szkodniki, takie jak owady i ślimaki. Ponadto jest jednym z nielicznych zwierząt pożerających stonkę ziemniaczaną. Na terenach pasiek zjada duże ilości pszczół, na których jad, jak również na jad os, nie jest specjalnie wrażliwa. ja tam kocham zaby i ropuchy ( panicznie boje sie myszy , ale jak nie beda mi wchodzily przed oczy , zostawie je w spokoju ) mam nadzeije , ze zona przyzwyczai sie z czasem do nowych przyjaciol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 27.01.2007 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2007 Ropucha była najlepsza. hihiiiiii żona uciekała jak szalona (czego tu sie bać? ) Nawet zdjecia bała się zrobić może się boi, że dojdzie do pocałunków, będzie "duże Myk" i coś zmienisz w ustatkowanym życiu ustatkowanym życiu Jej - żony i swoim co do żaby.. nie wiem czy ma ustatkowane.. chyba musicie poważnie porozmawiać i naparwde jest przesliczna!!! no właśnie...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 27.01.2007 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2007 Zanim pocalujesz sprawdz czy to nie pan ropuch Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dżordż5 27.01.2007 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2007 No i ropucha mieszka tam, gdzie środowisko jest w miarę niezanieczyszczone; słuchanie wieczorkiem rechotu żab jest bardzo miłe i kojące dla ucha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 27.01.2007 16:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2007 Wykopaliśmy ją przypadkiem przy grodzeniu działki, potem została delikatnie wypuszczona. Drugim zwierzakiem okazała się myszka (wpadła do dziury na slupek ogrodzeniowy). Niezłe jaja były przy jej wyciąganiu! Piski i wrzaski Po trzonku ślizgała się, więc "za ogon", ale też nic jej się nie stało Mam nadzieję, że narazie nic nowego nas nie odwiedzi bo żona przestanie jeździć na działkę A co do czy to pan ropuch\czy pani ropuchowa to nie pomyślałem. Może to jakaś księżniczka? Szkoda, że teraz jej szybko nie znajdę , żeby się przekonać! Szczurów i mysz się nie boje, gorzej z pająkami! Mam nadzieje, że żaden nie mieszka na mojej działce. http://images4.fotosik.pl/305/7b5c5495ccccb569.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 28.01.2007 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2007 Ja nie poradzę nic, bo sama się myszy i żab (ropuch też) nie boję, właściwie to bardzo lubię. Pająki ujdą, byle by nie biegały za szybko. Jedyne, czego się boję, to osy i szerszenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 28.01.2007 22:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2007 Osów i szerszeniów ja nie widział na swojej działce. (jeszcze?!)A widziałaś, żeby Gucio i Maja zrobiły komuś kiedyś krzywdę?![/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Seba7207 30.01.2007 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2007 Najbardziej obrzydliwe są chyba stonogi. Szczególnie jak się przewróci na plecy. No, a pająki to też nie należą do moich milusińskich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 05.02.2007 20:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2007 Mój awatar też przewrócił się na plecki A stonogę to trzeba wtedy po brzuszku pogłaskać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 05.02.2007 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2007 A widziałaś, żeby Gucio i Maja zrobiły komuś kiedyś krzywdę?![/b] U mnie atakuja jak w filmie "Roj" , tylko ze lesne , dwa powazne przypadki w ciagu roku . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 05.02.2007 22:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2007 Jedyne, czego się boję, to osy i szerszenie. Dwa lata temu miałem w chacie gniazdo os. Po dokładnych oględzinach okazało się, że wchodzą po maleńkiej dziurce przy zaciosie krokwi pomiędzy deski w stropie (strop z belek drewnianych, deskowanych z góry i z dołu, od dołu otynkowane, z góry ocieplenie, szczelne). Jak nastał wieczór i większość się pochowała, a reszta miała lekko nasiąknięte skrzydełka rosą i siedziała na krokwi, to ja, uzbrojony w piankę z dłuuugą rurką wszedlem na drabinę i im tą dziurkę zapiankowałem. Te siedzące potraktowałem muchozolem. Było po problemie. Kiedyś archeolodzy odkryją masowy grób os. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 06.02.2007 15:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2007 Jedyne, czego się boję, to osy i szerszenie. Dwa lata temu miałem w chacie gniazdo os. Po dokładnych oględzinach okazało się, że wchodzą po maleńkiej dziurce przy zaciosie krokwi pomiędzy deski w stropie (strop z belek drewnianych, deskowanych z góry i z dołu, od dołu otynkowane, z góry ocieplenie, szczelne). Jak nastał wieczór i większość się pochowała, a reszta miała lekko nasiąknięte skrzydełka rosą i siedziała na krokwi, to ja, uzbrojony w piankę z dłuuugą rurką wszedlem na drabinę i im tą dziurkę zapiankowałem. Te siedzące potraktowałem muchozolem. Było po problemie. Kiedyś archeolodzy odkryją masowy grób os. A to już zbrodnia ulegnie przedawnieniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 19.02.2007 20:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2007 Witam Podciągam temacik bo w weekend zabieram pania małż na działkę, i co bo mi się znowu ptaszyna nie spłoszyła? I karze sprzedać działke i kupic nową, hihihihi!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 19.02.2007 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2007 Zacznij do małż mówić żabciu.A jeszcze lepiej od razu idź kopać rosówki. Jest ciepło i już łażą pod powierzchnią gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cora 20.02.2007 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 Hmmm....nie wiem stukpuk, jak masz przekonac żonkę, bo jakby na mojej działce pomieszkiwała tarantula, to zmusiłabym faceta swojego siłą, żeby tą działkę sprzedał, a jak nie to rozwód!!! ....bo ten pająk to juz by na pewno tam jajeczka złożył...bleee także nie wspominaj żonie nic o tym, że żabki się też rozmnażają, i że niedługo możecie tam miec rodzinkę żabek ale podobno z najgorszym paskudztwem można się oswoić...trzeba tylko przejsc terapię u specjalisty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 20.02.2007 16:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 Nie wiecie czasem dlaczego poznikały moje zdjecia z tego tematu i mam tylko jakieś czerwone krzyżyki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 20.02.2007 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 Przecież są Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 20.02.2007 16:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 Przecież są Kurde, co to numery. Jak to pisałem to nie było, tylko czerowne krzuzyki. Przepraszam za zamieszanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.