Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

problemem tej firmy moim skromnym zdaniem jest fakt, że nie ma "swojej" stałej ekipy montażowej, może teraz się to już zmieniło, tego nie wiem

bramy zostały wadliwie zamontowane, krótko mówiąc krzywo, jakby były przekoszone

nie wiem jak to dokładnie opisać

obrazowo, z jednej strony mam w poziomie, u góry, cień wpadający np ze słońca :D, bo jest taka luka

nie wspomnę, że zimą wieje jak ch............ a mam ogrzewany garaż, dodam, że nie mały

druga brama została zamontowana za wysoko, uszczelka wisi w powietrzu a powinna "opierać się" na gresie

firma Wadex nie poczuwała się do naprawienia błędów, został w to zaangażowany Hormann i jego serwis

właściciel firmy życzył sobie dodatkowych opłat za naprawianie błędów po ekipie montażowej, za którą rozumiem był odpowiedzialny

poza tym ogólnie bardzo niemiły kontakt z Panem W, w przeciwieństwie do jego żony, którą bardzo miło wspominam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

poza tym ogólnie bardzo niemiły kontakt z Panem W, w przeciwieństwie do jego żony, którą bardzo miło wspominam

 

Mi też lepiej rozmawiało się z Panią, ale dużo załatwiałem z Panem (dużo pomiarów i ustaleń) i było ok.

Gadałem z ludźmi, którzy byli zadowolenie z montażu okien. Może to nie jest standard, ta wpadka. Mam nadzieję, bo przygodę z Wadexem dopiero zaczynam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poza tym ogólnie bardzo niemiły kontakt z Panem W, w przeciwieństwie do jego żony, którą bardzo miło wspominam

 

Mi też lepiej rozmawiało się z Panią, ale dużo załatwiałem z Panem (dużo pomiarów i ustaleń) i było ok.

Gadałem z ludźmi, którzy byli zadowolenie z montażu okien. Może to nie jest standard, ta wpadka. Mam nadzieję, bo przygodę z Wadexem dopiero zaczynam :wink:

być może

podejrzewam, że ekipa do montażu bram to nie ci sami ludzie co do montażu okien

może tamci byli jacyś z łapanki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Kolejna postać "pseudofachowca" jaka się nam przytrafiła...

3 tyg temu zaczęła u nas remont kolejna ekipa...

 

Pierwszy tydzień pracy- widać zapał u nich, cud i miód- panom szła praca dobrze i szybko. Do czasu... Tynkowali dwa pomieszczenia- były pewne nierówności o których od początku mówiliśmy, aby poprawili- mówili poprawimy, poprawimy....

 

- domofon obtynkowali dookoła zamiast go zdjąć,

 

- wystający fragment rury ze ściany zamiast normalnie obrobić ścianę dookoła to "dorobili" "pogrubienie" wielkości encyklopedi- kazaliśmy im to zdjąć to z trudem to im szło...

 

- wybrzuszenia i inne nierówności, które rzekomo były równe wymagały poprawek - "oczywiście poprawimy" "nie chcemy państwa przecież oszukać" i d...pa .

 

- zakładali gniazdka choć nie zlecaliśmy im montażu

 

-brudnym mopem (upapranym gipsem ) "myli" podłogę na klatce schodowej -normalnie szok jak zobaczyłam mase białych smug prowadzących do naszych drzwi

 

- majster wziął się za hydraulikę- podał wycenę i ani słowa o tym że on wypożycza maszynkę do zgrzewania rur i że to dodatkowo ma kosztować kolejne pieniądze...

 

Przedwszystkim nie mieli własnego obuwia roboczego- chodzili w naszych butach, które były w mieszkaniu nie zauważyliśmy tego od razu bo jak do nich przyjeżdżalismy to już byli w swoich ubraniach gotowi do wyjścia. Gdy mąż to zauważył w ciągu dnia i spytał dlaczego majster jest w moich butach to mu odpowiedział "bo tak wyszło" - tego było już za wiele!!!!

 

A potem majster powiedział, żeby im odliczyć kasę za te buty. Jak się rozliczaliśmy za robotę, to był mocno zdziwiony dlaczego aż 100zł za parę, gdyby chociaż zobaczył jakiej marki buty zakładają.... tego dnia ostani raz się widzieliśmy.

Zdążył nam oznajmić, że następnego dnia idzie do lekarza.

 

Rano panowie z jego ekipy przyszli tylko na 2 godziny i nic nie robili bo "czekali" na majstra. Pan Sylwester nie odbierał telefonu, wieczorem napisaliśmy sms żeby się odezwał, to odpisał, że

" następnego dnia go nie będzie bo idzie na badania" jak po tym sms zadzwoniliśmy do niego to odebrał ktoś inny mówiąc że "Sylwestra nie ma bo przecież leży w szpitalu "

 

Dalej nie odbierał telefonu - to wysłaliśmy sms, żeby się określił albo dokończy poprawki albo odda kasę zapłaconą za robotę skończoną, która nie jest skończona.

Odpisał że "hytry traci dwa razy" :) no racja- nie chciało się kupić byle jakich butów roboczych w hipermarkecie za 30 zł no to kupił markowe za 100!!!

 

Kolejnym smsem uświadomił nas, że hudraulikę zrobił nam w promocji, bo on normalnie bierze 200zł za punkt a przez nas pracownikowi musiał zapłacić 100zł- co nas to obchodzi jak się rozlicza ze swoimi pracownikami??? i nikt faceta nie zmuszał do podawania takich cen- mieliśmy takie ustalenie i jakie ceny podał to się pytaliśmy czy jest pewnien- mówił "ja mam takie ceny" tak? No to ok.

Wypomniał nam policzenie 200zł za buty a sam musiał z własnej kieszeni pokryć koszty pożyczenia/załatwienia zgrzewarki do rur- tylko dziwne, bo wcześniej mówił, że ma własną zgrzewarkę :-? :D :lol: i bądź tu mądry :roll:

 

Co to za forma kontaktu przez sms? Telefonu nie odbierze, ale w sms nawymyśla bzdur jak leci. Przecież mógł nam od razu wprost powiedzieć co mu nie pasuje - bo chyba o to chodzi prawda???Zapomniał języka czy co?? Jak do hydrauliki potrzebował doliczyć 50 zł za dodatkowe skuwanie a potem kolejne 50zł za kolejne skuwanie to dostał kasę!

 

Podsumowując:

 

Nie polecam Pana Sylwestra M. i jego ekipy, choć pan majster sprawiał wrażenie uczciwego fachowca.

 

Pozdro

 

PiD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Państwo,

 

Ostrzegam przed korzystaniem z usług firmy zajmujacej się pracami wykończeniowymi, Mal-Bud Wykończenia z Warszawy, której włascicielem jest Pan Dawid Dąbek.

Wyjatkowo niesolidne towarzystwo. Niestety zatrudniłem tę ekipę do prac remontowych u siebie. Poza dramatycznie kiepską jakością spotykałem się z coddziennymi kłamstwami co do dotrzymywania kolejnych przesuwanych terminów zakończenia prac. Ekipa miała składać się z 4 osób tymczasem , w zalezności od dnia pracowało od 1 do 3 osób. Pojawiali się w pracy późno czesto nie zostając dłuzej niz do wczesnego popołudnia. Efekt, kompletny brak progresu. Ciągłe kłamstwa i krętactwa, to że tramwaj sie zepsuł lub że ciocia zachorowała, żenada !!! Firma ta nie posiada profesjonalnego sprzętu w tym samochodu, czyli zakupy materiału to kolejny problem. Dodatkowo ich ceny są wysokie i nieuzasadniaja niskiej jakości ich prac.Kompletny brak poszanowania dla materiałów, bo przeciez za to nie płacą.Oczywiście, zrezygnowałem z ich usług, na szczęście.Gorąco odradzam , bo firma zajmuje się wykończeniami ale raczej właścicieli a nie nieruchomości.

 

Pozdrawiam

 

GKG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedwszystkim nie mieli własnego obuwia roboczego- chodzili w naszych butach, które były w mieszkaniu nie zauważyliśmy tego od razu bo jak do nich przyjeżdżalismy to już byli w swoich ubraniach gotowi do wyjścia. Gdy mąż to zauważył w ciągu dnia i spytał dlaczego majster jest w moich butach to mu odpowiedział "bo tak wyszło" - tego było już za wiele!!!!

PiD

 

To HIT FORUM!!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Dobrze że bielizny żona nie zostawiła ;-))))))))) :wink:

 

Sory, za żarty ale nie mogłem sie powstrzymać.

Sam miałem przejscia z podobnym psujem o nazwisku Pieńkowski wiem ile zdrowia to kosztuje i jak boli.

 

Numer z butami mnie rozbroił.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Regut1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie polecam firmy Impregnacja, drewno konstrukcyjne z Nadarzyna...Mają też swoją siedzibę w Starej Wsi..

Na ich stronach internetowych same "zachwyty" jakie to mają drewno świetnej jakości....Zamówiliśmy u nich więźbę; zależało nam na impregnacji ciśnieniowo-próżniowej i wysokiej jakości drewna...

Przy odbiorze okazało się, że drewno ma sęk na sęku i dodatkowo zaciemnienia świadczące o zapleśnieniu... Nasz inspektor nadzoru odrzucił drewno od razu...jako nie spełniające norm... Firma uważa, że wszystko jest OK i to my "marudzimy"...

Inspektor przeszedł się po placu i ocenił drewno na III i IV gatunek....

 

Szkoda czasu i pieniędzy...

 

Pozdrawiam

 

jakbym czytała o swoim zamówieniu drewna z tej firmy. Również nie polecam. Dla tej firmy klient to śmieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostrzegam przed hydraulikiem: Andrzej Gliński, Teresin Seroki Parcel, regon 140227206

Robił mi wymianę instalacji hydraulicznych, najpierw wysłał mi ofertę cenową ale w czasie negocjacji ustaliliśmy (umowa ustna) cenę za całość robót (w stosunku do wyceny biały montaż gratis). W kwocie za robociznę miało wchodzić ogrzewanie podłogowe, ale po rozpoczęciu prac okazało się, że nie da się go zainstalować i zostaliśmy z małym grzejnikiem (niewystarczającym przy małym dziecku). Proponował również własną hurtownię, rzekomo tanią, okazało się, że ceny były przeciętne, ale hydraulik ten miał rabat w tejże hurtowni, który chciał potraktować jako dodatkowy zarobek (sam się do tego przyznał w złości, jak mu powiedziałem, że znalazłem tańszą hurtownię (różnica na ponad 1000!) – miało to być wynagrodzenie za zrobienie specyfikacji elementów koniecznych do instalacji). Po odebraniu ostatniej raty, zaczęły się problemy - nie chciał wykonać poprawek rzeczy, które źle zrobił - domagając się dodatkowej kasy powołując się na swoją wstępną wycenę. Właśnie mija 3 miesiąc kiedy próbuje ściągnąć go na poprawki, ale bezskutecznie, więc oddaje sprawę do Federacji Konsumenta. A oto lista wyczynów owego specjalisty:

- zawór do pisuar zamontowany krzywo, cieknie woda

- zapowietrzone grzejniki (jeden nie daje się odpowietrzyć) po instalacji grzejnika łazienkowego, bez sprawdzenia instalacji!

- źle zamontowany zlewozmywak (niewłaściwie zamontowane odpływy; odwrotnie woda zimna i ciepła)

- bardzo podejrzane podłączenie pieca do kanalizacji (w kanaliku wracała woda z szamba)

- instalacja wodociągowa (zmieniona od licznika) bez zaworu antyskażeniowego – i teraz dostawca wody grozi mi odcięciem wody (według hydraulika takie zawory są wymagane w nowych budynkach)

- biały montaż bez użycia silikonu (podobnież tak się teraz robi, ciekawe czy u siebie wanny też nie zabezpieczył)

- nie sprzątał śmieci po robocie i zostawiał butelki po piwie

- ze względu na sytuacje rodzinną (narodziny córki) nie zostawiłem mu do podpisania gwarancji pieca gazowego – teraz oczywiście robi problemy z ich podpisaniem,

- gdyby nie przypadek, zauważyłem wyciek kondensatu, to przez złą instalację miałbym rozwalony piec.

- pieniądze wziął, ale nie wystawił rachunku za wykonane usługi

 

O tym że umieszczę tę informację w Internecie uprzedziłem tego Pana, niestety nie zareagował.

 

pzdr,

klm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestrzegam przed firmą

Dach Profil

http://www.dachprofil.com.pl/

 

Są absolutnie nieprofesjonalni i niesłowni.

Oszukują i kombinują.

Na dobrą sprawę niespotkałem tak beznadziejnej i złodziejskiej firmy podczas całej mojej przygody z budowaniem domu.

 

Witam mam podobne doświadczenia z tą firmą i mam sprawe z nimi u Rzecznika Konsumenta. Wysłałam do Was wiadomość na prv odezwijcie się może razem coś się uda załatwić.

Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi Drodzy, a kto płaci za robotę czy materiał przed?! Można dać zaliczkę, ale nie całość sumy! Rynek okien jest tak w Polsce zawalony, że naprawdę trudno znaleźć solidnego producenta, ale przecież i takich nie brakuje. Trzeba się tylko dokładnie rozejrzeć i przede wszystkim pytać ludzi o opinie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieuczciwy dekarz "ARAiiN" Krzysztof Schenajch, 01-244 Warszawa, ul. J. Bema 65, NIP 527-246-13-44, Regon 011587962, wg umowy miał pokryć dachówką ceramiczną prosty dach dwuspadowy w Radzyminie o pow. ok. 190m2 w terminie 25.6.2008 do 1.08.2008 wziął zaliczki na materiały 8.000 zł i na wykonawstwo 8.500 zł, trochę pogrzebał, wykonał ok. 70% prac w jakości nie nadającej się na oborę (jak to stwierdził inny dekarz)- i zniknął. Po prostu nie tyle partacz, ile raczej oszust, bo z wykonanych prac wynika, że nie zna się na dekarstwie. Błędy- m.in. nierówny poziom dachu, złe odstępy łat i kontrłat, tragicznej jakości obróbki blacharskie (brak własnych narzędzi!!), woda będzie omijać rynny, za duże odstępy w mocowaniu rynien, rynny ułożone w sinusoidę itp.

ostrzegam innych tym bardziej, że zna się na wszystkich pracach budowlanych (vide wydania internetowe książek telefonicznych PKT i inne informatory,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ostatnie pismo :

 

Panie Dec,

Przeprowadził Pan ze mną dziś (17-04-2008) rozmowę, w której raczył Pan użyć stwierdzenia „ to ja tam jutro przyjadę i to rozpierdolę”. Po wygłoszeniu podniesionym głosem tej kwestii rozłączył się Pan, nie dając mi dojść do słowa.

Niestety nie miałam szansy zapytać, co miał Pan na myśli? Nie jestem pewna czy chodzi Panu o pustaki Max (2 palety), które pozostawił Pana kierowca na naszej działce, czy chodzi Panu o nasz budynek, czy też o inne ruchomości/nieruchomości znajdujące się na naszej działce.

W związku z tym informuję Pana, iż nie wyrażam zgody na to, aby przebywał Pan na naszej działce bez naszej wiedzy, ani tym bardziej cokolwiek niszczył (nawet jeśli są to pańskie pustaki).

 

 

:lol: :lol: :lol:

 

super napisane! sam chyba bym tego lepiej nie wymyślił.... 8)

 

a może się przesłyszałaś i gość krzyknął "i się rozpierdolę" ? ? ?

 

taki akt rozpaczy dostawcy, gdy nie może zaspokoić klienta... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unikać a wręcz nie kontaktować się z firmą krzak PPHU TYMON z MSZCZONOWA , nie solidny i nie dotrzymuje terminów , pracownicy nie ubezpieczeni , duża rotacja , pomimo podpisania umowy jak wybierze pewną kwotę ucieka z budowy i nie poprawia , nic na niego nie stoi więc nie można nic zarekwirować na poczet poniesionych strat - przerabiany temat w obecności policji , właścicielem firmy jest jego żona natomiast RUDY MIREK działa z upoważnienia , jak wcześniej wspomniałem pewne powiedzenie :RUDE TO WREDNE I DODAM JESZCZE ŻE PARTACZ.Ogłasza się również na Allegro pod nickiem mirekG6 , jakie on tam bzdury wypisuje , jego efekty pracy niedługo powklejam .Na tyle beszczelny że moim sąsiadom naopowiadał bzdur , tylko nie pomyślał że jego wizytówką jest to co u mnie pomurował , kto obejży to nie wierzy że można tak spartolić

 

Potwierdzam, że Mirosław Gadomski, prowadzący PPHU TYMON, to oszust. Prawomocnym nakazem sądu jest mi winien 4500 zł - sprzedał mi uszkodzony samochód, zatajając usterki (pęknięty blok silnika). Na próby dogadania się reagował wyzwiskami i tekstami "najpierw mnie znajdź". Zmienia miejsce zamieszkania i zameldowania (Warszawa, Tarnobrzeg, teraz Mszczonów), jest ścigany przez komorników za liczne długi, w tym niepłacone alimenty, interesuje się nim również prokuratura za jakieś wyłudzone kredyty. Jego była żona, Renata Gadomska, jest formalną właścicielką jego firmy i wszystkich jego ruchomości, włącznie z kontem Allegro. Oboje generalnie żyją z tego, że naciągają ludzi - wszystko jest zapisane na nią, a przekręty robi on, co oznacza, że nie ma jak się do niego dobrać, choćby z tej racji, że alimenty przy ściąganiu zawsze mają pierwszeństwo - a ich rozwód był fikcyjny, więc cokolwiek się z niego ściągnie, wraca przez nią do niego.

 

Szczerze radzę unikać jak ognia, to bezwzględna para chytrych oszustów, którzy orżną was bez mrugnięcia okiem, a potem jeszcze zbluzgają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problemem tej firmy moim skromnym zdaniem jest fakt, że nie ma "swojej" stałej ekipy montażowej, może teraz się to już zmieniło, tego nie wiem

bramy zostały wadliwie zamontowane, krótko mówiąc krzywo, jakby były przekoszone

nie wiem jak to dokładnie opisać

obrazowo, z jednej strony mam w poziomie, u góry, cień wpadający np ze słońca :D, bo jest taka luka

nie wspomnę, że zimą wieje jak ch............ a mam ogrzewany garaż, dodam, że nie mały

druga brama została zamontowana za wysoko, uszczelka wisi w powietrzu a powinna "opierać się" na gresie

firma Wadex nie poczuwała się do naprawienia błędów, został w to zaangażowany Hormann i jego serwis

właściciel firmy życzył sobie dodatkowych opłat za naprawianie błędów po ekipie montażowej, za którą rozumiem był odpowiedzialny

poza tym ogólnie bardzo niemiły kontakt z Panem W, w przeciwieństwie do jego żony, którą bardzo miło wspominam

 

 

Czesc Izat!

 

Rozumiem, ze Pan W, to inny Pan W niz Pan W Popiel od rekuperatora?

http://forum.muratordom.pl/pan-w-rekuperatory,t116088.htm?highlight=witold%20popiel

Ja czekam na wyznaczenie rozprawy.....

 

H

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Edward Czernak Raszyn-Rybie- kierownik budowy od siedmiu boloeści.

Pewnie wszyscy o tym wiedzą (ja nie wiedziałam), ale nie bierzcie na kier budowy właściciela firmy która buduje Wam dom :-?

Początki iście bajkowe - milły, smympatyczny Pan, który doradzi i podpowie, ALE.... bardzo szybko zaprzestał odwiedzać naszą budowę, więc jego ekipa (jak się okazało pracująca u niego na czarno) robiła co chciała i jak chciała.

w końcu wezwałam inspektora nadzoru budowlanego, który wykrył liczne usterki, m.in belki stropu nie mają poduszek betonowych, są oparte tylko na pretach, o więźbie dachowej nie chcę pisać, bo sama mysl o niej wywołuje u mnie napad złości (np. belka nośna nie nie opiera się na NICZYM).

z całego serca nie polecam tego Pana i jego firmy.

sprawa prawdopodobnie będzie miała swój finał w sądzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...