Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

opłata za zasowę wodociągową


Recommended Posts

U mnie pękło na przyłączu do domu. Rano miałem dość obfite źródełko na środku podjazdu (na działce, nie w ulicy). Chłopcy przyjechali, zrobili (a lało akurat jak diabli), dziękuję, do widzenia. Do wodomierza ich.

A zasuwę też wymieniali, bo za skarby świata nie mogli zakręcić, aby odciąć wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sieć była z lat 70-tych.Rura pękła na zjeździe(pod kostką)więc sami na własny koszt przenieśliśmy przyłącze przez trawnik do domu.Kier.wodociągów kazał

nam kupić zasuwę+coś tam jeszcze (mam rachunki)twierdząc źe to należy do nas.

Teraz ktoś nam powiedział,że nieprawda,kupno i montaż zasuwy należy do wodociągów.Chcemy wiedzieć jak jest naprawdę i ewent.podeprzeć się przepisem,przy żądaniu zwrotu za zasuwę.Dzięki z góry za pomoc. BM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Kier.wodociągów kazał nam kupić zasuwę+coś tam jeszcze (mam rachunki)twierdząc źe to należy do nas...

masz to na piśmie ze "kazał" ?

na kogo jest wystawiony rachunek za zasuwe ?

czy zwracałas sie pisemnie do wodociagów zgłaszając im awarie sieci ?

czy masz pozwolenie od wodociagów na pismie na przełozenie ich sieci ?

czy przekładałas moze swój prywatny odcinek łaczacy Twoj dom z siecią wodociagów wiejskich ?

a inaczej - czyją własnośc przekładałas i naprawiałas ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aleś bracie zasypał pytaniami!A więc po kolei.Zgłaszałam na piśmie do wodociągów,bez odpowiedzi; skoro nie było reakcji nie było żadnego odzewu pisemnego z ich strony; pan kierownik poinformował o konieczności kupna w obecności sąsiada - mamy wspólny wodociąg.Przenosiłam przyłącze od nitki głównej do domu ale była konieczność przeniesienia w inne miejsce omawianej zasuwy.Pozdr.BM :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piszesz tak enigmatycznie, ze trudno Cie zrozumiec

mimo to postaram sie zinterpretowac to co napisałaś a Ty to skoryguj - jesli nie jest tak jak to opisuje ...

1. pękła Ci prywatna rura pod Twoim prywatnym podjazdem juz poza zasuwą głównego wodociągu

2. poniewaz uznałas ze rura w podjeździe moze Ci peknąc nie raz, a nie chcesz drogiego podjazdu sobie niszczyc - postanowiłas przenieśc rure na trawnik

3. gdzies słyszałas, ze "do zasuwy" - wodociąg jest własnościa "wodociagów wiejskich"

4. kupiłas na swój (imienny) rachunek zasuwe i pare innych rzeczy

5. chcesz, za te zasuwe i za "+coś tam jeszcze" pieniązki od "wodociągów"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, zaraz.

Albo co inna wieś to inaczej, albo sam już nie wiem.

Powtarzam, u mnie poszła rura pod kostką (na prywatnym podjeżdzie, w obrębie działki.)

Przyjechali po pierwszym telefonie.

Wymienili odcinek rury. Wymienili zasuwę, bo nie mogli odciąć wody na czas roboty.

Dowiedziałem się, że do wodomierza to jest ich, czyli nie prywatna rura.

Nie płaciłem ani grosza. Jak usiadło, to poprawiłem metr kw. kostki.

Ale zapewne, gdybym przenosił przyłącze w inne miejsce, bo coś tam, to zapłacił bym zarówno za materiał, jak i robociznę, to oczywiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...