Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

JAK DłUGO TRWAłA WASZA BUDOWA


Recommended Posts

Ja mam plan by rozpocząć wiosną a na Boże Narodzenie już mieszkać. Nie wiem czy realne ale plan mam :D

 

Trzymam kciuki, ale myślę że to nierealne (w obecnej sytuacji).

 

Przecież to jak u ciebie - jak zaczną w na pocz. kwietnia, to może się udać (ale na pewno dom nie będzie wykończony w 100%)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 107
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Przecież to jak u ciebie - jak zaczną w na pocz. kwietnia, to może się udać (ale na pewno dom nie będzie wykończony w 100%)

 

Właśnie na podstawie własnych doświadczeń twierdzę, że to nierealne. Wykonawcy mają teraz opóźnienia nawet kilkumiesięczne. U mnie glazurkarz miał zacząć w październiku, a wszedł pod koniec listopada i jeszcze kończył w tym samym czasie parę innych prac. A na znalezienie innego nie było szans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże, tu przy nas wszyscy jak porshe przy syrence :oops: . Budowaliśmy 6 lat. Wprowadziliśmy się właśnie w listopadzie 2006, a zaczynaliśmy w 2000. Żadnego kredytu, wszystko z bieżących zarobków męża, a mieszkanie i nas utrzymywałam ja z moich mizernych zarobków. Przyznaję, że to za długo, byliśmy tym już bardzo zmęczeni, ale teraz mieszkamy w domu naszych marzeń. :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam plan by rozpocząć wiosną a na Boże Narodzenie już mieszkać. Nie wiem czy realne ale plan mam :D Najbardziej obawiam się, że nie dopiszą wykonawcy. I tu może coś zawalić w tym moim planie. Interesują mnie natomiast Wasze opinie na temat tak szybkiego budowania domu. Czy te madrości o "odstaniu" domu to nadal stereotypy, czy może jednak całkiem fajnie mieszka sie domach budowanych w jeden sezon?

Popieram tą wersję i sam zamierzam tak zrobic zachęcony przykładem moich paru kolesi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZofioD... To ma być mój pierwszy dom, nie mieszkanie. Obecnie mieszkam w bloku i jest mi tu całkiem nieźle. O domu pomyślałam nie dlatego, że muszę tylko dlatego, że nie chcę spędzić starości w bloku. Może przyjdą chwile, że bedę żałować tej decyzji, nie mówię, że nie. Ale to mnie nie zniechęca. W długiej budowie upatruję dodatkowych kosztów. Skoro już się zdecydowałam na ten krok to chcę szybko :wink: A kredytem będę się martwić ale już w nowym domu :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a jeśli mam jedną ekipę do całej roboty, humus zdejmuję w sobotę a reszta jak pogoda pozwoli, to mam szansę jesienią na przeprowadzkę ? :roll:

 

Ula@ Ja również mam jedną ekipę do całej roboty. Robią do stanu "deweloperskiego". W poniedziałek rozpoczęliśmy prace (wykopy, humus, geodeta itp.) Dzisiaj wylewali "chudy beton", teraz szalunki i w piątek planujemy ławy.

My mamy plany na przeprowadzkę pod koniec października b.r..

Aha - dom o powierzchni netto 160m2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zacząłem w ostatnim tygodniu kwietnia 2006, a wprowadziłem się w grudniu. Mogłem w październiku, ale energetyka nie podłączyła mi prądu. Na razie wszystko jest ok, tzn. nie ma żadnych śladów wilgoci, ale sezon był super.

 

 

 

 

napisz trochę o przbiegu prac, w sensie organizacyjnym.pozdr.u

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczęliśmy 06.10.2006

stan obecny: s.s.zamknięty, za tydzień tynki, w marcu wylewki, do końca czerwca (może połowa) - wykończenie bez parkietu, lipiec parkiety i drzwi

przeprowadzka: lipiec-sierpień 2007

szczegóły w dzienniku :-)

Dabell

Myślisz, że tak szybko Ci wyschnie wylewka, żebyś mógł parkiet kłaść? My zrezygnowaliśy (niby chwilowo) z drewna na podłodze właśnie z tego powodu.

Pozadzka musi mieśc 2-3% wilgotności przy kładzeniu parkietu i każdy szanujacy się - i klientów - parkieciarz coś takiego mierzy i dopiero jak jest ok - zaczyna pracę. Jeżeli gość przyjedzie i będzie chciał kłaść bez mierzenia wilgotności - możesz od razu go wywalić za drzwi.

Wg mnie nie ma szans, żeby ta wylewka wychła w tak krótkim czasie

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Start maj 2006, przerwa 1 miesiąc (czerwiec) ze wzgl. na wywalenie :evil: jednej ekipy i szukanie nastepnej, przeprowadzka za 2 tygodnie, no maxymalnie do końca lutego 2007, czyli ...10 miesięcy budowy... dom w środku wykończony z wyjątkiem kominka i drzwi, które będą za miesiąc

działka wokół nie zagospodarowana

 

dom paretrowy, 2-mieszkaniowy i ztego powodu projekt indywidualny

mieszanie 1 - 138 m2 (1 sypialnia dla nas + łazienka, 2 sypialnie dla dzieci, , łazienka główna, WC, gabinet, salon z kuchnia i jadalnią, spiżarka, pom.gospodarcze)

mieszanie 2 (dla rodziców) 40 m2 (sypialnia, pokój dzienny z aneksem, łazienka)

ponadto garaż 2-stanowiskowy 36 m2

 

jak patrze na dzisiajszy stan mojego domku, i sięgam pamięcią te 10 miesięcy wstecz to BARDZO ciesze się, że jestem tu gdzie jestem... mnóstwo energii i zaangażowania nas to kosztowało :-? gdyby nie fakt, że musieliśmy się spieszyć, to napewno rozłozylibyśmy budowę na 1,5 roku

 

Pozdrawiam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Start 20.06.2005 - przeprowadzka i pierwsza pamiętna noc 17.10.2006.

Dla tych którzy chcą wybudować w jeden sezon: pamiętajcie o takim zorganizowaniu inwestycji by nie było zbędnych przestojów. Zwróćcie uwagę, że na większość materiałów, a szczególnie wykończeniowych trzeba nieraz czekać miesiącami np. drzwi, okna lub terakotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczęliśmy 06.10.2006

stan obecny: s.s.zamknięty, za tydzień tynki, w marcu wylewki, do końca czerwca (może połowa) - wykończenie bez parkietu, lipiec parkiety i drzwi

przeprowadzka: lipiec-sierpień 2007

szczegóły w dzienniku :-)

Dabell

Myślisz, że tak szybko Ci wyschnie wylewka, żebyś mógł parkiet kłaść? My zrezygnowaliśy (niby chwilowo) z drewna na podłodze właśnie z tego powodu.

Pozadzka musi mieśc 2-3% wilgotności przy kładzeniu parkietu i każdy szanujacy się - i klientów - parkieciarz coś takiego mierzy i dopiero jak jest ok - zaczyna pracę. Jeżeli gość przyjedzie i będzie chciał kłaść bez mierzenia wilgotności - możesz od razu go wywalić za drzwi.

Wg mnie nie ma szans, żeby ta wylewka wychła w tak krótkim czasie

pozdrawiam

Nie napisałam,że po tynkach i wylewkach wjadą profesjonalne osuszacze :-). Mam nadzieję, że wilgoć szybko zniknie, a po malowaniu reku będzie hulać na 5 biegu :wink: do czasu przeprowadzki.

Dabell

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie była 1 ekipa, 4-5 ludzi, od początku do końca. Oczywiście z wyjątkiem przyłączy, oraz CO, które robili ludzie z Viessmanna. Również okna, drzwi, kominek i brama garażowa były kupowane z montażem. Po niecałych 3 miesiącach był stan surowy otwarty, a potem już poszło szybko. Im więcej przybywało na budowie tym mniej w portfelu. średnio 50 tys.zł miesięcznie.

Dom oczywiście z maksa w tech. tradycyjnej, tj. strop monolityczny , mokre tynki, suche wylewki. Wszystkie ściany murowane, bez GK.

Najbardziej bałem się wilgoci ale na razie jest wszystko w porządku. Suche okna i żadnych plam na ścianach.

 

Jeśli chcesz więcej, to napisz na [email protected]

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...