Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mam w d...e budowę :(


michall.m

Recommended Posts

Mam 32 lata, zbyt inteligentne dziecko, rozwiedzionego ze mną, ale wciąż bardzo obecnego w moim życiu męża :evil: , rozpoczetą budowę, która mnie przerosła :-? i sikającego w mieszkaniu psa :( ...

Czuję się staro, nieporadnie i do d..y, nie mam juz siły i wiary, przeliczyłam się, latem wydawało mi się, że dam radę i finansowo i czasowo i siłowo...

Budowa pochłania wieksze pieniądze niż się spodziewałam, szczególnie, że wszystko muszą wykonać fachowcy, bo ja to tylko drzewka posadzę, a i te pewnie uschną....

zaczęły sie kłopoty finansowe, fachowcowe, no płakać mi się chce i tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mam 32 lata, zbyt inteligentne dziecko, rozwiedzionego ze mną, ale wciąż bardzo obecnego w moim życiu męża :evil: , rozpoczetą budowę, która mnie przerosła :-? i sikającego w mieszkaniu psa :( ...

Czuję się staro, nieporadnie i do d..y, nie mam juz siły i wiary, przeliczyłam się, latem wydawało mi się, że dam radę i finansowo i czasowo i siłowo...

Budowa pochłania wieksze pieniądze niż się spodziewałam, szczególnie, że wszystko muszą wykonać fachowcy, bo ja to tylko drzewka posadzę, a i te pewnie uschną....

zaczęły sie kłopoty finansowe, fachowcowe, no płakać mi się chce i tyle...

ale mysle ze jest cos z czego warto sie cieszyc chodzby inteligentne dziecko a budowa zawsze sie wiaze z nieoczekiwanymi wydatkami radzil bym polozyc sie do łózka i pomyslec jak pieknie bedzie ten dom wygladał po skonczeniu pozdrawiam i zycze spokojnej nocy :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 32 lata, zbyt inteligentne dziecko, rozwiedzionego ze mną, ale wciąż bardzo obecnego w moim życiu męża :evil: , rozpoczetą budowę, która mnie przerosła :-? i sikającego w mieszkaniu psa :( ...

Czuję się staro, nieporadnie i do d..y, nie mam juz siły i wiary, przeliczyłam się, latem wydawało mi się, że dam radę i finansowo i czasowo i siłowo...

Budowa pochłania wieksze pieniądze niż się spodziewałam, szczególnie, że wszystko muszą wykonać fachowcy, bo ja to tylko drzewka posadzę, a i te pewnie uschną....

zaczęły sie kłopoty finansowe, fachowcowe, no płakać mi się chce i tyle...

 

ja zaś czuję się staro, nieporadnie i do d..y, nie mam juz siły i wiary, przeliczyłam się, latem 2002 roku wydawało mi się, że dam radę i finansowo i czasowo i siłowo...

 

nie mam inteligentnego dziecka

byłego męża

sikającego psa

 

ani niczego innego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lidka, to czniaj to!

 

Nieważne. Ważne, że dziś się masz wyspać, a rano zjeść czekoladę. Niech się zawali, potem pozbierasz.

 

Skreśl choć jedno "muszę", pozbądź się kozy i przede wszystkim odpocznij.

 

Jeśli masz tyle lat co masz, to wiesz, że nic nie trwa wiecznie - nawet podły nastrój. Poluzuj sobie i będzie git już wkrótce. Do tego idzie wiosna. A póki co - żadnych decyzji, żadnych podsumowań.

 

A suche drzewka mogą być bardzo dekoracyjne! :wink:

 

Melduj jak jest na bieżąco. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michall.m przeczytałam, współczuję, ale jakoś cały czas myślę tylko o Twoim dziecku. Jak ono znosi ten cały bałagan w swoim życiu. Najpierw zdenerwowani rodzice, teraz zdenerwowana mama, a co ono winne :(

Jeśli budowę masz tam gdzie piszesz, to albo ją sprzedaj albo dobrze się wyśpij, a na drugi dzień weź ołówek i oblicz czy dasz radę skończyć dom i kiedy i najlepiej zrób to z kimś rozsądnym i dobrze ci życzącym, kto nie jedno w życiu widział i nie jednego doświadczył. Koleżanki, pewnie niektóre młodsze od Ciebie, są dobre do wieszania psów na Twoim byłym, a nie do dawania dobrych, życiowych rad.

 

Kobieta dużo potrafi, a nawet jeszcze więcej :wink: , a jak coś nie wychodzi prosi o pomoc mężczyznę :D

 

Jeśli dom ma wykończyć Ciebie lub dziecko, rzuć to w diabły, ale najpierw sen, głęboki oddech, dziecko pod dobrą opieką, a Ty kartka, ołówek i rzeczowa rozmowa.

 

I pamiętaj nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej :wink:

Ty się dziewczyno ciesz, że masz dziecko zdrowe i masz je za co utrzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trakcie mojej budowy też były takie chwile,

mąż co prawda był, ale patrzeć czasem już na niego nie mogłam-

bo on tylko: dom, budowa, fachowcy, krzywo, przywieźć itp.

niedobrze mi się robiło na dźwięk tych słów, kłóciliśmy się :(

no ale jakoś trzeba było ciągnąć ten wózek...

 

a czyj to był pomysł z budowaniem?

 

kiedy wy baby* zrozumiecie że budowa to nie sadzenie kwiatków pod domem i wybieranie firanek tylko przedzieranie się przez zwały gliny i dźwiganie w śniegu/mrozie/deszczu pustaków czy dech, ocieplanie gryzącą wełną poddasza o temp. - 10 st., umawianie się z wykonawcami których na oczy się nie widziało a potem pilnowanie ich itd. itp.

 

kawkę na tarasie to każda chce pić, ale jak chłop idzie na budowę to się boczą...

 

* nie dotyczy Klubu Budujacych Kobiet :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdzony sposób-wyjechać gdzieś na kilka dni, niekoniecznie daleko,

odpocząć od tego bałaganu, inaczej na wszystko popatrzeć,

przypomnieć sobie, że są ważniejsze rzeczy w życiu, inne wartości...

potwierdzam - pomogło - męża mam - dzieci dwoje - pies... sikał,s.rał, rzygał, zeżarł mi skórzaną sofę, 15 par butów, tyleż pilotów, krzesła, stół...kochany labradorek...kasy zabrakło, dług na całe życie, spaliśmy przez kilka miesięcy na podłodze...ale warto było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...