Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Chcialbym wrócic do zjawiska ciągu wstecznego, ale nie tylko. Wydaje mi się,że

należałoby uporządkować pewne fakty i obalić mity na temat ciągu kominowego

Na początek zadanie:

Wiosna, po kilku dniach niepalenia w piecu chcemy spalić niepotrzebne papiery.

Na wszelki wypadek sprawdzamy ciąg- przykładamy zapałke do wlotu- jest słaby

ciąg. rozpalamy i oczywiście cala kotłownia wypełnia sie dymem z kazdej szczeliny

pieca.Wszyscy to znamy. Nie ma ciągu. Co się wtedy robi ? Też wiemy: otwiera się wyczystkę i wkłada zapaloną gazetę. Po chwili pięknie ciągnie. No to teraz pytanie: dlaczego ta sztuka z ciagiem udaje się na wyczystce, a nie normalnie

w piecu ? Uwaga, to nie jest błaha sprawa, to klucz do rozwiązania wielu

problemów z ciągiem. Zapraszam do dyskusji.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/70804-czy-istnieje-co%C5%9B-takiego-jak-korek-zimnego-powietrza/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 105
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie jestem kominiarzem ale swoją teorię mam. W piecu jest wiele "zakrętów", dodatkowo zimny materiał przejmuje więcej ciepła.Natomiast w wyczystce cieplo z gazety leci bezpośrednio do komina. Choć w niektórych przypadkach nawet gazeta nie pomoże. Ja pozbywałem się korka za pomocą suszarki.

Jeśli chodzi o odwrotny ciąg to jest to sprawa bardziej skomplikowana. Jak każdy wie w przyrodzie nic nie ginie. Jeśli nie ma nawiewu a komin ma ciągnąć to próżnia w pomieszczeniu się nie zrobi, aby wyrównać ciśnienia nawiewa przez komin.Więc raczej nie powinno się zdażać by ciąg był odwrotny jeżeli jest prawidłowo wykonany nawiew.

Jest jeszcze inna sprawa ale to później.

Napisałem dla jasności sprawy, ze przed rozpaleniem mielismy slaby, ale

jednak ciąg. Ten trop z zimnym piecem jest dobry, ale czegos nie wyjasnia:

jezeli wczesniej mieliśmy ciąg, to tym bardziej chyba po próbie palenia-

zawsze jakies tam cieplo dodalismy, i ciag powinien byc lepszy, a on zanika

zupełnie.

Może bredzę, ale niech tam. W momencie rozpalania w piecu robi się cieplej, jak w kominie. Ciepłe powietrze "rzadsze", lżejsze od tego w kominie, a więc zimniejsze opada (w kominie właśnie) Jak się porządnie rozpali, to w końcu przepcha.

Jak rozpalisz gazetę w kominie, to łatwiej. Ciepłe idzie bezpośrednio do góry, zimne opada, aż w końcu złapie.

Słup powietrza stoi sobie w kominie. Słoneczko podgrzewa nam koncówkę komina, a więc w samej końcówce jest powietrze cieplejsze niż np. w połowie komina. Czyli ułożone jest warstwowo. W połowie komina jest zimniejsze, niż na górze, a więc bardziej ciężkie. Zapalając gazetę w wyczystce nie od razu robi się ciąg dobry. Najpierw powolutku i w końcu porywa nam gazetę. Powolutku, bo tworzy się mały wir rozgrzanego powietrza i w miarę upływu czasu(bardzo krótkiego) coraz większy, aż wypełni nam cały przewód.

W kotle komin powstaje w takich przypadkach już w komorze załadowczej. Powietrze(spaliny) mogą mieć łatwiejszą drogę do pokonania przez np. drzwiczki zasypowe. Podpalony opał rozgrzewa powietrze znajdujące się w kotle. Te unosi się do góry i w jego miejsce może zacząć napływać zimne powietrze z komina, bo jest bardziej ciężkie.

Podpalając gazetę w wyczystce wir rozgrzanego powietrza wali prosto do góry. W kotle ma do pokonania sporo oporów. Może nie trafić do komina, a w szparę jakąś, bo tak mu wygodniej.

Zadając takie pytania zawsze mam pewien dylemat. No bo tak: co wybrać-

udac durnia, ze nie wiem , a chcę sie dowiedzeć; przedstawic sprawe od razu

i narazić sie na docinki, a nastepnie sie obrazic, czy moze tak jak zrobiłem,zadajac to pytanie. Wrodzona delikatnośc nie pozwala mi na obrazanie kogokolwiek,

inaczej mialbym łatwiej, tak jak wielu na tym forum.

A ja po prostu chce sie podzielic swoją wiedzą. Wiedza to pieniadze. Wy je zarobicie, jezeli zastosujecie wiedze w praktyce.

Całą teorię wkrótce przedstawię, chcę poznac na razie Wasze uwagi.

Janusz, napisałem, ze jest słaby ciąg, więc slup powietrza nie stoi w kominie.

Ciąg istnieje przy każdej róznicy temperatur, nawet malej - najwyzej ciag jest wtedy mały. Powietrze w kominie, wtedy kiedy sie nie pali, moze stanąc przy

zrównaniu temperatur wew-zew, ale ta równowaga to chyba zdarza się nie tak często, bo w domu przeważnie jest cieplej. Latem zimniejsze powietrze , jako cięzsze ucieka szczelinami domu i wtedy zasysa cieplejsze powietrze zewnętrzne

-mamy wtedy ciąg wsteczny. Pamietajmy, że jest jakas roznica, jak w piecu

juz sie pali i komin jest rozgrzany, ale to juz inna historia

Mała podpowiedż-co jest produktem spalania ? Ciepłe powietrze ?

Ja w paląc w kozie miałem podobny problem z dymieniem przy rozpalaniu. Jednak problem ustąpił jak doprowadziłem zimne powietrze pod ruszt. Gdy wszystkie drzwiczki w kozie są zamknięte powstaje jeden ciąg od wlotu zimnego powietrza do wylotu kominie na dachu. Dym jest zabierany "po drodzę". W moim przypadku to w 100% rozwiązało problem z dymieniem podczas rospalania. Wcześniej radziłem sobie tak że wcześniej rozgrzewałem komin gazetą.

Hesie, dla uproszczenia pisałem o ciepłym powietrzu. Spaliny, ciepłe powietrze jako płyn zachowują się podobnie. Nie ma więc to do rozważań znaczenia.

Jeżeli jest mały ciąg, a potem większy, to znaczy, że spaliny mają już wyższą temperaturę. Ciąg kominowy zależy m.in. od temperatury spalin. Czym wyższa tym jest większy. Zakładam H komina cost.

Ja w paląc w kozie miałem podobny problem z dymieniem przy rozpalaniu. Jednak problem ustąpił jak doprowadziłem zimne powietrze pod ruszt. Gdy wszystkie drzwiczki w kozie są zamknięte powstaje jeden ciąg od wlotu zimnego powietrza do wylotu kominie na dachu. Dym jest zabierany "po drodzę". W moim przypadku to w 100% rozwiązało problem z dymieniem podczas rospalania. Wcześniej radziłem sobie tak że wcześniej rozgrzewałem komin gazetą.

No bo komin zaczyna się praktycznie od rusztu. Koza ma to do siebie, że jest wewnątrz "bez udziwnień".

Zresztą każdy układ kominowy jest inny. Zdaje to egzamin, to super.

I jeszcze do Hesa.

Chcesz sprawdzić wiedzę Forumowiczów? Nieładnie :evil: .

Pamiętacie tę historię Lukasa z piecem koza i ciągiem wstecznym

w wentylacji , do której zassysane były spaliny z tego komina ?

To wlasnie chcę na poczatek wyjaśnić za pomoca mojej teorii

a rozwiązanie podanej na poczatku zagadki nam to ulatwi.

Dalekie skojarzenie, co ?

Acha, żeby bylo jeszcze dziwniej, tam NIE MA zjawiska wstecznego ciągu !

To jeszcze mam temat wykładu:

dlaczego tak trudno spalić jest np. książkę, grube czasopismo? Oczywiście w całości, nie kartka po kartce.

Albo taki temat: czy istnieje opał długopłomienny? Mity i fakty.

To tak na początek tylko.

Widzę, że lubisz wykłady, to z chęcią poczytam :lol: .

Jeszcze trochę, za dużo mnie kosztowało to kombinowanie

to dobra teoria, tanio jej nie sprzedam, wzywam najlepszych

na pojedynek.

Ja już odpowiedziałem wyżej. Nie jestem najlepszy. Znam lepszych.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...