Zazdrośnica 14.04.2008 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2008 MS jazdy z budową przyłącza to pewnie miałaś na myśli gaz. U nas takiej cywilizacji jeszcze długo nie będzie. Prędzej kanaliza bo są projekty. Najgorzej, że nie spodziewałam się protestów od najmniej oczekiwanej strony czyli właścicieli działki w tym samym pasie co my, a że są na początku to mogą dyktować warunki. Im nie zależy bo nic nie robią, nie sprzedają, takie myślenie jest ludzi niestety, że wszystko dla siebie a nic dla innych. Dlatego nie wiem ile będzie trwała sprawa przyłączenia prądu. Nie mogę się zebrać na ten rower, może pogoda mnie nie przekonuje póki co. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 14.04.2008 08:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2008 Witamy w polskim piekiełku.Najtrudniej przeskoczyć opór ludzki. Ani prośbą, ani groźbą, ani fortelem. Ja zmagam się z materią biurokratyczną - jedynie czas gra na moją niekorzyść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wicekK 18.04.2008 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 My już raczej gładzi nie będziemy kłaść. Tynki są w miarę gładkie, miejscami jeszcze trzeba podocierać. A jaki będzie efekt zobaczymy. Ja właśnie jestem po walce z tynkami . A trzeba na nie bardzo uważać - moje na pierwszy rzut oka wydawały się ładne . Dopiero w czasie przygotowań do malowania okazały się do du.. Efekt był taki , że sufity zaciągnąłem gipsem . Ścian nie chciałem gipsowych i glazurnik doradził mi goldband . Doskonale nadaje się do uzupełniania niedoróbek , jest dość twardy i da się docierać siatką ( taką od gipsu ) . Glify też musiałem poprawiać - było sporo miejsc w których tynk nie przykrywał futryny . I tu też goldband doskonale się spisał . Teraz właśnie kończę malować i po poprawkach jest nieźle . Ostrzegam jednak , że po położeniu farby widać każdy dołek , szczególnie w miejscach źle dotartych . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 19.04.2008 16:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2008 Wicku, cenne rady praktyka. Sprawdzę co to za diabeł ten goldband, bo brzmi zachęcająco. W tym tygodniu budowę odwiedził mój brat - jest budowlańcem, ale wielkopowierzchniowym. Popatrzył tu, popatrzył tam i wyłapał, że mamy krzywe narożniki. Sprawdzimy z łatą czy faktycznie tak jest. Jeśli jego uwagi się potwierdzą, lepiej za glify (inni mówią szpalety?) wziąć się samemu. Praca upierdliwa, fachowiec "z metrów" się nie obłowi, a lepiej żeby było zrobione dokładnie. Tym bardziej, że w niektórych miejscach trzeba będzie dadać drugi narożnik (taki do gipsu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renka Grabow 19.04.2008 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2008 Super domek wygląda z tynkami i wylewkami Kryzys pewnie już minął i możesz się teraz skupić na pracy koncepcyjnej nad wykończeniem Co teraz planujecie na pierwszy ogień? Kiedy będziecie robić ocieplenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 20.04.2008 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2008 No cóż chyba jednak trzeba będzie pociągnąc trochę gładzią po tych naszych tynkach. Tak zadecydował mój mąż. A myślałam, że tynki to taka fajna rzecz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 21.04.2008 06:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2008 Reniu, zaraz zajrzę i doczytam co nowego. Dominiko, myślę, że gładzią będzie można zatuszować krytyczne miejsca. U nas np. w niektórych miejscach widać przebieg przewodów elektrycznych. Początkowo byłam przeciw, ale teraz jestem jak najbardziej za. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 21.04.2008 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2008 Marta to zabierajmy się do roboty.Kolejny fach w ręku Ale jak pomysle o tym docieraniu to mi ciarki po plecach przechodzą. Mówi się trudno, swoje trzeba zrobić a potem mieć WIELKĄ SATYSFAKCJĘ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 22.04.2008 06:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2008 Na gładzie Darek się nie rzuci. Zostaje nam płacz i płać. Wczoraj oglądaliśmy najtańsze glazury i teraktory do pomgospu. I coś co nie budzi naszego obrzydzenia oscyluje już wokół 20 zł/mkw. Wartość robocizny zaczyna się od 50 zł. Wniosek - płytki, które są tańsze niż robocizna położymy sami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 22.04.2008 06:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2008 Pamiętam też, że Twój mąż swego czasu odgrażał się że wełnę położy sam.I jak? Po doświadczeniach Zuberka lepiej takie prace zrobić samemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 22.04.2008 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2008 I powiem Ci, że z tymi tańszymi do spiżarki i pom. gos nie było problemów.Teraz jestem na etapie kupowania i testowania przeróznych specyfików do czyszcenia płytek po fugowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 22.04.2008 06:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2008 Teraz gres ma jakieś różne dziwne wykończenia: satyna, połpoler, matowy, szkliwiony. Mam trudności z połapaniem się co jest co i jak będzie się zachowywało w praktyce (sprzątaniu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 22.04.2008 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2008 I to jest ten ból. Wszystko wyjdzie podczas użytkowania. Oby tylko na naszą korzyść! Dlatego życzę miłych i udanych zakupów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuber 22.04.2008 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2008 Po doświadczeniach Zuberka lepiej takie prace zrobić samemu. Noo, nie wiem uprzedzam, że to koszmarna robota, ta przeklęta wełna wchodzi dosłownie w każdy por skóry.Nigdy więcej. Tomek w ogóle dostał jakiegoś " szału" i wszystko che robić sam, łacznie z ułożeniem kostki brukowej. Właśnie przez okno mam widok na panów układających kostkę w mojej firmie.Faktycznie skomplikowane to nie jest. Z drugiej strony to oznacza kolejne urocze tygodnie spędzone tylko na budowie. I proszę mi tu nie mówić o satysfakcji, bo już ją miałam .Wiele razy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wicekK 22.04.2008 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2008 I powiem Ci, że z tymi tańszymi do spiżarki i pom. gos nie było problemów. Teraz jestem na etapie kupowania i testowania przeróznych specyfików do czyszcenia płytek po fugowaniu. Kilka razy płytki układałem i jeśli mogę doradzić - fugę należy zmywać jeszcze w stanie nie całkowitego stwardnienia : delikatnie gąbką , prostopadle do fugi . Choć układając w domu kotłownię ( a spieszyłem się - dość powiedzieć , że tak około 12 m2 na gotowo w niecały dzień połozyłem ) po zafugowaniu wziąłem dużą wilgotną ścierkę i przeciągając po podłodze ( trzymałem za 2 rogi ponad podłogą pozwalałem szmacie ślizgać się po podłodze ) uzyskałem całkiem przyzwoity efekt . Co do wełny to wiem - msam robiłem . A gładzie , no cóż : raz widziałem jak robili mi w obecnym mieszkaniu i sufity naciągałem i wygładzałem też sam . I wyszło całkiem nieźle . No i gdyby nie brak czasu na zrobienie wszystkiego włsnymi rękami to pewnie wiele rzeczy zrobione by było nie gorzej niż przez " wykwalifikowanych fachowców " . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 23.04.2008 06:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 Kasia z tą satysfakcją to rzeczywiście nie jest tak jak należy. A czy ja ją mam...? Robienie wykończeniówki samemu to nie lada wyczyn ale też koszmarna robota jak sama napisałaś i ja to popieram w 100%. No chyba, że się jest fachowcem. Mimo wszystko stwierdzam, że fachowiec na pewno nie przyłożyłby się do naszej "glazury" (zostawiam to bez komentarza) tak jak robi to mój małżonek.Wspólczuję Mu okropnie bo ma nie byle jakie zadanie do wykonania. No i jeszcze raz uprzedzam wszystkich by 5 razy się zastanowili wybierając glazurę/terakotę marconi mimo, że jest cudna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 23.04.2008 06:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 Mój mąż pewnych prac się nie podejmie. Poza tym ma specyficzną pracę i sprawy służbowe mają większą siłę przebicia. Dlatego zabiera się za krótkie prace albo takie, które można bez problemu rozciągnąć w czasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
komarek 23.04.2008 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 Marta ależ oczywiście, że trzeba się brać za to co jest się w stanie nauczyć i dobrze wykonać. Robić żeby spaprać to żadna oszczędność kasy, juz nie mówiąc o zadowoleniu. Mój mąż też nie może poświęcić tyle czasu ile by chciał (na szczęście ma dużo urlopu ) Dlatego robimy etapami. I nie przeszadza mi to, że jak się wprowadze to jeszcze wiele będzie do zrobienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zazdrośnica 23.04.2008 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 Ja to teraz mam dylemat (Komar już wie ) postawiłam sobie kawałek ścianki za oknem w kotłowni i mam dylemat: zostawić ją tak jak jest do sufitu (większa funkcjonalność) czy skrócić połowę i żeby przez okno było widać piec i zbiornik a nie ścianę Rozwiązanie pierwsze można przysłonić żaluzjami i ściane pomalować na czarno (wrażenie głębi), rozwiązanie drugie to poprawa mojego samopoczucia estetycznego przy otwarciu okna i patrzeniu z zewnątrz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renka Grabow 24.04.2008 00:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2008 Tak sobie przypomniałam, że pisałaś kiedyś, że będziecie mieć u siebie dużo bocznego oświetlenia w postaci półek ze świetlówkami. Nie wiem czy nie pokręciłam czegoś... jeśli nie to napisz mi proszę jak są skonstuowane takie "półki" bo zastanawiam się teraz nad tym i ciekawa jestem jak się takie "półki" sprząta No tak odezwała się obsesjonatka sprzątania, ale niestety muszę przy moim małym alergiku unikać rozwiązań utrudniających sprzątanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.