Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Hypokaustum pędzone kominkiem.


adam_mk

Recommended Posts

Witam

Dziś w toku zażartej dyskusji (mojej z jednym z moich znajomych budujących) urodziła się jeszcze jedna ciekawa idea.

Hypokaustum pędzone kominkiem.

 

Problem był taki: Ma być kominek, ale nie powinien mieć płaszcza wodnego, bo to kłopot i komplikacja i automatyka i w ogóle……nie!

Dobrze by było, żeby mógł grzać też bufor ciepła, spory zbiornik z wodą stosowaną do napędu CWU i podłogówki.

Kominek jest niedaleko od „kotłowni”.

No, i oczywiście, jakby tak AKUMULACYJNIE jeszcze grzał cały dom – to byłoby dobrze!

 

Dobrze, że nie musi jeszcze przy tym śpiewać! :lol:

 

Jak to się robi? Czy się da?

 

DA SIĘ!!!

 

Na wkładzie kominkowym trzeba owinąć rurę (ogólnie, bo łatwiej kilka i połączyć dla zwiększenia przekroju, ale to szczegół). Ta rura powinna być doprowadzona do bufora i podpięta do NIERDZEWNEJ wężownicy w nim umieszczonej. Wylot (drugi koniec) tej wężownicy powinien być podłączony do wentylatorka, który z tej rury będzie zasysał ochłodzone już powietrze i wywalał je (gdzieś, gdziekolwiek, bo góra 40stC z rury góra fi 50). Do bufora będzie doprowadzane powietrze o temperaturze nawet i 300stC więc ta część ciepłociągu będzie wymagała specjalnej izolacji termicznej (da się zrobić).

Bardzo gorące POWIETRZE będzie grzało WODĘ w tym buforze tak długo, jak długo będzie się palić w kominku, a bufor będzie chciał się ładować. Po naładowaniu bufora wentylator stanie i ten proces też. ZERO RYZYKA! (wymaga tylko dobrej izolacji termicznej).

Ponad wkładem, w ścianie, powinien być zbudowany praktycznie klasyczny piec kaflowy. No , jego wnętrze. Tam powinny być umieszczone w szachownicę duże ilości cegły szamotowej. Im większa masa tym lepiej! Kilkaset kilo! Gorące powietrze z nad wkładu ulatując grawitacyjnie do góry akumulowałoby ciepło wysokotemperaturowe w tym szamotowym klocu poprzecinanym kanałami grzejąc go do temperatury bardzo wysokiej. Nawet i dobrze ponad 100stC. Wylot tego powietrza można zrobić tak, jak się robi grawitacyjne DGP.

Tylko w DGP to gorące pchane jest na salony wprost i bez akumulacji, którą tu się dokłada.

 

Palimy i z „DGP2” leci ledwie ciepłe powietrze (bo ten kloc się ładuje.) Grawitacja będzie tu bardzo skutecznie działającym regulatorem wydajności. Kończymy palić a ciepełko sobie leci i leci i leci i……..leci. Aż te kilkaset kilo się wyziębi do temperatury pokojowej. Będzie „toto” trzymać jak najlepszy piec kaflowy świata! (porównajcie sobie wielkość paleniska pieca kaflowego i kominka).

 

A jak się ma reku, to przy wywiewie zrobionym w okolicach sufitu salonowego resztę ciepełka uśredniamy i rozprowadzamy po całym domu . Nawet wtedy jak już od prawie doby się nie pali.

To bardzo dobry sposób na akumulacyjny system stałopalny, którego zrobienie dotąd było bardzo trudne i kosztowne. Tak można i łatwo i tanio i bezpiecznie.

Takie systemy grzewcze znane były od dawna i nazywały się hipokaustum. Już Rzymianie się tak grzali. Tylko oni mieli ognisko obok domu i dokładali jak my do grilla – z zewnątrz.

Urodził się ciekawy pomysł.

Z całą pewnością realny do wykonania i diabli wiedzą czy nie będę go fizycznie stawiał.

Dyskusja trwa.

Co Wy o tym sądzicie?

Kolejne „cudo” Adama_mk? :lol:

 

Pozdrawiam Adam M.

 

A jakby ktoś chciał pogłębic ten temat to mozna np. tu:

http://www.arch.pwr.wroc.pl/files/phpvNS9aw.pdf

 

Stare, sprawdzone, musi działać!

No i tam nie ma się co psuć!!! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 317
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

...Na wkładzie kominkowym trzeba owinąć rurę (ogólnie, bo łatwiej kilka i połączyć dla zwiększenia przekroju, ale to szczegół). Ta rura powinna być doprowadzona do bufora i podpięta do NIERDZEWNEJ wężownicy w nim umieszczonej. Wylot (drugi koniec) tej wężownicy powinien być podłączony do wentylatorka, który z tej rury będzie zasysał ochłodzone już powietrze i wywalał je (gdzieś, gdziekolwiek, bo góra 40stC z rury góra fi 50). Do bufora będzie doprowadzane powietrze o temperaturze nawet i 300stC więc ta część ciepłociągu będzie wymagała specjalnej izolacji termicznej (da się zrobić)...

Jakoś nie bardzo potrafię sobie to rozwiązanie wyobrazić a jestem mocno zainteresowany, adam_mk może jeszcze raz i wooolniej :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze! :lol:

Naa wkłaadziee koominkoowym trzeebaa oowiinąć kiillkaa zrównooleegloonyych ruur :lol: :lol: :lol:

Rok będzie trwało! :lol:

No, chodzi o to, że w tych owiniętych rurach to grzejesz powietrze zamiast wody. Za to wysoko, bo tak do 300stC.

Wszyscy upierdliwie pchają. Pchają wodę, pchają powietrze...

Ja tu ciągnę. Ssam. Wysysam to powietrze ogrzane przy ścianie wkładu poprzez wężownicę (z nierdzewnki) zanurzoną w buforze.

Ssam czy nie, to i tak wentylatorek, którego użyję nigdy nie zobaczy więcej niż 40stC ZA tą wężownicą. To maleństwo podobne do kulerrka na procku kompa (mają po srednio 500m3/godz). Da se radę i weźmie tak może z 5W. Niechby i 8W.

 

COP układu rzędu tysięcy! :lol: :lol: :lol:

 

To samo w bojlerze co w skraplaczu pompy ciepła, gdzie też pchasz gorący gaz. Tylko tam wypływa ciecz (ciepło przemiany) a tu nadal gaz.

 

Tylko ten ciepłociąg trzeba sobie dobrze azbestem owinąć przed zabetonowaniem (na drodze pomiędzy kominkiem a kotłownią.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Szczerze mówiąc Adamie to nic wielkiego nie odkryłeś.

W naszym kraju kilkanaście (dziesiąt) firm zduńskich i kominkowych realizuje czasem bardzo skomplikowane kumulacyjne systemy grzewcze oparte na kominkach i piecokominkach, tak jak dawniej robiono to przy pomocy piecy. I robi to w nieco prostszy sposób niż opisujesz. A samych możliwości wykonania takiego systemu jest kilka.

Nie mniej jednak bardzo pozytywnym jest fakt że podobnie jak Ty zaczyna myśleć coraz więcej ludzi.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie! :-? Wykopałem otwarte drzwi! :-?

 

Hypokaustum faktycznie, co wskazywałem, jest dość dawno znane.

Czemu , do cholery, tu na forum nikt jeszcze nie opisuje ile to oszczędza na akumulacji energii z pieca stałopalnego? :o

Czemu nikt tu tego jeszcze sobie nie zaprojektował? :o

Inercja?

Bo gdyby atawizm to MUSIAŁBY to mieć! :lol:

 

Oświeciłeś mnie, ze Nobla nie będzie! :cry: Szkoda. :roll:

No to co te kilkanascie (dziesiąt) firm zduńskich robi tak sprawnie?

Wrzuć jakiś szkic.

 

Ja bardzo chetnie się uczę i lubie to robić.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

System działający na zasadzie hypokaustum można zrobić na bazie zwykłego DGP (zarówno działającego grawitacyjnie jak i w sposób wymuszony), zmieniając tylko nieco jego konstrukcję i rezygnując z wylotów powietrza.

Można w obudowie kominkowej umieścić do kilku ton materiału kumulującego ciepło lub odzyskującego go ze spalin.

Podstawowym problemem do realizacji takich systemów grzewczych są "marne środki" inwestorów oraz to że o takich ogromnych masowo (kg) systemach grzewczych trzeba myśleć już na etapie projektu domu. A to się zdaża niezmiernie rzadko zarówno u architektów jak i przyszłych posiadaczy piecokominków.

Przejrzyj sobie niemieckojęzyczne strony dotyczące zduństwa a także strony rosyjskie i amerykańskie. Wejdź na spolskie trony dobrych i droższych producentów wkładów kominkowych i piecowych.

Przy Twoich "predyspozycjach" złapiesz o co chodzi.

Więcej nie powiem bo po co mam sobie odbierać "chlebek" :wink:

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy można jakoś ustalić/obliczyć ile kg np. szamotu należy zastosować, żeby utrzymywał on ciepło? Nie chodzi mi o dokładne dane, ale np. "100kg szamotu - ee, to panie nawet nie poczujesz jego obecności" ;) albo "350kg szmotu w DGP i domu 100m2 średnio ciepłego da 'podtrzymanie' pixdrzwi 1h" ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytasz czy można.

Odpowiadam - można. Nawet bardzo dokładnie.

Zostało to zrobione w wątku o akumulatorze ciepła.

Miał wzięcie i ma sporo stron.

 

Forest-Natura

Ja od bardzo dawna wiem, że można zrobić takie hypokaustum. Ja wiem również jak.

Innowacja polega na możliwosci gromadzenia ciepła w buforze wodnym BEZ CIECZOWEGO PŁASZCZA na kominku, a tego tam, gdzie mnie odsyłasz to nie ma.

Ile zakładów zduńskich to wykonuje stale?

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krisker

Masa kumulacyjna w piecach to od 175 do 350 kg na KW. Zeby naladowac taka mase pali sie krotko i szybko odzyskujac cieplo ze spalin.

 

W przypadku zwyklych kominkow duza czesc ciepla bedzie wypromieniowana przez szybe, czesc ogrzeje wklad i otoczenia a reszta pojdzie kominem.

Zeby zatrzymac czesc ciepla z komina - bez tworzenia kanalow dymnych stosuje sie na rurze specjalne ksztaltki akumulujace. Taki krazek wazy cos ok 15-20 kg sztuka. Daje sie 3-4 taki krazki. Dobrac ilosc masy musi raczej zdun bo ryzykuje sie zbytnim ochlodzeniem spalin i brakiem ciągu.

 

Sam planuje co najmniej ciepla obudowe kominka.

 

pozdrawiam

Zonzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Takie rozwiązanie WCALE NIE MUSI BYĆ DROŻSZE. O tych ślicznych, polerowanych i obrabianych komputerowo otulinach kominka wiem.

Dla mnie to badziewie niewarte swej ceny, ale jak kto lubi... :roll:

 

Co do kosztu. Wszystko zależy od tego jak to policzyć i z czego zrobić.

 

Najczęściej jest tak, że trzeba wykonać olbrzymią ilość czynności prostych i z zaangażowaniem taniutkich materiałów. Potem jest szok, że TYYYLE za to chcą!

 

Jak się wszystko zleca i żąda złoceń, to jest drogo i nieopłacalnie.

 

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze przyznać sie, że od jakiegoś czasu "chodzi" mi po głowie coś takiego - podobnego? :o

Myślę o piecu ( bo to raczej piec niż kominek), z "szybą", który w górnej swojej części będzie miał "komorę grzewczą" dla powietrza wpietą "bajpasem" do "zużytego" powietrza przed wymiennikiem rekuperatora. Jako "akumulator" w tej cześci pieca, będą szamotowe wkłady z pieca akumulacyjnego elektrycznego - takie cegły z dziurą.

Moim zdaniem zaletą takiego rozwiazania może być równiez "szczątkowa" wentylacja w przypadku zaniku prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Właściwie to taki akumulator ciepła nie musi być drogi. Chodzi tylko o rozgrzanie materii i następnie odebranie od niej ciepła. Zwykle w przeszłości (również dzisiaj) nagrzewano kamień następnie odbierano ciepło w np: łaźni, saunie, wodzie.Stare piece akumulacyjne rozgrzewały cegłę szamotową, dzisiaj metal, który chłodzony jest wentylatorami. Woda nie jest tu najlepszym nośnikiem (chyba, że w obiegu). Reasumując można przestrzeń nad wkładem kominkowym wypełnić każdym w/w materiałem w ten sposób aby zapewnić obieg powietrza, które grawitacyjnie przepływając będzie rozgrzewać (akumulować ciepło) w naszym akumulatorze, następnie chłodzić go zapewniając ciepło po wygaśnięciu ognia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też tak zaprojektować chałupę, żeby sciany, z którymi sąsiaduje ściana kominkowa były gube, murowane z cegły i miały te kanały. I ścana i hypokaustum. I wcale nie drogo. Tylko to trzeba myśleć jeszcze na etapie projektu. Potem to się samo robi.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...