JoShi 06.03.2007 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2007 Jeśli wydaje ci się, że napisałam tam, że sterylizacja w ogóle nie jest potrzebna, to chyba jesteś zbyt zaślepiona swoimi racjami, żeby rozmowa z Tobą miała jakikolwiek sens. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 06.03.2007 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2007 Co robisz ? Teraz, szybko na tym spacerze ? Wychodząc na spacer, jestem dalej na swoim podwórku, zamkniętym. I żaden pies przecież nie pokona ogrodzenia 2,5m wysokości. Nie masz podworka - mieszkasz w mieście. Nie mam suki. Ewentualnie mam psa. JoShi to nie teoria to praktyka. geguś pisał o swoim konkretnym przypadku a Ty rozwinęłaś fantazję i teoretyzujesz co by było, gdyby on miał inne warunki. Po co ? Żeby Ci przyznał, ze jedynie Ty masz rację ? Słusznie. Mam podwórko, mam zwierzę. Nie mam podwórka, zastanawiam się czy mieć czy nie. Raczej nie. Teoretyzuję? Nie. Myślę. Ludzie potrafią myśleć? Potrafią. Chcą? Nie. można ich tego nauczyć? Nie. Bo przecież wg rzyrafa 90% uczniów to lenie i debile. Moje dziecko jest w tych 10% . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gafinka 06.03.2007 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2007 Jeśli wydaje ci się, że napisałam tam, że sterylizacja w ogóle nie jest potrzebna, to chyba jesteś zbyt zaślepiona swoimi racjami, żeby rozmowa z Tobą miała jakikolwiek sens. Podaj mi sie swoją definicję hodowcy - odpowiedzialnego hodowcy. Bo dla mnie osoba rozmnazająca nierasowe psy hodowcą nie jest - co już takze napisałam, ale nie odniosłaś się do tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gafinka 06.03.2007 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2007 Co robisz ? Teraz, szybko na tym spacerze ? Wychodząc na spacer, jestem dalej na swoim podwórku, zamkniętym. I żaden pies przecież nie pokona ogrodzenia 2,5m wysokości. Nie masz podworka - mieszkasz w mieście. Nie mam suki. Ewentualnie mam psa. JoShi to nie teoria to praktyka. geguś pisał o swoim konkretnym przypadku a Ty rozwinęłaś fantazję i teoretyzujesz co by było, gdyby on miał inne warunki. Po co ? Żeby Ci przyznał, ze jedynie Ty masz rację ? Słusznie. Mam podwórko, mam zwierzę. Nie mam podwórka, zastanawiam się czy mieć czy nie. Raczej nie. Teoretyzuję? Nie. Myślę. Ludzie potrafią myśleć? Potrafią. Chcą? Nie. można ich tego nauczyć? Nie. Bo przecież wg rzyrafa 90% uczniów to lenie i debile. Moje dziecko jest w tych 10% . geguś ja nie napisałam, że dzeci to lenie - ja poprostu i po ludzki staram ci się pokazać, że odpowiedzialność za zwierzę pojedynczego człowieka nie jest dowodem na nic i nie jest argumentem przeciwko sterylizacji. Nie będę wklejac po raz któryś zdjęć, ale jeśłi te zdjęcia ze schronisk są według Ciebie dowodem ludzkiej odpowiedzialności, myślenia itd to wiem, że cię nie przekonam. Poddaję się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gafinka 06.03.2007 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2007 Znikam - pisać pracę - o wspaniałych polskich przepisach, które wystarczy przestrzegać i o ludzkiej odpowiedzialności wyrażającej się w liczbach zutylizowanych niepotrzebnych zwierząt, jak będę miała skończoną i ją obronię przed szanowną komisją, wkleję chyba te dane albo i wykresik - wyjdzie nam z tego obraz, które rejony Polski są najbardziej odpowiedzialne za swoje zwierzęta i utylizują ich stosunkowo niewiele, wyjdzie mi też z tego, ktore sa najoszczędniejsze i robią to najtaniej - to w końcu też coś. Na dziś się wyłączam - zadałam mnostwo pytań w kierunku adwersarzy - na razie na żadne w zasadzie nie uzyskalam odpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 06.03.2007 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2007 Jeżeli odpowiedzialność za zwierzę pojedynczego człowieka nie jest dowodem na nic, to także nieodpowiedzialność za zwierzę pojedynczego człowieka nie jest dowodem. Nie będę wklejac po raz któryś zdjęć, ale jeśłi te zdjęcia ze schronisk są według Ciebie dowodem ludzkiej odpowiedzialności, myślenia itd to wiem, że cię nie przekonam. Poddaję się. Proszę przeczytaj moje poprzednie posty, to dowiesz się czy ja to pojmuje jako odpowiedzialność czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 06.03.2007 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2007 chcecie nas przymusić do jedynie prawdziwej opcji. A my stajemy okoniem, bo to już było oponujemy przeciwko uzywaniu słów "wszyscy, nikt, zawsze, nigdy itp. Ja, Joshi, Gęguś jak widzicie nie jesteśmy "wszyscy" ani "nikt". Nie jestesmy też jedynymi odpowiedzialnymi posiadaczami zwierząt. Nie jesteśmy też hodowcami, co uważają, że tylko oni mają do czegokolwiek prawo. I próbują narzucić innym swoją wolę. Podajecie przykłady najbardziej drastyczne - może podajcie ile faktycznie procent ludzi tak postepuje. Wasza jedyna rada - kazać kupować /za wielką kasę/ rodowodowe psy od takiego np. rzyrafa, resztę wykastrować. Po 10 latach problem zaniknie, wreszcie prawdziwi hodowcy odbiją sobie na latach kiepskich z powodu konkurencji pseudohodowców posiadamy: psa - niie sterylizowana /bo mąż nie chce/ - a byloby faktycznie mi łatwiej w okresie jej cieczki kota - wykastrowany, bo to wędrownik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 06.03.2007 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2007 Podaj mi sie swoją definicję hodowcy - odpowiedzialnego hodowcy. Bo dla mnie osoba rozmnazająca nierasowe psy hodowcą nie jest - co już takze napisałam, ale nie odniosłaś się do tego. A po co miałabym się do tego odnosić ? 1. Zmieniasz temat tak jakbyś zapomniała, o czym przed chwilą rozmawiałyśmy 2. Moja definicja nieodpowiedzialnego hodowcy jest szersza, ale wątpię, czy będzie Ci się chciało zagłębiać i zrozumieć moje stanowisko. Jak na razie manipulujesz moimi wypowiedziami wmawiając mi, że moje poglądy są inne niz w rzeczywistości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jezzmam 06.03.2007 23:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2007 To zróbmy tak:Niech nikt nie sterylizuje suk,nie kastruje psów (kotów też i kotki) bo to wielka krzywda dla zwierzęcia.Niech sie mnożą jak i kiedy chcą a my stwarzajmy schrony co przecznica bo przeciez nie możemy patrzeć na wałęsające się kundle!!!!!!Niech suki umierają przy porodach bo są tak wycieńczone ciążami co pól roku,co nas to obchodzi,przecież nie możemy owej suki skrzywdzić sterylką!!!!Niech jej szczenięta zasilają Ligoty,które są już w każdym wolnym miejscu. Boże co za paranoja.Ludzie opamiętajcie się zanim nie jest całkiem za późno na zrobienie czego kolwiek. A tak na marginesie: zwierze --sukę ,kotkę można ustrzec przed ciążą -sterylką ,ale nieodpowiedzialnemu człowiekowi mózgu nie usuniesz A PRZYDAŁOBY SIĘ tak owy usunąć!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 07.03.2007 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 A tak na marginesie: zwierze --sukę ,kotkę można ustrzec przed ciążą -sterylką ,ale nieodpowiedzialnemu człowiekowi mózgu nie usuniesz A PRZYDAŁOBY SIĘ tak owy usunąć!!!!!!! Zaczynasz myśleć w dobrą stronę. Usuwać mózgu nie trzeba, wystarczy odpowiednia kształtować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jezzmam 07.03.2007 19:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 A tak na marginesie: zwierze --sukę ,kotkę można ustrzec przed ciążą -sterylką ,ale nieodpowiedzialnemu człowiekowi mózgu nie usuniesz A PRZYDAŁOBY SIĘ tak owy usunąć!!!!!!! Zaczynasz myśleć w dobrą stronę. Usuwać mózgu nie trzeba, wystarczy odpowiednia kształtować. sukę można uchronić przed ciążą stosując sterylkę--to miałam na myśli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 07.03.2007 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 Wasza jedyna rada - kazać kupować /za wielką kasę/ rodowodowe psy od takiego np. rzyrafa, resztę wykastrować. Po 10 latach problem zaniknie, wreszcie prawdziwi hodowcy odbiją sobie na latach kiepskich z powodu konkurencji pseudohodowców posiadamy: psa - niie sterylizowana /bo mąż nie chce/ - a byloby faktycznie mi łatwiej w okresie jej cieczki kota - wykastrowany, bo to wędrownik Ahahahahahahahahahahahahaha Wcześniej napisałem tu rozliczenie kosztów hodowli, ale wyciąłem:) Po prostu powiem tak - nic nie wiesz nt hodowli psów rasowych, problematyki, kosztów i tylko i jedynie dlatego mozesz napisac taką głupotę. Oczywiście - moze się i ktoś obłowi, ale na bank nie da Ci metryki. A ponieważ większośc szczeniąt jednak znajduje nabycwców (często juz przed urodzeniem) to mała szansa, by hodowcy się wzbogacili. Bo niewielu z nich ma możliwości zwiększenia liczby szczeniat. A nowych legalnych wcale nie bedzie tak przybywało - bo jest tu jednak troszke zachodu. Do nas nie przychodza ludzie, którzy kupuja pieska, bo "dziecko chciało".... Zadziwiające jest, o czym pisałem wczesniej, ze nie widzisz problemu wykastrowania kota (bo to wędrownik) a innym kot po prostu smierdzi - i to jest horror, kastrowac bo śmierdzi?? To co, nie wiedzał przed przygarnięciem/kupnem kotka, ze kot bedzie znaczył?? A wiecie ile się kastruje/sterylizacja fretek i królików??? I wszyscy serio zajmujący sie ich problemami, polecają ten proceder, poniewa przynosi on poprawę sytuacji - mniej niechcianych, szukających nowych domów zwierząt. DObrze, ze nie jest ich kilka milionów, jak psów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 08.03.2007 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2007 Wasza jedyna rada - kazać kupować /za wielką kasę/ rodowodowe psy od takiego np. rzyrafa, resztę wykastrować. Po 10 latach problem zaniknie, wreszcie prawdziwi hodowcy odbiją sobie na latach kiepskich z powodu konkurencji pseudohodowców posiadamy: psa - niie sterylizowana /bo mąż nie chce/ - a byloby faktycznie mi łatwiej w okresie jej cieczki kota - wykastrowany, bo to wędrownik Ahahahahahahahahahahahahaha Wcześniej napisałem tu rozliczenie kosztów hodowli, ale wyciąłem:) Po prostu powiem tak - nic nie wiesz nt hodowli psów rasowych, problematyki, kosztów i tylko i jedynie dlatego mozesz napisac taką głupotę. Oczywiście - moze się i ktoś obłowi, ale na bank nie da Ci metryki. A ponieważ większośc szczeniąt jednak znajduje nabycwców (często juz przed urodzeniem) to mała szansa, by hodowcy się wzbogacili. Bo niewielu z nich ma możliwości zwiększenia liczby szczeniat. A nowych legalnych wcale nie bedzie tak przybywało - bo jest tu jednak troszke zachodu. Do nas nie przychodza ludzie, którzy kupuja pieska, bo "dziecko chciało".... Zadziwiające jest, o czym pisałem wczesniej, ze nie widzisz problemu wykastrowania kota (bo to wędrownik) a innym kot po prostu smierdzi - i to jest horror, kastrowac bo śmierdzi?? To co, nie wiedzał przed przygarnięciem/kupnem kotka, ze kot bedzie znaczył?? A wiecie ile się kastruje/sterylizacja fretek i królików??? I wszyscy serio zajmujący sie ich problemami, polecają ten proceder, poniewa przynosi on poprawę sytuacji - mniej niechcianych, szukających nowych domów zwierząt. DObrze, ze nie jest ich kilka milionów, jak psów. ja nie widzę problemu, ale też nie - nakażę sadownie robić to wszystkim, ludzi trzeba edukować - nie zgodzę sie na wielokrotne podnoszenie opłat za posiadania psa czy kota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 08.03.2007 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2007 Ależ ja kocham to stwierdzenie: Ludzi trzeba edukować.....Od wielu lat edukujemy, ze nie nalezy przekraczać prędkości, jeździć slalomem etc. Że nie nalezy pić, palić etc. I jakie sa skutki?? Więc jezeli w takich przypadkach efekt jest zerowy (w związku z tym wprowadza sie zakazy np. palenia powszechnego i tu to nasze straszne "policyjne" państwo jakoś w swiecie nie przoduje) to konieczne są zakazy i ich egzekowanie.A dlaczego nie przeraża Was obowiazek coroczengo szczepienia na wściekliznę, mimo, ze ryzyko złapania jej przez psa równa się w zasadzie 0 (słownie: zero). Co wiecej - wiele badań wskazuje że szczepienia dla psów i kotów nie sa najlepsze, a na pewno nie potrzeba co roku. Wiec dlaczego nie protestujemy?? To jest koszt 50 PLN (koło mnie w lecznicy) - jakież to obciążenie dla emeryta!! A jednak taki nakaz jakoś się przyjął, nie stanowi powodu do ataków na bezduszne i głupie prawo. A moze po prostu brak Wam wiedzy do oceny tego co dobre a co złe dla psa?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 08.03.2007 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2007 nie zgodzę sie na wielokrotne podnoszenie opłat za posiadania psa czy kota Nie wiem, czy było już coś na ten temat, bo chyba nie czytałam dokładnie całego wątku, ale w niektórych miastach (Poznań) za psy sterylizowane nie płaci się podatku. W innych (Elbląg) nie płaci się za psy ze schroniska. To jest chyba niegłupi pomysł na ograniczenie populacji niechcianych zwierząt. Ludzie ciągle jeszcze "dopuszczają suczki dla zdrowia". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 08.03.2007 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2007 Wam towarzysze? Zwracasz sie do mnie, narazie jestem w liczbie pojedyńczej odniose się - rzyraf - do twojego postu - palenie i picie narazie zakazują w miejscach publicznych - w domu mogę sobie walnąc drinka i puścić dyma - zwierzęta szczepię, kosztuje u mnie to 18-21zł za zwierze, chodzę również z nimi do weta jak mam jakiś problem. To samo robią emeryci, ale dlaczego nakazujesz im płacić więcej? - kompletna bzdurą jest to, że mozliwość zarażenia sie wścieklizną wynosi 0 procent. Rozsiewaj takie plotki, to ludzie przestaną zwierzęta szczepić Rozumiem, że uważasz, że jesteś posiadaczem jedynie-słusznej-prawdy, ale sorry - mnie to nie rusza. Więc weź głębszy oddech. Kofi - u nas jest tak - jak weźmiesz zwierzę z azylu jestes zwolniony z podatku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 08.03.2007 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2007 Ależ ja kocham to stwierdzenie: Ludzi trzeba edukować..... Od wielu lat edukujemy, ze nie nalezy przekraczać prędkości, jeździć slalomem etc. Że nie nalezy pić, palić etc. I jakie sa skutki?? Skutki sa adekwatne do metod. Opłakane... Więc jezeli w takich przypadkach efekt jest zerowy (w związku z tym wprowadza sie zakazy np. palenia powszechnego Nie po to by chronić palących, ale by chronić niepalących, wiec raczej chybiony przykład. A dlaczego nie przeraża Was obowiazek coroczengo szczepienia na wściekliznę Mnie nie przeraża, bo jestem odpowiedzialna osoba i wiem, że mimo iz małoporawdopodobne to jednak zachorowanie na wściekliznę jest możliwe i groźne nie tylko dla mojego zwierzęcia, ale również dla otoczenia. znów chybiony przykład. A moze po prostu brak Wam wiedzy do oceny tego co dobre a co złe dla psa?? Cieszymy się, że tobie nie brak wiedzy i wyczucia w tym temacie. Teraz klekniemy przed Toba i będziemy czerpać i się uczyć. Wybacz sarkazm, ale nie wytrzymałam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 08.03.2007 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2007 A dlaczego nie przeraża Was obowiazek coroczengo szczepienia na wściekliznę, mimo, ze ryzyko złapania jej przez psa równa się w zasadzie 0 (słownie: zero). Zero na ile? Na 100, na 1000? Ciekawe dlaczego mój wilk kiedyś padł na wściekliznę (miał gościa w postaci lisa). Przez pączkowanie się zaraził czy co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 08.03.2007 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2007 Droga Majko, czyżbyś zapomniała o joshi czy gegusiu?? Zgadza sie - zakazy obowiazują miejsca publiczne. Zauważ, że masowa produkcja niechcianych szczeniat odnosi sie do spraw publicznych, poniewaz to do nas sa potem skierowane apele o pomoc, o adopcje o 1% dla schroniska. Kundle niestety stały się sprawą publiczną. Znaczy nie jestem zwolennkiem podnoszenia opłat, a jedynie kastracji/sterylki. I jak wynika z rozmów z wetami, gdyby było to masowe, cena byłaby bardziej :przyjazna" I niestety - czas przywyknąć do tego, ze biorąc psa, bierzemy też na siebie pewne koszty. Nakazuję płacić za k/s poniewaz stanową częśc społeczeństwa, które za wybryki ich podopiecznych musi potem płacić. Nt zarazżenia wscieklizną: a)szczepienia coroczne nie sa potrzebne, np. USA odchodzi powoli od tego, jak przegrzebie magazyny, to podam źródła b)w srodku miasta szczepienie jest potrzebne - np. lepto,a wsciekliznę naprawdę trudno złapać. Równiez podam źródla. Poza tym idzie o inną stronę tego zagadnienia: mozna wymusić szczepienie płatne na wsciekliznę, wiec można wymusić i k/s. Podobnie jak Ty, uważam, ze mam rację(jedynie słuszna prawdę), inaczej bym tu nie pisał - nie udzielam się, jesli nie mam ustalonego zdania na jakis temat:). Wiec jesli chodzi o moje posty, inne być nie moga i nie oczekuj akceptacji innych stanowisk Joshi: I dlatego wprowadza się ograniczenia predkości, mandaty itp. Podobnie powinno rozwiązać się sprawe psów/kotow Bład Joshi - od lat edukujemy palaczy, ze szkodza i to znacznie bardziej biernym, wiec .... Poza tym zakazy sa pomyślane tez po to by utrudniajac palenie /picie zmusić do zmiany zachowań i nałogów. Własnie dlatego nie buduje sie u nas autostrad Ze wścieklizna - j.w. joshi klękaj, ale najpierw naucz się systematyki, szczególnie gadów.:) GEGUŚ, niemozliwe!! Czyli mimo, ze pilnujesz, to miałes nieproszonego gościa.....Nie pamietam, co tam trzymasz, psa czy sukę, ale jak sukę to uważaj na innych gości, niekastrowanych.[/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 08.03.2007 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2007 GEGUŚ, niemozliwe!! Czyli mimo, ze pilnujesz, to miałes nieproszonego gościa.....Nie pamietam, co tam trzymasz, psa czy sukę, ale jak sukę to uważaj na innych gości, niekastrowanych. Muszę Cię zmartwić, zawsze miałem psa. Chłop to chłop. Jest z kim piwo wypić . A nie wiedziałem, że kastrowanie pomaga też na wściekliznę. No popatrz, to ci dopiero info. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.