Agawa 13.04.2004 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2004 To ja wam teraz poopowiadam: 3 tygodnie temu zamówiliśmy BK z Castoramy w zeszły zapłaciliśmy, umówiliśmy sie na transport w sobote 10-go kwietnia, wiem że dziwna data (wielka sobota) ale chcielismy tydzień później, uparli sie powiedzieli, ze przywioza zreszta mamy tak napisane na zamówieniu. Mąż czekała prawiie cały dzień a te gnoje chrzanione nie przyjechały. chamstwo totalne człowiek czas marnuje, telefon maja to cieżko ponioeść słuchawke i zadzwonić, ze nie przyjada, dzis jade bojowo nastawiona i zamierzam im wszystko wygarnąć (bo od poczatku mamy tam problemy z ich winy) i nie zapłace za ten cholerny transport choćbym miała z najwyzszym kierownikiem tam rozmawiac, kurna ale się wkurzyłam, początek dopiero a tu takie kwiatki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 13.04.2004 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2004 Agawa - walcz o swoje... A tak w ogóle...to takie sytuacje zdarzają się nagminnie: ktoś nie przyjedzie, czegoś nie dowiozą - ale najgorsze w tym wszystkim że w dobie telefoni komórkowej ciężko im wszystkim zadzwonić, wyjasnić, przeprosić, przełożyć.....totalna olewka i jak tu się nie wkurzać. Ja jak jakaś palantka czekam na wyceny, kótre miały być na pojutrze...i do dzisiaj ich nie ma....gdzie to bezrobocie i szacunek do klienta, czyżby nie zależało im na zleceniach. Ale ja tam zgrubej rury walę OPR.... a chodzi często tylko o ten głupi telefon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirek_gdynia 13.04.2004 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2004 Agawa - walcz o swoje... A tak w ogóle...to takie sytuacje zdarzają się nagminnie: ktoś nie przyjedzie, czegoś nie dowiozą - ale najgorsze w tym wszystkim że w dobie telefoni komórkowej ciężko im wszystkim zadzwonić, wyjasnić, przeprosić, przełożyć.....totalna olewka i jak tu się nie wkurzać. Ja jak jakaś palantka czekam na wyceny, kótre miały być na pojutrze...i do dzisiaj ich nie ma....gdzie to bezrobocie i szacunek do klienta, czyżby nie zależało im na zleceniach. Ale ja tam zgrubej rury walę OPR.... a chodzi często tylko o ten głupi telefon I tu masz 200% racji. Jestem w stanie wszystko zrozumieć, ale żeby prostak jeden z drugim zadzwonił i uprzedził, a tu jak samemu się nie upomnę to głuchy telefon. Ja też walę OPIER..., ale to nie zmienia sytuacji. No może poza faktem, że zbawiennie działa na moje zdrowie psychiczne, bo jak człowiek spuści powietrze z zaworów to mu od razu lżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agawa 13.04.2004 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2004 Ja też walę OPIER..., ale to nie zmienia sytuacji. No może poza faktem, że zbawiennie działa na moje zdrowie psychiczne, bo jak człowiek spuści powietrze z zaworów to mu od razu lżej. Dokładnie jak sie wyrzyję na kimś to moż mi sie polepszy bo przez Swieta myślałam o tych cholernych pustakach. Po co kurna biorą telefon kontaktowy jeżeli trudno im zadzwonić i tak na kazdym kroku w dobie telefonów nie mozna zadzwonic i kogoś poinformowac, co mośki cholerne Mam jeszcze cisnienie wiec przed monitorem normalnie miechem rzucam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 13.04.2004 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2004 No może poza faktem, że zbawiennie działa na moje zdrowie psychiczne, bo jak człowiek spuści powietrze z zaworów to mu od razu lżej. Markus - masz rację to pomaga, a co w życiu jest najważniejsze jak nie ZDROWIE????. Przecież na tamtym świecie domek nie będzie nam już potrzebny. Trzymaj się na nowej i twardej drodze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafalg 13.04.2004 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2004 Markus - Ja stoduje takie zabiegi. Umawiam się na pewne warunki. Jezeli druga storna ich niedopełnia, naliczam odsetki karne i tyle mniej płacę. Tak robię podczas fazy projektowania i musze CI powiedzieć że pomaga. Chyba że już wcześniej zapłaciłeś całość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Siepka 13.04.2004 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2004 cześć po świętach, przedstawię sie jeszcze raz, bo nowa jestem szukam (-y z mężem) działki w Gdańsku jedną mamy "na oku" i prawdopodobnie ją kupimy byliśmy tam w niedzielę i w pobliskim wykopie zauważyliśmy bardzo zbitą glinę "z której można cegły wypalać- tekst męża" cały wykop był zrobiony bez desek, szalunków czy jak to tam się nazywa dowiedzieliśmy się że w tych okolicach są prawie (Orunia Górna) same tereny gliniaste czy taka glina będzie bardzo kłopotliwa w budowie? czy nic na tym nie urośnie (w ogródku tylko trawa?) cały teren jest tak ukształtowany że jest zbocze na którym powstają osiedla mieszkaniowe wielorodzinne i wielorodzinne a w dole idzie droga (Świętokrzyska) "nasza" działka jest niemal na szczycie (płaskiego) pagórka i raczej nic po niej nie będzie ściekać, ale w obrębie 500m nie ma ani 1 drzewa szczere pole i ten 1 wykop! co o tym myślcie budujący??? a w temacie psioczenia na budowlańców: remon łazienki: 1 ekipa - 2 dni sprzątania, wynoszenia, wszystko gotowe, ja na urlopie - a oni .... nie przyszli nie zadzwonili... nic 2 ekipa - wzieli zaliczkę na zakupy, wrócili po 2 dniach 3 ekipa - "przez przypadek" wyrąbała dziurę w ścianie do kuchni, nabiła rachunek telefoniczny 700zł do USA, ukradła drabinę i narzędzia męża, policzyła 200% tego co było ustalone i po pobraniu 80% a zrobieniu 30% uciekła pozostawiając nas w zgliszczach i z dziurą w scianie acha .... a za kanapą stało 13 butelek po piwie wypełnionych ............. moczem...... to było 4 lata temu i tyle zajęło mężowi przekonywanie mnie że damy sobie radę z "budowlańcami" i mozemy jednak budować dom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 13.04.2004 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2004 Siepka - u mnie również jest glina. Wszystko jeszcze zależy od rodzaju i ilosci tej gliny, ale u nas na szczęście wszystko poszło gładko, woda na razie stoi, jak trochę napada ale będą studzienki. Brzózki rosną jak oszalałe, warzywka też i również trawka. Na koniec nawieziemy trochę czarnoziemu i będzie mam nadzieję jeszcze lepiej.Jedno co mogę Ci doradzić to broń boże nie buduj (wykopy i fundamenty) w zimie i deszczowe słoty, my budowaliśmy latem to ta glina nieczemu nie przeszkadzała a nawet łatwiej robiło się wykopy ze względu na twardość i trzymanie się przysłowiowej "kupy". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirek_gdynia 13.04.2004 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2004 No dobra - już dalej nie będę cholerował bo w końcu pierwszy transport dojechał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 13.04.2004 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2004 Witam Siepka - ja zbudowałem na terenie o podłożu gliniastym. Glina ma swoje plusy i minusy. Paradoksalnie ta sama cecha może być wada i zaletą, np. nieprzepuszczalność wody. W trakcie budowy, przed uporządkowaniem terenu jest wszędobylska i kałuże się utrzymują bardzo długo, ale jak teren jest juz urządzony, to znakomicie utrzymuje tą samą wodę z pożytkiem dla roślin. Oczywiście na samej glinie to nic pożytecznego nie urośnie - są jednakże "przepisy" na postepowanie z gliną, dzięki którym ograniczyć można jej negatywne oddziaływania i wykorzystać zalety (przedstawione np. w Muratorze 07/2003). Ja największy problem z gliną miałem/mam ze względu na droge dojazdową - raz na gliniastej drodze zakopałem sie po osie ... Działka to nie tylko podłoże, równiez dostepność mediów, dojazd, cena, lokalizacja ... Podsumowując, z gliną da się żyć , patrzcie na co innego. Pozdrowienia B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adamski 13.04.2004 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2004 Czesc bractwo pomorskieWlasnie jestem na etapie kupna wkladu kominkowego i rozprowadzenia DGP. Zastanawiam sie nad samodzielnym rozprowadzeniem rur po domu. Jak to u Was wygladalo? Czy moglibyscie sie podziec swoimi spostrzezeniami i informacjami na temat cen i sklepow?PozdrawiamAdamski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barti 13.04.2004 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2004 Adamski - może kominek z płaszczem wodnym. kosztuje ok. 3500 zł, podłączasz pod istniejącą instalację grzewczą i nie musisz rozprowadzać kanałów powietrznych. Zobacz na stronie http://www.lechma.com.pl/, dystrybutor w Gdańsku 303-14-66. Pozdrawiam Barti Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agawa 14.04.2004 05:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2004 No i w końcu bylismy wczoraj w Castoramie, okazało sie ze nie mieli wogóle nas w systemie a jedynym dowodem było nasze zamówienie i paragon-zamówienie powtórzone transport ma przyjechac 30 kwietnia, przepraszał facet jak trza, przejął się strasznie ale juz mi dzis nerwy opadły -zobaczymy czy kolejny przyjedzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adamski 14.04.2004 05:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2004 CzescBarti: dzieki za info ale juz zdecydowalismy ze kupujemy Jotula Panorame, kwestia tylko 80 czy 18 (model). Mialem wczesniej umowionego kominkarza do rozprowadzenia DGP. Teraz nagle okazalo sie ze facet nie ma czasu, za duzo fuch. Zostaje mi samemu rozprowadzic rury.PozdrawiamAdamski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirek_gdynia 14.04.2004 05:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2004 No i w końcu bylismy wczoraj w Castoramie, okazało sie ze nie mieli wogóle nas w systemie a jedynym dowodem było nasze zamówienie i paragon-zamówienie powtórzone transport ma przyjechac 30 kwietnia, przepraszał facet jak trza, przejął się strasznie ale juz mi dzis nerwy opadły -zobaczymy czy kolejny przyjedzie? I tak to niestety jest. Dla nich jesteśmy jeszcze jednym klientem. A nam się tymczasem wali inwestycja naszego życia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agawa 14.04.2004 06:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2004 A słuchajcie jak teraz ze stalą podobno złom tanieje a stal, wogóle podobno ciężko ja dostać? A wy w trójmiescie gdzie sie zaopatrywaliscie?/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.04.2004 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2004 Agawa - też miałem umówiony transport z Castoramy na wielką sobotę, tyle że z Rumii. Rano w sobotę zadzwonili, że nie przyjadą bo maja awarię HDS-a, że dopiero po świętach. Ale jak zacząłem marudzić, aby przywieźli choć część dostawy tak abym miał co murować po świetach to załatwili mi jeden transport jeszcze w sobote. Reszte dowieźli wczoraj jak było umowione. Genaralnie wg mnie są bardzo w porządku.Jeśli chodzi o stal to pytałem wczoraj w Centrostalu Szczecinek na Hutniczej w Gdyni to pręty fi12 i fi16 maja po 3,19 brutto. Jak na stal to chyba dosyć dobra cena.PozdrawiamTomi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agawa 14.04.2004 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2004 Tomi dzięki. A co do castoramy od poczatku mielismy problemy, ale do przeżycia więc w sumie polecam bo facet wczoraj sie nas strasznie naprzepraszał i przejał sie chyba bardziej od nas. A poza tym ceny dosyć konkurencyjne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarcinU 14.04.2004 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2004 Czy ktoś z Was ma na przyłączu wodnym zrobioną studzienkę wodomierzową? Jeżeli tak to jakie? Widziałem taki fajny produkt firmy Danwell - trochę kosztuje, ale wygląda praktycznie. Ktoś ma może z tym doświadczenia, albo słyszał o czyms takim? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirek_gdynia 14.04.2004 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2004 Czy ktoś z Was ma na przyłączu wodnym zrobioną studzienkę wodomierzową? Jeżeli tak to jakie? Widziałem taki fajny produkt firmy Danwell - trochę kosztuje, ale wygląda praktycznie. Ktoś ma może z tym doświadczenia, albo słyszał o czyms takim? A po co chcesz wydawać zbędne pieniądze? Ja na czas zimy miałem zakopane głęboko w ziemi /bez żadnej studzienki - przy pełnej wiedzy Pani Hirsch z UG Szemud/, a teraz wszedłem do wewnątrz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.