Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ja też nie piszę, jak mi się nie podoba. Poza tym cały czas pamiętam o drobnej rzeczy - na zdjęciach często NIE DA SIĘ uchwycić prawdziwego stanu rzeczy, atmosfery, przestrzeni, proporcji, kolorów. Więc tak naprawdę to co nam się nie podoba na zdjęciu, w rzeczywistości zrobiłoby na nas zupełnie odmienne wrażenie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1576859
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 48
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wobec niedawnej awantury z Forum Gazety może warto zastanowic sie na spokojnie nad jednym z ich zarzutów - nad komentarzami w Galerii zdjęć domów, które rzeczywiście są zwykle pełne zachwytów i aprobaty. Czy są szczere?

 

Galeria to nie jest miejsce gdzie ktokolwiek szuka porady, wzorca czy rozstrzygnięcia dylematu... Galeria to miejsce, gdzie dumini autorzy dzieła prezentują je światu w najświętrzym przekonaniu, że stworzyli coś pięknego. I chyba oczekuja potwierdzenia (przynajmniej ja tak to widzę). Z tego powodu mnie osobiście trudno jest tam wyrazic krytyczną uwagę. Zwyczajnie nie komentuję jeśli mi sie nie podoba :oops: , bo nie chcę nikomu sprawiac przykrosci. Wpisuję sie tylko tam, gdzie rzeczywiscie moge być pozytywna i szczera przy okazji.

 

Czy Wam zdarza się wpisać miły ale nieszczery komentarz, bo kogos lubicie, bo inaczej nie wypada, bo... ??? Jak to jest naprawdę ??

 

 

Wobec niedawnej awantury z Forum Gazety może warto zastanowic sie na spokojnie nad jednym z ich zarzutów - nad komentarzami w Galerii zdjęć domów, które rzeczywiście są zwykle pełne zachwytów i aprobaty. Czy są szczere?
.Tylko w tym wypadku zgoda..Jakoś nieklawo powiedzieć komuś np. ,że ma zle oswietlenie,do kitu te ścianki z otworami a podłoga to wogóle lipa itd.Obraza Boska,coś o tym wiem.Zawsze kurna jest to ale.

Ale czasami powinniśmy powiedzieć prawde i nie ściemniać.(tylko jaki to ma sens?).krytykujesz to wynocha jak ci sie nie podoba itd.Oczywiście tak mysle ja.Nikt nie musi sie ze mną zgadzac.Sam tak robie i nie umie sie z tego wyleczyc a szkoda. 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1576865
Udostępnij na innych stronach

A jak ktoś prosi o zdanie? Zrobił już coś, cieszy się tym i pyta czy innym się podoba. To co wtedy?

 

Coś w tym jest co mówisz.Chyba ,że zechcesz odp na priva ale to mija się z celem.Z drugiej strony nikt nie jest autorytetem w dziedzinie np wnetrz.Każemu podoba sie co innego lub podoba sie to co ma kolega.Takie to masło maslane ale trudne do wytłumaczenia.Uszcześliwiac na wyrost czy skrytykowć iiiii włośnie co :( :( nie wiem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1576884
Udostępnij na innych stronach

A jak ktoś prosi o zdanie? Zrobił już coś, cieszy się tym i pyta czy innym się podoba. To co wtedy?

 

Wtedy tylko prawda,... subiektywna nasza prawda...:) Oczywiście, że żartuję. Pisałam już wyżej - podoba mi się - piszę co, nie podoba mi się - nie zabieram głosu, jeśli niewiele mam do powiedzenia :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1576885
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię stawiać innych w niezręcznej sytuacji - taka matka Teresa ze mnie trochę :wink: Ale jak ktoś prosi o prawdę to może ją usłyszeć - tylko - prawda a prawda to też różnica - nie powiem: Ale kicha, beznadzieja totalna, porażka ! Tylko raczej: Ja bym zrobiła to inaczej.., ten element tu moim zdaniem nie pasuje..itp

 

Ale to już chyba zależy od charakteru krytykującego, od poziomu kultury i od wielu innych czynników pewnie...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1576898
Udostępnij na innych stronach

grzegorz10

wybacz ale nie zgodzę się z twoim tokiem myślenia

Według mnie można inwestoroi zasugerować że ja to bym to zrobił w inny sposób i przedstawić mu swoją wizję. To będzie takie neutralne rozwiązanie.

W jakim celu?

Czy jeżeli napiszesz ze zrobił byś to a to inaczej to ktoś posłucha i np zdemoluje salon aby zrobić po twojej mysli?

Tak więc uważam że nie ma sensu pisać takich opinii, niech sobie inwestor żyje w przekonaniu że ma NAJ, NAJ, NAJ :wink:

Ja sugerując swoją wizję nie potępiam jego pomysłu i nie każę mu wprowadzać zmian wyrażam się tylko jak bym to ja widział. Nie wypowiadam się że to jest złe itp.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1576899
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię stawiać innych w niezręcznej sytuacji - taka matka Teresa ze mnie trochę :wink: Ale jak ktoś prosi o prawdę to może ją usłyszeć - tylko - prawda a prawda to też różnica - nie powiem: Ale kicha, beznadzieja totalna, porażka ! Tylko raczej: Ja bym zrobiła to inaczej.., ten element tu moim zdaniem nie pasuje..itp

 

Ale to już chyba zależy od charakteru krytykującego, od poziomu kultury i od wielu innych czynników pewnie...

Można nic już nie dodawać, do Twojej wypowiedzi, Arcobaleno ? Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1576918
Udostępnij na innych stronach

Cos sie spodoba - pisze jak najbardziej ...

Cos jest srednie, nijakie, niczym mnie nie zainteresowalo - milcze

Cos jest ogolnie ok - ale sa jakies rzeczy ktore mi sie nie podobaja - to zwykle cos pomarudze - ze to to ok ale to i to niekoniecznie [ z tym ze patrze czy to cos mozna ew. zmienic - np. zaslony w oknie czy uklad mebli , czy tez nie... bo nie ma najmniejszego sensu krytykowac np. wmurowany w sciane kominek czy łazienke - nawet jak sa - moim zdaniem koszmarny(a) - bo nikt nie wyrwie ze sciany i nie zedrze kafelkow ze sciany... :wink: wiec nie ma to najmniejszego sensu.

Jesli mozliwosc poprawy jest - warto napisac...

Tez patrze czy Forumowicz - pokazuje dom dumny i blady [ wtedy jesli nic na tak nie ma sie do powiedzenie lepiej nie krytykowac ] ... czy tez prosi o krytyke (konstruktywna) - i mozna cos powybrzydzac... :)

 

Co do atmosfery,...hmm... pamietam dwa zdarzenia - Kasiorek kiedys pokazala swoje mieszkanie - pare stron ahow ohow i zachwytow [ mi sie... srednio podobalo ale ... milczalam] na ktorejs tam z koleii stronie osoba odwazniejsza ode mnie napisala (grzecznie i kulturalnie) co jej sie nie podoba - i moim zdaniem - miala argumenty (mozna sie bylo zgodzic lub nie ale jakos to umotywowala) - nie bylo ze nie bo nie...

Zostala totalnie zakrzyczana , "zagryziona"i ogolnie bylo "jak ona smie cokolwiek skrytykowac"

Moim zdaniem - ktos pokazujac chalupe publicznie musi sie liczyc z tym ze nie kazdy sie - za przeproszeniem - posika z zachwytu . :-?

Jak nie ma na tyle odpornosci psychicznej - niech pokazuje rodzinie...i przyjaciolom

 

Drugie zdarzenie - ktore juz ja sama rozkrecilam - ktos (na szczescie nie pamietam kto (:wink: :lol: ) pokazal dom . Dom jak dom , ale mial 1 charakterystyczna ceche - ohydny majtkowo-rozowy kolor elewacji - taki ze az zeby bolaly.

I to mna tak wstrzasnelo -= ze odlozylam w kat zasady nie krytykowania - i nie zdzierzylam i napisalam - cos w stylu "sorry facet , ale zmasakrowales - nie dosc ze swo dom, to jeszcze cale otoczenie"

i cos w stylu ze dziekuje ze nie jestem sasiadka i nie mam za oknem takiego widoku.

Mocno - wiem :oops: ale... naprawde to byl impuls, peklabym gdybym tego nie napisala! :-/

 

Reakcja jak wyzej - ze to skandal taka wypowiedz, ze kazdy moze r sobie dom pomalowac nawet na sraczkowato w zolte kropki - bo to jego dom i wolnoc tomku ...itd. [ wogole wysnuto teorie ze jakiegolwiek zakazy np co do dachu, czy koloru, stylu np. w war. zabudowy. to zamach na wolnosc czlowieka)

Wiec wiecej sie nie wypowiadalam - z tym ze nadal uwazam ze mam racje -

tak jak uwazam ze w srodku mozna zrobic wszystko - tak na zewnatrz trzeba sie liczyc z przestrzenia publiczna i nie fundowac spoleczenstwu czegos od czego zeby bola (kto sie nie zgadza niech sobie popatrzy na osiedla - kazdy developer od sasa do lasa wprowadzajac chaos i balagan w zabudowie, kolorystyce i stylu.... :( ) :-? No ale ja jestem tu w zdecydowanej mniejszosci z takimi pogladami chyba ... :-/

 

W sumie - chyba zaluje ze nie umialam sie ugrysc w jezor....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1577197
Udostępnij na innych stronach

Poza wszystkim innym, decyzja o pokazaniu swojego domu, wewnątrz czy na zwenątrz, ogrodu itp niezliczonej rzeczy odbiorców należy nazwać ODWAZNA. Wrzucając zdjęcie do netu, tracimy nad nim kontrolę.

 

Nawet jeśli oficjalnie ktoś zgarnia ochy i achy za swoje zdjęcia, bo tak wypada, to nie ma pewności, i miec jej nie może, że ktoś inny nie wrzuca tych samych zdjęc gdzie indziej, np. do dyskusji "najbardziej koszmarne miejsce, jakie w życiu widziałeś". A sam zainteresowany o niczym nie wie. Inaczej rzecz ujmując: to, że ktoś nie pojechał po danych wnętrzach w "oficjalnym" wątku, wcale nie oznacza, że ktoś po tych samych zdjeciach nie jeździ bez trzymanki gdzie indziej ;-)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1577442
Udostępnij na innych stronach

Mnie jednak to utwierdzilo w tym iz niektorzy sa bardzo wredni.

 

cytat:

"Bez przesady :) Bardzo sobie cenię szczerość Magdyjeden, bo mam dokładnie

identyczne odczucia jak ona, na widok tych oczojebnych ........................................................................................................"

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nie lubie wredniakow takich jak gazetowej nnike lub inaczej tutejszej forumowiczki S.

 

.....ale niektorzy tak juz maja i trzeba to brac pod uwage.

 

Nie ma takiego cytatu w poscie "poczytajcie". :(

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1577447
Udostępnij na innych stronach

Zielpna napisała :

 

Drugie zdarzenie - ktore juz ja sama rozkrecilam - ktos (na szczescie nie pamietam kto (:wink: :lol: ) pokazal dom . Dom jak dom , ale mial 1 charakterystyczna ceche - ohydny majtkowo-rozowy kolor elewacji - taki ze az zeby bolaly.

I to mna tak wstrzasnelo -= ze odlozylam w kat zasady nie krytykowania - i nie zdzierzylam i napisalam - cos w stylu "sorry facet , ale zmasakrowales - nie dosc ze swo dom, to jeszcze cale otoczenie"

i cos w stylu ze dziekuje ze nie jestem sasiadka i nie mam za oknem takiego widoku.

Mocno - wiem :oops: ale... naprawde to byl impuls, peklabym gdybym tego nie napisala! :-/

 

Reakcja jak wyzej - ze to skandal taka wypowiedz, ze kazdy moze r sobie dom pomalowac nawet na sraczkowato w zolte kropki - bo to jego dom i wolnoc tomku ...itd. [ wogole wysnuto teorie ze jakiegolwiek zakazy np co do dachu, czy koloru, stylu np. w war. zabudowy. to zamach na wolnosc czlowieka)

Wiec wiecej sie nie wypowiadalam - z tym ze nadal uwazam ze mam racje -

tak jak uwazam ze w srodku mozna zrobic wszystko - tak na zewnatrz trzeba sie liczyc z przestrzenia publiczna i nie fundowac spoleczenstwu czegos od czego zeby bola (kto sie nie zgadza niech sobie popatrzy na osiedla - kazdy developer od sasa do lasa wprowadzajac chaos i balagan w zabudowie, kolorystyce i stylu.... :( ) :-? No ale ja jestem tu w zdecydowanej mniejszosci z takimi pogladami chyba ... :-/

 

 

No ... Zielona zaimponowałaś mi !

Nie każdy miałby odwagę tak zareagować ! Ja nie miałabym :oops:

 

Chylę czoła !

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1577573
Udostępnij na innych stronach

No dobra, niech sobie ktoś i zrobi cos co mnie „kuje w oczy”.. Co mi daje to, ze go skrytykuje?? Już tak zrobił, wiec pewnie tego nie zmieni. Jeśli tak zrobił, to pewnie mu się tak podoba. No to co mi do tego? A kim ja jestem, żeby go oceniać? A gdzie jest napisane, ze ja znam się na tym lepiej i ze to co mi się podoba jest piękniejsze?

Nie widzę w tym żadnego sensu.

Jeśli jednak sam prosi o opinie bo nie jest pewien, to już inna sprawa. Wtedy można wyrazić swoje zdanie ale trzeba umieć zrobić to kulturalnie.

 

Jest u nas na Forum facet od wnętrz i nie tylko. Ma i wiedze i doświadczenie.., a jednak nie odwiedza domy forumowiczów i nie „stawia wszędzie swojej kropki nad I „...

Ale jeśli go się o cos zapyta, to bardzo chętnie poradzi. A robi to kulturalnie i skromnie, nie wywyższając się nad nami, dlatego ze ma wiedze której mi nie mamy... Ciekawe dlaczego robi to tak a nie inaczej???

Ja osobiscie bardzo cenie takich ludzi...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1577652
Udostępnij na innych stronach

Aj, Zielonooka pamiętam to o czym piszesz...E tam nie było żadnego atakowania.. Każdy powiedział i uzasadnił swoje zdanie i tyle... A kto by na Ciebie mógł się zezłościć, przecież Ty najgorsza prawdę umiesz powiedzieć tak, ze nam się wydaje, ze nie jest tak źle...Nawet jak cos „palniesz z grubej rury”, to zawsze w tym jest szacunek do innego człowieka jakbym by nie był... :p :wink:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1577657
Udostępnij na innych stronach

 

No ... Zielona zaimponowałaś mi !

Nie każdy miałby odwagę tak zareagować ! Ja nie miałabym :oops:

 

Chylę czoła !

 

dzieki, ale jak napisalam - troche zaluje ze nie wytrzymalam - bo wypowiedzenie sie w tej kwestii - nic przeciez nie zmienilo [ nie wierze ze ktokolwiek przemalowałby kolor istniejacej elewacji jak i nie sadze by ktos kto ma zamiar pomalowac tak a nie inaczej - tez zmienil zdanie]

Z drugiej strony - gdyby ta osoba byla moim dobrym znajomym (a nie "obca" osoba z netu - bo wtedy wypowiadac sie krytycznie jest duuuzo latwiej :wink: :lol: ) to tez bym to powiedziala , trudno :-?

 

Ale to byl chyba jedyny przypadek, kazdy inny - kiedy cos mi sie nie do konca podobalo :wink: ... wlasnie zastanawialam sie czy... gdyby ta osoba byla moim znajomym i zaprosila by mnie do domu... to czy bym powiedziala ... za kazdym razem uznawalam ze nie, wogole slowa krytyki bylby by nie na miejscu , wiec tak samo taka zasada powinna byc obecna na forum. :)

 

Zeljka- moze .. juz do konca nie pamietam ... to znaczy ze w tym drugim watku bylo jakos ostrzej :)

 

Natomiast wydaje mi sie ze kazdy - kto pokazuje dom, mieszkanie,swoj kibelek, itp. musi liczyc sie z tym ze komus sie nie spodoba .

Prawdopodobnie w 99 % otrzyma same "gratulki" ale musi sie liczyc i ze slowami krytyki (byc moze wcale nie uzasadnionymi i np. spowodowanymi tylko zawiscia i checia zepsucia humoru) ale jesli takiej swiadomosci nie ma lub nie jest w stanie zniesc takiej sytuacji - powinien sie zastanowic czy wogole zdjecia pokazywac ....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1577672
Udostępnij na innych stronach

Sloneczko vel nnike - tylko kryteria Twojej szczerości jakoś tak różne są...a i różnice w stylu też dostrzegam, no ale to może zwichrowanie zawodowe :) Trzymaj się ciepło i ...czyń jak uważasz 8)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1578971
Udostępnij na innych stronach

dziękuję Redakcji za przywrócenie wątku.

 

ja bardzo rzadko wypowiadam się w galerii, a często tam zaglądam. Wiekszość domów mi się podoba, a to dlatego, że widzę w nich włozoną pracę znanych mi z forum i z reala forumowiczów. Zauważam dopieszczone detale, kolory, zdobyte meble, super schody. Zachwycam się kwitnącą roślinką, podziwiam trud włożony we własnoręcznie zrobiony trawnik.

To są Wasze domy, więc i mi są bliskie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1579205
Udostępnij na innych stronach

dziękuję Redakcji za przywrócenie wątku.

 

ja bardzo rzadko wypowiadam się w galerii, a często tam zaglądam. Wiekszość domów mi się podoba, a to dlatego, że widzę w nich włozoną pracę znanych mi z forum i z reala forumowiczów. Zauważam dopieszczone detale, kolory, zdobyte meble, super schody. Zachwycam się kwitnącą roślinką, podziwiam trud włożony we własnoręcznie zrobiony trawnik.

To są Wasze domy, więc i mi są bliskie.

myśle dokładnie tak samo

A całą sprawą/ na która dziś się natknęłam/jestem straszliwie zniesmaczona.

Moim zdaniem powodem jest bezinteresowna zawiśc. O atmosferke na FM, o życzliwosc i o dom kuleczki

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70652-granice-hipokryzji/page/2/#findComment-1579508
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...