Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Codzienny Dominiczki i Tomeczka- komentarze


roni

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 302
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Cześć Kasiu,

Te 30.000 zł- to za stan surowy otwarty. Praca koparki i pompy nie jest wliczona w cenę.

 

Dostałam dzisiaj namiary od Marty ( Marta...jeszcze raz wielkie dzięki :p ) na jednego Pana, który zaoferował jej 20.000- 22.000 zł. za stan surowy otwarty.

To już brzmi duuuużo lepiej.

 

 

A co do fundamentów- w tym tygodniu spróbuję się czegoś dowiedzieć.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominka taki tata to skarb!!!

Jeżeli tylko zbierze starą ekipę i stwierdzi, że postawienie waszego domku nie będzie problemem to nad czym tu się zastanawiać?

Mój tata jest, że tak się wyrażę samochodziarzem - mój samochód nigdy nie stał w obcym warsztacie. Po prostu co tata to tata. Dopilnuje, krzyknie, nie zrobi fuszerki...

No i nie zwieje za granicę w trakcie budowy :wink:

 

Pozdrawiam kasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominka taki tata to skarb!!! Dopilnuje, krzyknie, nie zrobi fuszerki...

No i nie zwieje za granicę w trakcie budowy

:lol:

Uśmiałam się z tego ostatniego zdania.....ale.....chyba masz rację.

Ciekawe tylko, jakie są koszty wykonania więźby i dachu, bo tego by się już raczej nie podjęli???? Musze trochę poczytać...

 

 

Na pewno się uda.

Kolejny "codzienny"

Czytam i pozdrawiam.

 

Witam Edziu,

Dzięki za miłe słowa i również pozdrawiam :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja tu przylazłam za Kasia_w :lol:

tzn u niej Cie wypatrzyłam i nie daje mi spokoju, że gdzies sie widziałysmy :D

hmmmmmm, ale ty mlodziutka jestes, a ja to mam 3 juz sprzodu :roll:

nie chodzi o zęby :lol: :o

oczywiscie o wiek :oops:

Mamo! dlaczego inni moga mieszkac w takich pięknych okolicach :cry: :cry: :cry:

Trzymam kciuki za Twój domek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasia,

Filmik świetny. Brak mi słów, żeby to skomentować. Niesamowity poprawiacz humoru. Będę to od dzisiaj wysyłać wszystkim smutasom.

 

Malmuc,

Baardzo mi miło, ze zagościłas u nas.

Miejsce rzeczywiście piękne, ale nie mieszkamy tam. Zdjęcie zostało zrobione podczas naszego pobytu w Krainie Jezior- w Cumbrii- na północy Anglii.

Jak już wspominałam dużo tułaliśmy się po świecie ( i nadal sie tułamy).

Trochę pracujemy, trochę zarabiamy ( dzięki temu udaje sie nam powoli realizowac marzenia związane z własnym domkiem), ale przede wszystkim podróżujemy, co daje nam niesamowitą satysfakcję.

 

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.

 

PS. Dzisiaj czuję się dużo lepiej. Chyba perspektywa weekendu tak na mnie działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez uwielbiam góry :D

a miejsce domku to miałam na mysli tu w Polsce :lol:

Dominiko, jakby Twoj dom mógl miec taki widok jak ze zdjecia, hmmm.....

oj chyba bys go nigdy nie opuszczała, tylko siedziala na drewnianym tarasiku z ciepłą czekoladą w reku :wink:

a juz takich gosci jak ja nie moglabys przyjmowac, nie pozbylabys sie mnie, pewnie przykułabym sie do balustrady tegoż tarasu :lol:

Ale co tam, na tarasiku z widokiem i na nasze góry tez bym koczowała 8)

Teraz gdzie jestes? w kraju?

siedzisz w nocy przed komputerem :D , a moze ty masz na zegraku inna godzine, przyznaj sie tu zaraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślałam, ze chodziło o zdjęcie w komentarzach do dziennika Kasi :oops:

 

Teraz gdzie jestes? w kraju?

siedzisz w nocy przed komputerem , a moze ty masz na zegraku inna godzine, przyznaj sie tu zaraz.

 

No dobra przyznaję się. Dzisiaj- Anglia- godzina 00:15. A jutro- kto wie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz gdzie jestes? w kraju?

siedzisz w nocy przed komputerem , a moze ty masz na zegraku inna godzine, przyznaj sie tu zaraz. [/i]

 

No dobra przyznaję się. Dzisiaj- Anglia- godzina 00:15. A jutro- kto wie???

Budujecie domek-czy myślicie o tym zeby juz pozostać w Polsce?

Albo inaczej, myśleliście o tym żeby zostać w innym kraju?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budujemy domek, bo chcemy mieszkac w Polsce. Zawsze chcielismy.

Za pierwszym razem wyjechalismy dla przygody- do Yellowstone National Park.

Wyjechaliśmy za pożyczone pieniądze, bo nie mielismy studenciaki kompletnie nic.

Kiedy okazało się, że po paru miesiącach pracy w parku( pracowaliśmy 4 miesiące, później ponad miesiąc podróżowaliśmy po Stanach- takze czas na wydawanie pieniędzy też był) byliśmy w stanie bez problemu oddać dług i odłożyć sobie na kolejny wyjazd- bardzo nam się spodobało. Otworzyło to przed nami pewne drzwi. Marzenia zaczęły się powoli spełniać- podróżujemy, zarabiamy, w końcu kupujemy działkę, wkrótce, mam nadzieję, pierwsze pustaki......Na razie nie rezygnujemy z tego, bo dzięki tej pracy- wszystko dzieje się dużo szybciej. Nie wiem jak długo musielibyśmy oszczędzać w Polsce.

Mam tylko nadzieję, ze jak w końcu wrócimy- znajdzie się dla nas miejsce na rynku pracy i nie będzie zbędnych rozczarowań. W każdym razie nastawienie mamy pozytywne, a i intencje czyste. Pozostaje, na razie czekać, a później działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za pierwszym razem wyjechalismy dla przygody- do Yellowstone National Park.

Piękne miejsce nieprawdaż? Ale wam zadroszcze, ojej :)

Moi rodzice tam byli, no mnie niestety tam nie dane było wpaść, ale do Południowej Karoliny na chwilkę wdepłam.

To miłe, że jednak są młodzi ludzie, którzy chcą wrócić do tego naszego pokreconego kraju i tu mieszkac i zyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budujemy domek, bo chcemy mieszkac w Polsce. Zawsze chcielismy.

Za pierwszym razem wyjechalismy dla przygody- do Yellowstone National Park.

Wyjechaliśmy za pożyczone pieniądze, bo nie mielismy studenciaki kompletnie nic.

Kiedy okazało się, że po paru miesiącach pracy w parku( pracowaliśmy 4 miesiące, później ponad miesiąc podróżowaliśmy po Stanach- takze czas na wydawanie pieniędzy też był) byliśmy w stanie bez problemu oddać dług i odłożyć sobie na kolejny wyjazd- bardzo nam się spodobało. Otworzyło to przed nami pewne drzwi. Marzenia zaczęły się powoli spełniać- podróżujemy, zarabiamy, w końcu kupujemy działkę, wkrótce, mam nadzieję, pierwsze pustaki......Na razie nie rezygnujemy z tego, bo dzięki tej pracy- wszystko dzieje się dużo szybciej. Nie wiem jak długo musielibyśmy oszczędzać w Polsce.

Mam tylko nadzieję, ze jak w końcu wrócimy- znajdzie się dla nas miejsce na rynku pracy i nie będzie zbędnych rozczarowań. W każdym razie nastawienie mamy pozytywne, a i intencje czyste. Pozostaje, na razie czekać, a później działać.

 

Najważniejsze, żeby robić to co się kocha.

Wy podróżujecie i jednocześnie macie z tego kasę. Super :D

Dobrze, że macie pozytwne nastawienie do życia. To bardzo ważne.

Z uśmiechem i dobrą myślą łatwiej jest podejmować decyzje.

Trzymam kciuki za Was i za pierwszy pustak Waszego domku tu w Polsce.

 

Pozdrawiam kasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tak, przepiękne. Fajnie było budzić się, obserwować przechadzające się za oknem sarenki, mijać stada bizonów, obserwować łosie, świstaki.

Uwielbiam tamtejsze jezioro. Jest lodowate, ale tak urokliwe, że wystarczyło siedziec i tylko na nie patrzeć- i czuło się ogromne szczęście.

A wodospady, kaniony......

To jakaś baśniowa kraina, z której nie chce się wyjeżdżać.

Oprócz tego mieliśmy możliwośc poznania ludzi z nawet najodleglejszych zakątków świata :p To wszystko miało dla nas ogromne znaczenie.

 

A co do powrotu do Polski- coś jest takiego w tym kraju, że pomimo, iż warunki życia są dużo gorsze i zyje się trudniej- chce się tam wracać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A co do powrotu do Polski- coś jest takiego w tym kraju, że pomimo, iż warunki życia są dużo gorsze i zyje się trudniej- chce się tam wracać.

 

Wybieram sie za ocean do ukochanej starszej siostry, spodziewa sie 3-go dzieciaczka :)

Kiedy pare dni temu kupilsmy bilet powiedziala:

jak przylecisz omówimy plan mojego powrotu do domu

Ja wiem ze ona nigdy nie przestanie tesknic i to ja wykonczy, ale tez boi sie takiej zmiany, ma juz rodzine i ulozone tam życie. Musze jej dodac otuchy i chyba faktycznie wspierac ja w planie powrotu bo przez te lata nie udało sie tej tesknoty złagodzić i oswoić z tym, że mama i siostry są tak daleko.

Róznie to bywa, jedni zamieszkuja na drugim koncu swiata i jest OK , a inni tesknia i cierpia :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Kasia,

Ale milutko....dziękujemy za zrozumienie i miłe słowa.

Wiele osób jednak potępia tego typu wyjazdy.

Fajnie, ze Wy należycie do otwartych ludzi.

 

Nie wiem, nie rozumiem dlaczego inni potepiaja, ale to prawda niektórzy tego nieakceptuja.

Czasem z mezem zalujemy ze nasze podroze (kiedy bylismy jeszcze w szkole) ograniczyly sie tylko do wakacyjnych wojazy autostopem po Europie.

No cóż..., co ja poradze ze w wieku 25 lat dopadly mnie takie uczucia macierzynskie, że jak złapałam mojego męża za fraki i powiedzialam:

nie puszcze jak zaraz nie bede miała dziecka :oops: :lol:

No, ale nie uwazamy ze dzieci ograniczaja, dlatego lubimy sie z nimi troche wloczyc :wink: :D

One tez to kochaja :lol:

Kiedy nie bylo jeszcze synka nasza córcia lat 3 jechala w aucie w foteliku z usmiechem od ucha do ucha przez 22 godziny non stop.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...