EZS 05.11.2007 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 zaczeliśmy z początkiem czerwca 2007. Przeprowadzka 1 grudnia 2007. Bez wyjścia awaryjnego bo sprzedane mieszkanie. Brakuje - w zasadzie całego wnętrza, ale powoli się robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piwkoo 05.11.2007 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 Kwiecień 2006 - humusowanie5 luty 2007 - wprowadzamy się do gotowej i umeblowanej chatki. Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
carringtontomas 05.11.2007 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 Kwiecień 2006 - humusowanie 5 luty 2007 - wprowadzamy się do gotowej i umeblowanej chatki. Pozdr To widzę, że ja też w tyle jestem:) Pierwszą "łopatę" wbilismy 2 wrzesnie 2006 - obecnie stan surowy zamknięty, oceplony - walczę ze ściankami działowymi, potem wykończeniówka......jeszcze z rok to potrwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 05.11.2007 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 Leszko w 2003r nie myślałam o budowie. Określenie "zarobiłem" jest dla mnie w tym przypadku - abstrakcją Wspomnienia z błogich, beztroskich wakacji - bezcenne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekot 05.11.2007 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 W 16 sierpnia 2006 przysłowiowe wbicie łopaty , w listopadzie 2006 zakończony stan surowy zamknięty . Przerwa technologiczna od listopada 2006 do marca 2007 . Od marca tego roku roboty ruszyły z kopyta , mam zamiar wprowadzić sie z końcem listopada . W zasadzie cały dom wykończony , poza garażaem . Zostało mi jeszcze zrobiebie ogrodzenia i podjazdów , ale to już w przyszłym roku . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kirmikolow 06.11.2007 07:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 U Nas juz duże zmiany niestety w portfelu też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kryspin 06.11.2007 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 Pierwsza łopata sierpień 2005 Data zamieszkania wrzesień 2007 budowa systemem gospodarczym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kirmikolow 06.11.2007 07:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 my zaczeliśmy 30 czerwiec 2007 a planowany koniec listopad 2008 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 06.11.2007 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 od września 2006 do lipca 2007.W tej chwili zostały prace na zewnątrz i zrobienie salonu, ale na razie cieniutko z kasą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kirmikolow 06.11.2007 07:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 ach ta KASA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Leszko 06.11.2007 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 Leszko w 2003r nie myślałam o budowie. Określenie "zarobiłem" jest dla mnie w tym przypadku - abstrakcją Wspomnienia z błogich, beztroskich wakacji - bezcenne Nie abstrakcją tylko satysfakcją, po drugie przedtem jeździliśmy na wczasy, raz byliśmy w trakcie budowy, ale to był niewypał ponieważ myślami cały czas byłem na budowie. A teraz mieszkamy sobie w nowym domku no i w tym roku już zaliczyliśmy wczasy zagraniczne a tak sobie polecieliśmy we wrześniu w ciepłe kraje Tak patrzę na rekordzistów czasu budowania biorąc porządny kredyt też bym tak szybko wybudował i dodam bez satysfakcji .Lepiej napiszczie jak szybko budowaliście bez kredytu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 06.11.2007 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 Dla Ciebie to satysfakcja dla mnie abstrakcja, a juz napewno nietrafne określenie Co do kredytu to i owszem, brałam. I uważam, że to najlepsze posuniecie jakie zrobiłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eska78 06.11.2007 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 Start :26.06.2006 Koniec czyli wprowadzenie się :07.07.2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 06.11.2007 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 Zaglądam do tego wątku i widzę że domów powstających w rok jest sporo. To całkiem realny termin na budowę domu. A jak się mieszka w takich domach? Czy obserwujecie jakieś niekorzystne zjawiska? Tak wiele się mówi o koniecznosci sezonowania domu, o wietrzeniu i suszeniu murów (także o tym, ze takie zjawiska nie istnieją) Ja podjęłam to ryzyko i zamierzam się niebawem wprowadzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kirmikolow 06.11.2007 08:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 to rok i troche super Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Leszko 06.11.2007 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 Dla Ciebie to satysfakcja dla mnie abstrakcja, a juz napewno nietrafne określenie Aj zawsze coś powodzenia w dążeniu do celu Mam znajomych którzy wybudowali się w kilka miesięcy . Ostatnio pytałem się jak tam w nowym domu, odpowiedział mi dom to dom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 06.11.2007 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 My mury kończyliśmy w grudniu (dzień przed Wigilią zalewali wieńce). O ile pamiętam w marcu wstawiali okna, a jesienią ocieplaliśmy strop i mury. Trochę go przewiało Na razie nie widzę żadnych "wykwitów" na ścianach. Rekordzistami są moi rodzice, którzy zaczynali budowę w marcu 2003, a w lipcu tego roku już się przeprowadzali. Co prawda na miejscu kładli płytki, podłogi. W sumie wyszło im to lepiej, bo i tak mieli urlop, a nie musieli codziennie dojeżdżać i martwić się o dom i mieszkanie. U nich też nie ma problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 06.11.2007 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 No to naprawdę maraton mieli rodzice Ja chyba też będę kończyć na miejscu bo te dojazdy zabierają za duzo czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewelina_i_marek 06.11.2007 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 26 lipca 2006 wbito łopatę15 czerwca 2007 przeprowadziliśmy się Czyli niecałe 11 miesięcy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alski 09.11.2007 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Wbicie łopaty II 2007 , wprowadzka 30 .09.2007 . Dom Marysia. 118 uzytkowej + garaz + kotłownia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.