pam 12.05.2009 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 Dostałem ostatnio cynk od znajomych na sklep internetowy w UK. Podobno jest wiele taniej i będą tam kupować. Ja nie patrzyłem bo nic nie potrzebuję, ale jak jesteście na kupnie to pooglądajcie http://www.equestrianclearance.com/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zmienna 12.05.2009 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 hm... ja tylko realnie patrzę na problemy z kaskami. Nie każdy kask pasuje na każdą głowę. Ale ok jak chcesz to przestanę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.05.2009 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 Zmienna. nie obrażaj się proszę, bo chyba nie ma o co, chcę tylko uświadomić EZS, że możliwości jest więcej, niż by się mogło wydawać, a nie tylko same "schody". Mnóstwo kasków ma potrójną rozmiarówkę - S, M, L, i każdy ma regulację (najczęściej pokrętło z tyłu) umożliwiającą dopasowanie kasku do rozmiaru głowy, poza tym regulowane są też paski przytrzymujące kask. My musimy tylko wiedzieć, w jakim przedziale centymetrów mieści się nasza własna głowa Ponieważ z córką mamy bardzo podobny obwód głowy, więc obie mamy kaski w rozmiarze S, ale gdy ja na przykład zakładam jej kask, muszę go troszkę powiększyć, gdy córcia chce dla odmiany pojeździć w moim to go sobie zmniejsza - ot i cała filozofia. Z moich obserwacji i doświadczeń wiem, że kask S będzie pasował na głowę od 49 do 53 cm (niektóre modele 48-54cm) obwodu, pozostałe rozmiarówki mają podobny zakres. Jeśli w grę wchodzą kaski pełne, sprawa jest trudniejsza, chociaż i w tych propozycjach widziałam już takie z możliwością regulacji obwodu - w tych przypadkach regulacja znajduje się wewnątrz kasku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sorajka 12.05.2009 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 Dokładnie tak jak pisze braza. Kaski mają dużą regulację. Ja kupiłam CAsco model ecco rozm M, szukałam takiego który pasowałby i na mnie i a mojego chłopa. Ja zakladam na skoki i w teren nic mi nie zlatuje, da się idelanie dopasować, chłop się dopiero uuczy i nosi na każdą jazdę kask po dopasowaniu leży idealnie. Z tego co sie orientuję koszt cos ok 120zł(kiedyś na allegro widziałam. Sztyblety są fajne ze skórki zamszowej w decathlonie za ok 70zł, nie polecam takich z PVC, noga sie poci i mogą być problemy ze skórą która nie oddycha, czapsy fajne i tanie ok 70zł w mustangu(chyba maja sklep internetowy) bryczesy dobra rzecz, dużo wygodniej się jeździ niz w innych spodniach. Da się te rzeczy kupić w niezłych cenach szukaj na allegro okazji, kup używane, jesli dzieciak złapie bakcyla będzie miał sprzęt, jesli nie zawsze możesz sprzedać dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 12.05.2009 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 to nadal drążęczy ktoś zna taki kask?podobno spełnia jakies normyhttp://www.allegro.pl/item625793047_kask_york_argo_flokowany_z_regulacja.html albo ten http://www.allegro.pl/item630174491_jezdziectwo_kask_jezdziecki_solidny.html a to, to co to jest, że takie tanie?? Napisali kask a wygląda jak toczekhttp://www.allegro.pl/item632082215_nowy_kask_rozmiar_m_57_58_cm.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.05.2009 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 Kasku York nie znam, więc się nie wypowiem. Ja kupiłam Casco za nieduże pieniądze - jeśli znajdę czas to poszperam w sieci, może znajdę coś odpowiedniego i w dobrej cenie. Tego drugiego nie kupuj - badziew - według mnie oczywiście.EZS, może powiedz, jeśli oczywiście chcesz, ile możesz wydac na te zakupy a my czegoś po prostu poszukamy - wspólnymi siłami więcej zdziałamy. Flokowa góra jest trochę uciążliwa w utrzymaniu, wszystkie paprochy, piasek z padoku itp. łatwo do niej przylegają. Kaski gładkie są praktyczniejsze. A tu na szybko znalazłam kask Horki http://www.equiversum.pl/product_info.php?cPath=21_198&products_id=200 za 169.00złtu Casco za 170,00 http://www.okser.pl/sklep/507310-casco-kask-jezdziecki-ecco-p-726.html - pokrycie tytan i o wiele tańsze w innym sklepie kaski Casco z pokryciem flokowe tutaj http://www.konik.com.pl/sklep,1321,,,03,,pl-pln,246164,0.html i pokryciem tytan http://www.konik.com.pl/sklep,1321,,,03,,pl-pln,611406,0.html Powiem tak: mając do wyboru kask York (ten z allegro, sklep Galopada ma swoją stronę internetową również i dośc ciekawą propozycje również cenową) za 125,00 i kask Casco za 130,00 czy 160 zł. wybrałabym ten drugi Nie chcę uprawiać jakiejś kryptoreklamy, ale sklep "Konik.pl" ma sporą ofertę wielokrotnie w o wiele niższych cenach niż inne sklepy. Przejrzyj sobie, może znajdziesz coś dla córy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.05.2009 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 A tu czapsy: http://www.konik.com.pl/sklep,1321,,,03,,pl-pln,149832,0.html, http://www.konik.com.pl/sklep,1321,,,03,,pl-pln,147944,0.html http://www.konik.com.pl/sklep,1321,,,03,,pl-pln,338962,0.html sztyblety http://www.konik.com.pl/sklep,1321,,,03,,pl-pln,321105,0.html - cena ciekawa, ja dla młodej za sztyblety płaciłam 169,00 a tu skóra syntetyczna http://www.konik.com.pl/sklep,1321,,,03,,pl-pln,648793,0.html - ja mam z takiej sztyblety zimowe, ocieplane - wiecznie mi marzną palce u stóp - po zimie mogę powiedziec, że nie są najgorsze, warto było! Nie szukałam bryczesów, ale jeśli mogę radzi, to nie kupuj z lejami materiałowymi. Lepiej kupić z krótkimi lejami, ale ze skóry ekologicznej - pewniejszy dosiad, szczególnie u młodych jeźdźców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 12.05.2009 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 o rany, czym się różnią te za 130 i za 160? ten za 130 wygląda OK, jeszcze tylko jutro dokładnie zmierzę głowę, bo dziś mierzyłam tak na szybko, czapsy wypatrzyłam, pozostało pytanie sztyblety (120) czy kamizelka (pow 200), bo na to i to to czarno widzę A z drugiej strony gro ludzi sprzedaje kamizelki z komantarzem - noszone raz, kilka razy... Czy to nie jest rzecz, którą się ma dla spokoju sumienia ale nie nosi? Mam kilka takich rzeczy, np kask rowerowy. Wiem, że powinnam, ale mi niewygodnie i najczęsciej "zapominam"........ Dzięki Braza, wielkie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.05.2009 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 Nie różnią niczym, poza ceną, dlatego podałam Ci linka do "Konika" - oni mają tam dośc dobre ceny. Kamizelka ... przymierzałam się do kupna dla swojej córci od poczatku. Jeździ już 6 lat i ... nie ma takowej. Jak już pisałam, opinie lekarzy są takie, jakie są: przed złamaniami to raczej marna ochrona - no ale jest! Jeśli jednak kamizelkę źle dobierzemy to dziecko zamiast przyjemności z jazdy będzie przeżywać katusze niewygody - w jednym miejscu będzie cisnąć, w drugim ocierać a do tego krępowac ruchy. Nie mam zamiaru narzucać Ci co masz kupić: czapsy czy kamizelkę, bo tylko Ty możesz o tym zdecydować. A i jeszcze - "Casco" to jeden z lepszych producentów kasków jeździeckich i nie tylko. Oferty cenowe mają różne - i wypasione i mniej wypasione. Ja jeżdżę w "Casco", moje koleżanki ze stajni też - nie wydałyśmy majątku i nie narzekamy. Jest wygodny, lekki i wytrzymały (przekonałam się o tym już dwa razy). Prosze bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zmienna 12.05.2009 23:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 ok, ja się nie obrażam. Przywykłam jednak do sprawdzonych metod i kasków takich jak tattini pro ... one nie mają widocznej regulacji chyba że regulacją nazwiesz to co mają w środku... ale to nie jest praktyczne pomniejszanie kasku... bo wtedy robi się niewygodny.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
akupunktor 22.05.2009 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 ja uwielbiam konie ale niestety nigdy nie jeździłem zawodowo. jakoś się nigdy nie zdecydowałem żeby jeździć niż częściej niż raz do roku a moje jeźdzenie to pożal się boże-wsiadam na konia... koń zrobi dwa kroki staje, ja schodzę i udaje że jeździłem dwie godziny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spartankaa 22.05.2009 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 Dawno mnie tu nie bylo, wakacjowalam sie A propo czyszczenia to ja nie mam czego czyscic....Zastanawialam sie czy kupic sobie siodlo ale wg mnie jak nie mam swojego konia to ja wiem....Siodlo tez pod konia musi pasowac a nie tylko po 4 litery wlasciciela, right? No ale zazdroszcze tym co maja, nawet tego czyszczenia! Wczoraj po dluzszej nieobecnosci znow bylysmy w stadzie. Co sie nameczylam to moje :-)Ale pieknie bylo! A w sobote pogalopujemy sobie po plazy. Pozdrawiam piatkowo! Beata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.05.2009 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 co wy z tym jeżdżeniem po plaży??? Kiedyś, w czasach studenckich, byłam w Rewalu, bodajże. Byłam tam, z 4 przyjaciółmi "na wymianę" tzn właściciel stajni na 6 koni chciał wyjechać na urlop i my mieliśmy doglądać koni, jeździć na nich, sprzątać stajnię, dawać jeść, no w ogóle cała praca przy koniach i w obejściu (bo były jeszcze 3 krowy ) a w zamian za to konie dla nas i tylko dla nas. Super było. Ale mieliśmy jedno przykazanie - nie wolno na plażę, do lasu tak, nawet do rzeczki ale nie na plażę. Bo koniom coś się z kopytami dzieje od słonej wody + piasek. Jeżeli już to na krótko i potem dobrze spłukać kopyta. Nawet weterynarz, który nas odwiedzał i trochę pilnował, to potwierdzał..... Do dziś to pamiętam, i zastanawiam się o co chodziło i dlaczego wszyscy jeżdżą po plaży, czyżby tak nie szanowali koni? Czy podejście się zmieniło.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pam 22.05.2009 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 co wy z tym jeżdżeniem po plaży??? Kiedyś, w czasach studenckich, byłam w Rewalu, bodajże. Byłam tam, z 4 przyjaciółmi "na wymianę" tzn właściciel stajni na 6 koni chciał wyjechać na urlop i my mieliśmy doglądać koni, jeździć na nich, sprzątać stajnię, dawać jeść, no w ogóle cała praca przy koniach i w obejściu (bo były jeszcze 3 krowy ) a w zamian za to konie dla nas i tylko dla nas. Super było. Ale mieliśmy jedno przykazanie - nie wolno na plażę, do lasu tak, nawet do rzeczki ale nie na plażę. Bo koniom coś się z kopytami dzieje od słonej wody + piasek. Jeżeli już to na krótko i potem dobrze spłukać kopyta. Nawet weterynarz, który nas odwiedzał i trochę pilnował, to potwierdzał..... Do dziś to pamiętam, i zastanawiam się o co chodziło i dlaczego wszyscy jeżdżą po plaży, czyżby tak nie szanowali koni? Czy podejście się zmieniło.. Ja tam nie wiem, może jest w tym coś, ale jeździłem lub przebywałem pewnie w 30-u ośrodkach jeździeckich w Polsce i czego to ja się nie nasłuchałem co koniom nie wolno, jakie są zwyczaje bo coś tam. Nawet jedno pamiętam do dzisiaj, że nie wolnio jeździć na deszczu bo konie ślepną Oczywiście ponieważ nie jestem jakimś znawcą i guru końskim, to wszystkie te zwyczaje szanuję, bo trudno mi z przesądami czy nie, polemizować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spartankaa 22.05.2009 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 U..........przenigdy o tym nie slyszalam a wychowalam sie nad morzem i strasznie czesto, na roznych koniach roznych ludzi jezdzilo sie po plazy. Bo gdzie wieksza frajda moze byc Dopytam sie, mam weta, ktory tez ma konie swoje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 26.05.2009 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2009 Zajrzyjcie proszę tutaj, może coś da się zrobić!!! http://forum.muratordom.pl/post3376725.htm#3376725 http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,6626273,Kon_Eldorado_nie_powinien_trafic_do_rzezni.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spartankaa 26.05.2009 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2009 Jejku....ja az sie boje zaangazowac w konie....wiem, ze to swinstow z mojej strony, bo jak chce pojezdzic to koniki sa cacy ale pomagac to zamykam oczy...Boje sie, ze zwariuje po prostu. Mocno jestem zaangazowana w pomoc psiakom i juz nie daje rady. Aktualnie jeszcze splukana na maksa jestem....Moze do Pegasusa sie zglosic tez? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 26.05.2009 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2009 Świństwem to bym tego nie nazwała, każdy z nas jakieś zobowiązania, nie jesteśmy niestety Billami Gates'ami A szkoda Ja też nie dam rady i szlak mnie trafia, bo przydałby mi się taki fajny konik w przyszłości. Aktualnie doopa - brak kasy daje mi się straszliwie we znaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spartankaa 26.05.2009 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2009 braza - a jak go wykupia to bedzie go gdzie trzymac i za co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 27.05.2009 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 Nie mam pojęcia! Trzeba się zorientowac w fundacji, ale chyba tak! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.