joan 09.02.2007 07:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2007 Chyba nie będe zbyt odkrywcza - dobra kawa to dobre ziarna i ekspress. Jak nie mam tego pod ręką to robię małe oszustwa - stawiam na efekt . Zamiast espresso zaparzam kawę rozpuszczalną a resztą nadrabiam - maly spieniacz do gorącego tłustego mleka z Ikei za 7 zł daje puszystą piankę - no i tu się zaczyna ...w zalezności od zamówienia - albo wlewam "jak leci" albo uważam, jakie warstwy w jakiej kolejności, w jakiej filiżance, wysokiej szklance, z likierem (uwielbiam Cointreau), lodem, cukrem trzcinowym...a na to...kakao/cynamon/imbir/tarta czekolada...mam takie szablony (serduszko, ślimaczek i kropeczki) do robienia wzorków na wierzchu puszku z mleka...mniam, mniam... no oczywiście obowiązkowo musi być coś do tej ciepłej, aromatycznej kawy - uwielbiam Tiramisu - wg mojego przepisu -(rodzina za nim szaleje ), ale czasem wystarczy kawałeczek czekolady - dzięki kawie cudownie, zmysłowo rozpływa się w ustach... Nawet bez drogiego sprzętu można zobaczyć "podziw w oczach byłego"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 09.02.2007 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2007 To ja sie zapraszam co Ciebie na taka kawe. p.s. A tiramisu robisz z Mascarpone czy polskiego twarogu? Ja robilam i tak i tak i musze powiedziec, ze mi ten caly Mascarpone nie smakuje, jest za tlusty ..,wole nasz twarog...Wiem, wiem..,zaraz mnie tu tego i tam tego..., bo podobno to tylko Mascarpone sie nadaje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 09.02.2007 08:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2007 robiłam różne - z mascarpone najbezpieczniej - nie trzeba kupować najdroższych Made in Italy - sa już "podrabiane" polskie - ja dodaję do masy odrobinkę likieru pomarańczowego Cointreau - może byc inny bo ten jest drogi (ale butelkę mam juz rok - używam w wyjątkowych sytuacjach żeby smak nie spowszedniał ). ZA moje "Tiramisu" - moi bliscy zrobią dla mnie wszystko... tak naprawdę wysiłek przy tym żaden ale się ociągam - daję się długo prosić, namawiać, negocjuję, kokietuję :wink:dużo przy tym mam radości...czuję się boginią sprawaiając im przyjemność...miłe to... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mik99 09.02.2007 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2007 ... warto czekać na nie które rzeczy, wtedy ich smak jest inny, niecodzienny, świateczny, wyjątkowy,myślę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 09.02.2007 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2007 Cos jest w tym tiramisu- ja z moja rodzinka i znajomymi robie jak joan Ja uwazam, ze jednak mascarpone daje najlepszy smak. W wersji oszczednisiowej pol na pol z uita na sztywno kremowka tez ok. Ja sie trzymam oryginalnego przepisu- dostalam jako skarb od pewnej Wloszki z Sycyli. A taka kawe jak joan robi to uwelniam- szczegolnie te wariacje i dalabym sie za nia pokroic Ja bym cie lagala o takie rozne kawki codziennie jakbym z taba mieszkala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malmuc 09.02.2007 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2007 Joan a gdzie ty sie podziewasz? Moze gdzies blisko mnie? To ja bym sie chetnie przyłożyła do tego Twojego intersu Na hasło Kawa ( w róznym wydaniu) gęba mi sie śmieje Na hasło ciastko do kawy gęba śmieje się jeszcze bardziej Szkoda, ze moja siostra za oceanem siedzi, niedawno tez dopadła ja kawomania, siedzialysmy godzinami na telefonie i nic tylko o kawie, robieniu kawy i piciu kawy. Jakby tu była pewnie otworzyłybyśmy jakąś milutką kafejke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 09.02.2007 13:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2007 No no, jak dużo tu smakoszek kawy! (szkoda że nie smakoszy ). Tak naprawdę to "kombinowania" przy kawie nauczyłam się od męża (sam nie pija) - wjechał mi na ambicję do niedawna wolałam być pasywna (ale tylko w tym przypadkui, oczywiście... ) A tak w tajemnicy - w soboty po przebudzeniu mam śniadanie do łóżka z taką pyszną kawą - taka przyjemność naprawdę uzależnia - ale ciiiiiiiii -żeby nie zapeszać...bo się mu znudzi... Joan a gdzie ty sie podziewasz? Moze gdzies blisko mnie? z Mazowsza do Rybnika - trochę daleko - ale i tak zapraszam! mik99 te zasadę stosuję też w innych dziedzinach życia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 11.02.2007 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2007 Ech- dobrze masz z takim mezem i z tymi kawkami do lozka tez Mysle, ze jak w innych dzidzinach nie bedziesz pasywna to mu sie te kawki o poranku nie znudza za szybko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 11.02.2007 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2007 Ja na razie pracę mam - z punktu widzenia przeciętnego Polaka - dobrą - stanowisko kierownicze - pensja wyższa niż średnia krajowa - własny pokój - dostęp do netu (jak widać) prawie nieograniczony/od 7 do 15 i do domku- no po prostu cud/miód/orzeszki. Złożyłam aplikację do kawiarni - i - będę kawiarką... Niby nic, ale to w człowieku zostaje - no i za jaką cenę - średniej krajowej? poza tym szukam lokalu w mojej mieścinie - dużo tu snobów - więc interes tak szybko nie upadnie . Ciezko jest prowadzic biznes nawet najlepszy, kiedy wlasnych klientow uwaza sie za snobow.Latwiej jest ich lubic , no ale tego nie da sie nauczyc Zycze Ci jednak powodzenia , bo lubie kiedy ludziom sie udaje Gdybys powiedziala jak to jest naprawde z ta Twoja praca i zarobkami to moze latwiej byloby forumowiczom doradzic, bo tak to przypadkiem ktos moze miec Cie na sumieniu. W razie jak Ci nie wyjdzie z tymi snobami of course. Ciekawe ilu forumowych snobow mieszka w okolicy ? ps.Z drugiego cytatu celowo wycielam zdanie o tym jak Cie wyzywaja , bo nijak ma sie to do tego miodu i orzeszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 11.02.2007 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2007 Joan - rozumiem. Porzuciłam korporacyjny syf na rzecz robienia firmy od zera i pracowania z tym z kim chcę :) Ludzie się dziwili : prestiż, miejsce na parkingu, manager na wizytówce, raz w roku Kasprowy te rzeczy ...... i se poszła ! Ano poszła. I nie żałuję. Przynajmniej w lusterko można popatrzeć, łatwiej dzieci wychowywać... i mieć fun z roboty :) Pieniądze to nie wszystko..ale do tego trzeba dorosnąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 12.02.2007 08:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2007 rrmi - cóż ci odpowiem? - po raz pierwszy zresztą - więc pewnie nie miałes okazji mnie poznać - poczytać troche więcej...Ale wiesz co - w tym poście nie chodzi chyba o wskaźniki budowlane (gdzie pomyłka w obliczeniach grozi wybuchem pieca ) a problemy niepoliczalne, odczucia, trochę filozoficzne przemyślenia... Bo własnie od takiego "akuratnego", "politycznie poprawnego" myślenia chcę odbiec - mówić co myślę, ubierać jak chcę, być sobą - bo tak naprawdę jestem zabawną dziewczyną, trochę szaloną nawet... Ja na razie pracę mam - z punktu widzenia przeciętnego Polaka - dobrą - podkreśliłam - z punktu widzenia (...) - czytaj: - innym się tak wydaje, dla innych cud/miód/orzeszki - dla mnie nie (choć pisałam tez o "dobrych" stronach - bo przecież są - a w przypadku kredytu na dom - co miesiąc je się racjonalizuje). Gdybys powiedziala jak to jest naprawde z ta Twoja praca i zarobkami to moze latwiej byloby forumowiczom doradzic Nie używasz czasem skrótów myślowych? - No ale dobrze - dla Ciebie sprawdziłam ostatnie wskaźniki GUS - mam 200 zł powyżej średniej krajowej brutto w IV kwartale 2006r.i raz na rok dostaję 13-stą pensję... uff, mogę wrócic do ławki? Snob - no cóż - chyba cię nie uraziło Uwierz nie miałam takiego zamiaru. Nawet nie wiesz jak poważnie podchodze do klienta (w obecnej pracy też - nawet jak wyzywa i grozi). Ale dla Ciebie małe wyjaśnienie - słowa snob -używam w kontekście podobnym jak "wykształciuch" -z przymrużeniem oka - często słyszę że ktoś jest snobem bo np. (z branży budowlanej) "ściągnął" płytki prosto z Hiszpanii zamiast kupić w lokalnej hurtowni (nieważne że było taniej i szybciej), jak okna czy podłoga to drewniane albo - jak prefumy to oryginalne, jak dobra kawa to Arabica, jak buty to skórzane itp. itd. W takim rozumieniu też jestem snobem- no trudno - tak mam - taki ze mnie "świr" - a jeśli jeśli ma to być ton oskarżycielski (w przypadku ewidentnych przegięć) - wolę - małomiasteczkowy, nowobogacki, itp. Pozdrawiam - i zapraszam do mojej snobistycznej kawiarenki - ale uwaga - spiętym i nerwowym wstęp wzbroniony wszak kawa podnosi ciśnienie...a ja swych klientów szanuję i troszczę się o ich zdrowie... Nefer - dawno Cię nie było na Forum - ty "biznesłumyn" więc interesowąło mnie co powiesz - jako silna Kobieta! Dzięki Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 12.02.2007 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2007 joan Widze , ze odebralas moj post jako atak na swoja osobe i sie tlumaczysz. Chcialam tylko ustalic wlasciwa wersje. Niezmiennie zycze powodzenia Za nieporozumienie lekkim dygnieciem przepraszam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
telesforek 01.03.2007 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2007 joan, jak Twoja nowa praca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nipiesniwydra 02.03.2007 03:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2007 Będę parzyć kawę przy superekstranowoczesnym ekspresie caffe latte, o'le,capuccino,macciato,frappe, espresso - pięknie brzmi - a bardziej wynagajacym klientom na puszystej piance z mleka zrobie serduszko lub slimaczka z kakao/cynamonu - a dla smaczku muffiny/i florentynkę/serniczek... podkreślam że to eksperyment Kobito daj se na luz!! To jest dobre dla 18 letnich blondynek .Jak masz takie kaprycho to kup se porzadna "maszyne" i codziennie rano rob dobra latte swojemu staremu a nie tyraj u kogos za grosze. Oj niepoprawni marzyciele!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 05.03.2007 10:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2007 Udało się - pracowałam w barze kawowym. Była to niezła lekcja. nipiesniwydra - nie zrozumiałas/eś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heath 05.03.2007 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2007 Pozdrawiam - i zapraszam do mojej snobistycznej kawiarenki - ale uwaga - spiętym i nerwowym wstęp wzbroniony wszak kawa podnosi ciśnienie...a ja swych klientów szanuję i troszczę się o ich zdrowie... czy już otwarte? chętnie zajrzę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 05.03.2007 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2007 Joan, no to potrenuj: http://www.youtube.com/watch?v=_KcjxU_lpSk&mode=related&search= :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mikazuu 05.03.2007 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2007 wypalenie? wszechogarniające zmęczenie? utrata radości życia? skąd ja to znam? ... z autopsji... 3 miesiące temu podjęłam decyzję o zmianie. jeszcze 3 tygodnie i moje życie zmieni się całkowicie. teraz już rozumiem, co znaczą słowa "kasa to nie wszystko". musi mi sie udać!!!! m u s i!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 05.03.2007 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2007 Ostatnio przestawiając taką świecę z ziarnkami kawy... no... zjadłam jedno, które odpadło. I kiedy je rozgryzłam, zrozumiałam, że Guaranessa (kawa rozpuszczalna z dodatkiem guarandy) pita przez mnie ostatnio prawie litrami ma tyle wspólnego z kawą, co napój Orange (czyt. orange) z pomarańczami... Zażądałam od męża (rzadko czegoś żądam) natychmiastowej wizyty w Pożegnaniu z Afryką... Chyba kupię młynek do kawy, ekspres mam taki przepływowy, jak w Pożegnaniu... I co jakiś czas świeże ziarna, mielone na 10 minut przed parzeniem. Podzielam Twoją fascynację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 05.03.2007 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2007 Joan, no to potrenuj: http://www.youtube.com/watch?v=_KcjxU_lpSk&mode=related&search= :D Rewelacja !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.