Droga gminna - pomocy!

[a_gnieszka]

Moja działka leży przy drodze należącej do gminy. Pojechałam przedwczoraj z wykonawcą żeby pokazać mu działkę, no i niestety okazało się, że po roztopach droga jest strasznie miękka i błotnista , samochód zapadł się po progi, nie dałam rady wyjechać i musieli mnie ciągnikiem wyciągac

No i mam problem. Jeździłam tam jesienią i latem, nawet po deszczach było całkiem nieźle, jednak jest obawa, że w marcu, kiedy ekipa ma zaczynać budowę, ciężki samochód nie wjedzie .

Sąsiad z wcześniejszej działki, który parę lat już mieszka, wyłożył kawałek drogi do swojej bramy betonowymi płytami. Dowiadywałam się, ile kosztowało by położenie takich płyt do nas, krzyknęli mi 10 tysięcy

Nie mam luźnych 10 tysięcy, poza tym zastanawiam się, czy poprawienie stanu tej drogi nie należy czasem do gminy? Twierdzą, że asfaltować na pewno w najbliższym czasie nie będą, czyli co? Ja mam zainwestować 10 tys w ich drogę a gmina będzie miała spokój? Są jakies przepisy regulujące te sprawy?

[pluszku]

na tym forum juz z roznymi oczekiwaniami ludzie wystepowali

ktos sie burzyl ze musi wode/prad/gaz dociagac do dzialki a ze nie zrobi

tego za niego gmina

a gdybys kupil sobie dzialke 3 km za miastem z dojazdem gruntowym to

myslisz ze dla Ciebie samego gmina wyasfaltuje lub chocby utwardzi te 3km

 

kolego w Polsce brakuje kasy na sluzbe zdrowia wiec nie licz ze gmina cos takiego dla Ciebie zrobi

[a_gnieszka]

Hm...

Agnieszka nieczęsto bywa kolegą

 

Nie walczę z gminą i nie występuję z oczekiwaniami, jeszcze u nich w tej sprawie nie byłam. Jak kupiłam działkę, to na tej drodze były dziury i góry, jakieś krzaki po pas, nie było mowy żeby wjechac tam samochodem. Napisałam pismo, zresztą na prośbę urzędnika, i drogę wyrównali. A więc całkiem w nosie nie mają.

Pytam po prostu, jakie są przepisy. Z tego, co usłyszałam latem, utwardzenie drogi w planach jest, tylko w bliżej nie określonej przyszłości. Tak samo zreszta jak kanalizacja. Stąd moje pytanie - jeśli kanalizację mogę zrobic na własny koszt i potem rozliczyć sie z gminą (a jest taka możliwość, pytałam), to może tak samo jest z utwardzeniem drogi? Zresztą, jak się dzisiaj dowiedziałam, żeby zrobić na tej drodze cokolwiek, choćby wyłożyc płyty, musze mieć od gminy zgodę.

W każdym razie dziekuję za odpowiedź

[pluszku]

tylu tu facetow ze nawet na nicka nie patrzylem

zatem przepraszam kolezanke

 

tez mam bloto (glina ilasta ktora pieknie rozmieka gdy pada deszcz)

wiec moj wykonawca wymyslil ze na czas budowy pozyczy iles tam plyt

betonowych aby ciezki sprzet mogl dojechac

a po skonczonej budowie plyty zabierze - nawet zaoferowal sie ze

za taka usluge nic nie wezmie (czyzby na az tyle mnie orżnął ze mu to sie oplaca?)

[Jerzyna]

witam,

u mnie też glina.

Jak kupowałem działkę było w miarę sucho i dajo się wjechać ,

jak przywozili mi barak, potem garaż, bloczki betonowe i beton z gruchy też jeszcze było ok ale potem w sierpniu spadł deszcz i nawet osobowy samochód się zakopywał.

Trasport suporeksu wylądował na działce sąsiada.

 

I się zaczeło sypanie gruzu...

 

do czego zmierzam? jeśli gmina nie widzi póki co błotnistej brei zamiast drogi to i nie zauważy kilku wywrotek drobnego gruzu wysypanych samodzielnie. Z płytami to inna sprawa - drogie są niemiłosiernie - a gruz to można i za darmo załatwić.

Wielu ludzi chętnie się go pozbędzie ze swoich posesji i osobiście ci go na działkę dostaczy (ja znalazłem już kilku takich)

 

Powodzenia,

Jerzyna

[wari]

Konieczna wizyta w gminie i napisanie pisma. Dbanie o przejezdnośc drogi gminnej to sprawa gminy. Utwardzenie żwirem czy gruzem nie jest jakimś ogromnym kosztem i gmina może chyba ponieść taki wydatek. Ale czy zechce... tego bez rozmowy i pisma nie da się dowiedzieć. Im większy nacisk, tym większe szanse. W pojedynkę zawsze ciężko, ale jesli w pobliżu byłby ktoś tez zainteresowany utwardzeniem drogi to może warto razem naciskać gminę.

[a_gnieszka]

Hm... Czyli jakieś światełko w tunelu się pojawiło

Właśnie dzisiaj jadę do gminy w sprawie kanalizacji, przy okazji zahaczę o tę drogę. Wczoraj mąż się dowiedział, że wszystkie działki przy tej ulicy zostały już sprzedane, więc jeśli właściciele mają zamiar coś na tych działkach robic, to będzie nas więcej... Za nami są trzy działki i naprzeciwko jeszcze 2. To juz problem by nie tylko nas dotyczył

No nic, zobaczymy co mi w gminie powiedzą, w razie czego będę szukać właścicieli pozostałych działek...

[dominikams]

Aga, u nas w okolicy ludzie sypali gruz, posypali trochę piachem i jest ok (my ostatnio też zajęliśmy się naszym kawałkiem, bo nie można był dojechać). Gmina nie robi nic, poza tym to może trwać niestety, a tobie zależy na czasie. Tak więc szukaj tego gruzu i już. Aha - najpierw weź koparkę, niech ci ściągnie humus z tej drogi, bo się zapadniesz (chociaz jeśli masz glinę, bo trzeba by chyba wyłożyć jakąś geowłókniną, żeby wszystko się nie zapadało). Wrzuć w wyszukiwarkę utwardzanie drogi , jak utwardzić drogę czy coś takiego. Pamiętam, że jest sporo, bo sama w zeszłym roku szukałam.

[alnus]

Jak kupiłam działkę, to na tej drodze były dziury i góry, jakieś krzaki po pas, nie było mowy żeby wjechac tam samochodem. Napisałam pismo, zresztą na prośbę urzędnika, i drogę wyrównali.

 

Mam podobną sytuację z dojazdem na działkę, czyli krzaki i niestety drzewo (samosiejka wierzby) . Czy w piśmie powoływałaś sie na konretne paragrafy, zęby wyrównali drogę??

Pierwsze pismo do gminy z prośbą o wyrównanie drogi i umożliwienie dojazdu było wysłane ponad rok temu, ale nic się dzieje. Czy gminy mają określony czas na odpowiedź (wynikający z KPA)? Jak ich zmusiać do działania?

 

Dzięki za podowiedź