Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 659
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Starzy parkieciarze twierdzą, że deska barlinecka to wyrzucone pieniądze. Cena porządnej jakości DB dochodzi do ceny parkietu, który ma znacznie dłuższą żywotność.

A co powiesz na temat parkietu z drewna egzotycznego?

Co do egzotyków to kuszą podobną ceną do parkietu dębowego, ale te gatunki, które są najtańsze - reagują na wilgoć znacznie bardziej niż dąb. Natomiast na te gatunki które nie reagują na wilgoć mnie nie stać. Bo trzeba brać pod uwagę to, że np dąb nie musi mieć super klejów i lakierów, a egzotyki muszą. I na tym oraz na robociźnie (powinni to kłaść ludzie którzy widzieli jak to drewno reaguje) bardzo podbija się cena tych podłóg.

 

Drewex ma dobre ceny na te parkiety, ale krótkie deszczułki.

 

Producent to właśnie Baltic Wood: jest to spółka polska z kapitałem szwedzkim a mieszczą się gdzies na Wolinie. Kupić mozna w każdym szanującym sie geszefcie z panelami.
  • 2 months później...
Jestem na etapie wyboru materiału na podłogę. Ponieważ lubimy z żoną drewno, zamierzamy położyć panele drewniane we wszystkich pomieszczeniach (również kuchni) oprócz łazienek. Panele jakiej firmy są godne polecenia? Czy lepiej kleić je do podłoża, czy układać podłogę pływającą? Czy panele w kuchni to dobry pomysł? Jakie w ogóle są w utrzymaniu panele drewniane?
  • 2 weeks później...

Obejrzawszy wszystko (naprawdę wszystko), co jest dostępne w okolicach Warszawy zdecydowaliśmy się na panele firmy Tarkett (merbau, grubość: 15 mm, lakierowane).Wybór był bardzo dobry. Ułożyliśmy je sami bez najmniejszego kłopotu, skrupulatnie przestrzegając instrukcji. Wszystkie panele idealnie trzymają wymiary i jakość.

Co do drewnianej podłogi w kuchni - nie polecam. Po długich negocjacjach z mężem "wywalczyłam" drewniany kawałek w tzw. części jadalnej i niestety jest to strefa stałego zagrożenia: spadające sztućce, rozdeptane okruszki i rozsypany cukier - nie sposób tego uniknąć.

Jeżeli chodzi o układanie, to zachęcam do klejenia do podłoża. Wtedy unika się efektu "kłapania". Klejenie do podłoża nie zwalnia jednak z obowiązku czołowego sklejania paneli ze sobą. Najlepiej sięgnąć do amerykańskich lub kanadyjskich instrukcji. Tam są wszystkie wskazówki.

Słyszałem, że panele w kuchni wystarczy zabezpieczyć dodatkową warstwą ochronną. Poza tym będąc w Kopenhadze widziałem na lotnisku główny hall pokryty drewnem - a przechodzą tamtędy tysiące osób dziennie. Wydaje mi się również, że w Polsce na drewno zwykło się patrzeć jak na kafelki, czy marmury: a jest to materiał "żywy", ewentualne rysy czy przebrudzenia nadają podłodze jedynie uroku. Moim marzeniem jest podłoga woskowana lub olejowana, ale żona się nie zgadza :sad:

My mamy wszędzie (w kuchni też) oprócz łazienki i WC w mieszkaniu Tarkett 7mm od 4 lat. Mieszkamy intensywnie dopiero od pół roku (wcześniej okazyjnie w tym mieszkaniu). Podłoga w kuchni nie wygląda gorzej od tej w dużym pokoju. Zawsze coś twardegko spada czy tu czy tam. W kuchni bardziej ale za to w dużym są ślady po krzesłach, stołach i mebelkach...

Ogólnie jesteśmy zadowoleni chociaż wychodzi na to, że monteży kuchni postawili nam wyspę przyduszając pływającą podłogę na tyle mocno, że w jednym miejscu robi się szpara, która w zależności od temperatury czy wilgotności albo znika albo się pojawia. Wygląda dobrze, może nie jest tak cicha (stukot) jak parkiet u rodziców ale nam nie przeszkadza mimo 3letniej córki, która często skacze i biega po mieszkaniu.

Ja w przyszłym domu chyba bym się skłaniał do korka w kuchni a reszta domu raczej deski chociać przy ogrzewaniu podłogowym ( a takie chcemy) to nie najlepszy pomysł...

Zona ma racje - olejowana podloga jest rewelacyjna, pod względem estetycznym jak i latwosci w utrzymaniu.

Sprawa zabezpieczania paneli w kuchni to pewnie tzw. "refresher" - specyfik do pielegnacji paneli sprzedawany przez Tarkett. Nie zalatwia on jednak tego, ze wszystkie kuchenne resztki ladujace na podlodze - na drewnie po prostu widac jak na patelni.Trzeba byc urodzonym czysciochem, zeby miec ladna drewniana podloge w kuchni. (wydaje mi sie, ze na wykladzinach jakos mniej widac).

Panele Berg&Berg tez sa bardzo dobre - kwestia gustu i portfela.

A mebelki trzeba podklejac filcem, nie ma rady...

I dobrze, ze się żona nie zgadza. Bo to ona będzie musiała tę podłogę potem czyścić, froterowac itp. Ja też się nie zgodziłam na olejowanie. A co do hali lotniska, to prawdopodobnie zastosowali tam podlogę przemysłową na 2 cm grubą z drewna egzotycznego które jest bardziej wytrzymałe od innych gatunków.

Ja, żona pewnego męża, oœwiadczam, że na własne życzenie pół mieszkania mam w lakierowanym merbau, a pół w olejowanym klonie.

Jak pragne zdrowia - ta lakierowana częœć doprowadza mnie do szału! Bez przerwy wydaje się brudna. Nawet po umyciu preparatem "pronto" zostaja smugi po szmacie, mopie, czy innym sprzęcie.

Co innego olej - nic nie widać!

P.S. Chociaz z drugiej strony - kiedy nic nie widać, to jak przekonać męża, że już pora na "desyfikację"?

To dziwne. Znajoma ma lakierowany merbau i wyglada pieknie, a zawsze po moim pytaniu czy wlasnie zostal umyty odpowiada, ze tylko go zamiotla. Ale zalezy co sie komu podoba.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...