Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jazda konno - konie, jeździectwo, miłośnicy jazdy konnej


fijak9

Recommended Posts

Mam pytanie do znawców. Naszej Zycie spuchła noga, nie wiemy dlaczego, nie była ostatnio forsowana, nie utyka też. Co robic żeby opuchlizna zeszła?. Poradzono nam robić jej codzienne zimne przez około 10 minut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Znawcą nie jestem, ale problem puchnięcia nóg jest dosyć częsty u koni w "mojej" stadninie. POdobno najczęstszą przyczyną, wykluczając oczywiście urazy, jest nierównomierny trening. Nie wiem, czy Zyta była jeżdżona ostatnio często, ale być może powodem właśnie jest nieregularność jazd.

Zlewanie nóg zimną wodą jest dobrym pomysłem, ale dosyć czasochłonnym. Ja zazwyczaj stosuję wicierki chłodząco-rozgrzewające lub tylko chłodzące. Spróbuj, oferta na rynku tych specyfików jest spora, jeśli masz czas to faktycznie zimna woda, jeśli nie - wcierki.

To tylko moje zdanie z bserwacji w stajni, ale są tutaj lepsi ode mnie znawcy i mam nadzieję, że wypowiedzą się szerzej. Poczekaj na Białą lub Agduś na pewno coś doradzą :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak mówi Braza, może to być uraz. Koń nie musiał być forsowany, mógł sobie nogę uszkodzić na padoku albo nawet w boksie. Ale może też mieć zakażenie, co jest też często powodem opuchlizny. Obejrzyj dokładnie całą nogę, nie tylko w miejscu opuchlizny. Obejrzyj pęciny, całe ściegna, czy nie ma nigdzi malutkiego skaleczenia, grudy, jakiejś ranki. Na świeżą opuchliznę bardzo dobra jest właśnie zimna woda, można też nałoyć glinkę (do kupienia w sklepach jeździeckich, najlepiej z arniką - działa antyseptycznie). Na noc za to można zawinąć bandażem elastycznym albo owijką, tylko pamietaj, żeby podłozyć po to jakiś kocyk. Ale jak opuchlizna po 2-3 dniach nie zejdzie, jeśli koń zacznie kuleć, albo noga zacznie być bolesna pod dotykiem - wezwać weta. Bo wiadomo co to za koń bez nogi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcieliśmy ją wczoraj dokładnie obejrzec, ale Zyta jakaś nerwowa przez te nogę się zrobiła i mało brakowało aby odwinęła nam z kopyta. Dlatego troche boje sie robic te wcierki. na razie oprowadzamy ja troche po padoku a potem na zimne. Dzisiaj też zrzuciła córkę (pierwszy raz jej sie to udało z nią) jak chciała na niej usiąś na oklep żeby ją roztepowac. Jak nie przejdzie to tak jak mówisz po weterynarza trzeba bedzie dzwonic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Veruniu jeśli kobyłka nerwowa się zrobiła, to znaczy, że musi ją poważnie boleć. Nie czekaj za długo z tym wetem. Mogła faktycznie gdzieś walnąć, nawet w boksie. Gdyby to była opuchlizna tylko z powodu np. nieregularnych treningów to klaczka chyba aż tak mocno nie odczuwałaby bólu.

 

Mam nadzieję, że to jednak nic poważnego. Trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wróciłam ^^!

Zmęczona ale zadowolona teraz luzakuję na stałe zawodnikowi z CWKS Legia :)

Więc się sprawdziłam :)

 

ale kurczę widzę że zyta odsłania swoje stare oblicze w wyniku tego iż noga ją boli... może przypomniało się jej coś z przeszłości?... może to jakaś stara przypadłość która się odnowiła? No nie wiem a może to zwyczajny efekt nieregularnej pracy?!

mam nadzieję jednak żę wszystko dojdzie do normy

 

pozdrawiam

Aga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zycie opuchlizna już zeszła :D Polewanie zimna wodą pomogło. Dzisiaj mi znowu napędziła stracha. Jak jej zakładałam kantar w boksie to ta bezczelnie mnie głową wypchneła z boksu i mi zwiała. Przegalopowała sie z podniesionym ogonem po okolicy i wleciała przez otwarta bramkę na wybieg. Tam juz ja miałam, ale nie odrazu. Trochę jeszcze poganiała sie z psem na wybiegu i jak sie jej juz znudziło to przyszła do mnie. Na chorą to ona nie wyglada :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się cieszę, że wyzdrowiała, co spokojnie można wywnioskować z jej zachowania :D

 

Oberwałam dzisiaj od naszego największego (180cm w kłębie) słodziaka Błyska przednią nogą w kręgosłup!! Stępowałam z nim na hali, na grzbiecie siedziała na oklep moja prywatna córcia a ten "pancernik Patiomkin", jak go czasami nazywamy, czegoś się przetraszył i ... Jeszcze mnie plecy bolą :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się cieszę, że wyzdrowiała, co spokojnie można wywnioskować z jej zachowania :D

 

Oberwałam dzisiaj od naszego największego (180cm w kłębie) słodziaka Błyska przednią nogą w kręgosłup!! Stępowałam z nim na hali, na grzbiecie siedziała na oklep moja prywatna córcia a ten "pancernik Patiomkin", jak go czasami nazywamy, czegoś się przetraszył i ... Jeszcze mnie plecy bolą :-?

Uuuuu, współczuję :( obcowanie z końmi czasami boli. Ja jeszcze kopytem nie oberwałam, raz tylko koń mnie przydepnął, dobrze że te buty sa troche wzmacniane bo koń to tez był z tych pancernych :-? .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy Bagdad jest jeszcze w oxerze?

fajnie że Zycia zdrowa :)

Zmienna, Bagdada juz dawno nie ma. W ogóle mało juz koni zostało, własciwie same prywatne i dzierżawione, Marek duzo koni posprzedawał, a nowi właściciele przeszli do konkurencji :-? W stajni zostały tylko ; Daga, Hawana, Lalka, Brodway,Juper, Fredek, Jasny,Hirsa, Nil, Pilot no i Zyta. . Lekcje dwa razy w tygodniu prowadzi Agnieszka, pewnie ja pamietasz. Zostało nas mało ale sami fajni ludzie. Spotykamy sie dośc często na ognisku bo przecież zawsze ktos spadnie i musi flaszke postawic :lol: Po dzisiejszym rodeo na Zycie tez bedę musiała 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka? Taka nie wysoka szczupła zabawna i wymagająca instruktorka w okularach? Jeżeli to Ta to bardzo ją lubiłam i proszę ją pozdrowić :) choć pewnie Ona mnie już nie pamięta... Na jeździ którą nam prowadziła w wielki upał były 2 osoby z całej grupy (chyba 6 osobowej) w tym ja. Pamiętam że bardzo mnie męczyła. Kazałą galopować na oklep na około siebie 4 kółka potem zmiana lotna nogi i 4 kółka w drugą stronę i tak z 3 razy po takiej 8-emce aż zrobię dobrze. A mi wtedy nie szło przez pogodę. I musiałam po każdym błędzie zaczynać od początku... :roll:

 

Mało koni zostało do tego części z nich nie kojarzę... Bagdada uwielbiałam, Lalkę też no i Arona. Ostatnim razem jak Bagdad jeszcze chodził pod dzieciakami dali mi te 3 konie pod opiekę. Potem byłam już tylko raz w okserze i byłam bardzo smutna że na Badzika nie można było wsiadać ani się nim opiekować... bu.

 

ja 2 tygodnie temu spadłam i do tej pory mam całą łydkę siną ;D bo spadłam na metalowe stojaki od oxera... :oops:

dzisiaj natomiast jeździłam na koniku bardzo do przodu i skakałam sobie szeregi 90cm :) fajnie czasem tak sobie poćwiczyć z rana.

Od czwartku będę jeździć na koniach Mazura regularnie :) bo we wtorek mam operację oka i przed nią nie chcę być narażona na kolejne siniaki...stres... :-? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Najlepszego :)

 

a teraz ogłoszenie

 

Zapraszam na nowo utworzone forum internetowe – Ogłoszenia.

Jest ono założone głównie na potrzeby osób, które są związane z jeździectwem, ale nie tylko.

Ogłoszenia umieszczane na tym forum będą dokładnie posegregowane co ułatwi użytkownikom wyszukiwanie interesujących ich przedmiotów.

Serdecznie zapraszam i pozdrawiam

 

http://ogloszenia.phorum.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 1 month później...
  • 1 month później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...