-iva- 05.02.2007 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2007 W pełni popieram ten apel - w 200 % !!! Chciałabym równiez rozszerzyć go na koty ... Nie wiem na ile w ludziach obudzi się ODPOWIEDZIALNOŚĆ za posiadane zwierzęta , bez wzgledu na to jakie sa to zwierzęta : psy, koty, krowy, świnie , konie .......... Wiem napewno, że w obecnej chwili i przy obowiązującym w Polsce prawie - innej mozliwości niestety nie ma !!! Pseudohodowle należy bezwzględnie likwidować - i to bardzo wysokimi karami pieniężnymi - wydaje mi się, że tylko takie mają szanse dotrzeć do ludzi utrzymujących takie niby - hodowle . To samo tyczy się właścicieli zwierząt tzw. nierasowych - wszystkich tych wspaniałych burków i azorków uwiązanych na łańcuchach, czy biegających po wsi bez obroży . Opłata za posiadanie psa powinna być bardzo wysoka - na tyle wysoka, żeby ktoś kto jest jego włascicielem dziesięć razy się zastanowił zanim zdecyduje sie na bycie "opiekunem" zwierzaka . A pieniądze uzyskane z tych opłat powinny być rozdysponowane na utrzymanie straży dla zwierząt i schronisk wraz z lecznicami . Może to utopia , a może wręcz przeciwnie ? Patrząc na nasz coraz bardziej podległy mamonie świat mam wrażenie, że to właśnie brak odpowiednich opłat, kar pieniężnych z odnośnymi przepisami bezwzględnie przestrzeganego prawa ,ma szanse zmienić ten kraj z kraju bezpańskich nieszczęśliwych zwierząt w kraj w którym zwierząt jest na tyle mało , że mają uczciwą opiekę i szanse na NORMALNE życie . Człowiek udomowił stworzenia i jest za nie odpowiedzialny !!! Kazdy człowiek - nawet ten który nie posiada zwierząt . Dopóki nie zmienimy mentalności wielu ludzi w tym kraju dotąd będzie tak jak na tych zdjęciach powyżej - a niestety tym co najszybciej kształtuje świadomość jest ..byt - ściśle zależny od posiadanych środków finansowych ..... Jedyne co mogą zrobić dzisiaj Ci , którzy chcą dobra zwierząt - to rzeczywiście nie mnozyć potencjalnych nieszczęśników !!! A Ci, którym zależy na poprawie doli juz istniejących - ze wszystkich mozliwych sił winni starać się dotrzeć do "decydentów" i twórców naszego prawa , skupiać się wokół projektu poprawy warunków dla zwierząt , i pomagać im tak jak potrafią ... W Polsce jest wielu ludzi dobrej woli - wielu chcących pomóc .... moze tylko brak konsekwencji i umiejętności łaczenia się w imię wyższego celu ? Wierzę , że apel Gafinki to jeden z pierwszych kroków do tego celu . Być człowiekiem to zobowiązuje .......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gafinka 05.02.2007 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2007 Warto zwrócić uwagę, że apel nie jest mój - choć jak napisałam - ktoś kto kocha zwierzęta powinien umieć spojrzeć w oczy nei tylko swojemu psu. Zdjęcie dobermana jest np. z tego tfutfu schroniska: Ja juz wiel widziałam ale te zdjęcia ktore widać dodatkowo po naciśnięciu linku zdjęcia drastyczne i mnie walnęly, choć widziałam już wiele. tam na zdjęciach warto zauwazyć - bo poznać trudno - jest bokserka - pewnie taka powołana na świat z milości do jej matki - a co tam matka nie jest gorsza niż jakiś rodowodowy - czy ta bokserka także nie jest gorsza ? http://www.psianiol.org.pl/ligota/index.htm Ja wiem, że zdjęcia drastyczne i wielu ludzi nie ma ochoty popatrzeć, ale może jednak warto, warto popatrzeć by jeszcze raz przemyśleć swoje poglądy na to czy warto bez jakiegoś wyższego celu hodowlanego powoływać na świat kolejne zwierzęta. I zapewniam materiały na tej stronie to nie wyjątek to reguła w Polsce. Na stronie Fundacji w ktorej i ja dzialam - jest w tym dziale wiele, wiel na temat tego jak ogromny jest problem nadpopulacji psów w Polsce i jak się ten problem rozwiązuje. To strona Biura, które zajmuje się właśnie tym problemem. http://www.psianiol.org.pl/boz/index.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 12.02.2007 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2007 Trochę z boku tematu, gwoli ścisłości: to zdjęcie dobermanki i z linku powyżej to nie ze schroniska, ale z PRZYTULISKA prywatnego. Prawda jaka piękna nazwa? Od razu wydaje się, ze przytulisko prowadzić może tylko taka osoba, co kocha zwierzęta. No i znowu król okazał się nagi...I takie moje pytanie po lekturze postów powyżej: załóżmy, że chcę kupić rodowodowego psiaka. Z góry odrzucam pseudohodowlę, udaję się do tej renomowanej. Po czym, ja zwykły obywatel, mam poznać że ten oto hodowca choć mi daje rodowód nie płodzi tych zwierząt dla kasy, bo ponoć tacy się zdarzają? I co to za hodowla która nie zarabia, skoro utrzymanie zwierząt w dobrym stanie i wyjazdy na wystawę kosztują? Czegos tu nie rozumiem... Wybaczcie osobie mało rozumnej, bo ja nie bywam w hodowlach, jeno w schroniskach (albo przytuliskach...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gafinka 13.02.2007 00:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2007 Marzanna tak calkiem powaznie.Sprawa pierwsza zdjęcie dobermana - prywatne przytulisko i czemu krol okazał się nagi.To drugie zdjęcie to schronisko prowadzone przez jakoby "Fundację" bo to Krzyczki - czyli też nie schronisko miejskie. Tu szerzej jesli chcesz się dowiedzieć dlaczegohttp://www.psianiol.org.pl/boz/raport2005/jak.htmW wielim skrócie - niewiele osob w Polsce wie iż obecnie problem zwierzat bezdomnych rozwiązywany jest tak, że gminy mogą podpisac umowę na wyłapyywanie zwierząt ze swojego terenu ale nie mają obowiązku interesowac się co dalej z tym zwierzęciem.Efekt tego jest taki, że za nasze podatników pieniądze opłacane są rzesze hycli, ktorzy zabierają psa i nastawieni są na osiągnięcie jak największego zysku - a najwyższy zysk to szybki zgon zwierzęcia ( cios łopatą czy siekierą w łeb) lub znalezienie "jelenia". ktory zgodzi się na to, żeby oni podrzucali mu kolejne zwierzeta kompletnie nie przejmująć się jak taka osoba ma je utrzymać.Dlatego też w Polsce wiele jest tego typu przybytków prywatnych - baaa niektóre powdzone są jakoby przez stowarzyszenia o pieknych i sugerujących miłość do zwierzat nazwach - ale są to zakłady prowadzące działalność gospodarczą i są nastawione na zysk a nie na opiekę nad zwierzetami.Są hycle w Polsce, których dochód można oszacowac na podstawie umów z gminami i wystawionych rachunków na kilkaset tysięcy złotych rocznie. Tego nie da się krótko opisać - jak cię to naprawdę interesuje poczytaj na stronie Psiego Anioła - staray się monitrowac i badać to zjawisko, składamy doniesienia do prokuratury, staramy się zainteresować opinię publiczną tym problemem i patologią jaka na gruncie obecnych przepisów ma miejsce w naszym kraju. Prawda jest taka, że okrucieństwo wobec zwierząt było zawsze i pewnie będzie ale to jest chore, aby istniejace w Polsce przepisy do tego okrucieństwa zachęcały - a tak się dzieje bo jest impuls ekonomiczny. Bo państwo płaci za pozbycie się śmiecia ( zwierzęcia) ze swego terenu a nie płaci za opiekowanie się zwierzętami bezdomnymi. Naprawdę jak kogoś to interesuje i chce wiedzieć w jakim kraju zyje - niech poczyta na stronie anioła w dziale BOZ. Co do hodowli - całkiem szczerze - jako osoba nie tkwiąca w światku hodowli - masz marne szanse na wyłowienie hodowli i "hodowli" choć jedna i druga może oferowac ci zwierzęta rodowodowe. Ja właśnie dlatego napisałam, że hodowlą powinni zajmowac się tylko pasjonaci - le tak nie jest i nie zamierzam nikogo oszukiwać.Ja mogę tylko napisac, że ja gdybym wybierała psa dla siebie - po pierwsze odrzuciła bym hodowle zajmujęce się produkcją np. rodowodowych piesków ale 40 róznych ras. Stawiałabym na hodowlę zajmująca się jedną rasą od dłuższego czasu bo wtedy największe prawdopdobieństwo, że masz do czyneinia z kimś kto kocha jakiś określony typ psa i co najważniejsze zna doskonale rasy, zna doskonale np. osiągnięcia, wady i zalety reproduktorów, doskonale orientuje się w rasie - wie jakie krycia dają np szczeniaki nie odpowiadające psychicznie wzorcowi rasy i chyba najbardziej zaufałabym takiej osobie.Osobiście także nie wybralabym hodowli, w której ktoś ma kilka suk hodowlanych a także kilka własnych reproduktorów i co sezon wypuszcza na rynek kilkadziesiąt szczeniat. jakoś tak - hmmm - no żeby szczenie bylo fajnie odchowane wypadałoby poświęcić mu czas - także na jego właściwą socjalizację i prawidłowy i dobry kontakt z człowiekiem - żeby nie miało w przyszlości kłopotów z zachowaniem - a to można zrobić tylko kiedy ma się tych szczeniąt rcznie jakąś rozsądną liczbę.Po takiej wstępnej selekcji zwyczajnie pojechałabym do wytypowanych w ten sposób hodowli - i zobaczyła na własne oczy jak co wygląda - a patrzyłabym bardzo uwaznie, czy psy wyglądają zdrowo czy nie widzę gdzieś w tyle ogrodu jakiś ponurych boksow np. jeśli trafiłabym do hodowcy, który np. nie chce umowić się ze mną w miejscu gdzie jest hodowla odrzuciłabym go w przedbiegach. Dodatkowo pojeździłabym po wystawach - pokręciła się koło ringu psow ktore mnie interesują - tam naprawdę bardzo wiele ciekawostek mozna uslyszeć.Na bank odrzuciłabym każdego hodowcę, ktory sprzedaje szczeniak pod wystawami - żaden szanujący się pasjonat kochający swoje psy tak nie robi.Teraz wiele hodowli ma swoje strony netowe - przyjrzałabym się w jakim wieku ma psy, czy ma też psy starsze, ktore są już wylączone z hodowli - ale czy nadal je ma - czy też jak się zuzyły to je oddał.Poszperałabym w necie - np. po numerze telefonu czy nie znajdę jakiś dziwnych ogłoszeń o sprzedaży rasowych ale nie rodowodowych z tym numerem telefonu.Na wyszukiwarce wpisalabym nazwę hodowli, nazwisko hodowcy, imiona jego psów - wiele ciekawych informacji można dziś znależć dzięki netowi.Można też zwróci się do osoby, ktora się zna a ktora sama zajmuje się psami z pytaniem czy może kogoś polecić.No i przed zakupem na bank zarejestrowałabym się na forum lub grupie dyskusyjnej poświęconej danej rasie - jak się trochę posiedzi w takich miejscach sam człowiek wyrabia sobie zdanie na temat tego czy ktoś hoduje psy bo pasjonat czy bo nabija sobie kabzę.To tyle moich wynurzeń.Bo ja niestety nie nalezę do tych co będą ludziom wmawiać, że jak hodowla psów rodowodowych to już na pewno godna polecenia - bo to w mojej ocenie nie jest prawda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mojave 13.02.2007 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2007 gafinka bardzo fajnie wszystko napisala, ja jeszcze dodalabym, że możesz jeszcze dodatkowo zadzwonic też do związku kynologiczne i sprawdzic dana hodowlę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 13.02.2007 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2007 jezzman ma rację - przeciez nie pisze ona o usypianiu tylko o sterylizacji zwierząt, ktore nie sa hodowlane. jak ktos chce miec kundelka to nikt mu tego nie zabrania, tylko - niech go nie kupuje, kundelki bierze sie za darmo a nie nabija kase pseudohodowcom - niech go wysterylizuje/wykastruje A skąd będa kundelki jak wszystkie wysterylizujemy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 13.02.2007 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2007 podobno pokonali 2,5 metrowe ogrodzenie Mam mieszankę owczarka niemieckiego ze sznaucerem olbrzymim. Dla tej zakochanej pary ogrodzenie nie było przeszkodą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 13.02.2007 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2007 Dopóki nie zmienimy mentalności wielu ludzi w tym kraju dotąd będzie tak jak na tych zdjęciach powyżej - a niestety tym co najszybciej kształtuje świadomość jest ..byt - ściśle zależny od posiadanych środków finansowych ..... Jeśli chodzi o kwestię kształtowania odpowiedzialności za zwierzęta, to zgadzam się z tym, że powinno się zrobić coś, żeby zmienić ludzki sposób myślenia, nie sądzę jednak, żeby poskutkowały zaproponowane przez Ciebie metody. Samo posiadanie dostatecznej ilości pieniędzy na utrzymanie psa nie gwarantuje dostatecznej ilości oleju w głowie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
-iva- 15.02.2007 23:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2007 JoShi - absolutnie się zgadzam, ze : Samo posiadanie dostatecznej ilości pieniędzy na utrzymanie psa nie gwarantuje dostatecznej ilości oleju w głowie... ale metoda finansowych ograniczeń jest w moim odczuciu jedną z szybszych mozliwości osiągnięcia celu . Zwyczajnie - tak jak napisałam : wysokie podatki za zwierzę zniechęci niektórych potencjalnych "opiekunów" do posiadania psa lub kota . Wysokie kary za pseudohodowle też niektórych "powstrzymają" przed takim procederem . Na zmianę mentalności potrzeba CZASU - sporo czasu ... a zwierzęta w Polsce tego czasu nie mają !!!!! W kwesti opieki nad zwierzętami Polska jest krajem nawet nie trzeciego ale czwartego świata ! - jest krajem w ogonie cywilizacyjnym , krajem bezprawia !!! Nie wystarczy tylko słać datki na schroniska , to za mało - trzeba się spieszyć z poprawa sytuacji zwierząt domowych - bo i tak już jest o wiele za późno ........ Jeżeli metodą na pomoc zwierzętom w tym kraju ma być "tłumaczenie" oprawcom zwierząt, ze źle postępują , i łagodna perswazja - to ja "wysiadam" ...... to juz nawet nie pomogą lata , ale pokolenia miną zanim ( o ile wogóle) cokolwiek się w tej kwestii zmieni ! Polska jako jeden z nielicznych krajów nie podpisała i co za tym idzie nie ratyfikowała Europejskiej Konwencji Ochrony Zwierząt Domowych !!! Ciekawostka - mamy się za cywilizowany kraj na przeciw np. Bułgarii czy Rumunii czy choćby Turcji a te kraje podpisały i wprowadziły w zycie w/w Konwencję juz parę lat temu !!! I tu jest między innymi oczywiście "luka" w która każdy NORMALNY człowiek powinien się "zmieścić" ze swoim podpisem i żadaniem podpisania jej w naszym kraju . Może ktoś znalazł w internecie taką petycje do władz ? Bo ja podpiszę sie pod nia natychmiast ....... A może znajdzie się chociaż kilka osób skłonnych zająć się takim tematem i tematem prawa obowiązującego w Polsce a dotyczacego działań na rzecz zwierząt ? Chętnie się do takich działań przyłączę - niestety jestem informatyczną "nogą" i sama nie wiem jak możnaby tego rodzaju petycję czy apel umieścić w internecie ... Wiem natomiast , ze to co jest najtrudniejsze to zmobilizować ludzi do szukania rozwiązań bez rozmieniania sie na drobne utarczki i wzajemne oskarżenia ....... Ale nadzieja umiera ostatnia ... nie pozwólmy jej umrzeć !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 16.02.2007 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2007 JoShi - absolutnie się zgadzam, ze : Samo posiadanie dostatecznej ilości pieniędzy na utrzymanie psa nie gwarantuje dostatecznej ilości oleju w głowie... ale metoda finansowych ograniczeń jest w moim odczuciu jedną z szybszych mozliwości osiągnięcia celu . To wylewanie dziecka z kapielą. Dopuszczasz do posiadania psów, przez kretynów z kasą a blokujesz ja rozsądnym i kochającym zwierzęta ludziom, którzy tej kasy nie mają. Gdzie tu logika ? Wysokie kary za pseudohodowle też niektórych "powstrzymają" przed takim procederem . Wysokie kary za pseudohodowle. Tu się zgodzę. Na zmianę mentalności potrzeba CZASU - sporo czasu ... a zwierzęta w Polsce tego czasu nie mają !!!!! Raczej wysiłku. A do tego po prostu niektórzy sie nie garną. Proponujesz metode najłatwiejszą ale wcale nie najlepszą dla zwierząt. Pomyśl. Gdyby tak teraz z dnia na dzień wprowadzić tak wysokie podatki: 1. Ile psów natychmiast znalazłoby sie w schronisku? 2. Ile osób kochajacych i mądrze dbajacych o swoje psy musiałoby sie z nimi rozstać ? 3. Skąd znalazłabyś tych wszystkich zamoznych do adopcji psich nieszczęść ze schroniska ? No spróbuj odpowiedzieć na te pytania. Polska jako jeden z nielicznych krajów nie podpisała i co za tym idzie nie ratyfikowała Europejskiej Konwencji Ochrony Zwierząt Domowych !!! Podpisała za to inne Konwencje a mimo to można w polskich supermarketach kupić mięso z rekina. Samm akt podpisania to tyle co nic. System sądowy i szybka egzekucja wyroków sie kłania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
-iva- 17.02.2007 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2007 Joshi - podyskutujmy - od tego to forum jest Nigdzie nie napisałam, że mam jedyną i bezdyskusyjną rację - natomiast napisałam, że moim zdaniem : ........... Mam trochę lat na karku ( niestety) i sądzę, że większe życiowe doświadczenie (chociaż to nie jest zbyt pewne ) . Moje pomysły wynikają z doświadczenia właśnie - nie mam natomiast mocy sprawczej, żeby wprowadzić je w życie - niestety. Niemniej pominęłaś w moim odczuciu najważniejszą kwestię - mianowicie, co można zrobić Tu i Teraz, a zajęłaś się jedynie skrytykowaniem moich w Twoim odczuciu chybionych pomysłów. Piszesz, ze: Podpisała za to inne Konwencje a mimo to można w polskich supermarketach kupić mięso z rekina. Sam akt podpisania to tyle, co nic. System sądowy i szybka egzekucja wyroków się kłania. Po pierwsze, fakt podpisania Konwencji zobowiązuje ( przynajmniej w pewnym stopniu) a jeżeli państwo, które ją ratyfikowało w sposób oczywisty łamie prawa tejże są szanse zaskarżyć taki kraj bądź stosować inne formy nacisku zgodnie z literą prawa. Jasne, że System sądowy i szybka egzekucja to podstawa - ale, żeby z nich obu korzystać trzeba najpierw odnośne prawo mieć ! W Polsce go nie ma !!!!!!!! polecam lekturę : http://www.biuro.psianiol.org.pl/prawo/konwencja_pl_kom.htm I dalej piszesz : To wylewanie dziecka z kąpielą. Dopuszczasz do posiadania psów, przez kretynów z kasą a blokujesz ja rozsądnym i kochającym zwierzęta ludziom, którzy tej kasy nie mają. Gdzie tu logika ? Po pierwsze - kretyni z kasą najczęściej nie posiadają psów i kotów . Bo są zbyt wygodni . Ponadto nie każdy z kasą to kretyn - tak jak nie każdy biedniejszy to super przyjaciel zwierząt . Wystarczy popatrzeć na nasze wsie Jeżeli gospodarz na wsi ma obowiązek zapłacić za posiadanie psa zamiast 22 zł rocznie 22 zł miesięcznie - to niejeden zrezygnuje z trzymania na łańcuchu psa po to, żeby sobie był . Jeżeli miłośniczka zwierząt w wieku 13 lat namówi mamusię na kupno np. dobermana to jakkolwiek jednorazowy wydatek na takiego psa jest wysoki , a potem jest już całkowita "plaża" . Kontroli brak - bo ośrodki typu straż dla zwierząt nie maja środków ( na jednorazowym zakupie zarabia jedynie hodowca) 22 zł na rok to nic zważywszy, ze nawet tej kwoty wielu posiadaczy zwierząt nie opłaca !!! Nie wspomnę o tym że przepisy są beznadziejne , a ich egzekwowanie praktycznie zerowe ( np. 600 zł grzywny za urwanie królikowi głowy na oczach dzieci .........) . Polskie prawo przy osądzaniu tego typu bestialstwa stosuje taktykę "niskiej społecznej szkodliwości czynu " - no to komentować nie widzę potrzeby !!! Dalej - Pani w wieku 70 lat dostaje "w prezencie " od wnuków szczeniaka rasy "wielorasowiec" lub przeciwnie - rasowego - bo "żeby babcia się nie nudziła sama .....i babcia się nie nudzi - ale wiek nie predestynuje jej do opieki nad takim zwierzakiem ( bardzo wiele zwierząt ląduje w schroniskach po śmierci lub chorobie właścicieli, bardzo wiele starszych ludzi rzeczywiście chciałoby się opiekować zwierzętami - ale popadają w skrajności : kilka psów , kilkanaście kotów i brak funduszy na ich utrzymanie o sterylizacji nie wspomnę . Ja oczywiście zgadzam się z tym, że podwyższenie podatków nie jest "złotym środkiem" - ( a juz na 100% nim nie jest jeżeli te pieniądze zamiast do organizacji typu schroniska, straż dla zwierząt , towarzystwa opieki nad zwierzętami trafiać miałyby do gmin , czy budżetu . ) Ale i tak uważam, ze jest to jakaś metoda na dzisiaj - przynajmniej w momencie ustanowienia tzw. "godziny zero" - czyli wszyscy NOWI posiadacze zwierząt od "dziś" płacą wyższe podatki , natomiast dotychczasowi mogą być z nich zwolnieni na czas dopóki opiekują się posiadanym w "godzinie zero" zwierzakiem , i jeżeli udowodnią , bądź skontrolowani wykażą, że ich opieka jest prawidłowa . Ludzie kochający zwierzęta i rozsądni mają świadomość tego, ze zwierzę trzeba utrzymać, nakarmić , zapewnić odpowiednie warunki bytu, szczepienia ochronne itp, itd . Jeżeli więc tacy ludzie nie maja środków finansowych bo samym im brakuje - to nie decydują się na zwierzę !!! Nikt tutaj nie mówi o tysiącach złotych - wystarczy podnieść podatek 10 krotnie - bo jest śmiesznie niski . Nota bene praktyka wzięcia ze schroniska psa i niepłacenia za niego podatku przez pierwszy rok - to też żadna metoda . Pazerny na kasę drań weźmie takie zwierze i po roku się go pozbędzie ! Człowiek normalny zapłaci ten podatek bo będzie wiedział na co jego pieniądze są przeznaczone ! Nie przesadzajmy, ze podniesienie podatku za psa to "czarna dziura" w kieszeni przeciętnego polaka . Myślę, że odpowiedziałam na Twoje pytania . a tak na marginesie w Polsce jest ponoć 8 milionów zwierząt domowych - gdyby choć za połowę z nich opłacano podatki w wysokości tylko kilkakrotnie wyższej niż te obecne - to za uzyskane środki można utrzymać na przyzwoitym poziomie schroniska dla zwierząt , straż dla zwierząt ,lecznice przyschroniskowe, czy bezpłatne sterylizacje "bezpańskich" kotów i psów . Można również zająć się medialną edukacja społeczeństwa na wzór "animal planet" - bo oprócz niewątpliwych korzyści edukacyjnych i moralnych są to również pieniądze które mogłyby zwierzętom służyć . A póki co to Ci którym na losie zwierząt zależy mogą oddać 1% podatku na ten cel, zanieść niepotrzebne koce do schroniska, albo z pozostałego po budowie drewna zrobić kilka psich bud !!! No i jak najgłośniej "Krzyczeć" w obronie zwierząt - naciskając kogo się da na zmiany przepisów i prawa w tej materii . Zaniechanie działania to też działanie - tyle, ze negatywne .......... Więc oczywiście potrzeba tak jak napisałaś wysiłku - ale wysiłek to nie oczekiwanie na cud - to działanie - nawet jak to napisałaś "najłatwiejszą metodą" . Chociaż jak widać ( nawet po Twojej odpowiedzi) - żadna metoda nie jest najłatwiejsza - zawsze wszelki "przymus" będzie rodził protesty - a przecież CEL jest w tym wszystkim najważniejszy !!! Pozdrawiam - a zainteresowanych podpisaniem petycji odsyłam na stronę : http://www.petycja.4.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gafinka 18.02.2007 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2007 -iva-a to wyszperałaś?http://www.psianiol.org.pl/boz/prawo/apel_ozzy.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
-iva- 18.02.2007 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2007 Tak, podobnie jak i to : http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35769,3906921.html?as=3&ias=3&startsz=x i jestem PRZERAŻONA !!! - to koszmar , że nie można zrobić niemal NIC - bo prawo w Polsce jest pochwałą bezprawia . To Koszmarne, że nie można liczyć na ŻADNĄ pomoc - oprócz tej, którą sami damy osobiście - koce, karma, przelewy na schronisko , 1% podatku - a to przecież kropla w morzu !!!! a się zgadzam z tym, że nie ma JEDYNYCH i NAJLEPSZYCH rozwiązań - każdy pomysł ma jakieś wady - problem w tym, ze te dyskusje nie przysłoniły ISTOTY SPRAWY - bo np. we wspomnianym linku są podane jakieś rozwiązania , część z nich jest rozwinięta - i co z tym się dzieje dalej ???? Czy ktos na tą petycję odpowiedział ??? A jeżeli odpowiedział to co ? Tego mi prawdę mówiąc brakuje - REAKCJI . Ludzie piszą petycje, dziennikarze opisuja problem , i ........ na tym się kończy . Prawdę mówiąc oczekiwałabym od dziennikarzy i mediów większej umiejętności doprowadzania zasygnalizowanych tematów do końca - ta rola jest nie do przecenienia . Kropla drąży skałę . Gdyby było takich artykułó więcej - prasa , radio. tv . Gdyby były one prowadzone cyklicznie to może wreszcie zaczęłoby się w tej materii coś dziać . I dlaczego nie wymienić z imienia i nazwiska wójta który na utylizacji zwierząt zarabia , albo ma zły stosunek do zwierząt i toleruje "schroniska-obozy zagłady" jak to w ligocie . Dlaczego nie opisać z imienia i nazwiska lekarza weterynarii który fałszuje wyniki kontroli, albo wręcz ich nie przeprowadza. Dlaczego nie piętnować po imieniu i nazwisku ludzi, którzy znęcają się nad zwierzętami ???? Chyba za dużo tych "DLACZEGO" Patrząc na to co się dzieje ze zwierzetami domowymi w Polsce i na reakcje niektórych ( większości niestety ) szanse na pomoc zwierzętom domowym widzę w czarnych barwach .......... Ale to co sama będę mogła zrobić - będę robiła nadal - choć wiem, ze to kropla w morzu potrzeb ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 18.02.2007 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2007 Po pierwsze - kretyni z kasą najczęściej nie posiadają psów i kotów. Teza nie poparta żadnymi faktami. Sądzę, że nieprawdziwa. Ponadto nie każdy z kasą to kretyn - tak jak nie każdy biedniejszy to super przyjaciel zwierząt . Nigdzie tak nie napisałam. Procent kretynów jest taki sam w środowisku bogatych i biedniejszych. Kontroli brak - bo ośrodki typu straż dla zwierząt nie maja środków No właśnie. Sądzę, że raczej w tym kierunku to powinno zmierzać. Straż, klarowne i mądre prawo, szybka egzekucja... Obędzie sie bez głupich ograniczeń finansowych. Można również zająć się medialną edukacja społeczeństwa na wzór "animal planet" - bo oprócz niewątpliwych korzyści edukacyjnych i moralnych są to również pieniądze które mogłyby zwierzętom służyć . Dla mnie to przede wszystkim edukacja a później karanie. A nie karanie wszystkich podnoszeniem podatku. Chociaż jak widać ( nawet po Twojej odpowiedzi) - żadna metoda nie jest najłatwiejsza - zawsze wszelki "przymus" będzie rodził protesty - a przecież CEL jest w tym wszystkim najważniejszy !!! No nie zgodzę się, bo to pachnie tezą w stylu 'cel uświęca środki'. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
-iva- 18.02.2007 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2007 No cóż , myślę JoShi , że nie podyskutujemy dalej - bo niestety tak jak kończy się większość dyskusji w sieci - stanęłaś na stanowisku wybiórczego "odpierania argumentów" . Piszesz : No właśnie. Sądzę, że raczej w tym kierunku to powinno zmierzać. Straż, klarowne i mądre prawo, szybka egzekucja... Obędzie sie bez głupich ograniczeń finansowych. Ale jak chcesz to osiągnąć - tego już nie piszesz .......... Będę broniła swojej tezy - jeżeli abonament RTV kosztuje 17 zł miesięcznie - to w porównaniu do tej kwoty podatek na podobnym poziomie za zwierzę nie jest ani obciążeniem, ani tym bardziej karą. Czy posiadając psa uważasz, że płacąc za niego podatek na obecnym poziomie jesteś "ukarana" ??? bo piszesz też: Dla mnie to przede wszystkim edukacja a później karanie. A nie karanie wszystkich podnoszeniem podatku. A skąd Twoim zdaniem przybędą pieniądze na tą straż i tą edukację , że o nowym prawie nie wspomnę ? Skoro na dzień dzisiejszy schroniska dla zwierząt są "dobrym interesem" bo nikt ich nie kontroluje , a wg. prawa to "miejsca utylizacji odpadów" ??? Kogo tak naprawdę dotknie wyższy podatek za przyjaciela ? Zwłaszcza w kontekście możliwości jego obniżenia w uzasadnionych przypadkach .... piszesz : nie karanie wszystkich podnoszeniem podatku. Jakich wszystkich ???? Przecież moja sugestia czy myśl odnosi się do przyszłych właścicieli zwierząt ....... Jeżeli uważasz, że : No nie zgodzę się, bo to pachnie tezą w stylu 'cel uświęca środki'. to nasuwa mi się nieuchronnie myśl, że tak można zareagować na każdy apel, na każdą propozycję która ma jakiś cel .......... I powiem tak - nie uważam, że metoda która proponuje jest najlepsza - ale wydaje mi sie , ze byłaby w miarę szybka . I chociaż kolejność którą proponujesz uznaję za jak najbardziej prawidłową - to wymaga ona i środków finansowych i czasu ...Czasu którego dzisiaj zwierzęta nie mają ...... I to jest dla mnie sedno problemu - tysiące niechcianych zwierząt , tysiące katowanych stworzeń , tysiące żywych - zaniedbanych "zabawek" ........ naprzeciw zaś ludzie którzy jako wolontariusze wstępują do straży dla zwierząt , pomagają nieodpłatnie w schroniskach , - organizacji bez środków na pomoc - i kraj wybrukowany złym prawem i niechęcią innych do poniesienia kosztów NORMALNOŚCI ...... , prywatne datki , żebranie na aukcjach , i apele na które trudno doczekać się odpowiedzi ....... Smutne to wszystko ............ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 18.02.2007 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2007 No cóż , myślę JoShi , że nie podyskutujemy dalej - bo niestety tak jak kończy się większość dyskusji w sieci - stanęłaś na stanowisku wybiórczego "odpierania argumentów". Nie obraź się, ale traktuję to jak typową wymówkę kogoś, komu brakuje argumentów. Będę broniła swojej tezy - jeżeli abonament RTV kosztuje 17 zł miesięcznie - to w porównaniu do tej kwoty podatek na podobnym poziomie za zwierzę nie jest ani obciążeniem, ani tym bardziej karą. Czy posiadając psa uważasz, że płacąc za niego podatek na obecnym poziomie jesteś "ukarana" ??? Tak uważam. Jeśli mam psa, dobrze sie nim zajmuję, dbam o niego itp i nagle mam płacić za niego 10 razy więcej, z powodu grupy ludzi, którzy nie potrafią się obchodzić ze zwierzętami to czuję się niesłusznie ukrana przez kogoś, kto chce zastosowac odpowiedzialność zbiorową. I tu nie chodzi o wielkość kwoty, ale o zasady. A skąd Twoim zdaniem przybędą pieniądze na tą straż i tą edukację , że o nowym prawie nie wspomnę ? No przepraszam to jak sobie wyobrażasz wprowadzenie nowego podatku bez żadnych nakładów na uszczelnienie prawa i na straż, która będzie go egzekwować. Twoja, czy moja propozycja wymaga takiego samego nakładu środków na zmianę prawa i na późniejszą jego egzekucje. Różni się tylko brzmieniem tego prawa. Więc nie mów, że Twoj pomysł jest tańszy w realizacji. Podwyższenie podatku, bez poprawienia skuteczności jego egzekucji byłoby tylko kolejnym pustym prawem, prawniczym bublem jak te o sprzątaniu psich odchodów itp. Kogo tak naprawdę dotknie wyższy podatek za przyjaciela ? Zwłaszcza w kontekście możliwości jego obniżenia w uzasadnionych przypadkach .... No to wyjaśnij mi jak bez zmiany prawa i bez uruchomienia odpowiednich służb chcesz kontrolować kto płaci a kto nie i kto moze mieć zniżkę a kto nie ? Przecież moja sugestia czy myśl odnosi się do przyszłych właścicieli zwierząt ....... A jak to sprawdzić ? I dlaczego miałoby być tak niesprawiedliwie ? Skąd pieniądze na powszechny spis psów, który pozwoliłby sprawdzić kto jest starym a kto nowym właścicielem ? I powiem tak - nie uważam, że metoda która proponuje jest najlepsza - ale wydaje mi sie , ze byłaby w miarę szybka . Co nagle to po diable. W naszym państwie nie od dziś wprowadza się szybkie metody na załatwienie jakichś palących problemów i jak naucza historia bubel bublem pogania. I chociaż kolejność którą proponujesz uznaję za jak najbardziej prawidłową - to wymaga ona i środków finansowych i czasu ...Czasu którego dzisiaj zwierzęta nie mają ...... A Twoja metoda jest za darmo ? kraj wybrukowany złym prawem A wiesz z jakiego powodu. Bo kolejne przepisy wprowadzane sa w pośpiechu i bez dopracowania w szczegółach a potem łatane, bo przecież nie ma czasu i pieniędzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 18.02.2007 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2007 Proszę Was bardzo wysterylizujcie swoje suczki i wykastryjcie swoje psy. Apel niecodzienny,ale działam w schroniskach i w Związku Kynologicznym i wiem jaka jest sytuacja psów a czszególnie tych nierasowych. Eeee............ szkoda klawiatury żegnam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kalapan 18.02.2007 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2007 Jak czytam takich ludzi jak JoSHI to nóż mi się w kieszeni otwiera.Typowy obrazek zadufanego polskiego bufona(choć raczej bufonki, chociaż to nie po polskiemu) i nic więcej.Ludzie próbują coś robić dla tych biednych stworów, choćby poprzez dyskusję, bo może coś się w końcu wymyśli, może coś się wreszcie ruszy w tej przykrej sprawie, ale najlepiej tak postępować tak jak JoSHI - szatkować w idiotyczny sposób czyjeś wypowiedzi - samemu kompletnie nie mając nic do powiedzenia i udawać super dyskutantkę.Błazenada i żenada - nic więcej.Jak myślisz JoSHI - czy na tym polega dyskusja????Jeżeli myślisz, że właśnie na tym - to wróć do pierwszej klasy szkoły podstawowej i zaczynaj edukację od początku, może po ładnych paru latach będzie Cię można wpuścić między ludzi celem wymiany zdań na określony temat.W tej chwili to robisz z siebie idiotkę i to wszystko na ten temat.Osobiście nie mam najmniejszego zamiaru dyskutować z takimi osobami jak JoSHI - bynajmniej w tak ważnym temacie jakim jest ochrona zwierząt, to temat raczej dla normalnych ludzi, chcących coś w życiu zrobić dla czworonożnych przyjaciół. Dla mnie posiadanie jednego psa, kota czy innego stwora w domu - jeszcze nic nie mówi o CZŁOWIECZEŃSTWIE jego właściciela.Przykład jak wyżej........ Iva - daj sobie spokój szkoda klawiatury na dalszą dyskusję i tak obojętnie co napiszesz to taka JoSHI poszatkuje Twój tekst jak przysłowiową kapustę(bezczelność do n`tej potęgi) i tupiąc nóżką pokaże prawdziwe swe oblicze - czyli pseudo miłośnika zwierząt..... Bo przecxież ona to ma dopiero argumenty - tylko gdzie???? Chyba w d..... Pozdrawiam zniesmaczony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 18.02.2007 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2007 Jak czytam takich ludzi jak JoSHI to nóż mi się w kieszeni otwiera.Typowy obrazek zadufanego polskiego bufona(choć raczej bufonki, chociaż to nie po polskiemu) i nic więcej. Ocenianie i obrażanie ludzi, których sie nie zna to typowo polska cecha... Osobiście nie mam najmniejszego zamiaru dyskutować z takimi osobami jak JoSHI To idz sobie stąd i znajdź bardziej odpowiednie towarzystwo do rozmowy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gafinka 20.02.2007 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 A mnie wydaje się, że niektóre uwagi JoShi są interesujące i warte zastanowienia. Przede wszystkim szybkie i nieprzemyślane do końca działania robione na łapu capu najczęściej przynoszą wiecej szkody jak pozytku. W linku ,ktory podałam jest nie tykoe petycja w związku z Ozzym co ocena jej i to ocena niezbyt dobra. Warto choćby zwrocić uwagę, że tylko gminy w mazowieckim wydaly na hycli około 3,5 miliona złotych warto zauważyć, że te pieniądzę w budżetach gmin się znalazły szkoda tylko, że zostały przeznczone na utylizację odpadów a nie na opiekę nad bezdomnymi zwierzetami. Szczerze znajac polskie realia po pierwsze nie wierzę w sukces akcji pod tytułem podatek od posiadania psa - bo o pierwsze w Polsce mamy dostatecznie dużo martwych przepisow a kłopot to nasze Panstwo ma nie z uchwalaniem nowych podatków, ale z egzekwowaniem prawa = teoretycznie bowiem mamy przepisy, które w zasadze np. ścieśle określają warunki handlku zwierzętami ( takzę psami) i co - i nico z tego - psy sa sprzedawane byle jak, byle gdzie i w koszmarnych warunkach. Niby mamy ustawę o ochronie zwierząt a polskie schroniska wygladają jak wyglądaja. Jeśli takzę komukolwiek zdaje się, że podatek na psa automatycznie zostaie przeznaczony na opiekę nad psami bezdomnymi to bardzo się pewnie myli. Szczerze ja osobiście jestem zdzwiwiona (a w zasazdie nie jestem) że w petcji tej nie ma postulatu o w skrocie delegalizację hyclostwa w Polsce . Bowiem obrazki z Ligoty i obrazki z Krzyczek to własnie skutek przywrócenia w Polsce instytucji hycla - i to jest moim zdaniem w tym naszym kraju najgorsze - bo ludzie jak świat światem źle traktowali zwierzeta i pewnie do końca śwata będą tacy co będą je źle traktować - i oczywiście powinno się w Polsce karać za czyny okrutne wobec zwierzat i prawda jest taka, że choc. kary nas nei zadowalają możliwości prawne istnieją tylko praktyka sądowa najczęściej pokazuje, że czyny takie nie są zbyt ostro traktowane. Natomiast w świetle dzisiejszego prawa nie można ukarać jednej osoby - właśnie hycla, zwłaszcza jeśli jest na tyle sprytyny, że nie prowadzi własnego zakładu utylizacyjnego - jemu wolno odłapywać psy, baaa Państwo z naszych podatkow mu za to placi i to czasem bardzo dużo. ( najwyższa stawka na jaką chyba natknął się Psi Anioł to 1 500 złotych za zwierzę) i niczego poza tym od niego nie oczekuje - płaci jemu a nie schronisku do którego pies ma ewentualnei trafić a w dodatku pies nie musi z samej zasady prawa trafić nigdzie może rozpłynąć się we mgłe lub dostać siekierą w pobliskim lepie, może być wypuszczony na terenie innej gminy - tamta też zapłaci za jego odłapanie. Płaci jednorazowo co już tworzy patologię. Bo jednorazowa oplata wywołuje to, że najsensowniejsze ekonomicznie jest jak najszybsze i jak najtańsze ( siekiera, lopata, trutka na szczury, samoczynna śmierć z głodu zwierzęcia) pozbycie się psa, państwo tym jednym przepisem nie promuje opieki nad zwierzętami tylko ich utylizację. Przy calym zamieszaniu z petycją i Ozzym gdzieś chyba ten doniosły fakt umknął twórcom petycji ( być moze mieli doradcow którym właśnie zniesienie tego przepisu nie pasuje) Prawda jest taka, że w tym kraju na rozwiązywanie problemu bezdomnych zwierzat wydaje się ogromne pieniądze - bez wysokich podatków od posiadania zwierzęcia - ale wydaje się wydaje się je właśnie nie nad opiekę nad bezdomnymi zwierzętami nie na np. sterylizację - tylko na utylizację. Może wystarczyłoby jedynie wlaściwie skanalizowac te pieniadzę. Tak naprawdę Ozzy nie jest ofiarą złych przepisów w Polsce ( a to on był impulsem do stworzenia tej petycji) Ozzy jest ofiarą zupełnie czegoś innego, ale to nie miejsce na taką dyskusję. To tyle na początek mojej opinii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.