Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

SOLARY-WARTO CZY NIE?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 98
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W naszym klimacie chyba nie warto, przez większość roku ledwo co grzeją , latem mogą dać wodę do mycia, ale przecież najwięcej energi potrzeba zimą. Są poza tym różne rodzaje paneli i jest niestety tak, że im większa wydajność, czyli faktycznie opłacalność, tym droższy panel i na odwrót :-? . Najdroższa instalacja, która może dać odczuwalne oszczędności kosztuje majątek i tak naprawdę nigdy się nie amortyzuje, więc to zabawa dla bogatych fanów ekologii. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o

Warto.

Wystarszy się zastanowić i wybrać kompromis.

Czy mieć przez pół roku ciepłą wodę za darmo, czy za nią płacić ? Fakt, że czas zwrotu inwestycji to minimum 5 lat (jeszcze 2 lata temu było 10), że zimą nie grzeje a tylko podnosi temperaturę o kilka stopni, ale to i tak czysty zysk za darmo. Obsługa sprowadza się do spoglądania na termometr by się ucieszyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o

Warto.

Wystarszy się zastanowić i wybrać kompromis.

Czy mieć przez pół roku ciepłą wodę za darmo, czy za nią płacić ? Fakt, że czas zwrotu inwestycji to minimum 5 lat (jeszcze 2 lata temu było 10), że zimą nie grzeje a tylko podnosi temperaturę o kilka stopni, ale to i tak czysty zysk za darmo. Obsługa sprowadza się do spoglądania na termometr by się ucieszyć...

 

Co ztego że masz ciepła wodę "za darmo", skoro wydałeś na to jednorazowo 10 kPLN?

Policz sobie koszt pieniądza w czasie okresu zwrotu takiej inwestycji.

Ta darmowa energia to złudne pojęcie w tym przypadku.

Nawet jeśli ciepłą wodę przygotowujesz sobie w okresie letnim z prądu, to okres spłaty inwestycji to jakeiś 8 lat tak naprawdę.

Liczyłem takie rzeczy kilkakrotnie do dużych obiektów, (hotele, sanatoria) i nawet przy tak dużym zużyciu wody inwestycja spłacała sie w 8-12 lat.

W przypadku domu jednorodzinnego zużycie wody jest po prostu za małe żeby to miało sens ekonomiczny przy obecnych kosztach urządzeń i energii.

Inaczej sprawy sie mają jeśli masz basen, albo przynajmniej całe lato siedzi u ciebie rodzinka w liczbie 4 osób.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o

Warto.

Wystarszy się zastanowić i wybrać kompromis.

Czy mieć przez pół roku ciepłą wodę za darmo, czy za nią płacić ? Fakt, że czas zwrotu inwestycji to minimum 5 lat (jeszcze 2 lata temu było 10), że zimą nie grzeje a tylko podnosi temperaturę o kilka stopni, ale to i tak czysty zysk za darmo. Obsługa sprowadza się do spoglądania na termometr by się ucieszyć...

 

Witam

Po zainstalowaniu solarów woda nie jest za darmo !!?? Przecież wydałeś kasę na ich zakup ,a teraz (przez wiele lat) bedziesz czekał aby wyjśc na zero :lol: . Gdybyś ich nie kupował tylko kasę odłożył na "kupkę" i z niej brał na ciepłą wodę to na to samo by wyszło bo po 10 latach solary może szlak trafić (nie są wieczne) . Stwierdzenie "za darmo" nie ma tu racji bytu (za długi okres zwrotu inwestycji.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o

Warto.

Wystarszy się zastanowić i wybrać kompromis.

Czy mieć przez pół roku ciepłą wodę za darmo, czy za nią płacić ? Fakt, że czas zwrotu inwestycji to minimum 5 lat (jeszcze 2 lata temu było 10), że zimą nie grzeje a tylko podnosi temperaturę o kilka stopni, ale to i tak czysty zysk za darmo. Obsługa sprowadza się do spoglądania na termometr by się ucieszyć...

 

Co ztego że masz ciepła wodę "za darmo", skoro wydałeś na to jednorazowo 10 kPLN?

Policz sobie koszt pieniądza w czasie okresu zwrotu takiej inwestycji.

Ta darmowa energia to złudne pojęcie w tym przypadku.

Nawet jeśli ciepłą wodę przygotowujesz sobie w okresie letnim z prądu, to okres spłaty inwestycji to jakeiś 8 lat tak naprawdę.

Liczyłem takie rzeczy kilkakrotnie do dużych obiektów, (hotele, sanatoria) i nawet przy tak dużym zużyciu wody inwestycja spłacała sie w 8-12 lat.

W przypadku domu jednorodzinnego zużycie wody jest po prostu za małe żeby to miało sens ekonomiczny przy obecnych kosztach urządzeń i energii.

Inaczej sprawy sie mają jeśli masz basen, albo przynajmniej całe lato siedzi u ciebie rodzinka w liczbie 4 osób.

 

Pozdrawiam

 

Pytanie zadawane wiele razy.

Z tym co powyżej zgadzam się w 100000%.

A weź pod uwagę jeszcze że gdy stawiasz dom na kredyt to kasę z kredytu bierzesz też z banku na solary więc spłacasz jeszcze odsetki, totalnie się nie opłaca!!!

Bez banku też nie warto. Dolicz że raz na 10 lat jeszcze będziesz coś wymieniał (10 lub 20% wartości) itp. (eksploatacja),

nie ma sensu, podobnie jak PC dla cwu. Zysk złudny.

A szkoda.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Warto, chociaż nie potrafię wyliczyć zawrotu z takiej inwestycji, ale takie solary wyraźnie zmniejszają koszty energii, mój dom to:

dom 130m2, technologia TH300,

w styczniu zużyłem (4 osoby)

prąd 320 kWh wg licznika taryfa G-11

gaz GZ50 58m3 wg licznika taryfa W-2

dąb do kominka niecałe 1,5mp

temp na dole 22-25 st.C, na górze 21,5-23 st.C, do dzisiaj zużyłem ok 2/3 drewna (7mp dąb)

Dodam, że w 2006r za zużyty gaz, drewno i prąd zapłaciłem 3157 zł, nie potrafię wyliczyć ile z tego poszło na ogrzewanie, CWU, gotowanie, prąd na potrzeby życiowe. Nie mam reku, ale nie widzę podstaw ekonomicznych do takiej inwestycji w moim przypadku.

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/5d356288f8129589db2eabf6bf3a9ec7,5,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wszystko jest złudne....

liczycie koszty solarów, ale dlaczego nikt nie policzy kosztów zakupu pieca weglowego (minimum 4000), gazowego (3000), olejowego (6000), elektryka (najdroższa w ekspolatacji ale chyba najtańsze urzadzenia-około 1000)

I w końcu wychodzi że cena klasycznych "ogrzewaczy" to minimum połowa ceny solarów. I suma sumarum wychodzi ze jednak solary sie zwracają nie 8 czy 10 lat ale w 3 albo 4.....

Przy gazie dochodzi jeszcze wykonanie przyłacza albo przynajmniej podstawy pod zbiornik + projekt (od 2000 w góre). Podobnie w oleju - jeszcze większa kasa.

Przy elektryce jak przyłacze wykonane na mniejsze obciążenia to sie kable bedą grzały a ZE może się czepic - też koszty

Trzeba liczyć kompleksowo, wszystko zalezy gdzie jest budynek, jaki ma dostep do mediów i dostawców mediów

Pozdr

PawEla

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Gdzieś już na tym forum pisało, że za wodę płaci się trzykrotnie: za wodę, za grzenie wody i za ścieki. Jak masz swoją studnię i własną oczyszczalnię to wtedy można sobie zainstalować solary i nie przejmować się oszczędnościami wody całkowicie. Niestety, w tym przypadku też koszty tej inwestycji zwrócą się dopiero po kilkunastu latach chyba że będziesz tym podgrzewał np: basen

 

Pozdrawiam

krzysq

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wszystko jest złudne....

liczycie koszty solarów, ale dlaczego nikt nie policzy kosztów zakupu pieca weglowego (minimum 4000), gazowego (3000), olejowego (6000), elektryka (najdroższa w ekspolatacji ale chyba najtańsze urzadzenia-około 1000)

I w końcu wychodzi że cena klasycznych "ogrzewaczy" to minimum połowa ceny solarów. I suma sumarum wychodzi ze jednak solary sie zwracają nie 8 czy 10 lat ale w 3 albo 4.....

Przy gazie dochodzi jeszcze wykonanie przyłacza albo przynajmniej podstawy pod zbiornik + projekt (od 2000 w góre). Podobnie w oleju - jeszcze większa kasa.

Przy elektryce jak przyłacze wykonane na mniejsze obciążenia to sie kable bedą grzały a ZE może się czepic - też koszty

Trzeba liczyć kompleksowo, wszystko zalezy gdzie jest budynek, jaki ma dostep do mediów i dostawców mediów

Pozdr

PawEla

 

Z tego co tu napisano wynika, ze decydując sie na solary można zrezygnować z innego źródła ciepła.

Nic podobnego!

Inne źródło ciepła musi być, w dodatku obecność solarów nie wpływa w żaden sposób na koszt (wielkość) tego źródła. Tak to wygląd w naszym klimacie, nawet w lato przygotowania c.w.u. nie można oprzeć w 100% na solarach (nawet jeśli będą rurowe), chyba że godzimy sie na ewentualność okresowego braku ciepłej wody...

Koszt solarów jest DODATKOWY i nie da się go zrekompensować stosując tańsze "konwencjonalne" żródła.

Chyba że w zimie się nie myjemy i nie ogrzewamy domu...

Proszę nie miszać inwestorom w głowach.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My sie zdecydowaliśmy na solary, koszt nie jest aż tak wielki, nie 10tys, a dużo mniej wydamy. Widzielismy u naszych znajomych, także u kolegi, który będzie nam robił instalacje i te solary zakładał. Użytkuje je już od 3 lat, jest bardzo zadowolony i proponuje je wszystkim swoim klientom. Wodę ciepłą z samych tylko solarów ma praktycznie od kwietnia do października.

 

Zazwyczaj jak się buduje dom, to patrzymy pod względem-czy nam się to zwróci, czy nie. Po to są takie rozwiązania, aby móc sobie wybrać to, co nam odpowiada. Pompa ciepła też kosztuje sporo, każdy przelicza, kiedy mu się to zwróci, a wybiera ją właśnie zamiast np. ogrzewania na węgiel czy ekogroszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wszystko jest złudne....

liczycie koszty solarów, ale dlaczego nikt nie policzy kosztów zakupu pieca weglowego (minimum 4000), gazowego (3000), olejowego (6000), elektryka (najdroższa w ekspolatacji ale chyba najtańsze urzadzenia-około 1000)

I w końcu wychodzi że cena klasycznych "ogrzewaczy" to minimum połowa ceny solarów. I suma sumarum wychodzi ze jednak solary sie zwracają nie 8 czy 10 lat ale w 3 albo 4.....

Przy gazie dochodzi jeszcze wykonanie przyłacza albo przynajmniej podstawy pod zbiornik + projekt (od 2000 w góre). Podobnie w oleju - jeszcze większa kasa.

Przy elektryce jak przyłacze wykonane na mniejsze obciążenia to sie kable bedą grzały a ZE może się czepic - też koszty

Trzeba liczyć kompleksowo, wszystko zalezy gdzie jest budynek, jaki ma dostep do mediów i dostawców mediów

Pozdr

PawEla

 

Z tego co tu napisano wynika, ze decydując sie na solary można zrezygnować z innego źródła ciepła.

Nic podobnego!

Inne źródło ciepła musi być, w dodatku obecność solarów nie wpływa w żaden sposób na koszt (wielkość) tego źródła. Tak to wygląd w naszym klimacie, nawet w lato przygotowania c.w.u. nie można oprzeć w 100% na solarach (nawet jeśli będą rurowe), chyba że godzimy sie na ewentualność okresowego braku ciepłej wody...

Koszt solarów jest DODATKOWY i nie da się go zrekompensować stosując tańsze "konwencjonalne" żródła.

Chyba że w zimie się nie myjemy i nie ogrzewamy domu...

Proszę nie miszać inwestorom w głowach.

 

Pozdrawiam

Wcale nie miszam w głowach i nie mówie że nie trzeba innych źródeł ciepła!

Wielu moich znajomych ma solary+płasz wodny w kominku a kocioł gazowy stoi od dłuuuugiego czasu nie palony "przemysłowo" (jedynie konserwacyjne przepalanie cotydzień). Drugi dodatek to grzałka w zasobniku cwu. I TO IM WYSTARCZA W 100%.

Poza tym:

Kto przyzwyczajony do mega rachunków za gaz/olej/prąd nie sobie je płaci.

 

Kto przyzwyczajony do zadymienia dymem ze spalanego wegla, (niekiedy smrodu z oleju) w swoim piecu - niech sobie wdycha.

A czasem niech pomyśli o swoich dzieciach i wnukach - w jakim oni świecie będą żyli jak nie odepchniemy na bok wymówek ekonomicznych i nie zaczniemy dbac o środowisko. Tylko nie mówcie mi o tym że jestesmy zbyt biedni na myślenie o śodowisku - jestesmy zbyt biedni by zbyt wiele chorować i umierac z powodu zanieczyszczenia srodowiska!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśłi pomyślisz o całej instalacji grzewczej kompleksowo to koszty solarów można zminimalizować. My mamy kominek z płaszczem z buforem 300l. Do tego bufora podłączone są solary, grzejniki i cwu. Bufor i tak musieliśmy robic ze względu na za dużą moc kominka, a przy okazji musieliśmy tylko dokipić panelę solarne i pompkę. Czyli ok. 3500tys. Przy budowie domu to chyba nie jest jakiś koszmarny koszt, a poźniej przyjemniej się żyję jeśłi nie trzeba w lecie płacić większych rachunków za energię elektryczną. Te nawet 5000 zł przy kredycie 160 000 to chyba nie jest dużo, odsetki od tej kwoty też chyba nikomu portfela nie wypłuczą. Nośniki energii będą coraz droższe dlatego warto inwestować w pożądne ocieplenie i nowoczesne technologię ograniczające zużycie energii lub produkującej ją w miarę tanio.

Spytaj sięmoich przedmówców czy nie mają przypadkiem kotłów kondensacyjnych. Są dużo droższe od klasycznych. Więc po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wszystko jest złudne....

liczycie koszty solarów, ale dlaczego nikt nie policzy kosztów zakupu pieca weglowego (minimum 4000), gazowego (3000), olejowego (6000), elektryka (najdroższa w ekspolatacji ale chyba najtańsze urzadzenia-około 1000)

I w końcu wychodzi że cena klasycznych "ogrzewaczy" to minimum połowa ceny solarów. I suma sumarum wychodzi ze jednak solary sie zwracają nie 8 czy 10 lat ale w 3 albo 4.....

Przy gazie dochodzi jeszcze wykonanie przyłacza albo przynajmniej podstawy pod zbiornik + projekt (od 2000 w góre). Podobnie w oleju - jeszcze większa kasa.

Przy elektryce jak przyłacze wykonane na mniejsze obciążenia to sie kable bedą grzały a ZE może się czepic - też koszty

Trzeba liczyć kompleksowo, wszystko zalezy gdzie jest budynek, jaki ma dostep do mediów i dostawców mediów

Pozdr

PawEla

 

Z tego co tu napisano wynika, ze decydując sie na solary można zrezygnować z innego źródła ciepła.

Nic podobnego!

Inne źródło ciepła musi być, w dodatku obecność solarów nie wpływa w żaden sposób na koszt (wielkość) tego źródła. Tak to wygląd w naszym klimacie, nawet w lato przygotowania c.w.u. nie można oprzeć w 100% na solarach (nawet jeśli będą rurowe), chyba że godzimy sie na ewentualność okresowego braku ciepłej wody...

Koszt solarów jest DODATKOWY i nie da się go zrekompensować stosując tańsze "konwencjonalne" żródła.

Chyba że w zimie się nie myjemy i nie ogrzewamy domu...

Proszę nie miszać inwestorom w głowach.

 

Pozdrawiam

Wcale nie miszam w głowach i nie mówie że nie trzeba innych źródeł ciepła!

Wielu moich znajomych ma solary+płasz wodny w kominku a kocioł gazowy stoi od dłuuuugiego czasu nie palony "przemysłowo" (jedynie konserwacyjne przepalanie cotydzień). Drugi dodatek to grzałka w zasobniku cwu. I TO IM WYSTARCZA W 100%.

Poza tym:

Kto przyzwyczajony do mega rachunków za gaz/olej/prąd nie sobie je płaci.

 

 

Czyli co? mają dobre ocieplenie i solarami grzeją? Nie ma to sensu.

A kocioł stoi dłuuuugo nie używany??

No a jak skoro dom dobrze ocieplony to i wymagań grzania nie ma zbyt dużych.

A solar do cwu nie ogrzeje Ci domu.

Jeśli nie mają ocieplenia to może by solary na grznie się przydały tylko nie wydasz wtedy 7-10 000 a 18000 bo na grzanie trzeba więcej- inna trochę instalacja.

Solar to odrębna sprawa. Daje zapotzrebowania rocznie na cwu ok 60%.

Reszta to grzałeczka na prądzik albo gazik (ale przy gazie po co solary to już kompletnie nie wiem).

Doliczyć koszty eksloatacji, ewentualnych odsetek dla banku jeśli bierzemy na dom + solary kredyt, i zwrot po 30 latach albo i 50 jeśli ktoś wody mało zużywa. Interes życia ;).

Nawet odejmując od ceny koszt zasobnika który wiadomo i tak musi być.

Nawet bez banku się nie opłaca wogóle, chyab że za solar bez zasobnika damy 3000.

albo zużycie cwu jest bardzo duże!!!

albo

energia pójdzie kosmicznie w górę!!!

Ja się będę budował i chciałem solary, PC dla cwu, liczyłem, liczyłem i nie chciało wyjść że to ma sens niestety choć chciałem ale dla sąsiada hmm. nie warto.

Mimo że ma mam wszystko na prąd nie warto.

Będę miał zasobnik elektryczny na 200 l (może na wszelki wypadek z wężownicą) grzany w nocy w taniej taryfie i spokojnie pożyję i na pewno lepiej wyjdę finansowo niż przy solarach albo PC dla cwu.

Co do odsetek (rat) to 10 000 tys więcej to rocznie np. przez 30 lat ok.

70zł + - 20 zł/ m-c

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kto przyzwyczajony do zadymienia dymem ze spalanego wegla, (niekiedy smrodu z oleju) w swoim piecu - niech sobie wdycha.

A czasem niech pomyśli o swoich dzieciach i wnukach - w jakim oni świecie będą żyli jak nie odepchniemy na bok wymówek ekonomicznych i nie zaczniemy dbac o środowisko. Tylko nie mówcie mi o tym że jestesmy zbyt biedni na myślenie o śodowisku - jestesmy zbyt biedni by zbyt wiele chorować i umierac z powodu zanieczyszczenia srodowiska!!!

 

Ogrzewam, wodę piecykiem 18kW Siemens, Do rachunku za prąd około 50 do 70zł dodatkowo. Zimą grzeję wodę piecem węglowym. Koszt wykonania instalacji solarnej około 10 - 12 tyś zł. (panele instalacja, zbiornik itp). Rocznie koszt ogrzewania wody prądem (12x50zł) to około 600zł. Więc solar zwróci się mi po około 15 - 20 latach !!!!!!!!!!!

Jeśli by to zaprojektować kompleksowo przy budowie nowego domu to może się to zwróci troszeczkę wcześniej.

 

Pozdrawiam

krzysq

 

 

PS. W wielu wątkach pojawiają się jacyś lewacy którzy ciągle trują o ekologi. Wszystko co ma cokolwiek wspólnego z ekologię jest z reguły dużo dużo droższe. Dodatkowo nasze władze wbrew światowemu trendowi utrudniają jak mogą rozwiązania ekologiczne poprzez podnoszenie podatków. W każdym wątku tak jak tym ktoś pyta nie o ekologie ale o własną kasę: "WARTO CZY NIE" Więc Szanowni Przedmówcy nie pier... bzdur o ekologi komuś kto o to nie prosi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...