komarek 23.10.2007 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2007 Hej jak tam dalsze prace. Elektryk juz działa z tego co wiem. No a co dalej? Gdzieś tam zauważyłam wpis, że moze poczekacie do wiosny? Szczerze mówiąc też sie martwię tym suszeniem ścian ale jakoś trzeba sobie radzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 23.10.2007 11:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2007 Owszem do wiosny, ale dotyczyło ocieplenia. W tym roku chciałabym chociaż tynki wewnątrz. Z wylewkami na posadzkach nie będę ryzykowała. Nie mamy noża na gardle żeby już się wprowadzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 23.10.2007 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2007 ocieplenie to u nas tez nie bedzie tak szybko. Mąż sam sie za nie weźmie. ale aż strach pomyśleć ile wełny potrzeba będzie by ocieplić ten nasz olbrzymi dach.jakby co to wciąż aktualne jest zaproszenie na ogląd nie tylko tynków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 24.10.2007 13:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2007 szczegóły na priva Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wicekK 24.10.2007 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2007 ocieplenie to u nas tez nie bedzie tak szybko. Mąż sam sie za nie weźmie. ale aż strach pomyśleć ile wełny potrzeba będzie by ocieplić ten nasz olbrzymi dach. No i ile tej wełny na własne ciało przeniesie - swędzi , drażni gardło i oczy . A wiem bo właśnie jestem w trakcie ocieplania . I muszę przyznać , że na skosach optymalna liczba osób to 3 ( dwie po bokach rozwijają rolkę a trzecia sznuruje ) . Ja część robiłem całkiem sam - przerąbane . Chyba najlepiej byłoby do tej roboty kombinezinu OP1 używać . W ostateczności maska p-gazka . Próbowałem w okularach ochronnych - zaparowują ( może okulary pływackie należałoby przetestować ) . Maseczki typu chirurgicznego sprawują się nieźle - do czasu pierwszego kichnięcia ( jak sobie w takiej kichnąłem i drobinki wełny zapyliły mi oczy to zrezygnowałem ) . Ostatecznie robię bez maseczki i okularów - pozostaje kichanie i smarkanie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 25.10.2007 06:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 Maseczki chirurgiczne mają strasznie gówniane gumeczki. Kiedy je używałam musiałam dla wzmocnienia zastosować metodę kowbojską - na maseczkę zawiązywałam chustę. A google robocze przy pracy we wnętrzach też zaparowują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 25.10.2007 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 trudno, czego się nie robi dla oszczędności. A mój mąż uparł się na wełnę i koniec. Jak chce to będzie się z tym użerał. Ciekawe kiedy zacznie i ile się zejdzie z tym Byle do następnej zimy skończył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 25.10.2007 11:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 mam nadzieję, że mój mąż nie zagląda do komentarzy (dziennik podczytuje) i od czasu jak "sam miał kłaść elektrykę" (a skończyło się tak, jak się skończyło) jestem drażliwa, kiedy wpada na pomysł, że znowu coś tam zrobi sam. Oczywiście wierzę, że damy radę i gorąco go zachęcam, ale po cichu sprawdzam czy mam kontakt do fachowców z danej branży. Ale jeśli zabiera się za jakąś robotę to zawsze mu pomagam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renka Grabow 25.10.2007 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 Marta, Robicie w zimie tynki wewnętrzne? Jak widzisz zakładam, że jesień będzie krótka w tym roku... Rozmawiałyśmy kiedyś i wydawało mi się, że nie chciałaś "ryzykować"...Jeśli chodzi o własnoręczne układanie wełny mineralnej to nawet się do tego nie dotknę. Mam uraz z dzieciństwa kiedy to z siostrą układałyśmy watę mineralną na stryszku w domu rodziców. Tata podawał nam kubeł z tą watą a my na zmianę rozprowadzałyśmy ją na powierzchni. Horror!!! Wełna być może mniej się pyli, ale nie będę sprawdzać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 25.10.2007 17:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 wiem, trochę ryzykowne. Już teraz nierwowo czytam wszystkie prognozy długoterminowe. Kierbud zezwolił, mąż to już wogóle nie widzi problemu. Tynki zakryją kable elektryczne, a ten argument najbardziej do mnie przemawia. Mój Darek obiecał, że zorganizuje nagrzewnice do osuszania tynków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuber 25.10.2007 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 Nasze tynki suszą się już trzeci tydzień sposobem naturalnym i wolno bo wolno, ale jakoś idzie.Najszybciej wyschły ściany szczytowe poddasza zrobione najpóźniej Wełnę i k-g chcemy sami położyć na działówkach, do skosów i sufitów bierzemy jednak ekipę. Na kiedy planujecie tynki i jakie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 25.10.2007 19:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 Jesteśmy we frakcji gipsowej. Na jutro Darek jest umówiony z szefem tynkarzy. Zaczną... kiedy zaczną. Terminy budowlane są dosyć płynne. Tak a propos coś nasze drzwi do nas nie dzwonią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuber 25.10.2007 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 Tak a propos coś nasze drzwi do nas nie dzwonią. Bo do drzwi trzeba dzwonić samemu I to kilka razy. Pani Teresa coś nie wyrabia się z terminami. My mieliśmy obsówę miesięczną. Ale akurat na dobre wyszło , bo drzwi zamontowano po wszystkich "brudnych" pracach. Tymczasowe były całe w plamach, kropeczkach nie wiadomo czego itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 26.10.2007 06:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Poczytałam w dzienniku i komentarzach - drzwi naprawdę piękne i warto było czekać dodatkowy miesiąc. Nasze będą sporo szersze, bo z naświetlem bocznym. Opóźnienie nawet mi na rękę - drzwi będą po tynkach. Z kolei brak tynków blokował nam montaż bramy garażowej. Wcześniej brak pieniędzy blokował wszelkie prace. Sporo rzeczy miałam zaliczkowane, ale odwlekałam terminy realizacji, bo nie miałabym czym zapłacić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 26.10.2007 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 A u nas tynkarz robi porpawki. Tzn cała grupa juz pojechała do nastepnej robótki a jeden ostał się bidulek i słucha tego co mój szanowny małżonek ma do powiedzenia.Marta Ty też zamawiałaś drzwi u p. Teresy? Te u Zuberków są przepięknie wykonane. My też będziemy mieć szersze z bocznym naświetleniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 27.10.2007 06:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2007 Oczywiście i rozumiem, że Ty też? Ruszyło się nasze tynki wewnętrzne. Wczoraj szef tynkarzy przywiózł materiał. Pooglądał dom, jakość kładzenia elektryki i jak się dowiedział, że robił pan B., to był wręcz zadowolony. U nas ma robić inna ekipa, która teraz kończy prace i niedługo przenoszą się do nas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 27.10.2007 06:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2007 A i jeszcze jedno - mąż widział, że podłączali Was do kanalizacji. Na naszej uliczce Elmar ma kłaść rury, ale ciągle przeciąga się sprawa uzyskania pozwolenia na budowę. Tak po cichu nawet się cieszę, że Wydział Architektury utarł nosa Elmarowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 29.10.2007 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2007 Niestety drzwi nie bedę miała od p. Teresy a szkoda. Drzwi zamawiałam razem z oknami by pasowały do siebie. A jeśli chodiz o kanalizację to rzeczywiscie już podciągnęli nam razem z wodą. Udalo się podłączyć do studzienki sąsiadów. Uff ominęły nas koszty nowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 29.10.2007 14:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2007 Fajnie, kiedy w czasie budowy można na czymś przyoszczędzić. Sama studzienka to 12 tysięcy PLN. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 30.10.2007 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 Czy tynkarze juz u Was działają??? U nas znowu obsuwa z oknami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.