Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

śmierdząca ciepła woda


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 124
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

O tym mleku wapiennym można przeczytać w wielu książkach o uzdatnianiu

wody. Wapno użyte jest tu do likwidacji zakwaszenia wody. Nie wpływa to

na właściwości zdrowotne wody, bo po pierwsze, używa się go w naprawde niewielkiej ilości (na 100l wody 0,5 g ) po drugie prawie cała ilośc tego wapna

wytrąca się w osadzie, który jest filtrowany. W naturalnych wodach mineralnych

wapna jest często dośc sporo. Każda zażelaziona woda dlatego m.in. jest

zażelaziona, że tego wapna zabrakło gdzieś pod ziemią. Są to wody kwaśne,

i aby proces oczyszczania ich z żelaza (i manganu) był skuteczny, trzeba

skorygować ich pH, najlepiej mlekiem wapiennym. Zawsze należy przeprowadzić

badania przed i po uzdatnianiu, i w przypadku np. mojej wody wszystko jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peterek

Opowiedz nam tu jakie głupoty Ty byś wymyślał po stwierdzeniu, że jest zbiornik, zimna nie śmierdzi a ciepła zaczeła?

 

Często widujesz takie sytuacje? A może jesteś od tego ekspertem?

To gdzie byłeś jak ten temat wyskoczył?

 

Adam M.

 

1. Dlaczego łączysz, Adamie, smród wody z zapachem? Jesteś pewien, że Legionella "śmierdzi"?

2. Właśnie chodzi o to, że przypadków zachorowań nie ma tak wiele aby straszyć.

3. Nie jestem ekspertem i dlatego w sprawie śmierdzącej wody nie doradzam.

4. Wiesz, nie wszyscy mają tak dużo czasu, by zaglądać " co chwilkę" na forum.

 

Chyba nikogo nie obraziłem :o , a może :-?

No to sorki.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym mleku wapiennym można przeczytać w wielu książkach o uzdatnianiu

wody. Wapno użyte jest tu do likwidacji zakwaszenia wody. Nie wpływa to

na właściwości zdrowotne wody, bo po pierwsze, używa się go w naprawde niewielkiej ilości (na 100l wody 0,5 g ) po drugie prawie cała ilośc tego wapna

wytrąca się w osadzie, który jest filtrowany. W naturalnych wodach mineralnych

wapna jest często dośc sporo. Każda zażelaziona woda dlatego m.in. jest

zażelaziona, że tego wapna zabrakło gdzieś pod ziemią. Są to wody kwaśne,

i aby proces oczyszczania ich z żelaza (i manganu) był skuteczny, trzeba

skorygować ich pH, najlepiej mlekiem wapiennym. Zawsze należy przeprowadzić

badania przed i po uzdatnianiu, i w przypadku np. mojej wody wszystko jest OK.

 

Tak jak pisałem, w procesie dekarbonizacji czyli usuwania twardości przemijającej wody lub inaczej węglanowej (carbo) używa się wapna niegaszonego, które po wytworzeniu mleka wapiennego dodawane jest do uwcześnie natlenionej wody. Z tym, że to nie wapno się wytrąca na doprowadzonym poprzez utlenianie do trójwartościowej postaci żelazie, ale na odwrót. Cząsteczki stałe związków żelaza osadzają się na cząstkach wapna tworząc kłaczki, które opadają na dno. Cały proces aby był skuteczny musi być pod kątrolą, czyli odpowiednia ilość mleka wapiennego do określonej ilości wody. Czyli stały przepływ wody i w przybliżeniu założony stały okres przebywania wapna w wodzie uzdatnianej. Do tego celu budowane są (na skalę przemysłową) reaktory (bardzo duże zbiorniki) w których woda krąży po okręgu ok 1 godziny. W tym czasie szlam usuwany jest z wody dołem reaktora z leja spustowego, a poczyszczoną wodę przesxyła się na filtry, których zadaniem jest odfiltrowanie pozostałych frakcji stałych. Jest to pierwszy stopień uzdatnienia wody np w procesie technologicznym przygotowania wody do celów ciepłownictwa w elektrociepłowniach. Tak uzdatnionej wody nie pije się.

Co do usuwania manganu to prawda co piszesz. Aby się go pozbyć należałoby podnieść pH wody do ok 10, co z punktu widzenia jej przydatności do spożycia nie ma sensu, dlatego proces usuwania manganu jest wspomagany przez odpowiednio dobrane złoża filtracyjne w filtrze za baniakiem napowietrzającym hydroforu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie nie przedstawiłem całosci procesu oczyszczania, bo nikt

o to mnie nie prosił. Wspomniane wapno jest tylko jednym z używanych

przeze mnie składników. Opierając się na danych zawartych w książce

"Oczyszczanie wody" A.L.Kowala i Marii Swiderskiej-Bróż do surowej wody

dodaję wapno ( CaCO3 ) w ilości max.1,49 g /metr sześc. wody i do

tego nadmanganian potasowy (KMnO4) . Do wytrącenia samego żelaza

tego KMno4 wystarczy 0,94 g /m3 , a do usunięcia manganu trzeba już

użyć do 1,94 g/m3 wody.Nie chcę się tu podawać szczegółów powstajacych

reakcji, w skrócie podam tylko, że zasadowość wapna pomaga KMno4

w skutecznym utlenieniu związków żelaza do postaci nierozpuszczalnej,

a powstający nierozpuszczalny tlenek manganu Mno2 działa katalitycznie

na wytrącanie sie kłaczków nierozpuszczalnych związków żelaza i manganu,

które opadają na dno zbiornika.Cały proces służy oczyszczaniu wody

przeznaczonej do picia (max. pH 10 , co przy tej metodzie raczej nie

występuje, ale zawsze wode trzeba zbadać w sanepidzie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się jeszcze nad wymontowaniem tej anody. Dowiedziałem się, że jest to anoda magnezowa. MVA pisał, że pomogło jak ręką odjął. Macie pomysł o co tu chodzi od strony chemicznej, bo tak próbować po omacku to można pewnie i połowę instalacji wymienić i sprawdzać czy pomoże. Czyli skąd pomysł że akurat anoda?

Przemek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anoda w kwasoodpornym zbiornkiu ? Paranoja.

 

Słusznie,

nadgorliwośc jest gorsza od faszyzmu. Elektroda ma chronić przed korozją ale po co w zbiormiku niezdzwnym?

 

Hes a jak radzisz sobie z odmulaniem zbiornika w którym odbywa się dekarbonizacja?

No i jaki ma smak ta woda? A może do picia używasz wody z baniaków.

W sumie zamiast nadmanganianu potasu mógłbyc wodę mocno natleniać, efekt byłby ten sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to nie jest prawdziwa dekarbonizacja, ktora, jak

rozumiem, służy pozbawienia wody tzw. agresywnego CO2.

W przemyśle można do celów uzdatniania wody technologicznej

używac większych ilości wapna, tu trzeba postępować subtelniej.

Mam dwa zbiorniki wstępne umieszczone jeden nad drugim, kazdy

o pojemnosci 300 l - takie miałem i na moje potrzeby wystarczają.

Nalewam surową wodę do górnego zbiornika,(przelew kontrolowany zaworem pływakowym) , dodaje do niej wspomniane substancje, i przelewam do dolnego zbiornika. Potem powtarzam napełnianie górnego. Wode zostawiam w spokoju naok.24 godz. Dolny zbiornik ma takie sprytne rozwiązanie: dolem ok.10 cm od dna połączony jest rurą z zaworem z mniejszym zbiornikiem (beczką plastikową), w której mam pompkę zatapialną. Jeżeli otworzę zawór po odstaniu się wody

do beczki wpłynie woda prawie czysta, brunatny szlam pozostaje na dnie,

skąd wypuszczam go do szamba zaworem w dnie zbiornika. Pompa służy

napełnieniu następnego zbiornika, umieszczonego dośc wysoko, skąd

spływa powoli do piaskowego filtra. Poziom wody w filtrze ustalany

jest zaworem pływakowym (tak, tak, takim od spłuczki), a stamtąd już

do dużego 1000l zbiornika, no i dalej hydroforem do domu. Jak macie

pytania, to odpowiem.

ps. natlenianie powietrzem nie jest takie skuteczne, przynajmniej

w moim wykonaniu.Stosowanie nadmanganianu polecane jest

w literaturze fachowej dla przyspieszenia procesu(stosuje się oba

sposoby łącznie- ja też tak robię) a także, co wazne, dla usunięcia

manganu z wody , to brzmi dziwnie, ale tak dziala.

Smak, barwa, zapach są zupełnie normalne, jak dla czystej wody.

Jeżeli to dla kogoś cos może znaczyć, to nasz kot, jak chce się

napic , wskakuje na zlewozmywak i domaga sie puszczenia

małego strumienia wody i ją pije. My pijemy wodę oczywiście tylko po

przegotowaniu. No nie, pijemy jak wszyscy mineralną, ale tę swoją

używamy do gotowania potraw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mnie też smierdziała woda - filtorwanie układu nie pomagało. Wylewałem też całą wodę ze zbiornika i napuszczałem pod cisnieniem znowu - pomagało na kilka dni. W koncu hydrauli wymontował anodę ze zbiornika i ... jak ręką odjął. Spróbuj wymontować anodę - przepłucz zbiornik i potestuj przez kilka dni. Powodzenia

 

Anoda wymontowana i ... PRZESTAŁO ŚMIERDZIEĆ!!!!!!!!!

 

Bardzo dzięki za wszystkie rady, szczególnie za tą.

 

Pozdrawiam

Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

dołączę się z moim problemem ciepłej wody

na początek istniejąca sytuacja:

mam studnię głębinową,wodą przepływając przez filtry trafia do grzania w elektrycznym pojemnościowym ogrzewaczu wody

ogrzewacz to AEG EWH comfort 100 l z magnezową anodą ochronną, środek zbiornika zabezpieczony jest podwójną warstwą szkilstej emalii

ciepła woda z tego zbiornika przybiera barwy od szaro- zielono--pomarańczowo- czerwonej , w zależności od czasu pobory wody ze zbiornika; po krótkim czasie poboru od jej ogrzania jest szarawa poźniej zielonkawa i tak dalej...

woda zimna zagotowana w garnku tak nie wygląda...jest klarowna , z maciupinką warstewką żóltego osadu

proszę poradźcie- CO Z TYM ZROBIĆ? pliss, pliss...

pzd serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zaczął od założenia odżelaziacza. Dobrze dobrane złoże filtra po napowietrzaniu ograniczy też mangan ( o tym że go całkowicie usunie trzeba zapomnieć) ale zmniejszy go do akceptowalnego minimum.

Później możesz zastosować te filtry, ale nie są potrzenbe aż 1 mikronowe, bo drogie i szybko się zapchają.

Nie masz czasem problemów z ceramiką, która żółknie, lub z pramiem białych rzeczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Woda w studni, wbrew temu co się sądzi, jest w ciagłym przepływie,

i nie może być mowy o jakimś wyczyszczeniu. Nie znam skuteczności

działania złoża, ale czytając na forum o problemach z wodą można

mieć wątpliwości.

Nie jestem w stanie niczego innego doradzić Tobie oprócz kupna

profesjonalnych, drogich instalacji odżelaziających, chyba że chcesz

bawić się w to, co opisałem w tym wątku wcześniej... Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Krzysztofh za radę

 

 

 

jak długo czyści się studnia zanim się wyczyści?-

czyści się od kwietnia zeszłego roku

 

śmiedzi- dlatego mój post się tu znalazł

 

o praniu i sanitariatach ....szkoda mówić

 

 

pzd

 

Studnia nigdy się nie wyczyści, choć mówią, że nigdy nie mów nigdy. Zasadniczo, woda zażelaziona jak jest to będzie i nie ma co liczyć że po 2 latach coś się zmieni.

Skoro piszesz, że kłopoty z praniem i sanitariatami, to jedyna droda to odżelaziacz. Później trzeba zobaczyć. Może to wystarczy.

Niczym nie ryzykujesz wydając na ten cel kasę. Na pewno będzie wydana trafnie.

Co do typów urządzeń na rynku jest dużo, ale ja mam zaufanie do rozwiązań prostych i nie wrowadzających do wody dodatkowej chemii (np. nadmanganian potasu). Skup się na urządzeniach typu napowietrzacz, czyli duży baniak do którego doprowadza się wodę surową, która po napowietrzeniu odfiltrowuje się w filtrze, którego złoże trzeba dobrać po uprzednim badaniu wody pod kątem chemicznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...