Jakie podjąć kroki do podziału działek?

[wojtas84]

Witam ponownie!

Obecnie jestem jednym z właścicieli gruntu, po ostatnich rozmowach z rodziną i dojściu (w końcu!) do porozumienia postanowiliśmy,je podzielić bo obocnie jesteśmy wspólnotą. I trochę się w tym wszystkim pogubiłem bo jedni mówią że należy przed podziałem spisać taki dokument dla geodety o nazwie zlecenie i zawierający podpisy wszystkich współwłaścicieli, i to ma zapewnić iż żaden z włąścicieli nie może się już wycofać (tyle że dokument nie jest spisany przez notariusza tylko geodete). I po podpisaniu tego dokumentu, geodeta przystępuje do wynierzania, następnie wykonuje sie inne czynności typu akty własnościowe , i niby wszystko jest już dobże.

Druga wersja to spisanie zgody do przystąpienia pracy geodety u notariusza.(czyli trzeba zabrac wszystkich do notariusz i zebrac u niego podpisy)

Bardo prosze o opinie w tej sprawie bo mogę się ,a musze poczynić w tym kierunku jakieś kroki

Z góry WIELKIE Dzięki!

 

PS. może ktoś wie jakie to koszta?

[wojtas84]

Dodam jeszcze że przy podziale , automatycznie zostaje zniesiona współwłasnść (o ile mi wiadomo).

[Mroovka]

O ile mi wiadomo własność nie jest znoszona automatycznie. Geodeta dzieli działkę, gmina zatwierdza podział, a Wy z zatwierdzonym podziałem idziecie do notariusza i tam rozpisujecie na powszczególnych włascicieli. Jest to umowa zniesienia współwłasności.

 

Podstawa sukcesu to znaleźć dobrego sprawnego i szybko działajacego geodetę.

Jak się trafi łajza to wszystko może trwać kilka miesięcy, a powinno kilka tygodni.

 

Powodzenia.

[ms.]

Tak, kluczem przy podziale jest geodeta.

A kilka miesięcy, może oznaczać - sześć (jak u znajomej).

[kastor]

O ile mi wiadomo własność nie jest znoszona automatycznie. Geodeta dzieli działkę, gmina zatwierdza podział, a Wy z zatwierdzonym podziałem idziecie do notariusza i tam rozpisujecie na powszczególnych włascicieli. Jest to umowa zniesienia współwłasności.

 

Podstawa sukcesu to znaleźć dobrego sprawnego i szybko działajacego geodetę.

Jak się trafi łajza to wszystko może trwać kilka miesięcy, a powinno kilka tygodni.

 

Powodzenia.

 

co do zniesienia wspólwłasności to masz rację, pdział jej nie znośi, po podziałe ponownie sporządza się wykaz zmian danych ewidencyjnych dla nowych działek i tam określa się właściciela (właścicieli);

do notariusza nie idzie się z decyzją tylko z wypisem i wyrysem - otrzymuje się go po zakończonym podziale (dostajesz od geodety bądz sam kupujesz w PODGiK);

co do szybkości wykonania podziału najistotniejszy wpływ ma nie wybór geodety tylko przychylność urzędników - chyba że podział będzie robić ci urzędnik z wydziału geodezji (ale zaznaczam że jest to niezgodne z prawem - jemu nie wolno wykonywać robót geodezyjnych).

[alicja77]

Potwierdzam, ze najważniejsza sprawa to dobry geodeta.

 

W moim przypadku trafiłam na bardzo niekompetentnego geodete i na przyjaznych urzędników, którzy pomogli mi znaleźć i wyprostowac błędy popełnione przez geodetę. Podziałem działki geodeta zajął się w październiku i do dzisiaj nie mam jeszcze kompletu dokumentów, żeby podpisać akt notarialny

[janaro]

Podstawową sprawą przy takiej drodze podziału(czyli urząd)geodeta musi sporządzić wstępny projekt podziału i to z nim i innymi papierami (również podanie o podział podpisane przez wszystkich współwłaścicieli) idzie się do urzędu który wyda postanowienie o podziale na które oczywiście się czeka. Po wydaniu postanowienia geodeta może sporządzić mapę do celów prawnych z projektem podziału (ok1,5 miesiąca) i to z nią idzie się do rzędu o wydanie decyzji o podziale. Po uprawomocnieniu decyzji o podziale można iść do notariusza.

[janaro]

Jeszcze jedno od geodety zależy tylko w jakim terminie on zrobi swoje prace, czyli wstępny projekt i mapę podziału, reszta zależy od urzędników, a na to to geodeta nie ma zbyt wielkiego wpływu

[CuoreRosso]

Pamiętać proszę o opłacie adiacenckiej, która może sięgnąć do 50 % wzrostu wartości działki. Jeśli tylko oczywiście wybierzemy droge podziału poprzez urząd.

[dimitri4]

A jest jakaś inna droga jak nie przez urząd? (inaczej czy można obejść tą opłatę przy podziale)?

 

Pzdr. Marcin

[janaro]

A jest jakaś inna droga jak nie przez urząd? (inaczej czy można obejść tą opłatę przy podziale)?

 

Pzdr. Marcin

 

Inną droga jest podział przez Sąd, wtedy nie płacisz opłaty adiacenckiej, ale płacisz opłaty sądowe, ale przy złożeniu zgodnego wniosku o podział zapłacisz tylko 50 % opłat.l

[dimitri4]

a jakie sa koszty drogą sądową?

Pzdr. Marcin