Agdula 26.02.2007 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 Zgadzam się z ewik-1. Warto pomyśleć o dzieciach choć są jeszcze małe bo jak dorosną to może wyfruną z gniazka a może nie,mogą nie mieć warónków ,możliwości by pójść na swoje. Nie wiem jak będzie za kilkanaście lat ,ale teraz wiele młlodych małżeństw mieszka zrodzicami ,często podwyższają stare domy rodziców,albo adaptują poddasza. Nasi rodzice mają małe domki ,nie mieliśmy się gdzie podziać ,więc cieśnimy się w jednym pokoju 12m,mamy dwoje małych dzieci (2.5). Narazie ciułamy pieniązki,marzy nam sie budowa domu,niestety nie mamy zdolności kreytowej,ale jeśli nam się uda (wyjazd do pracy za granicą)to będę namawiała męża (już namawiam)do trochę większego domu ,aby nasze dzieci nie miały kiedyś takich problemów jak my teraz. Jest zasada, że jeśli się nie zaryzykuje w którymś momencie to może i się nic nie straci ale na pewno się też nic nie zyska. Nikt nie zna przyszłości i nigdy się niczego nie przewidzi co może się zdarzyć. Dlatego warto czasem zaryzykować. Są ludzie którzy nie próbują nic zmieniac w swoim zyciu ( warunki mieszkaniowe) i.... mieszkają tak do końca życia Ale są tacy co ponoszą pewne ryzyko. Ktoś tu miał fajne motto " Nie pozwólcie by Wasze marzena zarosły chwastami" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.