michall.m 13.02.2007 13:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2007 Ewa, ja już zwyczajne chcę do Was.... już chcę posiedzieć na tarasie, wypuścić psa na podwórko, posadzić ddrzewka, zaprosić znajomych, rodzinę.... wszystko się przedłuża i dlatego ten dół... Pozdrawiam Cię serdecznie, Ania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heath 13.02.2007 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2007 Heath, co Ty się tak mnie uczepiłeś? Uczepiłem się ogólnie bab które chcą żeby chałupa się i budowała i żeby mężowie cały czas trzymali je za rączkę i patrzyli głęboko w oczy ... ale chyba odbiegamy od tematu... męski szowinista. bywa, że to mąż nie ma czasu na budowę, jemu może być dobrze u mamusi. I całe użeranie się z ekipami jest na glowie żony. A on tylko potrafi stwierdzić, że to zrobiłby lepiej, a tamto taniej faceci zacznijcie doceniać swoje zony bo w końcu kopniaka w dupę na pożegnanie dostaniecie toć napisałem wyżej że to nie dotyczy KBK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 13.02.2007 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2007 Heath, co Ty się tak mnie uczepiłeś? Uczepiłem się ogólnie bab które chcą żeby chałupa się i budowała i żeby mężowie cały czas trzymali je za rączkę i patrzyli głęboko w oczy ... ale chyba odbiegamy od tematu... męski szowinista. bywa, że to mąż nie ma czasu na budowę, jemu może być dobrze u mamusi. I całe użeranie się z ekipami jest na glowie żony. A on tylko potrafi stwierdzić, że to zrobiłby lepiej, a tamto taniej faceci zacznijcie doceniać swoje zony bo w końcu kopniaka w dupę na pożegnanie dostaniecie Zaraz szowinista,kopniaka w dupę na pożegnanie.Spokojnie. Różne układy panuja w małżeństwach.W jednych strona dominujaca w sprawach budowlanych jest facet a w drugich kobieta. Mam wrażenie ,że nic dobrego nie przynosi taki rodzaj rozmowy autorce watku.Musi problem zwalczyc prostą bronią.Powiedzieć wreszcie życiu nie!!! za te kopniaki w dupe.Czasami wystarczy rozmowa z przyjacielem ,który dobrym słowem służy w dzien i w nocy. Mam podobnie tyle ,że kasy nie mam na rozpoczęcie budowy domku. Wyc mi sie chce do księżyca jak pomyśle ,że ucieka mi to życie przez rece i nic już w nim wielkiego nie zrobie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 13.02.2007 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2007 A u nnie pies już nie sika, za to sika jeszcze dziecko. Na szczęście tylko jedno, drugie juz dawno przestało. Za to budowa jak na razie głównie na mojej głowie. Zdolności logistyczno-oragnizacyjne odkryłam przy tej okazji ponadprzecietne. Pocieszam się tym, że na chłopa przyjdzie czas. Hi hi i to szybciej niż myśli. Stawianie działówek juz za momencik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.02.2007 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2007 A ja myślę, że dopadła Cię zimowa depresja. Przyjdzie wiosna, zrobi się słonecznie i ciepło i od razu inaczej spojrzysz na świat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 14.02.2007 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2007 Chyba wezmę psa ze schroniska. Też mam skórę na kanapie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArtiW 14.02.2007 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2007 Mam 32 lata, zbyt inteligentne dziecko, rozwiedzionego ze mną, ale wciąż bardzo obecnego w moim życiu męża , rozpoczetą budowę, która mnie przerosła i sikającego w mieszkaniu psa ... Czuję się staro, nieporadnie i do d..y, nie mam juz siły i wiary, przeliczyłam się, latem wydawało mi się, że dam radę i finansowo i czasowo i siłowo... Budowa pochłania wieksze pieniądze niż się spodziewałam, szczególnie, że wszystko muszą wykonać fachowcy, bo ja to tylko drzewka posadzę, a i te pewnie uschną.... zaczęły sie kłopoty finansowe, fachowcowe, no płakać mi się chce i tyle... I dobrze!!! W tym pesymizmie jest caly optymizm!!! Tylko jeszcze o tym nie wiesz! Skoro gorzej byc nie moze, to zaraz bedzie lepiej. Zacznij gadac z dzieciakiem, wypie.... wywal znaczy tego obcego faceta z domu, skoncz budowe malym kosztem i tyle. O psie nie komentuje... Moj tez sika i mnie wkur.... rza znaczy. A poplakac czasem warto... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 14.02.2007 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2007 Na wszelkie depresje mam proste lekarstwo. Odcinam łączność ze światem, wykonuję czynności podstawowe do przeżycia, a całą resztę mam w "D...:" Po pewnym czasie okazuje się, że beze mnie świat sam się toczy, czasem, nawet lepiej. Mamy często zbyt wygórowane ambicje i za dużo chcemy naraz zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 14.02.2007 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2007 męski szowinista. A to są i "żeńskie" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 14.02.2007 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2007 męski szowinista. A to są i "żeńskie" ? żeńskich się nie stosuje. Ale samo szowinista nie określa przywiązania do płci. Bo może się tyczyć np. koloru skóry czy religii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 14.02.2007 17:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2007 Racja święta- chłop zpier..la - cały czas na budowie - a kobita - jeszcze ma wątpliwości że jej nie patrzy w oczy, trzyma za rękę a jak wpdanie od czasu do czasu na budowe to jeszcze opierdol że krzywo No, no! Na naszej budowie to ja śmigam i załatwiam papiery, fachowców i materiały, a do tego jeszcze z brzuszkiem Tak się życie ułozyło, że ja mam na głowie to całe zamieszanie. Kilka razy już miałam już gdzieś cały ten dom, ten syf i te tony piachu, ale przetrwałam. I nie żałuję, gdybym się poddała to byłby największy błąd w moim życiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jeżyk 14.02.2007 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2007 Ja też zauważyłem, że brzuszek mi rośnie , a jak chodzę po schodzach to piersi mi skaczą (mam nadzieję, że dowcip nie za ostry) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jola z Melisy 14.02.2007 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2007 Chyba wezmę psa ze schroniska. Też mam skórę na kanapie... Z tym psem to świetny pomysł, a przy okazji dobry uczynek. Dziewczyny pomyślcie tylko macie śliczne, zdrowe dzieci.Naprawdę nie ma większego szczęścia. Cała reszta to pikuś. Budujecie domy (kogo dzisiaj na to stać). A przecież nikt nie powiedział, że będzie łatwo. A mąż, cóż rzecz nabyta. Mój małż jest super (chyba mam szczęście), ale w te budowę to ja się bardziej angażuję. A on inżynier budownictwa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 14.02.2007 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2007 Cała reszta to pikuś. Budujecie domy (kogo dzisiaj na to stać). Mnie nie. Ale budujemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 15.02.2007 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2007 Ja też zauważyłem, że brzuszek mi rośnie , a jak chodzę po schodzach to piersi mi skaczą (mam nadzieję, że dowcip nie za ostry) To nawet mi nie skaczą.... A podejrzewam, ze w ciąży nie jesteś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 15.02.2007 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2007 Ja też zauważyłem, że brzuszek mi rośnie , a jak chodzę po schodzach to piersi mi skaczą (mam nadzieję, że dowcip nie za ostry) To nawet mi nie skaczą.... A podejrzewam, ze w ciąży nie jesteś ej kłamczucha!!!no chyba ,że jak w kawale, są maluskie i jedrniuskie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 15.02.2007 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2007 Ja też zauważyłem, że brzuszek mi rośnie , a jak chodzę po schodzach to piersi mi skaczą (mam nadzieję, że dowcip nie za ostry) To nawet mi nie skaczą.... A podejrzewam, ze w ciąży nie jesteś ej kłamczucha!!!no chyba ,że jak w kawale, są maluskie i jedrniuskie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 15.02.2007 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2007 Ja też zauważyłem, że brzuszek mi rośnie , a jak chodzę po schodzach to piersi mi skaczą musisz kupować lepsze biustonosze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 15.02.2007 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2007 Budujecie domy (kogo dzisiaj na to stać). A no stać tych, których nie stać na mieszkania w blokowiskach. Zjawisko nasila się szczególnie w większych miastach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 18.02.2007 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2007 W czasie trwania budowy było w miarę w porządku, coś się zaczęło psuć po zamieszkaniu, nagle zorientowałam się, że dom, jego wykończenie i urządzenie pochłonął mnie całkowicie, zamartwianie się o kasę, o fachowców itp. i wiązanie końca z końcem - i okazało się że to moje życie nie za bardzo mi się podoba i że muszę zrobić coś tylko dla siebie bo inaczej oszaleję. Lata lecą więc postanowiłam niczego nie odkładać na później bo może nie być tego później..Coś tam sobie zaplanowałam a jak mi pójdzie to zobaczymy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.