Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jazda konno - konie, jeździectwo, miłośnicy jazdy konnej


fijak9

Recommended Posts

No to wróciłam! Wyjazd do Annopola jak zawsze super.

Pierwszy turnus września to głównie stała ekipa :) dużo zabawy i dość wysoki poziom jeździecki. Drugi turnus przyniósł mi wiele nowych wrażeń. Nowi ludzie, sytuacje.

Początkowo było nas 11 osób plus jedna dojeżdżająca (właścicielka Ksantypy – która już wyjechała z Annopola). Po pierwszej jeździe wykruszył się już jeden z Panów, mówiąc że nie pozwoli się tak traktować, poniżać przy innych (chodziło o to że Pan Jan krytykował jego jazdę – był najgorszy z grupy toteż najwięcej uwag dostawał. Warto zaznaczyć, że ów Pan M. Przyszedł na jazdę bez toczka mówiąc że nie lubi w nim jeździć – oczywiście musiał się po niego zawrócić) poza tym nie jest to, to czego się spodziewał. W tym samym czasie Ewa grając w siatkę zerwała sobie wszystkie więzadła w kostce i również musiała wyjechać (tutaj było więcej komplikacji bo przywiozła też swojego cudnego zwierzaka, Bomisa). Następnie kolejny z Panów miał kontuzję – nadwyrężył sobie przywodziciele w pachwinie (?) i też wyjechał wcześniej. W sobotę ostatni z Panów po przedostatniej jeździe również wyjechał (bo coś wypadło). Tak oto na koniec obozu zostało 6 osób xD oczywiście było bardzo przyjemnie i ciekawie. Na ów 2 turnusie września ludzie którzy byli u Pana Jana pierwszy raz zrobili oszałamiający postęp w jeździe.

Ja jeździłam dwa tygodnie na Terminatorze i jedna jazdę na Hemie. Było bosko!

 

To ja na ów koniach

 

http://b12.grono.net/203/130/gallery-64357624-500x500.jpg

 

http://b12.grono.net/127/191/gallery-64357622-500x500.jpg

 

http://c0.grono.net/143/101/gallery-64347322-500x500.jpg

 

http://b12.grono.net/219/119/gallery-64357619-500x500.jpg

 

W trakcie drugiego turnusu do stada dołączyli Gramon i Jazon - oba zostały pogryzione, ale już powoli się aklimatyzują w stadzie. Na razie na uboczu, ale z czasem będzie lepiej.

A Focus już niedługo powędruje do znajomej z Annopola happy

 

to koniec mojej relacji z Annopola :)

pozdrowienia dla wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czy przyjmiecie do swego grona kompletnego amatora jeśli chodzi o jazdę konną? Mam za sobą dwie lekcje każda po godzinie, po pierwszej lekcji byłam pełna zapału i pomimo obolałych pewnych części ciała nie mogłam doczekać się do następnego razu. Ale dzisiaj przechodzę małe załamanie. A to dlatego, ze według mojej oceny nie zrobiłam żadnych postępów od poprzedniego razu (no może tylko to że noga już mi nie wypada ze strzemienia). Już na pierwszej lekcji próbowałam kłusować na lonży. Anglezowanie w miarę szybko opanowałam z tym że muszę się przytrzymywać siodła, bo nie jestem w stanie utrzymać równowagi. Po dzisiejszej lekcji nie jest w cale lepiej. Trochę mnie to podłamało, bo mam wrażenie, że jakaś mało pojęta jestem jeśli chodzi o jeździectwo, a marzyłam o tym odkąd pamiętam. Sama już nie wiem, może po prostu nie jestem utalentowana w tym kierunku, a może za surowo się oceniam.???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest tak że ja się kurczowo tego siodła trzymam, przytrzymuję się zazwyczaj jedną ręką (nie ma znaczenia która to ręka). W stępie równowaga nie sprawia mi problemów, insstruktor widząc moje problemy kazał mi anglezować w stępie i to też opanowałam odrazu. Nie mam potrzeby przytrzymywania się, panuję nad rękoma. Ale przy kłusie nie mam kompletnie kontroli nad koniem, nie panuję nad wodzami, ale co najgorsze nie mogę utrzymać rownowagi. Dopoóki przytrzymuję się choćby jednym palcem siodła to jest dobrze, ale gdy tylko podniosę ręce od razu zaczyna się problem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To weź rower górski bez taleskopów i pojeździj po dobrych wertepach. Może takie ćwiczenie pomoże Ci sprawdzić do czego służy anglezowanie. A na rowerze nie możesz raczej w trakcie jazdy trzymać się siodelłka.

 

Tylko, ze na rowerze trzymasz się kierownika bo inaczej daleko nie zajedziesz (szczególnie na wertepach), a niestety wodzy to raczej przytrzymać się nie da, bo nie do tego one służą. Zresztą jazda na rowerze nie ma nic wspólnego z jazdą konną, więc tego typu rady napewno mi się nie przydadzą. Wiem do czego służy anglezowanie, na tyle rozumna jestem . Mam tylko problem z utrzymaniem równowagi podczas anglezowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przyjmiecie do swego grona kompletnego amatora jeśli chodzi o jazdę konną? Mam za sobą dwie lekcje każda po godzinie, po pierwszej lekcji byłam pełna zapału i pomimo obolałych pewnych części ciała nie mogłam doczekać się do następnego razu. Ale dzisiaj przechodzę małe załamanie. A to dlatego, ze według mojej oceny nie zrobiłam żadnych postępów od poprzedniego razu (no może tylko to że noga już mi nie wypada ze strzemienia). Już na pierwszej lekcji próbowałam kłusować na lonży. Anglezowanie w miarę szybko opanowałam z tym że muszę się przytrzymywać siodła, bo nie jestem w stanie utrzymać równowagi. Po dzisiejszej lekcji nie jest w cale lepiej. Trochę mnie to podłamało, bo mam wrażenie, że jakaś mało pojęta jestem jeśli chodzi o jeździectwo, a marzyłam o tym odkąd pamiętam. Sama już nie wiem, może po prostu nie jestem utalentowana w tym kierunku, a może za surowo się oceniam.???

Jesteś dopiero po 2-óch lekcjach a przed tobą jeszcze mnóstwo pracy nad sobą i koniem :lol: Nie przejmuj się aż tak że coś nie wychodzi w danym momencie, czasem długo nie widac postępów na jakimś etapie, a później przychodzą one błyskawicznie. Ma ci to sprawiac przyjemnoś a nie by powodem udręki :wink: A co do szybkości nauki to tak jest że jedni łapią szybciej, inni wolniej i nic się na to nie poradzi. Po dwóch lekcjach jeszcze chyba za wcześnie żeby to ocenic. Ja jestem z tych co uczyli się wolniej ale miałam w sobie tyle samozaparcia że się nie poddałam i tobie tego życzę bo przed toba może byc wiele wspaniałych chwil na końskim grzbiecie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poddanie się chyba mi nie grozi. Za bardzo mi się to spodobało żeby zrezygnować. Już teraz nie mogę usiedzieć spokojnie i niecierpliwie czekam na kolejną lekcję. Martwiłam się tylko że jakaś mało kumata jestem jeśli chodzi o jazdę. Ale mam zamiar ćwiczyć aż do skutku, pewnie za jakiś czas sama sobie będę się dziwiła że nie potrafiłam takich łatwych rzeczy zrobić.

Dzięki za wyrozumiałość i wszelkie rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zglasza sie kojeny milosnik jazdy konnej! Amator - ale zawsze :-)

Konia wlasnego brak...i nie zapowiada sie aby szybko sie pojawil....

 

Nie jezdze regularnie, brak czasu niestety. Ale moze to sie poprawi, bo jak na wiosne ruszymy z budowa i szybko ja skonczymy to bede miala do mojego ulubionego osrodka jezdzieckiego jakies....10 min na piechote!!!

Juz sie doczekac nie moge!

 

Na koniu wygladam tak :-)

 

http://img143.imageshack.us/img143/27/88794781oy5.jpg

http://img141.imageshack.us/img141/3228/mikoszewo5vb6.jpg

http://img218.imageshack.us/img218/2274/50620347az5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cava pokaż konia zdjęcia w ruchu :) proszę

 

Trochę u nas cieniasto ze zdjęciami. :roll:

A jak juz jakieś się trafia to potem płacze przez tydzień że taki kaleczniak ze mnie.

Jakieś niezbyt kompromitujące :wink:

Z lipca, czyli jakiś miesiąc po tym, jak zaczęłam jeździć z sensem :evil: , czyli z dobrym szkoleniowcem który potrafi i jeździć i uczyć i jeźdźca i konia (a to się niestety bardzo żadko zdarza, wcześniejsze 2 lata były nie tylko stratą czasu to w dodatku nabrałam takiej masy fatalnych nawyków i lęków, że jeszcze nie udało się tego ze mnie do końca wyplenić :evil: )

-przygotowanie do nauki skoków (moich, koń umie :wink: ), czyli praca na drązkach (a się składałam jak do przynajmniej metrówek 8) ):

przyczajka :wink: :

http://images25.fotosik.pl/277/c24c38869d1231de.jpg

i... ten koń skacze wszytko, nawet drązki które mógłby przegalopować nie podnosząc nóg :D Uwielbiam go:

http://images25.fotosik.pl/277/076eee90102e196a.jpg

http://images28.fotosik.pl/278/51ac74501734f2ba.jpg

 

A tu z wczoraj, mało ruchu ale podobają mi się w kolorach. :-)

Tak wygląda cava zmasakrowana kłusem ćwiczebnym bez strzemion, na mega wybijającym koniu (jaka ulga i szczęscie na twarzy z powodu zwykłego zatrzymania :lol: ):

http://images33.fotosik.pl/373/e15bd3ca957402bf.jpg

i jakiś zamierający galopik:

http://images36.fotosik.pl/14/fe10e9594a595fde.jpg

 

 

BTW Zmienna, nie znamy się przypadkiem z Volty? Bo Białą już wypatrzyłam że Voltowiczka. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...