misiolowo 27.03.2009 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 We Wrocławiu serwis Janome jest na ul. Pomorskiej (chyba nr 15), który jest w 100% godny polecenia. Pan Marek zajmuję się dystrybucją Janome (i nie tylko) oraz serwisowaniem maszyn domowych i pomógł mi niejeden raz, więc pozytywie doświadczona polecam dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chuda1 27.03.2009 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 Szukam hafciarki. Niestety nigdzie nie znalazłam na różnych forach informacji o hafciarkach. Może jednak tutaj ktoś mi podpowie. Szukam hafciarki do 4000-4500 złotych. Niestety nie znam jezykow obcych wiec boje sie trudnosci w obsludze tej calej elektroniki. Moze którys z modeli posiada wgrana obsluge po polsku? Czytanie grubej instrukcji mnie trochę przeraza a maszyna niemal od razu musi zaczac pracowac i zarabiac na siebie. Dziekuje za podpowiedz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
laxa 27.03.2009 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 Jesli chodzi o sewis Janome w Krakowie to wiem że jeden jest od wielu lat- firma AXAL na ul Kawaleryjskiej. Firma z tradycję i dobrą opinią.( poprzedni dysrybutor maszyn janome) Hmmm, trochę to zabawne... Dla Agamona, z perspektywy Lublina, ta firma być może uchodzi za firmę z tradycjami i dobrą opinią - ale z perspektywy krakowskiego podwórka to już wygląda inaczej. Ta 1-osobowa firma handlowa owszem próbuje sprzedawać, ale z pewnością nie świadczy usług serwisowych. Aby się nie rozpisywać powiem wam że na dobrą opinię trzeba pracować WIELE WIELE LAT! A co do tradycji to w tym roku firma AXAL świętować będzie może 5 czy 6 rocznicę istnienia. Ale wieloletnia tradycja ... Pozdrawiam Nie mam zamiaru udzielać się na różnych forach jak wy Panowie to macie w zwyczaju. Nie potrzebuje się reklamować w ten sposób, po prostu brakuje mi na to czasu. Jest takie powiedzenie "krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje" - jak ulał do Was pasuje. Ta 1-osobowa firma handlowa owszem próbuje sprzedawać, ale z pewnością nie świadczy usług serwisowych. Po pierwsze: firma jest 3-osobowa, lecz ja najlepiej się znam na maszynach, dlatego 1-osobowo się tym zajmuje. Zresztą, co to jest za argument, lepiej jak zna się jedna osoba dobrze niż dużo wcale. Po drugie: nie próbuje, lecz sprzedaje i to całkiem w pokaźnej liczbie. Po trzecie: nasza firma owszem sama nie świadczy usług serwisowych, lecz korzysta z usług innego podmiotu gospodarczego (w procentowym udziale sprzedaży w naszej firmie, 90% uzyskuje marka Janome a usterkowość tego koncernu jest na poziomie 0,001%). Więc nie zasadnym jest zatrudnianie mechanika maszyn na etacie. Aby się nie rozpisywać powiem wam że na dobrą opinię trzeba pracować WIELE WIELE LAT! To może w Waszym przypadku, jak widać mi to zajęło dużo mniej czasu, czego i Wam życzę. A co do tradycji to w tym roku firma AXAL świętować będzie może 5 czy 6 rocznicę istnienia. Ale wieloletnia tradycja ... Pozdrawiam Szóstą rocznice, co jak widać Was bardzo boli, ale to już nie mój problem. Wszyscy z branży wiedzą kto, te posty pisze i mają niezły z Was ubaw. Logujecie się na rożnych nickach oraz forach i piszecie po jednym poście zachwalając swoją markę a szkalując inne. Może byście się tak ujawnili, ale to chyba nie w Waszym stylu. Myślę, że ludzie którzy tu zaglądają potrafią odróżnić reklamę od rzetelnej porady. Proponuję polegać na wpisach AGAMONA lub Jolanta.Wojcik Z poważaniem Andrzej M. Suchowski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aerial 30.03.2009 06:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Witam,Proszę o poradę.Chciałabym mamie sprezentować maszynę do szycia. Jest z wykształcenia krawcową, ale szyła od zawsze tylko amatorsko. Widzę, że jak musi usiąść do swojego baaaardzo starego Łucznika, to jest po prostu chora. Nie dziwię jej się, próbowałam coś kiedyś na nim przeszyć... Maszyna ma służyć do domowych potrzeb - firanki, zasłony, pościel, jakieś drobne przeróbki odzieży, no i kto wie, może jak mamie przejdzie "połucznikowa" awersja do szycia, to wróci także do szycia całych ubrań. Wydaje mi się, że dowolna maszyna, która by nie przepuszczała, nie plątała i nie zrywała nici byłaby dla niej cudem techniki. Chciałabym jednak, żeby to był dobry wybór, na lata i żeby miała więcej funkcji niż Łucznik, ale jednocześnie była prosta w obsłudze (jak najmniej elektroniki) i miała zrozumiałą instrukcję po polsku. Mnie osobiście wpadła w oko Elna 3230 (i jest jeszcze w przedziale cenowym, na który mogę sobie pozwolić, tj. znalazłam ofertę za 1360 zł z dostawą gratis). Ale czytałam też o Elnie 5100 (która w tym sklepie internetowym była tańsza od Elny 3230!), która jak na moje oko zupełnego laika wydaje się mieć więcej funkcji (np. więcej automatycznych dziurek). Czym się te maszyny tak naprawdę różnią? Czy Elna 5100 nie ma jakichś funkcji, które ma 3230? Czy obie mają sztywny pokrowiec i to samo wyposażenie standardowe (bez dopłaty)? Gdzie w Kaliszu lub okolicach, ewentualnie w Poznaniu, jest gwarancyjny i pogwarancyjny serwis Elny? Czy takie same warunki gwarancji są przy zakupie w punkcie sprzedaży i przez internet? Gdzie można dokupić dodatkowe wyposażenie? A może jest jakiś lepszy wybór niż Elna, ale w podobnej cenie? Z góry dziękuję za pomoc w wyborze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
staszek.p 30.03.2009 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Szukam hafciarki. Niestety nigdzie nie znalazłam na różnych forach informacji o hafciarkach. Może jednak tutaj ktoś mi podpowie. Szukam hafciarki do 4000-4500 złotych. Niestety nie znam jezykow obcych wiec boje sie trudnosci w obsludze tej calej elektroniki. Moze którys z modeli posiada wgrana obsluge po polsku? Czytanie grubej instrukcji mnie trochę przeraza a maszyna niemal od razu musi zaczac pracowac i zarabiac na siebie. Dziekuje za podpowiedz. Witaj, w grupie tanich hafciarek (do 5 tys. złotych) jedynym znanym mi modelem urządzenia które posiada menu (lub jak Chuda1 podaje wgraną obsługę) w języku polskim jest Deco 340 firmy Bernina. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolanta.Wojcik 30.03.2009 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Elna 3230 czy Elna 5100 Maszyny na które zwróciłaś uwagę to świetny wybór. Elna 3230 to najwyższy model z maszyn sterowanych mechanicznie ; regulacje gęstości ,szerokości i wybór ściegu dokonujemy za pomocą pokręteł .Natomiast Elna 5100 jest sterowana za pomocą przycisków ,najprostszy elektroniczny model.Obie mają bardzo prostą obsługę i czytelną instrukcję.Ilość ściegów jest podobna, ale jak zauważyłaś Elna 5100 ma kilka rodzajów dziurek i rodzaje ściegów są ciekawsze.Poza tym w 5100 jest bardzo przydatna funkcja cerowania(ścieg 22).W Elnie 3230 możemy dokonywać zmiany położnia igły w jedną stronę (w lewo),natomiast w Elnie 5100 w obie strony.Różnica jest również w szerokości ściegu ; 5100 ma do 7mm ,a 3230 do 6mmSztywny pokrowiec posiada tylko Elna 3230 i ma o dwie stopki więcej (zawijającą i do ściegu krytego).To jest różnica mało istotna ponieważ stopki można dokupić .Możesz jeszcze dokładnie obejrzeć te maszyny tutuaj; http://forum.maszyny-do-szycia.com/viewtopic.php?f=10&t=31&st=0&sk=t&sd=a&start=30Jeżeli chodzi o serwis dokładne informacje musisz uzyskać od konkretnego sprzedawcy,ogólnie nie mamy problemu z serwisowaniem Elny.Dodatkowe wyposażenie powinien mieć każdy dobry punkt sprzedający maszyny.Zapewniam cię ,że mama będzie zadowolona niezależnie którą wybierzesz.Cenowo w obecnej chwili Elna jest najbardziej konkurencyjna.pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smoczekbezoczek 30.03.2009 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Witam, Proszę o poradę. Chciałabym mamie sprezentować maszynę do szycia. Jest z wykształcenia krawcową, ale szyła od zawsze tylko amatorsko. Widzę, że jak musi usiąść do swojego baaaardzo starego Łucznika, to jest po prostu chora. Nie dziwię jej się, próbowałam coś kiedyś na nim przeszyć... Maszyna ma służyć do domowych potrzeb - firanki, zasłony, pościel, jakieś drobne przeróbki odzieży, no i kto wie, może jak mamie przejdzie "połucznikowa" awersja do szycia, to wróci także do szycia całych ubrań. Wydaje mi się, że dowolna maszyna, która by nie przepuszczała, nie plątała i nie zrywała nici byłaby dla niej cudem techniki. Chciałabym jednak, żeby to był dobry wybór, na lata i żeby miała więcej funkcji niż Łucznik, ale jednocześnie była prosta w obsłudze (jak najmniej elektroniki) i miała zrozumiałą instrukcję po polsku. Mnie osobiście wpadła w oko Elna 3230 (i jest jeszcze w przedziale cenowym, na który mogę sobie pozwolić, tj. znalazłam ofertę za 1360 zł z dostawą gratis). Ale czytałam też o Elnie 5100 (która w tym sklepie internetowym była tańsza od Elny 3230!), która jak na moje oko zupełnego laika wydaje się mieć więcej funkcji (np. więcej automatycznych dziurek). Czym się te maszyny tak naprawdę różnią? Czy Elna 5100 nie ma jakichś funkcji, które ma 3230? Czy obie mają sztywny pokrowiec i to samo wyposażenie standardowe (bez dopłaty)? Gdzie w Kaliszu lub okolicach, ewentualnie w Poznaniu, jest gwarancyjny i pogwarancyjny serwis Elny? Czy takie same warunki gwarancji są przy zakupie w punkcie sprzedaży i przez internet? Gdzie można dokupić dodatkowe wyposażenie? A może jest jakiś lepszy wybór niż Elna, ale w podobnej cenie? Z góry dziękuję za pomoc w wyborze. Weź pod uwagę również model Bernette E66 z Bernina, który w porównaniu z modelami Elna 3230 (1449 zł) i Elna 5100 (1549 zł) ma przystępniejszą cenę (1249 zł). Jeśli mama nie potrzebuje kilku rodzajów dziurek (w szyciu domowym jest to raczej zbyteczne) to nie ma sensu inwestować w Elne 5100. Z kolei porównując model E66 z Elna 3230 to Bernina posiada m.in. 26 ściegów (Elna 3230 – 25 ściegów) i możliwość regulacji szerokości ściegu do 7 mm (Elna 3230 – do 6 mm). Wszystkie pozostałe funkcje są podobne (automat do robienia dziurek na wymiar guzika, nawlekacz igły, chwytacz rotacyjny). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aerial 30.03.2009 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Dziękuję za podpowiedzi. Mnie się wydaje, że różne rodzaje dziurek, to przydatna funkcja, a w jednym sklepie internetowym widzę akurat promocję na Elnę 5100 (jest w cenie sugerowanej dla Bernette 66). Ale teraz zaczęłam się zastanawiać czy nie wysupłać jeszcze parę setek i nie kupić Elny 6200... Bernette też oglądałam, przeczytałam cały ten wątek i przejrzałam większość polecanych maszyn i chyba najbardziej spodobały mi się Elny (oczywiście w pewnym przedziale cenowym, bo gdybym mogła wydać więcej to może Pfaff albo Husqvarna wchodziłyby w grę). A pomyśleć, że chciałam mamie kupić marketowego Singera albo Łucznika... Cieszę się, że tu trafiłam zanim zdecydowałam się na zakup - nie wiedziałam nawet, że jest tak duży wybór maszyn do szycia, mają takie zaawansowane funkcje i tak różne ceny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smoczekbezoczek 31.03.2009 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2009 Dziękuję za podpowiedzi. Mnie się wydaje, że różne rodzaje dziurek, to przydatna funkcja, a w jednym sklepie internetowym widzę akurat promocję na Elnę 5100 (jest w cenie sugerowanej dla Bernette 66). Ale teraz zaczęłam się zastanawiać czy nie wysupłać jeszcze parę setek i nie kupić Elny 6200... Bernette też oglądałam, przeczytałam cały ten wątek i przejrzałam większość polecanych maszyn i chyba najbardziej spodobały mi się Elny (oczywiście w pewnym przedziale cenowym, bo gdybym mogła wydać więcej to może Pfaff albo Husqvarna wchodziłyby w grę). A pomyśleć, że chciałam mamie kupić marketowego Singera albo Łucznika... Cieszę się, że tu trafiłam zanim zdecydowałam się na zakup - nie wiedziałam nawet, że jest tak duży wybór maszyn do szycia, mają takie zaawansowane funkcje i tak różne ceny Jeszcze Ci coś poradzę... Zauważyłam, że zaczynasz się rozglądać za wyższą półką. Jeśli rozpatrujesz Elnę 6200 to weź pod uwagę również Veritas Professional (101 ściegów, 12 dziurek, alfabet, pamięć). Jest teraz w promocji i różnica w cenie do Elny jest znośna pomimo, że Professional jest maszyną już ze zdecydowanie wyższego segmentu. Veritas to marka należąca do koncernu Bernina i jest produkownana w tych samych fabrykach więc jakość jest idealna. Lub jeśli chcesz sprawić super prezent mamie to zastanów się nad Bernina e92. To jest dopiero maszyna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aerial 31.03.2009 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2009 Jeszcze Ci coś poradzę... Zauważyłam, że zaczynasz się rozglądać za wyższą półką. Jeśli rozpatrujesz Elnę 6200 to weź pod uwagę również Veritas Professional (101 ściegów, 12 dziurek, alfabet, pamięć). Jest teraz w promocji i różnica w cenie do Elny jest znośna pomimo, że Professional jest maszyną już ze zdecydowanie wyższego segmentu. Veritas to marka należąca do koncernu Bernina i jest produkownana w tych samych fabrykach więc jakość jest idealna. Lub jeśli chcesz sprawić super prezent mamie to zastanów się nad Bernina e92. To jest dopiero maszyna. Bernina e92 też mi się podobała, cena znacznie mniej Co do ceny Veritas - widzę jedynie jakieś ceny w granicach 2500 zł, a Elnę 6200 można kupić za niecałe 1600. Spora różnica... Pewnie uzasadniona, ale niestety to już trochę za drogo dla mnie, a i nie wiem czy mamie aż taka maszyna będzie potrzebna, a jakby się jeszcze dowiedziała przypadkiem, ile kosztuje, to bałaby się jej używać, żeby nie zepsuć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
misiolowo 04.04.2009 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Czy ktoś może się orientuje, czy na terenie Wrocławia jest serwis Pfaffa? Bo kupiłam Pfaffa 4852 z tzw. 'drugiej ręki', maszyna teoretycznie w b.dobrym stanie, wciąż na gwarancji, a cena b. korzystna i dlatego się skusiłam. Jednakże zupełnie sobie z nią nie radzę. Wszystkie nitki nawlekam zgodnie z tym, co jest narysowane w instrukcji, a mimo to ścieg jest luźny (mimo że próbuję to korygować zwiększając naprężenie), a po ok. 10-20cm szycia nitki nie schodzą z tych cienkim pręcików pod stopką, materiał się blokuje i muszę się chwilę szarpać, żeby jedno od drugiego odczepić. Czy ktoś miał podobny problem i mógłby mnie poratować dobrą radą? Czy jest to może kwestia jakiegoś 'zepsucia' w maszynie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jar skwar 06.04.2009 05:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2009 Witam ! Mam pytanie prawdopodobnie do Agamona. Muszę wkrótce dokonac zakupu maszyny, która mi bedzie szyła skóry o grubości do 1,5 mm. działalnośc mam w domu wobec tego musi byc też w miarę cicha , no i najlepiej nie droga Co Znawcy tematu proponują ? Na początku tematu widziałem zachwalane marki> janome i brother, ale czy do skóry też? Proszę speców chociaż o kilka słów ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jar skwar 07.04.2009 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2009 Gdzie w Łodzi kupic Bernine,Janome lub Brothera ???Może tak zapytam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agamon 07.04.2009 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2009 Do szycia skór proponowałbym maszynę przemysłową z potójnym transportem. Chodzi głównie o trwałość. W Łodzi na Wólczańskiej jest Polconfex- mają Juki, Texil pol- brother. Jest jescze Impal, Strima.Warto zadzwonić na telefoniczną informację usługowo handlową 9434Z maszyn domowych to jednak Newlife 1111 lub 4084 - ma chwytacz od przemysłowki i górny transporter. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jar skwar 07.04.2009 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2009 Do szycia skór proponowałbym maszynę przemysłową z potójnym transportem. Chodzi głównie o trwałość. W Łodzi na Wólczańskiej jest Polconfex- mają Juki, Texil pol- brother. Jest jescze Impal, Strima. Warto zadzwonić na telefoniczną informację usługowo handlową 9434 Z maszyn domowych to jednak Newlife 1111 lub 4084 - ma chwytacz od przemysłowki i górny transporter. Dziękuję za odpowiedź. Napewno skorzystam z rad ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smoczekbezoczek 08.04.2009 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2009 Gdzie w Łodzi kupic Bernine,Janome lub Brothera ??? Może tak zapytam. W Łodzi maszyny Bernina są dostępne w sklepie z maszynami do szycia przy ulicy Narutowicza 12. Jak maszyna do działalności to tylko Bernina E92. Poproś o prezentację w sklepie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolanta.Wojcik 08.04.2009 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2009 Gdzie w Łodzi kupic Bernine,Janome lub Brothera ??? Może tak zapytam. W Łodzi maszyny Bernina są dostępne w sklepie z maszynami do szycia przy ulicy Narutowicza 12. Jak maszyna do działalności to tylko Bernina E92. Poproś o prezentację w sklepie. Czy możliwe jest szycie grubej skóry (rodzaj paska) na domowej maszynie ?! nićmi do skóry ? Maszyny Bernina są naprawdę godne polecenia ,szczególnie E92 super sprzęt ,ale na pewno nie do wyczynowego szycia skór tej grubości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jar skwar 09.04.2009 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2009 Najpierw pochwale obsługe sklepu z ul. Narutowicza 12 za fachowe doradztwo i rzeczywistą znajomośc tematu.Teraz powiem tak, Bernina 92 okazała się najbardziej NIEodpowiednią maszyną do szycia skór. Ku memu zdumieniu Janome z najniższej półki szyła bezproblemowo (nie męczyła się z materiałem). Równie dobrze dawała sobie radę Elna 3230 którą to maszyne prawdopodobnie zakupię.Czyli jednym słowem nie to najlepsze co najdroższe i ubajerzone ale to co uszyje tak jak powinno uszyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fannaberia 11.04.2009 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2009 Witam Mam ogromna prosbe ..Szukam maszyny do szycia dla mojej corki, poczatkujacej krawcowej o wielkich checiach .Rokujacej na przyszlosc biorac pod uwage ogolne zdolnosci manualne.Moja wiedza w zakresie maszyn do szycia zatrzymala sie na maszynie marki Singer mojej Babci. Co moge zatem kupic corce?.Kwota jakiej nie chcialabym przekraczac to 600-700 zlotych.Bede wdzieczna za podpowiedz, wskazowki i sugestie co do marki ww. maszyny. Nie ukywam, ze licze zwlaszcza na podpowiedz fachowca - Agamon bede wdzieczna za odpowiedz:-)...Pozdrawiam swiatecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fannaberia 11.04.2009 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2009 znalazlam np.Janome JR1012 za 676 zlotych. Warto? Jeszcze raz dziekuje z gory za podpowiedz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.