OK 15.12.2009 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 Cześć Dobrze, że koty nie wyją, bo moja pewnie by to non-stop uskuteczniała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 15.12.2009 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 Pewnie brakuje jej wybiegania. W domku sie wygrzeje, a potem w kojcu i nudzi jej sie . Na spacerku na pewno idzie na smyczy, a musialaby luzem kolo domu pobiegac. Ty rob jak najszybciej ogrodzenie, a jak wyprowadzasz swojego drugiego psa jak nie masz ogrodzenia? Nasz Leos w domu tez by nie wytrzymal nawet pelnej godziny, jak jest tak zimno to wieczorem o 22 zabieramy go do garazu przy domu, tam mamy grzejnik ale jest okolo 10 st max, wiec mu pasuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 15.12.2009 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 ja mam jednego psa a nerwy na niego... co przylezie z pola, to wszędzie łapy odbije, idzie do kuchni jeść to wszystko jest na podłodze. Nic o porządek nie dba ta psina no kurcze u mnie jest tak samo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 15.12.2009 12:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 Aniu, Magi-to byscie musiały widzieć ile bałaganu robi kocina, ktora cichaczem wpada prosto z pola na moje jasne gresy Madziu-pieski wychodza na spacerki, ale niestety na smyczy, obydwa! może niecodziennie ,ale biegaja też po polu, bo tuz za domem mam takie, ale widac, ze mojej wilczycy to za mało Galunię jakbym wpusciła do garażu, rano bym nie poznała (przerabiałam to)Wszystko miałam pogryzione, co tylko sięgnąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 15.12.2009 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 Aniu, Magi-to byscie musiały widzieć ile bałaganu robi kocina, ktora cichaczem wpada prosto z pola na moje jasne gresy też to przerabiałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 15.12.2009 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 Moj kot po wejsciu do domu slyszy haslo "lłapki" i wie, ze nie ma zmiluj sie . Najpierw mu czyszcze recznikiem jednorazowym, potem szczotkuje i dopiero moze wejsc "na salony" . Jak jest mocno zgnojony to laduje na 10 min. w garazu i tam sam sie doprowadza do porzadku, dopiero jak przejdzie test czystosci to wchodzi. Moj potrafi tak z 5 razy wieczorem wylazic i wlazic i za kazdym razem go musze czyscic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 15.12.2009 13:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 hehe jak widze, że chce wejśc to tak samo jest czyszczona... gorzej jak cichaczem, przy okazji wychodzenia kogoś z domowników lub znajomych się wśliznie, a potrafi to zrobić kilka razy dziennie- nie ma co!!! tym bardziej, że mój dom jest otwarty, więc takie drzwi sie praktycznie nie zamykaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 15.12.2009 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 U nas jak widza, ze Lucek sie skrada to jak jestem w domu to glosno wolaja, a jak mnie nie ma to go w miare wycieraja chociaz niedokladnie, bo potem piach tez czuc pod stopami. Na szczescie mam takie kafle, na ktorych nic nie widac (kupowalam pod zwierzaki) i myje podlogi tylko raz w tygodniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 15.12.2009 14:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 raz w tygodniu. to zazdroszcze! ja myje co drugi dzien u nas najczęsciej kocica wpada do domu jak wychodzi ktos obcy i jej nie widac za drzwiami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 15.12.2009 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 Ja tak co dwa dni zamiote, a nie myje czesciej, bo nie ma potrzeby. U mnie mycie trwa prawie godzine, a wracam wieczorem, wiec juz mi sie nie chce, a rano to spie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alunek 15.12.2009 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 Cześć Dobrze, że koty nie wyją, bo moja pewnie by to non-stop uskuteczniała Szkoda, a w zasadzie twoje szczęście,że nie słyszałaś mojej kocicy. Na swój kocio-przebiegły sposób, który doprowadza nas do szaleństwa, ta mała wredna istotka potrafi wymusić na nas otwarcie jej drzwi, niezależnie czy jest w domu, czy na zewnątrz. Ale i tak ją kocham A oto i ona. http://images31.fotosik.pl/376/49318f46f039e4f0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 15.12.2009 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 Aka - cosik mi się wydaje, że musisz podjąć męską decyzję ... Albo w domku ...albo na zewnątrz. Pies, który jest cały czas na dworze "produkuje" inny, cieplejszy podszerstek (ten puszek w środku) - kanapowiec nie - bo przegrzewa się w domu. Twoja Gala ...a raczej jej organizm ...zgłupieje. Psu będzie źle i w domu (za ciepło) i na dworze (za zimno) a na koniec się przeziębi z tej huśtawki. A dlaczego wyła ... trudno powiedzeć. Może z tęsknoty za domownikami, którzy coraz mnie czasu spędzają z nią na powietrzu ...bo im zimno.A może usłyszała gdzieś jakiegoś innego "wyjca" i dołączyła - psy mają taki wilczy instynkt. Moja poprzednia sunia wyła o 12 w południe bo sąsiad miał hejnał na cały regulator i ona wyła razem z nim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 15.12.2009 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 Moja owczarka nigdy nie mieszkała na dworze, ale w domu czasem wyła, jak była długo sama... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 17.12.2009 10:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 chyba potrzebowałam takiego postawienia do pionu! przecież nie ma jeszcze takich mrozow ,aby było jej za zimno? co tzn 5,7 st. na - ? musze zadbać o konkretne wieczorne spacery, aby nie miała siły juz tak wyc po nocy a tak naprawdę troche tych owczarków wkoło Nas jest i faktycznie co któryś tam z kolei co rusz sie odzywa Alinko-cudny Twój kociak!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 17.12.2009 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Cześć Dobrze, że koty nie wyją, bo moja pewnie by to non-stop uskuteczniała Szkoda, a w zasadzie twoje szczęście,że nie słyszałaś mojej kocicy. Na swój kocio-przebiegły sposób, który doprowadza nas do szaleństwa, ta mała wredna istotka potrafi wymusić na nas otwarcie jej drzwi, niezależnie czy jest w domu, czy na zewnątrz. Ale i tak ją kocham Echhh, no niestety wredne istoty całkiem nieme nie są i nie znoszą zamkniętych drzwi Moja poprzednia sama sobie otwierała, ta nie potrafi - nie wiadomo, czy się cieszyć, że nie łazi, gdzie nie powinna, czy żałować, bo się kotu za odźwiernego robi Moja taka sama zielonooka http://lh3.ggpht.com/_tcq6CDR4oow/SylNTSGwunI/AAAAAAAADqI/TqC-FxeevTs/s400/IMGP0615.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 17.12.2009 10:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Olguś-jaka cudna! i jaka przysadzista sterylizowana była? no niestety moja teraz na 5 minut przed dom i juz wyje, żeby wpuscic, wygrzeje sie i z powrotem przed drzwi wyć aby ja wypuścici tok w koło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 17.12.2009 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Akuś, może ona jak kot - po prostu nie lubi zamkniętych drzwi? Moja łajza niestety przytyła trochę po sterylce, potem wprawdzie wagę zrzuciła, ale jakaś tona skóry na brzuchu jej się majta i wygląda właśnie tak przysadziście w niektórych pozycjach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 17.12.2009 11:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Akuś Moja łajza niestety przytyła trochę po sterylce, potem wprawdzie wagę zrzuciła, ale jakaś tona skóry na brzuchu jej się majta i wygląda właśnie tak przysadziście w niektórych pozycjach to tak jak mojej! też po sterylizacji taki balast został Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 17.12.2009 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Akuś Moja łajza niestety przytyła trochę po sterylce, potem wprawdzie wagę zrzuciła, ale jakaś tona skóry na brzuchu jej się majta i wygląda właśnie tak przysadziście w niektórych pozycjach to tak jak mojej! też po sterylizacji taki balast został Póki nie ma nadwagi i wet się nie czepia, to ja też nie będę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 17.12.2009 11:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Póki nie ma nadwagi i wet się nie czepia, to ja też nie będę a i pewnie! nie miała baba kłopotu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.