Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mam 32 lata, zbyt inteligentne dziecko, rozwiedzionego ze mną, ale wciąż bardzo obecnego w moim życiu męża :evil: , rozpoczetą budowę, która mnie przerosła :-? i sikającego w mieszkaniu psa :( ...

Czuję się staro, nieporadnie i do d..y, nie mam juz siły i wiary, przeliczyłam się, latem wydawało mi się, że dam radę i finansowo i czasowo i siłowo...

Budowa pochłania wieksze pieniądze niż się spodziewałam, szczególnie, że wszystko muszą wykonać fachowcy, bo ja to tylko drzewka posadzę, a i te pewnie uschną....

zaczęły sie kłopoty finansowe, fachowcowe, no płakać mi się chce i tyle...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/71987-mam-w-de-budow%C4%99/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mam 32 lata, zbyt inteligentne dziecko, rozwiedzionego ze mną, ale wciąż bardzo obecnego w moim życiu męża :evil: , rozpoczetą budowę, która mnie przerosła :-? i sikającego w mieszkaniu psa :( ...

Czuję się staro, nieporadnie i do d..y, nie mam juz siły i wiary, przeliczyłam się, latem wydawało mi się, że dam radę i finansowo i czasowo i siłowo...

Budowa pochłania wieksze pieniądze niż się spodziewałam, szczególnie, że wszystko muszą wykonać fachowcy, bo ja to tylko drzewka posadzę, a i te pewnie uschną....

zaczęły sie kłopoty finansowe, fachowcowe, no płakać mi się chce i tyle...

ale mysle ze jest cos z czego warto sie cieszyc chodzby inteligentne dziecko a budowa zawsze sie wiaze z nieoczekiwanymi wydatkami radzil bym polozyc sie do łózka i pomyslec jak pieknie bedzie ten dom wygladał po skonczeniu pozdrawiam i zycze spokojnej nocy :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/71987-mam-w-de-budow%C4%99/#findComment-1608605
Udostępnij na innych stronach

Mam 32 lata, zbyt inteligentne dziecko, rozwiedzionego ze mną, ale wciąż bardzo obecnego w moim życiu męża :evil: , rozpoczetą budowę, która mnie przerosła :-? i sikającego w mieszkaniu psa :( ...

Czuję się staro, nieporadnie i do d..y, nie mam juz siły i wiary, przeliczyłam się, latem wydawało mi się, że dam radę i finansowo i czasowo i siłowo...

Budowa pochłania wieksze pieniądze niż się spodziewałam, szczególnie, że wszystko muszą wykonać fachowcy, bo ja to tylko drzewka posadzę, a i te pewnie uschną....

zaczęły sie kłopoty finansowe, fachowcowe, no płakać mi się chce i tyle...

 

ja zaś czuję się staro, nieporadnie i do d..y, nie mam juz siły i wiary, przeliczyłam się, latem 2002 roku wydawało mi się, że dam radę i finansowo i czasowo i siłowo...

 

nie mam inteligentnego dziecka

byłego męża

sikającego psa

 

ani niczego innego

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/71987-mam-w-de-budow%C4%99/#findComment-1608610
Udostępnij na innych stronach

Lidka, to czniaj to!

 

Nieważne. Ważne, że dziś się masz wyspać, a rano zjeść czekoladę. Niech się zawali, potem pozbierasz.

 

Skreśl choć jedno "muszę", pozbądź się kozy i przede wszystkim odpocznij.

 

Jeśli masz tyle lat co masz, to wiesz, że nic nie trwa wiecznie - nawet podły nastrój. Poluzuj sobie i będzie git już wkrótce. Do tego idzie wiosna. A póki co - żadnych decyzji, żadnych podsumowań.

 

A suche drzewka mogą być bardzo dekoracyjne! :wink:

 

Melduj jak jest na bieżąco. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/71987-mam-w-de-budow%C4%99/#findComment-1608646
Udostępnij na innych stronach

michall.m przeczytałam, współczuję, ale jakoś cały czas myślę tylko o Twoim dziecku. Jak ono znosi ten cały bałagan w swoim życiu. Najpierw zdenerwowani rodzice, teraz zdenerwowana mama, a co ono winne :(

Jeśli budowę masz tam gdzie piszesz, to albo ją sprzedaj albo dobrze się wyśpij, a na drugi dzień weź ołówek i oblicz czy dasz radę skończyć dom i kiedy i najlepiej zrób to z kimś rozsądnym i dobrze ci życzącym, kto nie jedno w życiu widział i nie jednego doświadczył. Koleżanki, pewnie niektóre młodsze od Ciebie, są dobre do wieszania psów na Twoim byłym, a nie do dawania dobrych, życiowych rad.

 

Kobieta dużo potrafi, a nawet jeszcze więcej :wink: , a jak coś nie wychodzi prosi o pomoc mężczyznę :D

 

Jeśli dom ma wykończyć Ciebie lub dziecko, rzuć to w diabły, ale najpierw sen, głęboki oddech, dziecko pod dobrą opieką, a Ty kartka, ołówek i rzeczowa rozmowa.

 

I pamiętaj nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej :wink:

Ty się dziewczyno ciesz, że masz dziecko zdrowe i masz je za co utrzymać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/71987-mam-w-de-budow%C4%99/#findComment-1608677
Udostępnij na innych stronach

W trakcie mojej budowy też były takie chwile,

mąż co prawda był, ale patrzeć czasem już na niego nie mogłam-

bo on tylko: dom, budowa, fachowcy, krzywo, przywieźć itp.

niedobrze mi się robiło na dźwięk tych słów, kłóciliśmy się :(

no ale jakoś trzeba było ciągnąć ten wózek...

 

a czyj to był pomysł z budowaniem?

 

kiedy wy baby* zrozumiecie że budowa to nie sadzenie kwiatków pod domem i wybieranie firanek tylko przedzieranie się przez zwały gliny i dźwiganie w śniegu/mrozie/deszczu pustaków czy dech, ocieplanie gryzącą wełną poddasza o temp. - 10 st., umawianie się z wykonawcami których na oczy się nie widziało a potem pilnowanie ich itd. itp.

 

kawkę na tarasie to każda chce pić, ale jak chłop idzie na budowę to się boczą...

 

* nie dotyczy Klubu Budujacych Kobiet :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/71987-mam-w-de-budow%C4%99/#findComment-1608935
Udostępnij na innych stronach

sprawdzony sposób-wyjechać gdzieś na kilka dni, niekoniecznie daleko,

odpocząć od tego bałaganu, inaczej na wszystko popatrzeć,

przypomnieć sobie, że są ważniejsze rzeczy w życiu, inne wartości...

potwierdzam - pomogło - męża mam - dzieci dwoje - pies... sikał,s.rał, rzygał, zeżarł mi skórzaną sofę, 15 par butów, tyleż pilotów, krzesła, stół...kochany labradorek...kasy zabrakło, dług na całe życie, spaliśmy przez kilka miesięcy na podłodze...ale warto było...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/71987-mam-w-de-budow%C4%99/#findComment-1608962
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...