Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tynki wewn. - przy jakiej temperaturze zewn. zaczynac?


Recommended Posts

Nam tynkarz powiedział, że potrzebuje temperatury 2-3 st. i daje gwarancję że wszystko będzie ok. Mówił, że już wiele razy tak robił, w związku z czym tynki będą się zaczynały u nas już pod koniec lutego. Kupiliśmy w razie czego kozę 5KW z szamotem w środku i będziemy odrobinę dogrzewać. Po tynkach ocieplimy poddasze, więc ciepło nie będzie tak uciekać.

Dom z silikatów - tez nieocieplony, okna PCV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też powiedziano,że w środku musi być min 2-3C.Dlatego w tej chwili ocieplam poddasze, a tynki zaczynamy pod koniec lutego.W razie czego zarezerwowałem u rodziny 4 piece olejaki to przy większych mrozach będziemy grzać.Robimy tak tylko dlatego,że ekipa terminy w sezonie to ma wolne dopiero w sierpniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We Wrocławiu wczoraj ok. 17 było 12 st.C :roll:a dziś o 6 rano 5st. :p .

Do końca lutego mają się utrzymywać temperatury w okolicach 6-8st. Nasi tynkarze wchodzą od poniedziałku. W razie czego koza + olejak. W domu wszystkie otwory między dachem a ścianą pouszelniałam wełną mineralną, więc ciepło nie będzie uciekać.

Marzec ma być powyżej normy z temperaturami :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My w zeszły czwartek skończyliśmy tynki wewn. (tradycyjne). Zaraz na początku tynkowania był mróz: -5 w dzień, -10 w nocy, kilka dni. Tynkarze mieli nagrzewnicę i ona chodziła wtedy non-stop, na 2/3 mocy. Koza też grzała. Temperatura utrzymywała się na wystarczającym poziomie, kilku stopni (na dole zdecydowanie cieplej). Mamy nieocieplone poddasze, było dużo szpar i ciepło wylatywało (ale tez dzięki temu tynki ładnie schły).

 

Betoniarka została przeniesiona do garażu, bo tam cieplej. Piach też przewieźli do garażu, bo zamarzał. Potem już było łatwiej.

 

Teraz tynki na dole prawie już wyschły. Ostatnio znów były duże mrozy, więc paliliśmy w kozie kilka razy dziennie (min. 3), a na górze i tak było chłodno (rano ok. 2 stopni, później juz lepiej), z tym, że to już akurat nie miało znaczenia, bo tam tynki juz całkiem suche.

Mam jednak uwagę co do tynkowania w nieocieplonym domu - naprawdę nie jest łatwo taki dom ogrzać. Moi tynkarze mówili, że mają teraz zlecenie na tynki w domu z maxa bez ocieplenia i nie będą robić, bo za zimno.

U nas ściany są z silikatów.

 

Nam zależało na tynkach, bo śpieszymy się z przeprowadzką, poza tym ekipa później zajęta. Trochę to było upierdliwe, no i rachunki za energię duże, ale trudno, cieszę się że jest zrobione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie tynki TRADYCYJNE (takie wybralem tez ze wzgledu na zime) byly kladzione pryz okolo -5 do -15 na zewnatrz... w srodku bylo grzane koza budowlana (ocieplone sciany, brak ocieplenia dachu, brak wylewek).. temp w srodku prawie zawsze byla powyzej zera ale oczywiscie nad ranem roznie bywalo (koza grzala tylko salon i cos od komina na pietrze sie rozchodzilo)

Bylo kilka miejsc gdzie sie 'zwazylo' i trzeba bylo poprawic ale nie zaluje ani troche (po roku jak narzaie nic nie odpada)

Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...