Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

JAK DłUGO TRWAłA WASZA BUDOWA


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 107
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kwiecień 2006 - humusowanie

5 luty 2007 - wprowadzamy się do gotowej i umeblowanej chatki.

 

Pozdr

 

To widzę, że ja też w tyle jestem:)

 

Pierwszą "łopatę" wbilismy 2 wrzesnie 2006 - obecnie stan surowy zamknięty, oceplony - walczę ze ściankami działowymi, potem wykończeniówka......jeszcze z rok to potrwa :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 16 sierpnia 2006 przysłowiowe wbicie łopaty , w listopadzie 2006 zakończony stan surowy zamknięty . Przerwa technologiczna od listopada 2006 do marca 2007 . Od marca tego roku roboty ruszyły z kopyta , mam zamiar wprowadzić sie z końcem listopada . W zasadzie cały dom wykończony , poza garażaem . Zostało mi jeszcze zrobiebie ogrodzenia i podjazdów , ale to już w przyszłym roku .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leszko w 2003r nie myślałam o budowie. :-?

Określenie "zarobiłem" jest dla mnie w tym przypadku - abstrakcją :lol:

Wspomnienia z błogich, beztroskich wakacji - bezcenne :lol:

:wink: :lol:

 

Nie abstrakcją tylko satysfakcją, po drugie przedtem jeździliśmy na wczasy, raz byliśmy w trakcie budowy, ale to był niewypał ponieważ myślami cały czas byłem na budowie. A teraz mieszkamy sobie w nowym domku no i w tym roku już zaliczyliśmy wczasy zagraniczne :lol: a tak sobie polecieliśmy we wrześniu w ciepłe kraje :lol: :lol: :lol:

 

Tak patrzę na rekordzistów czasu budowania biorąc porządny kredyt też bym tak szybko wybudował i dodam bez satysfakcji :( .Lepiej napiszczie jak szybko budowaliście bez kredytu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaglądam do tego wątku i widzę że domów powstających w rok jest sporo. To całkiem realny termin na budowę domu.

 

A jak się mieszka w takich domach? Czy obserwujecie jakieś niekorzystne zjawiska? Tak wiele się mówi o koniecznosci sezonowania domu, o wietrzeniu i suszeniu murów (także o tym, ze takie zjawiska nie istnieją) :roll: Ja podjęłam to ryzyko i zamierzam się niebawem wprowadzić. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mury kończyliśmy w grudniu (dzień przed Wigilią zalewali wieńce). O ile pamiętam w marcu wstawiali okna, a jesienią ocieplaliśmy strop i mury. Trochę go przewiało :D Na razie nie widzę żadnych "wykwitów" na ścianach. Rekordzistami są moi rodzice, którzy zaczynali budowę w marcu 2003, a w lipcu tego roku już się przeprowadzali. Co prawda na miejscu kładli płytki, podłogi. W sumie wyszło im to lepiej, bo i tak mieli urlop, a nie musieli codziennie dojeżdżać i martwić się o dom i mieszkanie. U nich też nie ma problemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...