mip2002 03.02.2007 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2007 Witam,Czy ktoś ma może doświaczenia w następującym temacie:Mam wodę z własnej studni ok 30 m głębokiej. Woda była zażelaziona, mam filtr ze złożem, jest ok. Okazało się jednak, że woda ciepła (po podgrzaniu w piecu) strasznie śmierdzi. Z tego co się dowiedziałem to powodem są bakterie. Podobno niektórzy co jakiś czas podgrzewają wodę do 90 stopni w celu sterylizacji, ale mój piec nie ma takiej funkcji (max 60 stopni). Pewnie mnie czeka jakiś sterylizator, ale może macie jakieś inne doświdczenia i pomysły. Będę wdzięczny za rady.PozdrawiamPrzemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 03.02.2007 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2007 WitajWcale nie chcę straszyć, ale jakby legionella. Problem bez długotrwałego przegrzania układu nierozwiązywalny, bo bydlę małe i spałować go się nie da. Sama nie odpusci. No i zdrowe to nie jest. Sanepid bada wodę. Zdaje się że płatnie. Kup relanium/piwo/klina i pogoogluj. Dobrym rozwiązaniem jest układ przepływowy w akumulatorze ciepła. Wodnym. Nigdy tych problemów nie będzie.Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość JACKIE P 03.02.2007 23:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2007 ja miałem ten problem po pierwszym zalaniu wodą układu CO - po kilku tygodniach śmierdziało jak cholera. Myślę, że po częsci same rurki PEX-AL coś nie coś dały z siebie. Potem po przepłukaniu układu dodałem inhibitor COPAL`a i od tego czasu spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 04.02.2007 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2007 Każda zażelaziona woda, oprócz "normalnych" (uwodnione tlenki żelaza) związków żelaza i manganu, zawiera także związki siarki-- głównie siarczek żelaza. Osadsiarczków reaguje ze slabym kwasem węglowym zawartym w wodzie i wydzielasię siarkowodór, gaz o zapachu zgniłych jaj i to on właśnie jest żródłem tegonieprzyjemnego zapachu. Od 9 lat uzywam instalacji do odżelaziania wody(własnego pomysłu i wykonania), i problem rozwiązuje sie sam, bo jest to instalacja typu otwartego. Siarkowodór i inne gazy uwalniają się z wodyjuz podczas procesu napowietrzania, który u mnie realizuję, rozpylając strumień wody. Potem woda ma dość czasu, (24 godz.) aby reszta siarkowodoruuleciala w powietrze. W systemach ciśnieniowych nie zawsze jest to mozliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 04.02.2007 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2007 Dla ciekawskich, skąd żelazo i siarkowodór w wodzie: woda deszczowa, przelatującz chmur do ziemi, nasyca się dwutlenkiem węgla, którego w powietrzu jest ok. 0,3 %Nasycona CO2 woda jest już słabym kwasem i w czasie przeciskania sie przezwarstwy gleby (głównie piasku) rozpuszcza zawarte tam związki żelaza i manganu.Przy okazji nasyca sie siarkowodorem, który w głebie tworzy się z rozkładumaterii organicznej przy pomocy oczywiście bakterii. Związki żelaza od tejchwili istnieją w postaci rozpuszczalnej. Oczyszczanie wody z zelaza polega nazamianie tych związków w postać nierozpuszczalną i filtrowanu osadu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 04.02.2007 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2007 hesDzięki.Rozumiem ze wystarczy podgrzać - i smierdzi!Proces odgazowania w przez podgrzanie.Ja zrozumiałem że smierdzi zład ciepłej wody i nie od startu tylko teraz.Wtedy raczej legionella.Studnia 30m to raczej nie to złoże wodonośne pełne żelaza.Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 04.02.2007 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2007 Oprócz "przyjemności" zapachu siarkowodór wydzielający się np. w bojlerzestwarza niebezpieczeństwo szybkiej korozji płaszcza zbiornika. Woda zawierajacasiarkowodór jest słabym kwasem. Wnętrza starych bojlerów, które miały kontakt z zażelazioną wodą, pokrywają się osadem m. in. siarczku żelaza. Oderwany kawałekosadu z wnętrza ,wrzucony do kwasu solnego wydziela silny zapach siarkowodoru.Siarkowodór jest tak samo toksyczny jak cyjanowodór, stąd liczne zatrucia np.w kanałach sciekowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 04.02.2007 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2007 hes Studnia 30m to raczej nie to złoże wodonośne pełne żelaza. Adam M. Nie bardzo wiem co chciałes powiedzieć, ale na wszelki wypadek wyjaśniam : Studnia 30 m może zawierać b. zażelazioną wodę. Nawet jak ta woda po pobraniu próbki wyglada b. dobrze, to niczego to nie dowodzi. Prostą próbę na zelazo mozemy wykonać poprzez dodanie do wody mleka wapiennego i pozostawienu na 24 godz. Na dnie naczynia w przypadku żelaza zbierze sie brunatny osad. Woda z żelazem nie musi być wodą niezdrową, problemem jest uzywanie jej np. do prania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mva 04.02.2007 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2007 W mnie też smierdziała woda - filtorwanie układu nie pomagało. Wylewałem też całą wodę ze zbiornika i napuszczałem pod cisnieniem znowu - pomagało na kilka dni. W koncu hydrauli wymontował anodę ze zbiornika i ... jak ręką odjął. Spróbuj wymontować anodę - przepłucz zbiornik i potestuj przez kilka dni. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 04.02.2007 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2007 Sprubuję wytłumaczyc. Jak związki żelaza są w studni kręgowej, płytkiej, to wiele z problemów znika dlatego, ze woda ma spory kontakt z tlenem atmosferycznym w takiej studni. Co ma się wydzielić to sie wydziela. Co ma wysedymentować - sedymentuje. Nie powinno być jakichś specjalnie ciekawych efektów aromatyczno - chemicznych. Właśnie dlatego - że kręgowa ta studnia. Z głębinowymi jest tak, jak piszesz.Krótko mówiąć - to powinien obejrzeć ktoś "znający".Gdybanie na odległość jest mało skuteczne, co postaram się zapamiętać.Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 04.02.2007 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2007 hes najprawdopodobniej ma rację, weź próbkę wody i daj zbadać sanepidowi, legionella to najprawdopodobniej nie jest, te 60 C jakie możesz uzyskać też starczy do dezynfekcji zbiornika, legionella ginie w tej temperaturze w ciągu 2 minut, wprawdzie nie piszesz jaki masz zasobnik ale w Niemczech ochronę przeciw legionelli stosuje się dopiero od pojemności zasobnika 400 l. my jak zwykle wyszliśmy przed szereg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mip2002 04.02.2007 21:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2007 Ogromne dzięki za wszystkie rady. Jutro zawożę próbki do sanepidu. Oddam dwie ciepłą i zimną na bakterie. Zobaczymy co wyjdzie. Trzymam od dwóch dni wodę w kotle na 60 stopni i nic nie ustąpiło więc wnioskuję, że to nie ta legionella. Zasobnik mam zdaje się ok 80 litrowy. Piec immergas herkules. Zastanawiem się jeszcze o co chodzi z tą anodą. Do czego ona wogóle służy, co się stanie jeśli ją wymontuje?W każdym razie bardzo dzięki za wszystkie sugestie. PozdrawiamPrzemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mip2002 04.02.2007 21:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2007 Hes,Przyjmując Twoją koncepcję, czy masz może pomysł jak się tego pozbyć przy zamkniętym układzie? U mnie woda idzie zestudni do odżelaziacza, potem do pieca i do instalacji i tyle.Przemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 04.02.2007 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2007 mip2002,anoda chroni zbiornik przed korozją. Zazwyczaj stosuje się anody magnezowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 04.02.2007 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2007 Hes, Przyjmując Twoją koncepcję, czy masz może pomysł jak się tego pozbyć przy zamkniętym układzie? U mnie woda idzie zestudni do odżelaziacza, potem do pieca i do instalacji i tyle. Przemek Najlepiej byłoby na drodze od studni rozpylić- napowietrzyć wstępnie wodę np.sitkiem prysznicowym i przetrzymać ją ok. doby w otwartym zbiorniku, co niestety wiaże się z dodatkowymi nakładami + miejscem. Dobrze jest też zwiększyć jej pH mlekiem wapiennym. W razie potrzeby mogę przedstawić szczegóły swojej instalacji i metody. Przy instalacji zamkniętej konieczne wydaje się w etapie końcowym pozbawienie stanu ciśnienia, inaczej rozpuszczone gazy nie opuszczą wody.Nie wiem, czy jest to możliwe do wykonania, trudno też mówic o skuteczności takiej metody. Każdy rodzaj oczyszczania ma swoje plusy i minusy. Plusem inst. ciśn. jest zwartość budowy, może szybkośc działania, no i sterylnośc (mam nadzieję) Ale jak to często bywa, to bardziej prymitywne może być lepsze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mip2002 05.02.2007 14:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2007 Byłem w sanepidzie, bardzo kompetentna pani (przynajmniej takie odniosłem wrażenie) po przeglądzie wyników badań, które robiłem kilka miesięcy temu stwierdziła że to z dużą pewnością siarkowodór a nie bakterie. Mam zrobić prosty test. Nalać tej śmierdzącej wody do jakiegoś w miarę płaskiego naczynia i odstawić na jakiś czas. Po jakimś czasie powinno przestać śmierdzieć jeśli to siarkowodór. W każdym razie z pewnością nie jest to objaw żadnej legionelli bo legionella nie śmierdzi! Z jedne strony to dobra wiadomość bo zdaje się że ten siarkowodór nie jest szkodliwy w rozsądnych ilościach a z bakteriami to gorzej. Z drugiej strony trudniej cholerstwo usunąć bo trzeba jak rozumiem instalacje przebudować!Podzielę się obserwacjami z testu.PozdrawiamPrzemek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Peterek 05.02.2007 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2007 Witaj Wcale nie chcę straszyć, ale jakby legionella. Pozdrawiam Adam M. Adam mk masz taki ładny podpis: Naj.... a takie głupoty piszesz o tym straszeniu legionellą. Jeśli masz braki to lepiej poczytać posty i nie udzielać się w ww temacie, bo herezję szerzysz. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 05.02.2007 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2007 Przyłożyć zawsze komuś łatwo. Może trochę więcej kultury Peterku. Mip,a czy przypadkiem Twój bojler nie jest ocynkowany? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 05.02.2007 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2007 PeterekOpowiedz nam tu jakie głupoty Ty byś wymyślał po stwierdzeniu, że jest zbiornik, zimna nie śmierdzi a ciepła zaczeła? Często widujesz takie sytuacje? A może jesteś od tego ekspertem?To gdzie byłeś jak ten temat wyskoczył? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 05.02.2007 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2007 Hes, Przyjmując Twoją koncepcję, czy masz może pomysł jak się tego pozbyć przy zamkniętym układzie? U mnie woda idzie zestudni do odżelaziacza, potem do pieca i do instalacji i tyle. Przemek Najlepiej byłoby na drodze od studni rozpylić- napowietrzyć wstępnie wodę np.sitkiem prysznicowym i przetrzymać ją ok. doby w otwartym zbiorniku, co niestety wiaże się z dodatkowymi nakładami + miejscem. Dobrze jest też zwiększyć jej pH mlekiem wapiennym. W razie potrzeby mogę przedstawić szczegóły swojej instalacji i metody. Przy instalacji zamkniętej konieczne wydaje się w etapie końcowym pozbawienie stanu ciśnienia, inaczej rozpuszczone gazy nie opuszczą wody.Nie wiem, czy jest to możliwe do wykonania, trudno też mówic o skuteczności takiej metody. Każdy rodzaj oczyszczania ma swoje plusy i minusy. Plusem inst. ciśn. jest zwartość budowy, może szybkośc działania, no i sterylnośc (mam nadzieję) Ale jak to często bywa, to bardziej prymitywne może być lepsze... Dużo jest prawdy w tym co piszesz, i nie chcę się mądrzyć, ale to uzdatnianie wody mlekiem wapiennym to nic innego jak dekarbonizacja. Problem w tym, że tak uzdatnionej wody nie powinno się pić. Wodę pitną można uzdatniać poprzez zastosowanie modułów RO, ale to tak ogólnie. Każda woda wymaga najpierw zbadania aby podjąć właściwą metodę jej uzdatniania. Każda z wymienionych metod jak wiadomo ma swoje plusy i minusy. Najłatwiej jest usunąć żelazo, mangan np. już o wiele trudniej. Jeżeli chodzi o bakterie to w zasadzie najtrudniejsza walka, bo nie należy się dać omamić handlowcom, że moduły RO to panaceum na wszystko. Wystarczy że te bakterie osadzą się na błonach filtracyjnych i przy braku przepływu (np. urlop) szybko doprowadzą do ich zniszczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.