Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy to nuda czy fanaberie?


Recommended Posts

Proszę Was o ocenę sytuacji.

Od 7 lat pracuję w dyskoncie odzieżowo-przemysłowym, od 3,5 roku kieruję nim. Zarządzam całokształtem. Zarabiam średnio ..jak na obrót roczny tego sklepu. Moja załoga to same kobiety w ilości 8 szt :wink: nie uprawiam mobbingu, staram się rozumieć innych i każdy ma u mnie kredyt zaufania...generalnie żyjemy bez większych nieporozumień, mimo dużej różnicy temperamentów i podejścia do pracy....więc nie w relacji z pracownikami tkwi problem...

Ostatnio jestem bardzo zniechęcona tą pracą i nudą codzienną....mimo dużej odpowiedzialności za każdego pracownika, klienta, pieniądze, inwentaryzacje, dokumenty,wizerunek firmy itd....radzę sobie dobrze a nawet przoduję w skali sieci....ale mnie to nudzi, dołuje, przygnębia, zniechęca do czegokolwiek...nie daje satysfakcji...zastanawiam się nad zmianą pracy, ale nie wiem czy to odpowiedni moment...zaraz zaczynamy budowę...mąż mówi że mam zaczekać aż skończymy...twierdzi że nowa praca i budowa mogą mnie zabić,ponieważ ja wszystko bardzo przeżywam i chcę zrobić jaknajlepiej....

Ostatnio w chwilach mniejszego natężenia czytam książki w gabinecie...do tego doszło....a przełożeni myślą że jestem taka kreatywna,zdyscyplinowana i godna zaufania... :-? o co w tym wszystkim chodzi? może o to, że zabija mnie rutyna i poczucie winy że już się nie emocjonuję tym co robię,że myślę o jakiejś dodatkowej pracy albo całkowitej zmianie.....a może to fanaberia leniwego kierownika? ps.jutro tam idę, więc dziś do księgarni.... :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez miałam taki moment (i to całkiem niedawno :lol: ), ale jak zaczęła się na dobre budowa to nie byłam w stanie już o tym myśleć. Zwaliłam to na chandrę jesienną i jest ok. Poczekaj, może minie. Jeśli nie to zacznij się rozglądać za czymś nowym.

 

ps.dlaczego wszyscy (no prawie), którzy chcą się w jakiejś sprawie poradzić zmieniają swoje nicki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka,

pracuję dziennie 13 h, średnio 4 razy w tygodniu, z czego 4 do 5 godzin to faktycznie wysiłek reszta to tylko nadzór......dziś wolny dzień a ja siedzę w piżamie i bez makijażu, obiecałam córce jakieś zakupy...i znów mi się nie chce.ps nick zmieniony, bo czytają to forum również znajomi a ja wolę poradzić się znajomych wirtualnych np.: Ciebie. dzięki.

 

JoShi,

co do światła, to brak napewno....i widzisz na solarium tez mi się nie chce...ale dno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wenus myślę, że to jednak taka jesienno-zimowa depresyjka. Odczekaj trochę, a może pomyśl o jakimś krótkim urlopie, nawet weekendowym. Sama lub z rodziną - jak wolisz. Jakiś ośrodek spa...coś, co Cię zrelaksuje i nastawi pozytywnie do życia. Jeśli wrócisz i nadal będzie źle w pracy to zastanów się nad jej zmianą. Tylko pomysl czy dasz radę udźwignąć nową pracę i budowę - to, co mówil Twój mąż. Kiedy byłaś ostatni raz na urlopie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie ......w styczniu...powrót bolesny i stresujący...wiesz co robię ? tak układam grafik że już wykorzystuję urlop za 2007 r co miesiąc, na marzec tez juz zaplanowałam 2 dni..... :o czyli robię uniki.....czyli jest źle! nuda zabija...a mój mąż już nie chce słuchać o mojej pracy, mówi: dziewczyno daj spokój...wszyscy by tak chcieli....

... a ja tak myślę ile godzin ludziska faktycznie w ciągu dnia PRACUJĄ będąc w pracy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak samo mam dość pracy, nie jest stresująca i nie wymaga wysiłku ale to daje poczucie że się jedzie na pół gwizdka i możnaby robić dużo więcej. Kasa tak jakby coraz mniejsza w relacji do GUS-owskiego średniego wynagrodzenia. Czekam do końca budowy z szukaniem innej (jak się tu nic nie zmieni) bo na razie wydaje mi się że mam związane ręce(potrzebny stabilny dopływ grosza bez niespodzianek). Mimo tego że pracuję więcej niż przeciętnie(zmiany, święta) to taki układ mi odpowiada bo mogę mieć wolne wtedy gdy potrzebne na budowie. Mam nadzieję że kiedyś będę miał satysfakcję z tego co robię, na razie próbuję jej szukać pracując na swojej budowie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przechodziłam przez to samo :( :cry:

 

Smutna zima, brak światła i wypalenie zawodowe - wieje nudą, chandrą i wszelkim złem. Nie chce sie wstac z łóżka i ubrać.

 

Ale ... zaczynaliśmy budowę i ...całe szczęście!!!! :lol: Budowa zmieniła gradację wartości, wszelkie siły (a wzięło sie ich sporo - a skąd? :o ) pezeznaczyłam na wznoszenie naszego domku. Wierz mi, tych sił potrzeba duuuuuuuuużo.

 

Nie jest to dobry okres do zmian w pracy (trzeba się wykazać, max wysiłku włozyć w nowe zajęcie, ugruntowywanie własnej pozycji).

 

Przyjdzie wiosna i rozpoczęcie prac budowlanych - chandra zniknie tak szybko jak szybko będą wznosić się mury waszego domu.

 

A jak usiądziecie już w Waszym nowym Domu na kanapie przy kominku - pomyslisz - co chciałabym jeszcze w swoim życiu zmienić (o ile wogóle będziesz coś chciała zmienić!!!!).

 

Życzę Powodzenia!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie też takie nastawienie do pracy że szkoda gadać. A sam sobie jestem szefem .Ogólnie rzecz biorąc zarobki też nie najgorsze (jakieś 3średnie krajowe)

A wierzcie mi ,że w chwili obecnej wolałlbym drzewo rąbać i płoty malować .Choćby i za 2000zł miesięcznie. Zwiewam pod koniec marca do austrii na narty,może mi wróci ochota do życia i pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wsparcie...trochę mi lepiej, ponieważ uświadamiam sobie, że to nie tylko mój dołek...cieszy mnie też, że są ludzie którzy przyznają się do braku satysfakcji z własnej pracy...ps. budowa rusza za 2 tygodnie i w niej cała moja nadzieja...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...